324 odpowiedzi w tym temacie

[TBH]

- gdyż ma 50 nabojów ( można zrobić z kolesia ser szwajcarski)
- jest mały

no wiec
ad 1. Z zata wystaczy jeden i raczej nie wystrzelisz z p -90
ad 2. p 90 nie jest mały, i dużo waży. Pamietasz ten odcinek z treningiem? tam w Gate Room jakis gosc bierze p 90 w lapki i mówi "ale cięzki" ;] (chyba pomylilem odcinki)


ps. Jest to moja subiektywna ocena
pozdrawiam

[Sawilos]

P-90 rządzi!

Broń ta jest bardzo efektywna na średnie i krótkie dystanse(a praktycznie tylko na takie walczy SG-1), do tego ma spory magazynek, niezłą moc obalającą i dobrą celność.

Z broni goa'uldów najlepszy dla mnie jest zat - mała broń i duże możliwości

[Lukas]

Hmm, jesli o mnie chodzi to zalezy czy ma byc efektownie czy efektywnie. Jesli mowimy o efektywnosci to biore P-90, a jesli mialbym ochote na troche zabwy to wzialbym staffa

[Mr.Freemen]

Sądze, że FN P90 to bardzo dobra i cela broń na średnie i bliskie odległości.

[Mr.Freemen]

Zgadzam się z tobą Sawilos, że FN P90 żądzi ! Znam się na broni (ciężkiej)Ale ten karabin to cudeńko na polu bitwy. :] Jest lekki, ma pojemny magazynek na 50 naboi kalibru 5.7mm.I niezawodny...ma prawie same zalety :D

[Hans Olo]

Ta ankieta jakaś dziurawa. Gdzie jest P90?
Ta giwera jest genialna. Uchwyt przy wylocie powoduje, że nie trzeba p[rzykładać takiej siły przeciw odrzutowi jak np. w kałachu, poziomy magazynek sprawiający, że giwera znacznie traci centymetry w talii i długo by tu wymieniać.

[Toudi]

A szósta opcja od góry to co?

[Blue]

zat mała skuteczna cicha broń idealna dla zwiadowcy (można szybko uprzątnąć ślady jej użycia)

[Mr.Freemen]

AK też jest dobry w akcji...Ludzie uważają go za przestażałego,to niech mi powiedzą dlaczego używają go wojska w całej wschodniej półkuli i nie tylko...Wprawdzie jest już stary ale niezawodny w akcji :>

[Harpun]

Ja uwielbiam SPAS-12. Prototyp wyprodukowany już jakiś czas temu a nadal uważana jest za najlepszą broń zasięgu bliskiego. No i wygląda przepięknie.

[jack]

Ja głosuję na zata. Nie tylko że ogłusza i zabija, to jeszcze dezintegruje. Oj mieć taką broń, to ile problemów by się rozwiązało !

Użytkownik jack edytował ten post 15.09.2005 - |20:06|

[Lord Rayden]

Niestety nie ma tu mojej ulubionej broni - karabinu impulsowego M41A z Alien 2. 100 nabojów w magazynku (kaliber 10 mm), granatnik 40 mm. Zakładając,że nie da się wyposażyć całej armii w zaty , M41A wydaje mi się dobrą bronią dla normalnych żołnierzy i grup wsparcia. Naukowcy mogą nosić P90..

Rayden

P.S. Fajna ruska broń : http://world.guns.ru/smg/smg59-e.htm. Pewnie kiedy P90 sie zatnie, ten będzie strzelał dalej..

Użytkownik Lord Rayden edytował ten post 15.09.2005 - |22:19|

[Mr.Freemen]

M41a1 jest dobrym karabinem z wbudowanym pod lufą granatnikiem.Ma całkiem spory zasięg (2100m)skuteczny(600m).Myśle że najpotężniejsze armie na świecie powinny zaakceptować jego siłę rażenia :] ale ma on pewną głupią wadę,żołnierze ładują tylko 99 pocisków bezłuskowych (10mm-rospryskowych) dlatego że automatyczny wyświetlacz pocisków w magazynku się zacina mając ich 100... :>

[Hans Olo]

Co do spas 12, to ma on poważnego i wymiatającego konkurenta, czyli panckcor jackhammer. Automat z bębnowym magazynkiem na "dwónastki". Dużo mniejszy rozrzut a co za tym idzie zasięg i siła przebicia.
Poza tym tylko czekam jak Carter, lub McKey skonstruuje gravity guna;) To będzie coś, hihi. Kto grał w HL2, ten wie. :clap:

[Mr.Freemen]

Hehehe...(gravity gun) to dla mnie nieralistyczna broń(nawed trudno to nazwać bronią)...raczej ręcznym dzwigiem...A co do HL2 to piękna gra...

[Hans Olo]

Jak byś uważnie słuchał dialogów w grze, to wiedziałbyś, że Gravity Gun zasilany jest przez ZPM, który wyglada praktycznie tak samo jak ZPM Pradawnych. Dlateo czekam na ten moment.

[Mr.Freemen]

...Dla mnie gravity gun...nadal jest bajką.Po pierwsze ta (...) napewno nieudzwigła by fotela albo większych i cięższych rzeczy.Jeśli chcecie się przekonać, że istnieją O WIELE LEPRZE I POTĘŻNIEJSZE bronie...To zobaczcie sobie Barrett M82A1...to jest armata! :]

[Hans Olo]

Nie koniecznie "na pewno". W grze można było rzucać tylko mniejszymi przedmiotami, bo tylko na tyle pozwalal engine. Myślę, że np.: uderzenie wrogim statkiem kosmicznym o pobliski księżyc byłoby całkiem realne i wyglądałoby dość efektownie. Nie mówię, że to koniecznie musi być proń osobista.
Codo M82A1 to się zgadzam, ale powinieneś użyć cudzysłowiu dla słowa"armata" bo armata to działo o kalibrze nie mniejszym niż 80 mm (z tym, że nie kwalifikują się tutaj gwintowane, ręczne wyrzutnie rakiet przeciwpancernych, których kaliber owszem jest 80mm, ale kaliber lufy jest mniejszy). Jak wiadomo ten model broni to wspaniała "pięćdziesiatka" (2 km skutecznego na cel nieopancerzony). Rzeczywiście wymiata, ale w SG1 nikt go nie używał (przynajmniej żadna ważna postać, ale i tak sobie nikogo nie przypominam).

[Mr.Freemen]

...Rozumiem Cię że jesteś fanem Star Wars...Ale ja żyje w realnym świecie.Owszem istnieją już wynalaski przyszłości...znam ich troche...i jestem nimi zafascynowany.Ale co do broni na której się znam-To wole calliber 14.5mm...wystrzelony z ZSU 33 potrafi przebić grubą betonową ścianę...I kogoś dalej... (jeśli chcesz pogadać "Hans Olo" to zapraszam)-gg 8948416

...Sądzę że (gravity gun)....To niezła zabawka...(bo niepotrzebuje naboi!)-tylko zasilacza(czy reaktora ZPM)
...W ostatniej misji HL2 było troche zabawy...Gdy (gravity gun) otrzymał doładowanie...i mógł odrzucać (KOMBINE) na sporą odległość...Więc jak chcecie zobaczyć jak działa to zagrajcie w Half-Life 2!!!...Gra jest prosta i dlamnie stanowczo zakrótka:([szkoda bo czekałem na nią przeszło rok...]
"Hans Olo"przeszłeś lub grałeś w jedynke HL 1...Ja przeszłem go 6 razy...Razem z wszystkimi dodatkami.
Dowiedziałem się że ma wyjść dodatek do HL2 i niezmiernie na niego czekam...Ponoć ma być snajperka;>...A co mało mamy chodzić ALYX...

[Hans Olo]

Generalnie nie przeszedłem do końca ani jedynki ani dwójki, bo nigdy nie mam czasu na ukończenie gry (Nie liczac BG, BG2, IWD 1 i 2, Torment, w które gram w nieskończoność [to chyba dlatego nie mam czasu na inne gierki]). Kiedyś tam sobie je ukończę, ale nie wiem kiedy. Szkoda że uchyliłeś mi rąbka tajemnicy o doładowaniu GGuna, juz straciłem kawałek frajdy. I szkoda, że mamy chodzić Alyx, bo nie będziemy mogli popatrzeć na jej idealnie wymodelowaną i zanimowaną pupcię.