908 odpowiedzi w tym temacie

[Magnes]

Myślę, że ludzie z pokoju zostali w jakiś sposób uwarunkowani i będą służyć skynetowi.

[Quendi]

6 odcinek a serial się broni co zaliczam na duży plus.

Na razie się to jakoś broni, nie ma niebezpiecznych tendencji Lostopodobnej.

[Dooku]

Świetny odcinek. Wreszcie widać jakąś fabułę, linię po której serial będzie podążał.

Również uważam, że maszyny w przyszłości próbowały w jakiś sposób wpłynąc na ludzi. Może czytały ich myśli (znalazły bazę po przesuchaniu Reesa), jak również być może udało się im wszczepić jakiś czip który w odpowiedniej chwili się aktywuje determinując działania człowieka.

Również widzimy, że Cammeron ma jakąś ukrytą misję, tylko nie wiadomo dla kogo, dla ludzi, czy maszyn. Jedyne co mi się nie podobało to obraz Connora w przyszłości. Jak jakiś guru sekty został według mnie pokazany. Nikomu o niczym nie mówi, wszyscy go słuchają bez sprzeciwu. A już słowa jednego z żołnierzy "to gra Johna" czy coś w tym stylu mnie zirytował maksymalnie.
Rozumiem, że on dowodzi, ale bez przesady, tu gra nie toczy się o jakieś bzdury ale o życie całej ludzkości, a widać cała ludzkość ma to gdzieś i słucha ślepo Connora, któremu być może odbiło, troche to głupie.

Ale ogólnie serial idzie w świetnym kierunku.

[Magnes]

troche to głupie.

Ale tłumaczy czemu jest niezastąpiony.

[wergora]

Odcinek dobry, momentami nawet bardzo. Skynet coś knuje (Terminatory ciągnące jakiś gigantyczny silnik), Cameron też coś knuje. Generalnie trust no one. A Connorowie żyją w błogiej niewiedzy.
Minusy:
-niepotrzebna i dziwna scena w garażu pomiędzy Cameron a sanitariuszem (nie pamiętam nazwiska). Odniosłem wrażenie że facet coś knuje.
- jeśli wszyscy ratownicy w USA mają takie zdolności ta ja się tam przeprowadzam. Facet normalnie zdiagnozował, zoperował, przeprowadził badanie krwi oraz transfuzję w jeden dzień a pacjent najwyraźniej przeżyje.

[chybil]

W poprzednim odcinku Reese w rozmowie przyznał że to nie on zabił twórcę Skynet'u

{41161}{41265}Chciałeś go zabić, tego biednego|dzieciaka, i udało ci się.
{41352}{41404}Nie zrobiłem tego.
{41454}{41510}Chciałem Turka.
{41511}{41568}Ktoś inny go zabił i zabrał maszynę.
{41569}{41595}Co?
{41596}{41645}Kiedy tam przyszedłem,|już nie żył.
{41652}{41731}Nie żył, a Turka nie było|i miałem nadzieję, że ty to zrobiłaś.
{41732}{41759}Myślałeś, że ja go zabiłam?
{41760}{41811}Ale jesteś tu,
{41820}{41886}a Turek tam.
{41925}{41989}Więc oboje zawaliliśmy.

A w ostatniej scenie wyglada to zupełnie inaczej.
Czy on kłamie czy po prostu zabił go za to co wyznał gdy byli przykuci do podłogi w tym domu?

Dlaczego więc kłamał wcześniej?

[spex]

W poprzednim odcinku Reese w rozmowie przyznał że to nie on zabił twórcę Skynet'u
A w ostatniej scenie wyglada to zupełnie inaczej.
Czy on kłamie czy po prostu zabił go za to co wyznał gdy byli przykuci do podłogi w tym domu?

Dlaczego więc kłamał wcześniej?

Możliwe iż mamy tu już paradoks czasowy, tz te przebłyski to były wspomnienia z I skoku rebeliantów w przeszłość. Zabili gościa, ale nic się nie zmieniło, to potem znów skoczyli, ale tym razem juz go nie zabili

[Magnes]

Albo sam nie wiedział, że go zabił. Działał pod wpływem skynetu.

[MorFeuS]

Klamał...

Jeżeli weźmiemy pod uwage tylko JEDEN świat, ale nieskonczona ilośc linii czasów to cofajać się w czasie i zabijając typa co stworzył Skynet (tj. Turk) to ten typek w przyszłości (z tego czasu co Reese "przyleciał") zniknął by i wszystkie osoby, które poznały go po czasie kiedy ten Twórca Turka został zabity przez Reese'a, powinni o nim zapomnieć, gdyż tak naprawde go nie spotkały. I jeżeli tak jest, jęzeli Reese zabił Andy'ego i ten zniknał w przyszłości (no bo nie dożył tych czasów) to Reese też powinien o nim zapomnieć i zapomnieć o WSZYSTKICH innych rzeczach związanych z Andy'm. Aczkolwiek Reese nie znizczył Turka, wiec może ten rusek ulepszył go i stworzył Skynet, więc nie powiedziane jest czy świat w przyszłości się zmienił radykalnie.

Jest to cięzko opisać, ale łądnie to było przedstawione w efekcie motyla - za każdym razem jak zmieniał przeszłośc, niektóre rzeczy z jego pamięci były wymazywane a niektóre dodawane. To jest moim zdaniem najlepsze rozwiązanie, kiedy twórcy bawią się w podrózach w czasie.

Użytkownik MorFeuS edytował ten post 22.02.2008 - |15:52|

[Asignion]

No i widzę, że mamy to samo co w BSG - maszyna po zbyt długiej "ekspozycji" na człowieczeństwo robi się coraz bardziej ludzka.

Ale za to zemsta agenta Ellisona na doktorze Silbermanie - bezcenna

[Jason]

Niby nic, ale rękę mamy już z głowy... Został tylko procesor Ciekawe czy jest jakiś szczególny powód dla którego brat Kyla tak bardo nie lubi Cammeron? Oprócz tego, że jest/była robotem zaprojektowanym do likwidacji ludzi... Widzieliśmy scenę w której uratowała mu życie, a może jakoś wcześniej zalazła mu za skórę? I ta urocza scena przy śniadaniu: I know you. I know you to... "Sometimes they go bad" - może to zbyt oczywiste, ale na razie chyba jedyne wytłumaczenie dlaczego Cammeron wzięła procesor... Tylko z drugiej strony we wcześniejszym odcinku odniosłem wrażenie jak gdyby tylko terminator mógł wejść do pomieszczenia gdzie mieścił się wehikuł, czy John z przyszłości zaufałby "trefnemu" towarowi? Chyba, że to przewidział i wszystko toczy się zgodnie z jego planem... To dwugodzinne zakończenie pierwszego sezonu w przyszły poniedziałek mam brać na poważnie?

P.S Co do wcześniejszego odcinka jeszcze, scena w której Reese stoi już w pomieszczeniu, a zza jego pleców wychodzi młody John. Wyglądało tak jak gdyby to naprawdę był on - ten z przyszłości Przywódca ocalałej ludzkości, nastolatek w bluzie z kapturem

[Zetnktel]

Odcinek bardzo dobry. Czyzby to Cameron byla wtedy w tym pokoiku co zabrali Reesa? POniewaz taka sama muzyka leci. Mam nadzieje ze koncza juz prace nad drugim sezonem...

[wergora]

Oglądalność na poziomie 8 milionów nie zadowala FOXa. Zastanawiają się co zrobić z Kronikami. Należy być gotowym na cancel serialu a szkoda wielka by była.

Użytkownik wergora edytował ten post 26.02.2008 - |23:01|

[Zetnktel]

HAHA jak PB ma 5 milionow ogladalnosc to oni na 8 narzekaja. Przeciez to swietny wynik.. ja oczekuje minimun 6 sezonow po 22 odcinki

[Magnes]

HAHA jak PB ma 5 milionow ogladalnosc to oni na 8 narzekaja. Przeciez to swietny wynik.. ja oczekuje minimun 6 sezonow po 22 odcinki

Nie żartuj. W telewizji FOX to niemożliwe? Ja nie liczę na drugi sezon.

[Zybex]

Nie żartuj. W telewizji FOX to niemożliwe? Ja nie liczę na drugi sezon.

Szkoda by było, przyjemnie się ogląda, są zadatki na "rozkręcenie się" serialu w dobrym kierunku...

[KAYRON]

Kolejny odcinek za nami....hmm
Nie tak dobry jak poprzedni(mniej akcji) ale za to więcej treści.
Mocne nawiązanie do T2-sceny szpitalne, doktorek Silbermann i wogóle
cała koncepcja jednego komputera od którego wywodzi sie Skynet
To mi właśnie przeszkadzało do tej pory w tym serialu
No i Cameron tańcząca balet
Dla mnie mocne 7/10
Jest potencjał na dłuższy serial ale jak to bywa w Hameryce pewnie dostanie cancell po pierwszym sezonie

[wergora]

W poprzednim odcinku w piwnicy to była Cameron jak nic nadal tańcząca balet. Pytanie po czyjej stronie będzie w przyszłości? I w jakie gierki pogrywa w teraźniejszości? Nie mogę się doczekać wyjaśnienia. Ale we wtorek będzie się działo. W USA premiera 2 odcinków finałowych.

Scena w której Silberman wspomina T-800 (można się go przestraszyć) i T-1000 (ideał piękna) była świetna.

[Dooku]

Być może Cameron w obecnych czasach uczy się być bardziej ludzką, a więc udoskonala się i w przyszłości to ona będzie przywódcą robotów?

[Zetnktel]

Niewiem. Wiem za to ze serial odpoczatku mi sie spodobal jest kozacki i niech robia 100 sezonow po 1000 odcinkow kazdy.
Tam w piwnicy to na 90% byla Cameron.

Spoiler

Gdzies przeczytalem ze Derek jest Terminatorem. Znaczy ze wszczepili mu mikroprocesor do mozgu zeby zabil Gooda. I jest kontrolowany i sam o tym niewie. Podobno ma byc to nowy rodzaj Termiantorow zwanych I950 czy jakos tak. Pozatym potwierdza sie bo odrazu wiedzieli gdzie jest baza ludzi.

Użytkownik Toudi edytował ten post 29.02.2008 - |00:58|