Oczywiście ta hipoteza jest bez sensu przecież Charlie był w samolocie ;)
A skąd pewność, że jeśli ktoś był w samolocie to już nie może być kimś innym? :)
Przecież tak naprawdę nic nie wiemy o powodach katastrofy samolotu, ani o tym
dlaczego tak zboczył z kursu. Być może katastrofa tego właśnie samolotu nie była
przypadkowa? W końcu jak to kiedyś mówili producenci serialu, bohaterowie nie
znaleźli się tam przypadkowo, co sugerowałoby, że sama katastrofa nie była
przypadkowa. Może na pokładzie samologu był ktoś związany wcześniej z wyspą,
niekoniecznie może z The Others, ale może z Dharmy albo jeszcze inaczej
związany z wyspą?
Akurat powyższe nie dotyczy Charliego, ja również uważam, że on nie jest
z tych innych, ale byłbym ostrożny w dowodzeniu, że jeśli ktoś był w samolocie
to na pewno nie był wcześniej w żaden sposób związany z wyspą.