Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 043 - S02E19 - S.O.S


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
226 odpowiedzi w tym temacie

#201 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 24.04.2006 - |08:54|

A skąd ten wnisoek że nie został opuszczony ? Przecież nikogo tam nie było. Może zrobili tam co mieli do zrobienia i się wynieśli. A tak wogle to wydaje mi się ci Othersi to jakieś cieniasy co tylko udają że tam rządzą.



Tia i na niby porwali dzieci... I na niby powiesił Charliego.
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#202 orob

orob

    Szeregowy

  • Email
  • 9 postów

Napisano 24.04.2006 - |18:33|

Mój debiucik ;) Losty oglądam od samiuśkiego początku, ale na forum pierwszy raz ;)

Odcinek 7/10

Na samym pocżątku ciekawa scena - segregowanie jedzenia ;) Normalnie jak w domu ;)
Locke'a dręczy myśli na temat 'buttona', Jack i Ana się niecierpliwią... Wyniknąć z tego może tylko jedno - rozróba :) A cała sprawa z 'Henrym' jest po prostu dziwna, nasz kolega udaję twardego, wydaję mi się, że jego obecność wśród zagubionych była dziełem jakiegos losowania (kto wyciągnie krótszy patyczek idzie lostowiczom zepsuć humorek ;) ) Nie wiemy co by było, gdyby inna osoba udawała Henrego, ale nasz 'Henry' nadaję się pierwszorzędnie do tej rólki.

Bernard i Rose, nie uważacie, że motyw z poznaniem przez kapcia w oponie itp. jest jakby obcykana? Isaac zapewne zobaczył to co nasz jasnowidz u Clair, tyle, że ten nie zmuszał nikogo, by danym samolotem gdzieś leciał. Może ten jasnowidz z 1 sezonu był podstawiony, a wszystko nadal jest eksperymentem?

Kate i Jack

Pułapka naszej francuski jak zwykle ciekawa, ale wydaję mi się, że lalkę tę już widziałem w poprzednich odcinkach i raczej nie należała ona do tej pustelniczki... Ale pułapka rzeczywiście w jej stylu, złapała ich w ten sam sposób jak pseudo-Henrego... I tu znowu zmienię temat: Mimika Henrego strasznie przypomina mi mimikę Gollum'a z władcy pierścieni ;)

Michael (mój imiennik :P )

Pojawienie się go poprzedziło nakarmienie Vincenta, przez Sawyer'a, a nasz szeryf nie bardzo lubi zwierzątka, więc zapewne to, że podszedł do niego go nie zdziwiło: Jack i Kate 'wyszli' więc pies zaczął się pałętać. A tak mimochodem: Vincent nie przynosił nikomu szczęścia, Walt został porwany, Shannon zabita, ciekawe co stanie się Sawyerowi :P
  • 0

#203 uqulel

uqulel

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 4 postów

Napisano 24.04.2006 - |19:19|

Hmm... Nie miałem siły przeczytać wszystkich ośmiu stron, za co przepraszam, ale czy ktoś wpadł już na to, że Michael, niekoniecznie "powraca" w sensie, odnajduje drogę z powrotem, czy decyduje sie na powrót, ale zosteje wypuszczony przez innych w ramach "wymiany więźniów".
Tak w ogóle to czas najwyższy, bo po obejrzeniu każdego odcinka zastanawiam się dlaczego u diabła wszyscy zapomnieli o Michaelu.
Jack ma ogromne szczęście, że Kate zgodziła sie z nim wybrać, bo inaczej nie dowiedział by się, że Zeke, to żaden "brodaty człowiek", tylko gość na takiego ucharakteryzowany, co robi naprawde wielką różnicę.

Tak z ogólnych wniosków, to zaczynam myśleć, że rozbitkowie mogli trafić na wyspę z własnej woli, wielu z nich własciwie nie ma do czego wracać, a wyspa i jej oddziaływanie, daje wielu z nich naprawde nowe życie. Może coś w stylu "Vanilla Sky".

Ogólnie serial trochę się rozmył. Może jest to wina niesamowitej popularności, której trudno sprostać.
  • 0

#204 Mallignus

Mallignus

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 24.04.2006 - |20:09|

Nie wydaje mi się, że Inni poszliby na wymianę. Pojawienie się Michaela akurat w tym momencie, po nawoływaniach Jacka było pewnie zupełnie przypadkowe.
Inni już nie zamierzali (nie zamierzają) się spotykać z rozbitkami dlatego przy opuszczaniu bunkra medycznego zostawili brodę i zestaw do charakteryzacji, pewnie uznali, że już go nie będą potrzebować. ;)

A z tymi pułapkami francuski to naprawdęniezły hardcore... dawać za przynętę lalkę? Może zamierza złapać jedno z porwanych dzieci? ;)
  • 0

#205 Vol 7

Vol 7

    Starszy sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 242 postów
  • Miastowziąć na rower?

Napisano 24.04.2006 - |20:52|

A z tymi pułapkami francuski to naprawdęniezły hardcore... dawać za przynętę lalkę? Może zamierza złapać jedno z porwanych dzieci? ;)

Nie.... chyba raczej chciała złapać na to któregoś z Innych; lalka miała być jako przyneta - porwali jej małą Alex - więc i przynęta odpowiednia...
  • 0

Dołączona grafika


#206 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 25.04.2006 - |14:43|

Lalka miała wabić dzieci... Ale wychodziło by na to, że to pułapka Innych. A w filmie było, że Danielle.

Użytkownik Jellyeater edytował ten post 25.04.2006 - |14:44|

  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#207 Juju

Juju

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 11 postów

Napisano 25.04.2006 - |17:31|

lalka miała być jako przyneta - porwali jej małą Alex - więc i przynęta odpowiednia...

jej mala Alex ma teraz ponad 16lat wiec chyba nie szuka zabawek po lesq :P
  • 0

#208 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 25.04.2006 - |17:48|

jej mala Alex ma teraz ponad 16lat wiec chyba nie szuka zabawek po lesq :P

Jest rzecza jak najbardziej naturalną, że człowiek, dorosły czy dziecko zwraca uwagę na przedmiot nie pasujący do otaczającego śrdowiska. wzięcie czegoś takiego do ręki jest naturalnym odruchem. W pierwszym sezonie - White Rabitt - jack tez w jaskiniach znajduje lalki i jedną z nich bierze do ręki.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#209 gietek

gietek

    Kapral

  • Użytkownik
  • 157 postów

Napisano 25.04.2006 - |18:12|

Hmm... Nie miałem siły przeczytać wszystkich ośmiu stron, za co przepraszam, ale czy ktoś wpadł już na to, że Michael, niekoniecznie "powraca" w sensie, odnajduje drogę z powrotem, czy decyduje sie na powrót, ale zosteje wypuszczony przez innych w ramach "wymiany więźniów".


Oczywiście już to było. Ale skoro pojawia się powtórnie, to ja też powtórzę to co niektórzy - a co? :)
Odpowiedz sobie na pytanie: Jaki interes mają Inni w wypuszczeniu Michaela skoro Henry dalej siedzi w bunkrze?
Nie doszło do żadnej wymiany!
Chyba, że dobrowolnie oddali Michaela - w co bardzo wątpię.

Użytkownik gietek edytował ten post 25.04.2006 - |18:13|

  • 0

#210 PaWs

PaWs

    Kapral

  • Użytkownik
  • 163 postów
  • MiastoGdansk

Napisano 25.04.2006 - |18:17|

Oczywiście już to było. Ale skoro pojawia się powtórnie, to ja też powtórzę to co niektórzy - a co? :)
Odpowiedz sobie na pytanie: Jaki interes mają Inni w wypuszczeniu Michaela skoro Henry dalej siedzi w bunkrze?
Nie doszło do żadnej wymiany!
Chyba, że dobrowolnie oddali Michaela - w co bardzo wątpię.

Do wymiany na pewno nie doszlo, bo nie bylo zadnego porozumienia z obu stron. Jedynie Jack wyszedl z propozycja ale odpowiedzi nie dostal -_-. Micheal wyrwal sie z rak innych jezeli wogole go przetrzymywali, albo caly czas jak Russoue chowal sie w lesie.
  • 0

#211 SunFireX

SunFireX

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 65 postów

Napisano 25.04.2006 - |18:43|

Oczywiście już to było. Ale skoro pojawia się powtórnie, to ja też powtórzę to co niektórzy - a co? :)
Odpowiedz sobie na pytanie: Jaki interes mają Inni w wypuszczeniu Michaela skoro Henry dalej siedzi w bunkrze?
Nie doszło do żadnej wymiany!
Chyba, że dobrowolnie oddali Michaela - w co bardzo wątpię.


Moim zdaniem w ogole go nie wiezili. Mozliwe, ze ich widzial etc. ale jestem przekonany, ze go nie "zlapali". W koncu byl uzbrojony i zeby go pojmac musieli by go zaatakowac a co za tym idzie nie biegalby teraz jak gazela po lesie.
  • 0

#212 orob

orob

    Szeregowy

  • Email
  • 9 postów

Napisano 26.04.2006 - |14:26|

Moim zdaniem w ogole go nie wiezili. Mozliwe, ze ich widzial etc. ale jestem przekonany, ze go nie "zlapali". W koncu byl uzbrojony i zeby go pojmac musieli by go zaatakowac a co za tym idzie nie biegalby teraz jak gazela po lesie.

To jak wytłumaczysz fakt, żę kiedy się 'zgubił' słyszeliśmy 3 strzały a znaleźli Lostowicze 2 łuski? Przypadek? Na pewno został przez nich złapany... Dlaczego niby uciekał, skoro tak długo szukał Walta?
  • 0

#213 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 26.04.2006 - |15:37|

Michela mogli się pozbyć bo stwierdzili, że to looser i że nie jest im do niczego potrzebny... Więc po co go karmić?
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#214 szymcio

szymcio

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 145 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 26.04.2006 - |16:00|

Michela mogli się pozbyć bo stwierdzili, że to looser i że nie jest im do niczego potrzebny... Więc po co go karmić?

gdyby tak bylo to wypuscili by go juz po paru dniach. zreszta nie wiadomo czy zostal zlapany, bo naprawde nie wiadomo co sie stalo. zgadzam sie jednak ze pojawienie sie vincenta jest powiazane z pojawieniem sie michaela. to bylby zbyt wielki zbieg okolicznosci :)
  • 0

#215 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 27.04.2006 - |04:11|

Minęło kilka dni... Góra z tydzień. To, ze my to oglądamy przez pół roku to inna sprawa.
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#216 EdHunter

EdHunter

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 27.04.2006 - |21:57|

I piekny dialog Rose i Locke'e - "to raczej tyle nie potrwa" - w sensie, że około 6 tygodni nie potrwa spokój na wyspie (w odniesieniu do czasu potzrebnego na leczenie nogi Locke'a)


mi sie wydaje że to nie chodziło o spokój na wyspie tylko o to że człowiek w tym miejscu szybciej zdrowieje, a powiedziała tak do Locka bo wkońcu on podobnie jak ona został cudownie uzdrowiony ;)
  • 0

#217 Dhopys

Dhopys

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 11 postów

Napisano 02.05.2006 - |15:14|

Mam pytanie: czy tak się zachowują normalni ludzie? Dwa dni temu odkryli jakiś zrzut prowiantu więc logiczne jest że nad wyspą latają samoloty, a gdy Bernard próbuje ich namówić żeby zbudowali ogromny napis SOS to ci mówią ze to bez sensu...

Użytkownik Arwen edytował ten post 09.05.2006 - |11:55|

  • 0

#218 Jinn

Jinn

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 319 postów

Napisano 02.05.2006 - |16:17|

Nie jest powiedziane że nie wrócą do tego pomysłu.
Ale zobacz ile już prób podjęli aby się z tej wyspy wydostać.
Rozpalali ogniska, próbowali nawiązać łączność radiową, zbudowali tratwę i nic.
A ten samolot należał do Dharmy i raczej nikt nie pozwoli im na opuszczenie wyspy i rozpowiadanie o niej.
  • 0

#219 Mallignus

Mallignus

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 03.05.2006 - |01:26|

Mam pytanie: czy tak się zachowują normalni ludzie? Dwa dni temu odkryli jakiś zrzut prrrowiantu więc logiczne jest że nad wyspą latają samoloty, a gdy Bernard prubuje ich namuwić zeeby zbudowali ogromny napis SOS to ci muwią ze to brez sensu...

Piękna wyspa, ciepło, plaża, morze i jeszcze na dodatek ...darmowe jedzenie spadające z nieba. Ja bym się tam na pewno nie próbował z tej wyspy wydostać, a nawet więcej, sabotowałbym wszelkie próby które miałyby do tego (czyli opuszczenia wyspy) doprowadzić. B)
  • 0

#220 Dhopys

Dhopys

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 11 postów

Napisano 03.05.2006 - |10:33|

Piękna wyspa, ciepło, plaża, morze i jeszcze na dodatek ...darmowe jedzenie spadające z nieba. Ja bym się tam na pewno nie próbował z tej wyspy wydostać, a nawet więcej, sabotowałbym wszelkie próby które miałyby do tego (czyli opuszczenia wyspy) doprowadzić. B)


zapomnialeś dodać porwań, rozłąki z bliskimi i morderstrwie ja bym uciekał jak najszybciej imając się wszelkich sposobów
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych