386 odpowiedzi w tym temacie

[iskierka]

nie wiem czemu, ale mi sie ten detektyw jakos nie podoba, zdecydowanie za duzo mowi. Ten nowy House jest inny, wolalam jak odgrywal dupka, niz jak teraz jest taki potulny.

[Jonasz]

5x03

Adverse Events

Rewelacyjny epizod. Bardzo ciekawy przypadek chorobowy i wogole pacjent.

Ilosc watkow pozaszpitalnych osiagnela chyba maksimum. Jesli sie ciakawie rozwina bedzie rewelacja.

Po pierwsze relacja Detektyw-House i detektyw-Caddy, a wynikowo House-Caddy. W tych relacjach poczatkowo nieco bazbarwna, lub raczej malo antetyczna postac Lucasa, nagle nabiera nispodziewanej glebi.

Kolejnym zupelnie nowym watkiem sa malzenskie problemu (rzeczywiste czy urojone) Tauba.

Ciekawie pokazane jest jak zmienia sie dynamika w samym zespole. Foreman zaczyna sie wybijac na nowego przywodce stawiajac czola samemu Haosowi. co najwazniejsze uznawany ejst pzrez reszte teamu. Housowi zaczyna to sie neipodobac, lecz jest to naturalna konsekwencja jego coraz wiekszej arogancji i brakiem zainteresowania przypadkami, gdyz za bardzo zajety jest intrygowaniem.

W calym tym natloku watkow nie zmiescil sie Wilson. Napewno jednak w przyszlym epizodzie wroci.

Rewelacyjna ostatni scene gdy House i Lukas jamuja jakiss jazzowy temat.

[działacz]

5x03

Adverse Events

Rewelacyjny epizod. Bardzo ciekawy przypadek chorobowy i wogole pacjent.

Ilosc watkow pozaszpitalnych osiagnela chyba maksimum. Jesli sie ciakawie rozwina bedzie rewelacja.

Po pierwsze relacja Detektyw-House i detektyw-Caddy, a wynikowo House-Caddy. W tych relacjach poczatkowo nieco bazbarwna, lub raczej malo antetyczna postac Lucasa, nagle nabiera nispodziewanej glebi.

Kolejnym zupelnie nowym watkiem sa malzenskie problemu (rzeczywiste czy urojone) Tauba.

Ciekawie pokazane jest jak zmienia sie dynamika w samym zespole. Foreman zaczyna sie wybijac na nowego przywodce stawiajac czola samemu Haosowi. co najwazniejsze uznawany ejst pzrez reszte teamu. Housowi zaczyna to sie neipodobac, lecz jest to naturalna konsekwencja jego coraz wiekszej arogancji i brakiem zainteresowania przypadkami, gdyz za bardzo zajety jest intrygowaniem.

W calym tym natloku watkow nie zmiescil sie Wilson. Napewno jednak w przyszlym epizodzie wroci.

Rewelacyjna ostatni scene gdy House i Lukas jamuja jakiss jazzowy temat.

Dokładnie. :] Świetny odcinek!

Ocena 5+/6

[Quendi]

Chcę House zmagającego się z sobą Cudy, Wilsonem, podwładnymi, pacjentami i całą resztą a nie jakiegoś detektywa.

Jest bardzo dobrze lecz niestety s5 spadł z ekstraklasy.

[blinkkin]

5x04 - możliwe spojlery w dalszym opisie.

Bardzo przyjemny odcinek. Scenarzyści chyba posłuchali rady Quendiego. Odcinek głównie koncentruje się na House, który nie chce jechać na pogrzeb ojca. Przypadek medyczny został zepchnięty na boczny tor. Jesteśmy świadkami powrotu Wilsona i to w jakim stylu, mały spisek rozpoczyna Cudy (kiedy Greg upadł, myślałem przez chwilę, że będziemy świadkami powtórki z odcinka pod nazwą Euforia). Ciekawie wyglądała też rywalizacja starego i nowego zespołu. Pojawiło się jeszcze kilka innych smakowitych elementów, ale nie będę się nad nimi rozpisywać.

Podsumowując bardzo solidnie, ale bez fajerwerków. Czas bardzo szybko zleciał przy tym odcinku.

[działacz]

5x04

W sumie to co chciałem napisać, zawarł już w swojej wypowiedzi blinkkin, więc tylko się z nim zgodzę :]
Bardzo fajny odcinek i chyba najlepszy w tym sezonie. Długo na Wilsona nie musieliśmy czekać

Czekam na więcej i lepiej!

Ocena 5/6

[Jonasz]

Odcinek rzeczywiscie dobry. Znow pokazano nam House jakiego nie znalismy. takze i ciemna strone Willsona. Powrot tego jednak troche zbyt latwy, zbyt banalny. Troche zbyt banalne. Zapowidzi zas przyszlego odcinka fenomenalne. Ze zacytuje tu slowa piosenki "Ain't seen, nothin' yet".

dalszy ciag narzekan:
-Gdzie sie podzial prywatny detektyw.
-Brak kontunuacji watku malzenskeigo Tauba
-Zawiodlem sie na Formanie. Mialem nadzieje, ze pod nieobecnosc House wykorzysta do umocnienia swej pozycji.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 16.10.2008 - |16:56|

[Quendi]

5x04

Jeśli scenarzyści byli zmuszeni przez FOX by władować w House tego detektywa i tym sposobem wypromować przyszły serial to są rozgrzeszeni. Wyszło im to nawet nieźle i myślę że zakończyło się w 3 odcinkach.

Co do 5x04 to można powiedzieć jedno:

House is Back
Wilson is Back

i serial is Back.

P.S. Zastanawiam się co będzie wątkiem przewodnim 5 sezonu, bo jakiś być powinien.

[blinkkin]

5x05 - uwaga możliwe spojlery (czytasz na własną odpowiedzialność)

Zdecydowanie najlepszy odcinek sezonu, przynajmniej z tego co widzieliśmy. Wilson zatrudniając prostytutkę i wyrzucając igły do kosza przeniósł zabawy z Gregiem na nowy poziom - jednak można napisać coś nowego w tym temacie, brawa dla scenarzystów. Końcówka z Cuddy była bezbłędna, będzie ciekawie. Postać Chasa coraz bardziej mi się podoba, jest znacznie ciekawsza niż kiedy był w zespole. Jest cyniczny, ironiczny prawie jak House.

Wracając do głównego wątka odcinku - Trzynastki, początkowo wyglądało to na wątek erotyczny. Jednak po obejrzeniu całego odcinka muszę przyznać, że był to bardzo smutny rozdział. Remy (tak się nazywa ta postać) zatraca się z powodu swojej choroby - narkotyki, przygodny seks. Jedno co mnie zastanawia to dziwna mięta między nią, a Foremanem.

Podsumowując akcja powoli się rozkręca i zapowiada się na kolejny świetny sezon, chociaż narazie nie mamy wątka przewodniego (chyba, że będzie nim chorująca 13).

btw. Wreszcie zaaktualizowałem avatar tzn. przywróciłem ten stary.

Użytkownik blinkkin edytował ten post 22.10.2008 - |07:00|

[Jonasz]

Prefekcyjny odcinek. Najlepszy tego sezony, byc moze najlepszy calego serialu. Jesli cos zasluguje na 10/10 to wlasnie ten epizod.

Zrobilo sie az gesto od watkow. Wilson grajacy z Housem; drugie zycie i zmaganie z soba 13-tki; Foreman poszukujacy prawdy o sobie; powrot PI; epizodyczne pojaiwnie sie Kim i Chase; i w koncu rewelacja na temat planow Cuddy. Brakuje tylko kontunuacji watku Touba.

Nastepny epizod, szacujac po zapowiedziach, szukuje sie na nie gorszy niz ten.

[działacz]

5x05

Bardzo dobry odcinek, ale na pewno nie najlepszy. Podobał mi się wątek 13-stki i jej "koleżanki" i ciekawa gra House'a z Wilsonem. Dobrze też było zobaczyć ponownie detektywa. Dobrze, że nie porzucono tego wątku, pomimo powrotu Wilsona. Końcówka interesująca, zobaczymy jak to się wszystko rozwinie.

Serial dalej trzyma poziom, ale po tym co pokazali w poprzednich sezonach wiem, że może być jeszcze lepiej.

Ocena 5/6

[Quendi]

5x05

13 w akcji
Wilson w akcji

Świetny odcinek i odczuwalny od pewnego czasu powrót House na dobre tory.

Teraz czekam tylko na jakiś wątek główny

[Rydzu_SSJ]

13 rządzi . Do tej pory 5 sezon mnie nie zachwycał, ale 5x05 był genialny, naprawdę genialny, jeden z lepszych odcinków całego serialu.

[blinkkin]

5x05 - uwaga możliwe spojlery

Świetny odcinek z genialną końcówką. W piątej serii powracają niedokończone wątki z poprzednich edycji m.in. starania o dziecko przez Cuddy, relacje House - rodzice i to czego dzisiaj byliśmy świadkami, czyli nie do końca jasne stosunki Greg - Cuddy. W szczególności jedna wymiana zdań wzbudziła moje podejrzenia:

"- Why you need negate everything?"
"- I don't know..."

Nasz doktorek zazwyczaj używa tego typu sentencji w odniesieniu do pacjenta, tutaj mówił o sobie.

Mógłbym napisać jeszcze o ciekawym przypadku, ale wciąż jestem pod wrażeniem końcówki. Zapowiada się bardzo interesująco.

[Jonasz]

House in love!?

To cos nowego. Znakomity epizod. Nie naladowany akcja, tak jak poprzednie ale bardzo emocjonalny.

[działacz]

5x05

Rzeczywiście odcinek bardzo dobry. Pomijając zaskakującą końcówkę świetny IMO był jeszcze sam początek w stylu mrocznego thrillera lub Sci-Fi. Aż gęsiej skórki po nim dostałem :] Ogólnie przypadek ciekawy, ale po tym intro spodziewałem się czegoś lepszego.

Odcinek na wielki plus.

Ocena 5/6

[Rydzu_SSJ]

Spoiler

House

i

Spoiler

Cuddy

- w końcu! Naprawdę niespodziewana akcja na koniec odcinka... W końcu sezon 5 się rozkręcił na dobre .

[hitano]

5x06

W tym tygodniu dwa seriale które oglądam zaliczają mocne utrzymanie poziomu serialu w odniesieniu do odcinka wcześniejszego. Przypadek naprawdę fajny, tzn. zgodzę się z którymś z przedmówców iż początek zwiastował naprawdę zarąbisty motyw, a w końcu stracił troche z mocy, ale jednak dalej było fajnie. Wyjaśnienie sprawy ze staraniami Cuddy fajne, po części można było się spodziewać ostatecznie takiej decyzji matki, ponieważ łatwo o czymś decydować jak jeszcze się tego nie widziało na oczy czy nie spojrzało na to z innej strony. Ostatnio coś Kutner dostaje mało miejsca. Wilson mówiąc również nie za wiele się pokazał. Za to 13 i Taub szaleją, szczególnie fajnie wypadają sceny gdy śledzili samochodem pacjenta. Wydaje mi się, że w tym odcinku praca kamery została wzniesiona na wyżyny o jakieś 500-700% lepiej niż we wszystkich innych odcinkach, oby tak zostało. Końcówka zdaje się iść w kierunku tego co wielu przewidywało. No cóż trzeba czekać na kolejny odcinek. 6/6

[Quendi]

5x06

Jeśli po obecnym odcinku House na serio zabierze się za Cudy to może być to znakomity wątek przewodni s5

[blinkkin]

Wydaje mi się, że w tym odcinku praca kamery została wzniesiona na wyżyny o jakieś 500-700% lepiej niż we wszystkich innych odcinkach, oby tak zostało.

Też mi się to rzuciło w oczy, ale jakoś zapomniałem o technicznej stronie serialu po obejrzeniu całości. Nie wiem czy nastąpiła zamiana operatora kamery, ale jestem bardzo pozytywnie do tego nastawiony. Sceny z kadrem na twarz i obserwacja mimiki aktorów była świetnym posunięciem. Czasem zdarzają się średnie odcinki House MD, ale widać, że wszyscy pchają wózek do przodu. Mało która produkcja po 5 sezonach potrafi zaskakiwać.