Odcinek 114 - S06E15 Across the Sea
#201
Napisano 16.05.2010 - |23:20|
#202
Napisano 17.05.2010 - |06:50|
Lepiej idźcie oglądać jakieś inne seriale gdzie fabuła jest prosta i zrozumiała - Polecam M jak Miłość czy Majkę . Te seriale na pewno będziecie chwalić bo tam nie da się czegokolwiek nie zrozumieć
Użytkownik Azazell edytował ten post 17.05.2010 - |06:52|
9.5 - Early Edition, Lost, Kompania Braci, Medium, Twin Peaks
9.0 - Apparitions, Life, Moja Rodzinka, Supernatural, The O.C
8.0 - Stargate: Atlantis, Survivors, Terminator, Harper`s Island
#203
Napisano 17.05.2010 - |08:31|
Widzę, że poniektórzy tutaj uwielbiają, kiedy mają wszystko podane na tacy A jak już jest coś skomplikowanego oraz niewyjaśnione to już krytykują :/.
Lepiej idźcie oglądać jakieś inne seriale gdzie fabuła jest prosta i zrozumiała - Polecam M jak Miłość czy Majkę . Te seriale na pewno będziecie chwalić bo tam nie da się czegokolwiek nie zrozumieć
Mylisz się. Majka zobaczyła tajemnicze zielone światlo, i zdecydowala sie podrywac żonatego mezczyzne
#204
Napisano 17.05.2010 - |17:43|
#205
Napisano 17.05.2010 - |18:43|
#206
Napisano 17.05.2010 - |19:50|
Nie żartujcie, bo wątek żałosnego trójkącika jest jak najbardziej na poziomie p. Łepkowskiej
@david_copperfield
No nie wiem, czy na wyspie byli tak dobrze zorientowani, co do jej właściwości. Bo momentami opowiadali bzdury i zaprzeczali sobie nawzajem. Najwięcej wydawał się wiedziec Michaił - tu na wyspie rany goją się szybciej (o Naomi). A do Jacoba nie łaził...
Na początku sprawiali wrażenie zaskoczonych, że Łysy został uzdrowiony. Nie jestem przekonana, czy wiedzą o uzdrowieniu Rose.
No i zasadnicza rzecz - uzdrawia cała wyspa, czy tylko źródełko?
Co jest źródłem uzdrowienia? Jakaś magiczna energia? Czy może jednak Dymek ma z tym coś wspólnego - przypadek Sayida.
Wyspa może dawać nieśmiertelność, ale jednak nie uzdrawia wszystkiego. Jaki jest argument? Bzdura, że wyspa pomaga tylko wybranym - powtarzany dość często.
W Uluru:
- Isaac jest doskonale zorientowany, co uzdrawia
- wie, co można w ten sposób uzdrowić, a co nie
- no i nie ma za sąsiada Czarnego Dymka Szczególnie, że wydaje się, iż gorący piasek Dymka kłuje w d..pę.
Coś nieprzypadkowo "wyjście" było na środku pustyni
Mam jakieś dziwne wrażenie, że na razie, co do koncepcji Strażników-kandydatów, mamy totalną ściemę. Chyba nie do końca o to chodzi.
Czy Strażnik siedzi w celi razem z więźniem? Chyba pilnuje wyjścia...
Jacob-Strażnik tak naprawdę nawalił - Czarny Dym wydostał się z jaskini, której pilnowała jego "przyszywana" matka.
I już wtedy mogła się zmienić koncepcja pilnowania wyspy. Strażnikami są wszyscy o "special" zdolnościach, co widzą duchy (Hugo, Miles), bądź energie (Jackowa Tajka od tatuaży, czy właśnie Szaman z Uluru).
Zombie - tacy jak Sayid, mogą prawdopodobnie oszukać Hugo i Milesa, bo nie są duchami. Lecz nie mając "energii życia" będą od razu wykrywalni dla Tajki, która "widzi dusze" czy Szamana z Uluru.
Nie zdziwiłabym się, gdyby finał Lost rozegrał się na tajlandzkiej plaży, bądź australijskiej pustyni. Bo mam wrażenie, że Dym dopnie swego i opuści wyspę.
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 17.05.2010 - |20:17|
#207
Napisano 17.05.2010 - |22:18|
#208
Napisano 17.05.2010 - |23:25|
Obejrzalem jeszcze raz odcinek 9 z Ricardusem w roli głownej i mi to wszystko rozjasniło
Flock w Finale 5 sezonu, czy 9 odcinku 6 sezonu, pojawial sie pod dawna postacia, na takiej samej zasadzie, na jakiej pojawial sie pod postacia np brata Eko i mowiąc , ze Jacob zabrał mu ciało, człowieczenstwo, mowił prawdę Nie mając prawdziwego ciała, nie mógł opuścic wyspy. Gdy posiadł w jakis sposób ciało Locka ( nie wyjasnili w jaki, i od czego to zalezalo ) dopiero od tej chwili mogl realnie myslec o opuszczeniu wyspy, nie wczesniej. Mysle tylko czy zabic kandydatow chce dlatego, by juz na zawsze chce miec swiety spokoj ( czyt. Jacob nie zyje, a ostatnimi kandydatami jakich sprowadzil na wyspe za zycia byli nasi Lostowicze ) czy to jednak element jakis zasad być może sam musi zajac pozycje Jacoba, by wyspa pozwolila mu odejsc
Użytkownik david copperfield edytował ten post 17.05.2010 - |23:25|
#209
Napisano 18.05.2010 - |02:22|
Odcinek niby ciekawy a jednak lekko rozczarowujący. Wychodzi więc na to że wszystkie te śmierci i tragedie które działy się na wyspie były wynikiem tego że dwoch braci nie mogło sie ze sobą dogadać. Nie chce mi sie wierzyć że to wszystko takie prozaiczne się okazało... Sam już nie wiem czy ja mam za duże oczekiwania czy rozwiązanie rzeczywiście było słabe. Ta ich matka to jednak glupia była. Taka już ludzk natura że nic nam nie wystarcza i że pragniemy nowych doznań. Wystarczyło by puścic chłopaka a posade dać Jacobowi (co zreszta sie ostatecznie stało) a uniknęłoby się tylu tragedii...
#210
Napisano 18.05.2010 - |08:45|
9.5 - Early Edition, Lost, Kompania Braci, Medium, Twin Peaks
9.0 - Apparitions, Life, Moja Rodzinka, Supernatural, The O.C
8.0 - Stargate: Atlantis, Survivors, Terminator, Harper`s Island
#211
Napisano 18.05.2010 - |13:36|
Tylko ja sie głowiłem nad tym jakim cudem widzimy Flocka w dawnej postaci, jeśli stracił ciało w 14 odcinku 6 sezonu?
Obejrzalem jeszcze raz odcinek 9 z Ricardusem w roli głownej i mi to wszystko rozjasniło
Flock w Finale 5 sezonu, czy 9 odcinku 6 sezonu, pojawial sie pod dawna postacia, na takiej samej zasadzie, na jakiej pojawial sie pod postacia np brata Eko i mowiąc , ze Jacob zabrał mu ciało, człowieczenstwo, mowił prawdę Nie mając prawdziwego ciała, nie mógł opuścic wyspy. Gdy posiadł w jakis sposób ciało Locka ( nie wyjasnili w jaki, i od czego to zalezalo ) dopiero od tej chwili mogl realnie myslec o opuszczeniu wyspy, nie wczesniej. Mysle tylko czy zabic kandydatow chce dlatego, by juz na zawsze chce miec swiety spokoj ( czyt. Jacob nie zyje, a ostatnimi kandydatami jakich sprowadzil na wyspe za zycia byli nasi Lostowicze ) czy to jednak element jakis zasad być może sam musi zajac pozycje Jacoba, by wyspa pozwolila mu odejsc
Uwaznie ogladasz ten serial? Przeciez w 6x09 MiB pojawia sie pod swoja "oryginalna" postacia tylko w retrospekcjach Richarda, w czasach obecnych jest FLockiem... Co wiecej, w zaden sposob "nie posiadl" ciala Locke'a - przeciez ekipa Illany przyniosla cialo Locke'a pod statue, z ktorej on potem wyszedl... Cialo prawdziwego Locke'a lezalo na piachu, a MiB przybral tylko jego postac, a nie "posiadl cialo".
Jedyne co sie zgadza, to to, ze mowi "Jacob zabral mi cialo" - co moze wskazywac, ze MiB jest dusza jego brata, ktora nie ma ciala jako takiego.
#212
Napisano 18.05.2010 - |14:42|
Tylko ja sie głowiłem nad tym jakim cudem widzimy Flocka w dawnej postaci, jeśli stracił ciało w 14 odcinku 6 sezonu?
Obejrzalem jeszcze raz odcinek 9 z Ricardusem w roli głownej i mi to wszystko rozjasniło
Flock w Finale 5 sezonu, czy 9 odcinku 6 sezonu, pojawial sie pod dawna postacia, na takiej samej zasadzie, na jakiej pojawial sie pod postacia np brata Eko i mowiąc , ze Jacob zabrał mu ciało, człowieczenstwo, mowił prawdę Nie mając prawdziwego ciała, nie mógł opuścic wyspy. Gdy posiadł w jakis sposób ciało Locka ( nie wyjasnili w jaki, i od czego to zalezalo ) dopiero od tej chwili mogl realnie myslec o opuszczeniu wyspy, nie wczesniej. Mysle tylko czy zabic kandydatow chce dlatego, by juz na zawsze chce miec swiety spokoj ( czyt. Jacob nie zyje, a ostatnimi kandydatami jakich sprowadzil na wyspe za zycia byli nasi Lostowicze ) czy to jednak element jakis zasad być może sam musi zajac pozycje Jacoba, by wyspa pozwolila mu odejsc
Uwaznie ogladasz ten serial? Przeciez w 6x09 MiB pojawia sie pod swoja "oryginalna" postacia tylko w retrospekcjach Richarda, w czasach obecnych jest FLockiem... Co wiecej, w zaden sposob "nie posiadl" ciala Locke'a - przeciez ekipa Illany przyniosla cialo Locke'a pod statue, z ktorej on potem wyszedl... Cialo prawdziwego Locke'a lezalo na piachu, a MiB przybral tylko jego postac, a nie "posiadl cialo".
Jedyne co sie zgadza, to to, ze mowi "Jacob zabral mi cialo" - co moze wskazywac, ze MiB jest dusza jego brata, ktora nie ma ciala jako takiego.
Sorry, troche pokrecilem. Chcialem napisac, ze Flock rozmawiajac w 9 odcinku 6 sezonu i finale 5 sezonu, był w tej formie, w której mogl sie zmieniac w rożne zjawy, i to ze widzielismy go w tej dawnej postaci, znaczy tylko tyle, ze sobie ja upodobal i chyba w tej formie nie byl w stanie nawet opuscic wyspy
Użytkownik david copperfield edytował ten post 18.05.2010 - |14:42|
#213
Napisano 18.05.2010 - |14:59|
Czyli panowie woda ze światyni to ta z tego źródła gdzie wydobywa się żółte światło ?? Tak mi się zdaje.
O tym samym pomyślałam. I może dlatego Sayid stał się zombie.
to dlaczego nie zmienil sie w dym? czytajac literalnie oczywiscie!
#214
Napisano 18.05.2010 - |18:51|
I na tym polega głupota twórców tego serialuBez obrazy TW, ale o tym Szamanie i tej Tajce pieprzysz takie [beeep]y juz od kilku ladnych odcinkow, a tak naprawde te postacie sa tak marginalne, ze malo kto o nich pamieta. Musisz pogodzic sie z tym, ze stanowily one tlo, ba - tylko czesc tla dla historii glownych bohaterow i raczej nie warto liczyc na to, ze w ogole sie pojawia - bo i po co?
Bo akurat w przypadku Szamana mieliśmy do czynienia z miejscem, które uzdrawia tak jak wyspa. Co więcej, było powiedziane, że jest więcej takich miejsc. Naprawdę szkoda, że tego nie rozwinięto. Jeśli Uluru nie pasowało do koncepcji, można było wprowadzić inne miejsce.
W zamian za to dostaliśmy np. bzdury o Nikki i Paulo - wątek naprawdę sztuczny i z d.py wzięty. I absolutnie nic nie wnoszący.
Czy wiecznie niekończące się rozterki sercowe Kate. Jack czy Sawyer? Ileż można?! Szczerze liczyłam, że przynajmniej w alterflashach wyjadą z czymś naprawdę szalonym w tym temacie. Ożenek Kate z Marsem? Jak proponowałyśmy z Lakshmi Czemu nie Głupio już było, przynajmniej byłoby śmiesznie
Metafizyka z kolei zeszła na poziom kina familijnego w wydaniu fantasy - Merlinów, elfów i czarodziejskich źródełek. Naprawdę i Szaman i jasnowidz Claire - byli dużo lepszym rozwiązaniem. Wiesz dlaczego?
Niezależnie od tego co naprawdę potrafią, tacy ludzie istnieją w realu. A przynajmniej usiłują nam wmówić, że coś potrafią, ogłaszając się np. w gazetach czy tv (ponoć Kaszpirowski wrócił do rosyjskiej tv).
Natomiast świecące jaskinie i magiczne źródełka, zamieniające ludzi w Czarny Dym - sorry, ale myślałam, że Lost jest serialem dla nieco starszych osób, a nie maximum 8-10 latków :/ Bo do tej grupy wiekowej adresowane są bajki i baśnie filmowe.
Ten odcinek mnie delikatnie rozczarował. Lost został sprowadzony do poziomu bajki dla dzieci.
Co więcej, ten odcinek (jak i wcześniej 06x04 i 05) kładzie na łopatki całą mitologię serialu. Czego szukała Dharma i co próbowała badać? Bunkier "Swan" był powiązany z energią elektromagnetyczną, co widzieliśmy w finale sezonu 2 i 5. Teraz mamy bajeczkę o świecącej jaskini
Elektromagnetyzm zamienia ludzi w Czarny Dym? Chyba naprawdę twórcy mają widzów za imbecyli.
I jak wytłumaczyć związek z liczbami ze "Swana", które "prześladowały" bohaterów, z historyjką o kandydatach? Szczerze powiedziawszy - total bełkot.
Już rozwiązanie zagadki czemu akurat te liczby - podane w zabawie The Lost Experience - miało dużo więcej sensu. I choć trochę przypominało szaleńcze pomysły Daniela (równianie-stałe-zmienne) Szkoda, że je spuszczono w klopie, serwując w zamian niestrawne pierdooły.
Nauka w Lost umarła razem z Danielem Faradayem - jak zauważył ktoś na jednym z forów. Nie sposób się z tym nie zgodzić.
PS - w The Lost Experience było dużo sugestii czym może być Czarny Dym. Szkoda, że nie wykorzystano jednej z tych koncepcji.
Ehh, na oglądanie finału chyba będę musiała przygotować spory zapasik odpowiednich napojów. I niestety nie spodziewam się fajerwerków. Ani sensownych odpowiedzi O ile w ogóle jakieś będą
6 zmarnowanych lat Żałuję, że dałam się w to wkręcić. Teraz wszelakie "hłyty" sygnowane przez panów DL i CC będę omijać szerokim łukiem.
Lost niestety przypomina Avatara - nowatorski pod względem narracji, fabularnie - DNO.
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 18.05.2010 - |20:04|
#215
Napisano 18.05.2010 - |18:53|
Jestem ciekaw czy ktokolwiek z Was zwrócił uwagę, że ten sztylet(?), którym MiB jako dzieciak zabił przyszywaną matkę to prawdopodobnie ten sam, który występuje w obecnych czasach Lostowiczów (Sayid miał nim zabić Flocke'a) i na dodatek zabił ją według wskazówek tego Japońca - bez wypowiedzenia przez nią jakiegokolwiek słowa.
#216
Napisano 18.05.2010 - |19:26|
Nie przeczytałem wszystkich postów, bo nie mam na to siły ;-).
Jestem ciekaw czy ktokolwiek z Was zwrócił uwagę, że ten sztylet(?), którym MiB jako dzieciak zabił przyszywaną matkę to prawdopodobnie ten sam, który występuje w obecnych czasach Lostowiczów (Sayid miał nim zabić Flocke'a) i na dodatek zabił ją według wskazówek tego Japońca - bez wypowiedzenia przez nią jakiegokolwiek słowa.
Tak było już kilka razy mówione , sam chyba nawet o tym wspominałem .
#217
Napisano 18.05.2010 - |21:10|
Nie przeczytałem wszystkich postów, bo nie mam na to siły ;-).
Jestem ciekaw czy ktokolwiek z Was zwrócił uwagę, że ten sztylet(?), którym MiB jako dzieciak zabił przyszywaną matkę to prawdopodobnie ten sam, który występuje w obecnych czasach Lostowiczów (Sayid miał nim zabić Flocke'a) i na dodatek zabił ją według wskazówek tego Japońca - bez wypowiedzenia przez nią jakiegokolwiek słowa.
To prawda, ten sam sztylet dal sam Dymek Richardowi, zeby ten zabil Jacoba - 6x09. Tylko zastanawiam sie - po co ta cala zabawa ze sztyletem i zakaz rozmowy z oponentem (co niby skutkuje - proba podjeta przez Sayida), skoro Ben zabil Jacoba zwyklym nozem i to po dosc dlugiej rozmowie...
@TW - zgadzam sie, powinno byc wiecej nauki, powinno byc wiecej Dharmy. Cale te sprawy metafizyczne sa tez w porzadku, tylko sposob niektorych wyjasnien blaga o pomste.
#218
Napisano 18.05.2010 - |21:20|
#219
Napisano 18.05.2010 - |23:00|
Użytkownik and.skl1000 edytował ten post 18.05.2010 - |23:11|
#220
Napisano 08.09.2010 - |08:16|
Nie był to zły odcinek, ALE rozczarowanie zdecydowanie największe całego serialu. Przynajmniej dla mnie. Mitologii serialu nie ma. Po prostu. Nawet Jacob nie kuma o co chodzi z wyspą.
W dużej mierze zgadzam się z tym postem, odcinek nawet może i niezły, ale co to w ogóle było? Gdyby scenarzyści od początku 1 sezonu mieli taką wizję o Jacobie i jego bracie byłoby to genialne, ale podejrzewam że pomysł ten powstał gdzieś tam w trakcie 4 sezonu i jest raczej słaby.
Z drugiej strony takie proste wyjaśnienia mnie zadowalają, nie ma tworzenia dziwnych teorii powstania źródła światła, jest prosto, jasno i logicznie. Generalnie nie spodziewałem się takiego dziwacznego epizodu pod koniec sezonu - 6,5/10.
6/6: The Sopranos, Breaking Bad, Fargo, Justified, Boardwalk Empire, The Shield, Death Note, Game of Thrones, Terriers
5/6: Sons of Anarchy, The Affair, Ray Donovan, The Walking Dead, Dexter, Mad Men, Veronica Mars, Shameless US,The Wire, Daredevil, Spartacus B&S and GotA
4/6: Oz, Misfits, Banshee, The Riches, BSG, Californication, Homeland, The Fall, Supernatural
3/6: Hell on Wheels, Black Sails
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych