Użytkownik Corristo edytował ten post 04.03.2006 - |20:59|
Odcinek 039 - S02E15 - Maternity Leave
#201
Napisano 04.03.2006 - |20:58|
#202
Napisano 04.03.2006 - |21:11|
to może być prawie każdy...Masz racje. Nawet Kate znalazła brode i jedo czapke. A gdy on rozmawiał z Ethanem mówił, że ktoś nie bedzie zadowolony z tego, że ją tak długo trzymają. Czyli wszystko wskazuje na to, że ktoś jest jeszcze ważniejeszy od nich, ktoś kto trzyma nad nimi władzę, tylko kto
Henry, Alvar Hanso, ktoś kogo jeszcze nie znamy, albo ktoś kogo znamy, ale nie wiemy, że jest "przełożonym" naszych innych
#203
Napisano 04.03.2006 - |21:57|
Pare spraw wyszło na jaw. Jest o czym myśleć.
A tak przez przypadek rzuciło mi się w oczy::
to nasz Barbar wali podchody do psycholoszki nie pierwszy raz zresztą :hyhy:
może się doczekamy wkońcu jakiegoś romansika większego.
Użytkownik Al.Bundy edytował ten post 04.03.2006 - |22:05|
#204
Napisano 04.03.2006 - |23:24|
A teraz coś dla tych, którzy wciąż nie są pewni, czy Zeke i facet z nowego bunkra to ta sama osoba:
no Eko, teraz juz jestem przekonany, zeczywiscie zdjecia dają rade
tylko dlaczego zostawili tą brodę??? bo niby co??? bo napewno nie bez celowo!!!
#205
Napisano 05.03.2006 - |00:16|
Kiepskie masz informacje. Niewielkie ilości strychniny powodują polepszenie odbierania bodźców ze wszystkich zmysłów. Takich substancji jest wiele, ale ten przykład chyba najbardziej jest znany.naciągana teoria... wierz mi, z moich informacji wynika, że nieda się polepszyć sobie słuchu "sterydami" - jedynie słuch może się wyostrzyć gdy staraci się wzrok (patrz wiele wiele filmów...)
#206
Napisano 05.03.2006 - |00:22|
#207
Napisano 05.03.2006 - |00:30|
Zanim odpowiem, ogólna uwaga. Nie rzucam teorii typu: "Nie istnieje coś tam", zanim nie skorzystam z Googli. To naprawdę nie boli. Poza tym odnoszę się do wypowiedzi nie do osób p. Eko.Panie mądraliński, a przez ile czasu działa strychnina? Bo od czasu złapania Gale'a do momentu jak słyszał rozmowę przez drzwi nie minęło 5 minut.
A teraz odpowiedź: długo, czasami nawet wieczność. Strychnina akumuluje się w organizmie, dlatego zaprzestano jej podawania w celach leczniczych.
#208
Napisano 05.03.2006 - |00:40|
OK, dzięki za odpowiedź i przepraszam za "pana mądralińskiego"Zanim odpowiem, ogólna uwaga. Nie rzucam teorii typu: "Nie istnieje coś tam", zanim nie skorzystam z Googli. To naprawdę nie boli. Poza tym odnoszę się do wypowiedzi nie do osób p. Eko.
A teraz odpowiedź: długo, czasami nawet wieczność. Strychnina akumuluje się w organizmie, dlatego zaprzestano jej podawania w celach leczniczych.
Bez względu na wszelkie strychniny, teorie i ulepszaniu organizmu itp, jedno jest niezaprzeczalne: drzwi są cienkie, pod nimi jest spora szpara a Gale może przykładać do nich ucho. W tym momencie dla mnie temat jest skończony.
#209
Napisano 05.03.2006 - |00:57|
Jak ktoś cię złapię na podsłuchiwaniu, to mówisz, że drzwi są grube, ale mam świetny słuch, bo od Innych brałem sterydy? Ja bym tak nie powiedział.Bez względu na wszelkie strychniny, teorie i ulepszaniu organizmu itp, jedno jest niezaprzeczalne: drzwi są cienkie, pod nimi jest spora szpara a Gale może przykładać do nich ucho. W tym momencie dla mnie temat jest skończony.
Dla mnie to są grube i mocne antywłamaniowe drzwi. Nie widziałem też żadnej szpary, choć przejrzałem jeszcze raz 15 odcinek. No i po co byłby ten dialog, jeśli po to, by zwrócić naszą uwagę?
#210
Napisano 05.03.2006 - |02:04|
Szczepionkę bierze się raz, a nie codziennie w takich dawkach. Lekarstwo zażywa się, jak jest się chorym. Poza tym po co miałby brać coś przeciwko tej chorobie, skoro nie opuszczał bunkra?
chyba jednak nie bierze sie raz jesli wyraznie slychac bylo co mowil ethan "szczepionki nie wystarczy dla ciebie i dziecka" czyli, jak latwo zrozumiec, miala byc uzywana wielokrotnie
Poza tym po co miałby brać coś przeciwko tej chorobie, skoro nie opuszczał bunkra?
widocznie dlatego, że nie wychodzenie z bunkra nie wystarczalo aby się nie zarazic
#211
Napisano 05.03.2006 - |02:09|
Wróćmy do nowego bunkra. Ciekawi mnie sprawa jego wyposażenia, a konkretnie tego pokoju dziecięcego. Albo naukowcy mają kontakt ze światem zewnetrznym, i sprowadzili te wszsytkie rzeczy dla dziecka, albo ten pokój był tak urządzony od dawna. Tylko skąd wiedzieli, że na wyspie zjawi się ciężarna kobieta? Jest też druga możliwość - te mebelki pochodzą jeszcze z czasów, kiedy Alex była mała. W takim wypadku nowe mogą być tylko samolociki.
29-ta minuta 32-ga sekunda w filmie: zauwazcie ze po rzeczach ze sciany zostaly bardzo wyrazne biale miejsca a reszta sciany wzgledem tych miejsc wydaje sie bardzo brudna. Mozna stad wyniesc wniosek ze pokoj umeblowany byl juz tak od wielu lat.
Szczepionkę bierze się raz, a nie codziennie w takich dawkach. Lekarstwo zażywa się, jak jest się chorym. Poza tym po co miałby brać coś przeciwko tej chorobie, skoro nie opuszczał bunkra?
Szczepionke przeciw grypie (zwyklej zwyklej, nie ptasiej ) powinno sie brac co rok, poltora chyba gdyz po takim czasie przestaje dzialac. Takze jak widac ta sama szczepionke mozna brac wiele razy.
Użytkownik Drusek edytował ten post 05.03.2006 - |02:12|
#212
Napisano 05.03.2006 - |08:19|
Przecież wyrażnie widać szparę pomiędzy podłogą i drzwiami, Które nie są takie grube. Co za problem usłyszeć jakąś rozmowę z 5m, gdy jest cicho i nic innego się nie dzieje oprócz rozmowy.Jak ktoś cię złapię na podsłuchiwaniu, to mówisz, że drzwi są grube, ale mam świetny słuch, bo od Innych brałem sterydy? Ja bym tak nie powiedział.
Dla mnie to są grube i mocne antywłamaniowe drzwi. Nie widziałem też żadnej szpary, choć przejrzałem jeszcze raz 15 odcinek. No i po co byłby ten dialog, jeśli po to, by zwrócić naszą uwagę?
#213
Napisano 05.03.2006 - |11:24|
Kwarantanna - napis ma sens, skoro na zwnątrz jest wirus i kwarantanna to nie mają wychodzić z bunkrów na zewnątrz, chyba że wydarzy się coś typu wtargnięcie rozbitków, a bunkier szpitalny nie ma takiego napisu, bo ktoś musi obserwować zmiany, pobierać próbki, robić badania bezpośrednie i żeby nie wyszło, że to są naukowcy to się przebierają za "Innych", gdyby wyszli ludzie zadbani i powiedzili "cześć zbadamy was" to oczywistym jest, że rozbitkowie zażądaliby od nich pomocy...
Opuszczony bunkier - musieli opuścić, bo Claire wiedziała, gdzie jest, ale w trakcie opuszczania coś się zdarzyło i nie zabrali wszystkiego... niepookoją mnie jednak bardzo brudne ścieny w pokoiku dziecięcym i wyraźne odciski zawieszonych ozdób, czyli zabrudzenia musiały powstać przed zdjęciem ozdób, a podczas pobytu Claire było czyściutko...
Inni - być może jest grupa rozbitków sprowadzonych wcześniej (bez butów), bo skoro Naukowcy są bezszelestni i nie zostawiają sladów i nie można ich znaleźć jeśli tego nie chcą, to Ethan chciał żeby do znaleźć? i dlaczego wybrał nawzisko Rom - Ethan Rom - Other Man - czy Naukowcy wiedzieli o jakiś Innych?
P.S.
wkurzające jest: "nie przeczytałem wszystkiego, ale..." i leci o tym co już ktoś napisał, a co się bzdurą okazało
#214
Napisano 05.03.2006 - |11:34|
Opuszczony bunkier - musieli opuścić, bo Claire wiedziała, gdzie jest, ale w trakcie opuszczania coś się zdarzyło i nie zabrali wszystkiego... niepookoją mnie jednak bardzo brudne ścieny w pokoiku dziecięcym i wyraźne odciski zawieszonych ozdób, czyli zabrudzenia musiały powstać przed zdjęciem ozdób, a podczas pobytu Claire było czyściutko...
Eee tam czyściutko. U mnie w domu przed malowaniem też było czyściutko, a pod obrazami było jeszcze czyściej Moim zdaniem te rzeczy na ścianach wisiały ponad 10 lat. A co do pośpiechu. Moim zdaniem wzięli wszystko co chcieli. A co zostawili to celowo.
Zastanawia mnie tylko czemu przewrócili lodówkę. Przecież nie dla zabawy.
#215
Napisano 05.03.2006 - |11:47|
...dokładnie i jeszcze należy zwrócić uwagę, że bunkier jest pomieszczenim dzwiękoszczelnym z racji grubości ścian i wszystkie dzwięki roznoszą sie wewnątrz znakomicie (nie ma zewnętrznych zakłuceń). Nie trzeba jakiegoś niesamowitego słuchu aby usłyszeć czyjąś rozmowę wewnątrz bunkra za drzwiami ze szparą conajmniej 5 centymetrową.Przecież wyrażnie widać szparę pomiędzy podłogą i drzwiami, Które nie są takie grube. Co za problem usłyszeć jakąś rozmowę z 5m, gdy jest cicho i nic innego się nie dzieje oprócz rozmowy.
#216
Napisano 05.03.2006 - |12:04|
Ale nie codziennie! Inaczej nie nazywałoby sie to szczepionką.Szczepionke przeciw grypie (zwyklej zwyklej, nie ptasiej jezyk.gif) powinno sie brac co rok, poltora chyba gdyz po takim czasie przestaje dzialac. Takze jak widac ta sama szczepionke mozna brac wiele razy.
Lepiej późno nić wcale załapać o czym dyskutuje się praktycznie od samego początku.Eksperyment - a co jeśli rozbitkowie celowo zostali sprowadzeni na wyspę, w ramach eksperymentu Dharmy...
Jeśli chodzi o brudne ściany, znowu zaczyna się absurdalne doszukiwanie sensu w byle czym. Jak zauważycie paprocha na podłodze w bunkrze też wysnujecie teorię?
Pokój dziecięcy musi być stary, pewnie korzystanoz niego kiedy Alex była mała, dlatego bo zdjęciu tych ozdób ze ściany zostały jaśniejsze ślady, a wokół jest brud. Widzieliście kiedyś, jak wygląda ściana po zdjęciu obrazu który wisiał na niej bardzo długo? Wokół jasnego miesjca jest syf, chociaż wydawało się, że ściana jest czysta.
Użytkownik Eko edytował ten post 05.03.2006 - |12:13|
#217
Napisano 05.03.2006 - |12:16|
-Rozbitkowie rozbijają się na wyspie...
- 1 grupa jest atakowana przez niedzwiedzia polarnego, słysza szepty... w grupie jest ethan, ktory wydaje sie byc milym gosciem, zyskuje zaufanie rozbitków...
- w tym samym czasie 2 grupa jest atakowana przez ludzi wygladających jak tubylcy.. teraz juz wiemy że są to naukowcy...
- ethan i goodwin jako szpiedzy w 2 grupach mają dostarczyć listę osob naukowcom...porywaja tylko dobre osoby - goodwin tak powiedzial
- 2 grupa jest ponownie atakowana przez naukowców, ale lista zostaje znaleziona
- 1 grupa nie jest atakowana bo ethan nie dostarczył list naukowcom jak sam powiedział w 2x15..
- ethan wiedząc ze został zdemaskowany opuszcza grupę, ale wykonuje przynajmniej częsc swojego zadania - porywa clair i takze charliego który jej towarzyszył
- 2 grupa odnajduje Strzałę - 1 odnaleziony bunkier; mina goodwina gdy zobaczył bunkier jest taka jakby nie wiedział o tym bunkrze, albo grał swoją rolę tak dobrze; goodwin zostaje zabity
- clair jest w bunkrze medycznym - 2 odnaleziony bunkier, jedzie na prochach, zbierznosc łozeczka ze snu i z pokoiku w bunkrze, nie pamięta katastrofy samolotu, ale pamięta charliego (pyta sie o niego)
- sceny z 2x15 i clair ucieka z bunkra, wraca do obozu - tu juz nie pamięta charliego
- ethan wraca i zostaje zabity
- na tratwie pierwszy raz ujawniają sie naukowcy grupie 1 - porywają walta
- w tym samym czasie grupa 1 odnajduje 3 bunier - scena z desmondem
- eko i jin widzą osoby brudne, bez butów, z misiem - są to przebrani naukowcy - mają misia a przeciez to oni porwali emme i zacka..
- w drodze do obozu zostaje prawdopodobnie porwana cindy
- potem wszyscy sa razem - spotkanie jacka itd z mr.friendly i innymi naukowcami
- lapią gale'a - nie wiadomo czy to inny, czy nie
#218
Napisano 05.03.2006 - |12:32|
Wątpie aby 16 czy więcej lat temu sprzedawano takie zabawki. Więc jak one znalazły się na tej wyspie???
#219
Napisano 05.03.2006 - |13:16|
nie dla zabawy po bunkrze zostalo pobojowisko jak po inwazji sowietow w domu polskim? nawet jakby mi sie cala rodzina z przymusowa wyprwadzka tak spieszyla, jak oni, to takiego syfu by nie zostawila
moze tam ten niedzwiedz polarny wparowal ^^
Jakie pobojowisko?
Na korzyść pobojowiska:
- przewrócona lodówka
- przewrócona szafka
- kilka pudeł tekturowych z jakąś folią wystającą - może były nadmiarowe? w każdym razie nic ciekawego w nich nie było widać, a Claire nie szukała w nich szczepionki (a mogli przecież zapakować i w pośpiechu zostawić).
- paprochy na podłodze
- wyrwane przewody
Przeciw:
- wszystkie drzwi zamknięte
- brak oznak pośpiechu, paniki i walki z wyjątkiem lodówki i szafki, drzwi są z szybami - wszystkie szyby całe
- wszystko poza kilkoma wyjątkami starannie wyprzątnięte i zabrane.
- zabrano nawet totalne bzdety ja te brzydactwa ze ścian - co do jednego.
Przewody moim zdaniem wyrwano celowo - mogły to być jakieś kable komunikacyjne. Nikt dla zabawy lub przypadkiem nie będzie wyrywał przewodów z sufitu (nie licząc żuli i dresów w piwnicy u mnie w bloku), zwłaszcza jeśli przed czymś ucieka.
Mówicie, ze ten pokój jest stary, a jak wytłumaczycie karuzele z samolotami Oceanic Airlines (czy jakoś tak)
Wątpie aby 16 czy więcej lat temu sprzedawano takie zabawki. Więc jak one znalazły się na tej wyspie???
Wątpię żeby w ogóle sprzedawali takie zabawki (jak już zdążyl ktoś to na forum zauważyć). To nie są samolociki dla dziecka. Tak samo ta muzyczka nie jest przypadkowa (vide forum). No i ta gwiazdka. Absolutnie nie dla dziecka. No i w ogóle nie pasuje. Co ona ma symbolizować? Ta zabawka to zagadka.
Nie pamiętam już jak wyglądał samolocik przyjaciela Kate, czy to coś podobnego? Ma ktoś screena? W końcu był on lekarzem, więc jakiś związek może być.
Użytkownik Telekinetyk edytował ten post 05.03.2006 - |13:18|
#220
Napisano 05.03.2006 - |13:18|
Ale też nie co rok, ani nawet pół. Desmond w S02E01 wstaje, je śniadanie, ćwiczy i wstrzykuje sobie to coś.nigdzie nie bylo powiedziane ze mieliby to brac codziennie, EOT
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych