Kosmitów jako takich sobie w tym serialu nie wyobrażam, zresztą twórcy chyba powiedzieli jasno, że obcych nie będzie.
Co nie znaczy, że nie da się wymyślić innych wyjaśnień pochodzenia Jacoba i anty-Jacoba niż stwierdzenie, że sobą bogami. Prawdziwymi bogami - jak ten w BSG.
Na poczekaniu stworzyłem kilka teorii wykorzystujących fakt występowania na wyspie anomalii czasoprzestrzennych.
1) Wyspa jest bramą do "wyższego poziomu egzystencji", tudzież "Continuum" gdzie żyją takie wszechmocne istoty jak Pradawni z SG-1 albo Q ze Star Treka. Tutaj mogą zstąpić do naszego świata i przybrać ludzką postać.
Można by nawet zastosować niedopowiedzenie aby widz sam musiał sobie wykombinować czy mamy do czynienia ze światem "obcych" czy "prawdziwych" mistycznych istot nadprzyrodzonych - coś jaj świat Shinigami w "Death Note".
2) Widzieliśmy jak anomalie potrafią wysyłać umysł człowieka w podróż w czasie albo sprawić iż widzi on przyszłość albo przeszłość. Może da się to zrobić na większą skalę? Może ci dwaj byli kiedyś normalnymi ludźmi, ale pewnego razu udało się spojrzeć w jakąś "studnię bez dna" i stali się teraz kimś takim jak Kwisatz Haderach z cyklu Diuny albo ewentualnie Bad Wolf z "Doctor Who". Zobaczyli każdy możliwy punkt czasoprzestrzeni i posiedli w ten sposób wszelką możliwą wiedzę i niezwykłe umiejętności (być może wynikające właśnie z owiej wiedzy)?
3) A może nie trzeba szukać tak daleko i te dwie najważniejsze postaci na wyspie to zwyczajnie potomkowie ludzkości dysponujący rozwiniętymi wersjami talentów, którymi ewolucja obdarzyła już za naszych czasów Walta?
Trafili na Wyspę, ktoś przekręcił kołem lub jego futurystycznym odpowiednikiem, czkawka rzuciła ich milion lat do tyłu i utknąwszy tam zaczęli robić za "bogów".
4) Wyspa tak naprawdę jest intruzją - stoi na granicy dwóch wymiarów, a Jacob i anty-Jacob są ich mieszkańcami, którzy w naszym świecie mogą manifestować swoją obecność właśnie w taki sposób.
BTW jeszcze jedna rzecz mnie ciekawi. Wyraźnie widać, że już w odległej przeszłości ktoś eksperymentował z tymi tajemniczymi pakietami energii budując FDW i system tuneli pod Wyspą. Ja wiem, że FDW wygląda śmiesznie ale zastanówmy się - działa perfekcyjnie!
To nie jest żaden zwykły kierat, ale dzieło zaawansowanej inżynierii, chociaż widać iż inżynier musiał improwizować jeśli idzie o sterowanie.
Dotychczas braliśmy pod uwagę zaginioną cywilizację. A ja strzelę inną głupią teorią: wessany w przeszłość personel Dharmy. Tak, wiem - to głupie...
Użytkownik Atlantis edytował ten post 16.05.2009 - |00:59|