218 odpowiedzi w tym temacie

[Shalom]

a tak sobie właśnie pomyślałem, bo widziałem takiego kolesia wczoraj startujacego z górki -> paralotnia (tzn koleś siedzi w takim siedzonku ze śmigłem i ma rozłożony taki niby spadochron), wydaje dźwięk taki jak helikopter (tylko ze ciszej pracuje). Może czymś takim leciała?

[Jonasz]

a tak sobie właśnie pomyślałem, bo widziałem takiego kolesia wczoraj startujacego z górki -> paralotnia (tzn koleś siedzi w takim siedzonku ze śmigłem i ma rozłożony taki niby spadochron), wydaje dźwięk taki jak helikopter (tylko ze ciszej pracuje). Może czymś takim leciała?

Pytanie jednak skąd by wystartowała?

[molder]

witam!
czy moglby ktos wrzucic fote z ujecia, gdy desmon przychodzi oddac swoje szaty "bratu"??
jest tam scena, gdzie widac zdjecie na jego biurku....a na zdjeciu "braciszek" plus kobieta ze sklepu z poprzedniej retrospekcji desa.....dobrze kojarze???!!!

[korowiow]

Popieram w całej rozciągłości. Wielu forumowiczom po porstu wydaje się, żę ich kretyńskie czasem, teorie są najprawdziwszą prawdą i zaraz po ich wysnuciu biorą je za pewnik. Żenada.
Jak można wygadywać takie bzdury i jak można je ot tak "łykać"
Do niedawana wchodziłem na topic o danym odcinku i czytałem wszystko (całkowicie wszystko) kiedy było juz 5-7 stron. Teraz pomijam posty kilku dzieci z wybujałą fantazją bo to co wypisują to po prostu maskara.

Pozwolę się nie zgodzić. Forumowiczów wypisujących dziwaczne teorie wcale nie ma wielu. Czytam wszystkie posty o danym odcinku, bo uważam że nie ma do końca głupich teorii. Nie od dziś twierdzę, że gdyby niktóre (nawet te kontrowersyjne) pomysły twórcy serialu wcielili w życie, Lost stałby się znacznie lepszym serialem. Możesz się nie zgodzić, ale sądzę, że Lost bez tych wszystkich spekulacji stałby się kolejnym zwykłym tasiemcem. Nie chcę, aby moja ulubiona seria kończyła się na ekranie komputera czy telewizora. Lost żyje dzięki fanom i ich teoriom. Dlatego więc apeluję do wszystkich: spekulujcie i kombinujcie, bo dzięki Wam nawet kiepskie odcinki, tak jak ten, stają się bardziej interesujące.

@molder
Tutaj jes link do tego zdjęcia. Ta pani to faktycznie jubilerka z poprzednich retro Desa.
http://www.lostpedia...ing_Picture.jpg

Użytkownik korowiow edytował ten post 23.04.2007 - |15:09|

[elektrownik]

a tak sobie właśnie pomyślałem, bo widziałem takiego kolesia wczoraj startujacego z górki -> paralotnia (tzn koleś siedzi w takim siedzonku ze śmigłem i ma rozłożony taki niby spadochron), wydaje dźwięk taki jak helikopter (tylko ze ciszej pracuje). Może czymś takim leciała?

odpada na 100%, bo do takich rzeczy nie używa się maski tlenowej, wylądować też ciężko, bo wymaga długiego pasa

[DarkPetr]

Dlatego więc apeluję do wszystkich: spekulujcie i kombinujcie, bo dzięki Wam nawet kiepskie odcinki, tak jak ten, stają się bardziej interesujące.

Uważnam, że ten odcinek nie był kiepski. Muszą być takie odcinki na uspokojenie akcji( inaczej byście mówili, że w Loście to tylko sama akcja jest). Każdy z rozbitków ma swoją historię, którą należy poznać, aby wiedzieć dlaczego postępuje tak a nie inaczej. Co do spekulowania popieram, o ile teorie są podparte dowodami.

a tak sobie właśnie pomyślałem, bo widziałem takiego kolesia wczoraj startujacego z górki -> paralotnia (tzn koleś siedzi w takim siedzonku ze śmigłem i ma rozłożony taki niby spadochron), wydaje dźwięk taki jak helikopter (tylko ze ciszej pracuje). Może czymś takim leciała?

Wydaje mi się, że jest to inny dźwięk (często koło mnie taki lata ). Poza tym w paralotni nie mruga żadne czerwone światełko. Obejrzałem jeszcze raz moment w którym ją znajdują i stwierdzam że jest to spadochron a nie paralotnia ( zdecydowanie cieńsza budowa)

[Jellyeater]

Azur napisała tu jednego z niewielu sensownych postów. Rzeczywiście Abraham to starotestamentowy Paragraf 22. Dzięki za to spostrzeżenie!!!

Tutaj jes link do tego zdjęcia. Ta pani to faktycznie jubilerka z poprzednich retro Desa.

Generalnie to żadne odkrycie, nawet ja to w czasie trwania samego odcinek zauważyłem (a rzadko zauważam takie perełki. )

Co do dalszych rozważań, skąd na czym i jak wyskoczyła ta pani proponuję PRZESTAĆ. Twórcy LOST na 9999% nie myśleli, że ktoś to będzie analizował przy użyciu jakiegoś V22. Mieli jakieś sample silnika to je wstawili. Po prostu należy przejść nad tym do porządku dziennego jak ze skarpetkami i depilacją. Nie wszystkiego chce im się dopilonować. Taka jest moja teoria. Zobaczymy czy się sprawdzi.

Użytkownik Jellyeater edytował ten post 23.04.2007 - |15:48|

[Jonasz]

Co do dalszych rozważań, skąd na czym i jak wyskoczyła ta pani proponuję PRZESTAĆ. Twórcy LOST na 9999% nie myśleli, że ktoś to będzie analizował przy użyciu jakiegoś V22. Mieli jakieś sample silnika to je wstawili. Po prostu należy przejść nad tym do porządku dziennego jak ze skarpetkami i depilacją. Nie wszystkiego chce im się dopilonować. Taka jest moja teoria. Zobaczymy czy się sprawdzi.

Pierwszy raz w życiu i mam nadzieje, że ostatni, musze sie zgodzić z Jellyeterem. Ta dyskusja weszła na taki poziom absurdu, że konkurowac może z obradami sejmu.

Informacja dostarczona nam przez twórców serialu jest tak czytelna, że nie ma się o co spierać. Słuszymy nadlatujący helikopter, z którym w pewnym momencie dzieje się cos dziwnego i na koniec olbrzymi plusk. Potem pojawia się spadochroniarka. Tych faktów nie można powiązać inaczej niz – Leciał helikopter, który uległ awariia (przyczyn możebyc kilka) lub został przycony przez załogę (powodów moze byc kilka). Część lub cała (jednosobowa załoga) bezpiecznie spadła na Wyspe. Koniec, kropka.

Zastanawianie się dla czego helikopter brzmiał tak a nie inaczej jest całkowicie bezsensowne gdyż opdowiedź jest tylko jednak. Autorzy w taki sposób ją ukazali. Zapewne nie konsultowali się ze specjalistami od katastrof śmigłowcowych, bo na takie niuanse nie mają czasu. Wybrali taki a nie inny sposób, gdyz sadzili, że będzie to oczywiste.

Teraz pytanie – ilu z was było swiadkiem katastrofy smigłowca (prawdziwej, nie filmowej), lub kiedykolwiek studiował dogłebnie to zjawisko? Prawdopdobnie nikt. Spieranie się czy katasrofa w Lost była ścisle przedstawiona jest bezprzedmiotowa.

Najwyzszy czas sformułować pewną zasadę, która należałoby się kierować duskytując serial. Nazwałbym ja „zasadą nieistotnosci”. Według niej wszystkie istotne informacje przekazywane sa w spodób oczywisty, otwarty – „kawa na ławę”. Cały szum informacyjny na który skłądają się eastern egg i niedoróbki realizacyjne, błedy montażowe itp sa nieistotne i nie powinne być brane pod uwagę jako argumenty w dyskusji.

[elektrownik]

Najwyzszy czas sformułować pewną zasadę, która należałoby się kierować duskytując serial. Nazwałbym ja „zasadą nieistotnosci”. Według niej wszystkie istotne informacje przekazywane sa w spodób oczywisty, otwarty – „kawa na ławę”. Cały szum informacyjny na który skłądają się eastern egg i niedoróbki realizacyjne, błedy montażowe itp sa nieistotne i nie powinne być brane pod uwagę jako argumenty w dyskusji.

O ! to będzie trzeba skasować 99 czy 98 % postów na forum ?

[Teoria spiskowa]

Jonasz na moda

[Hans Olo]

Nikt nie byłby w stanie tego dopilnować. Sami się powstrzymujcie i będzie dobrze.

Użytkownik Hans Olo edytował ten post 23.04.2007 - |19:13|

[confidence man]

Helikopter przepływający obok wyspy. Dobre
Wyspa to teren zamkniety. Wszystkie samoloty/statki które sa nieuprawnione (bo np. płyną niewłasciwym kursem) są atakowane (lub ich załogi) przez system Cerberus. Inni zaczęli uzywać łodzi podwodnej, ponieważ Cerberus jest uszkodzony albo kontrolowany częsciowo przez kogoś innego i atakuje również jednostki uprawnione, ale nie może atakowac/wykrywac jednostek pod wodą.

Wydedukowałem ogladając serial.

w takim razie gratuluje, ale dlaczego piszesz to tak jak 100% pewniak potwierdzony przez twórców. nie to żebym coś miał do twojej teorii, ale czytając twojego posta poczułem się jak bym przeoczył coś bardzo ważnego. na szczęście to tylko takie chwilowe odczucie, bo oczywiście nic nie przeoczyłem:)

Użytkownik confidence man edytował ten post 23.04.2007 - |19:20|

[Odnaleziony]

Myślę, że twórcom nie śniło się nawet, że każdy szczegół ich serialu będzie tak analizowany. Jeżeli mieliby realizować serial zwracając uwagę na każdy detal w takim stopniu, żeby się tam czegoś doszukać - zajęłoby to.....hohoho.... i jeszcze troche. W ramach relaksu proponuję odpowiedzieć na 4 krótkie pytania zawarte w wątku "Praca magisterska o LOST" - post 18... Dla Was chwila - dla mnie cenne informacje...

[Eko]

Obejrzałem sobie 3x17 drugi raz i tym razem moje wrażenia są lepsze niż poprzednio, odcinek bardzo mi się podoba.

Co do całej tej dennej dyskusji na temat spadochroniarki, nie zdziwię się jeśli zaraz ktoś wyskoczy z teorią, że leciała Millennium Falconem. Błagam, skończcie z tymi debilizmami.

[Mercenor]

@ UP
Zgadzam się. czytam wszystkie posty po kolei i ok 80% z nich to istne bzdury, aż mnie dziw bierze, że można takie idiotyzmy wy myśleć Ludzie, pomyślcie zanim cokolwiek napiszecie! Prawie cały czas jest toczony wątek helikoptera i hełmu... a według mnie ten hełm został zastosowany w celu podgrzania atmosfery, która i tak w serialu była na niskim poziomie... Twórcy prawdopodobnie nie patrzeli na przydatność hełmu, tylko na jego możliwości "maskujące", oczywiście nic nie wyklucza, że w następnych odcinkach zostanie to wyjaśnione.

[ris]

Strasznie słaby odcinek, jeden z tych które nie wiadomo po co zostały nakręcone.
Mieli fajny posmysł owszem i pierwsze 10 minut dawały radę. Potem totalna kaszana. Jak oni mają tak w 4 serii kombinować to cos czuje że im zawodów braknie które mogli by losotwicze uprawiać. Okaże się np że Jack tez był księdzem Sawyer strażakiem a Hurley betatesterem kurczaków w KFC...

Powiało nudą ... dobrze że jeszcze tylko 5 odcinków bo cała seria trzymała poziom i szkoda by to było zniweczyć.

Dokładnie Panowie kończcie tą farsę!

[loky]

Rzeczywiście walnąłem babolca z tymi setkami kilometrów na spadochronie. Sam nie wiem, gdzieś w głowie zbiły mi się informacje o rekordowo długich lotach Polskiego pilota szybowca, z terytorium dzisiejszej Polski aż gdzieś bodaj na Ukrainę + gdzieś czytany artykuł o komandosach skaczących na spadochronach z terytorium jednego kraju a lądujących w innym. SORRY!
Nie czepiałbym się ludzi piszących niestworzone historie, forum jest między innymi od tego żeby każdy mógł wyłożyć swoją teorię. Problem według mnie robi się w chwili, kiedy ktoś przedstawia swoją teorię i przyjmuje ją za pewnik. Ja głupoty na forum przyjmują raczej bezproblemowo, dopiekają mi natomiast do żywego drwiny i sarkazm niektórych forumowiczów. W przyszłości przed napisaniem wyśmiewającego kogoś posta, proponuję pamiętać o tym, że mamy tu rozstrzał kilkudziesięciu lat różnicy wieku. Rażące różnice w poziomie pisanych postów są nieuniknione.

Użytkownik loky edytował ten post 23.04.2007 - |23:05|

[BALCER]

Pozwolę się nie zgodzić.
...Możesz się nie zgodzić, ale sądzę, że Lost bez tych wszystkich spekulacji stałby się kolejnym zwykłym tasiemcem....

Masz rację. Ale to o co mi chodziło, gdy poziom absurdu odkrył mej frustracji podłoże, opisał zgrabnie Jonasz w poście nr 189. Chodziło mi właśnie o to jak to koledzy spierają się czy śmigłowiec był pożyczony czy może w leasingu, czy wydawał dźwięk "pyrk pyrk pyrk" czyli był to pewnikiem BlackHawk czy "wrrrrrr" i był to na 100% Lynx... itd itd.

[Asignion]

w takim razie gratuluje, ale dlaczego piszesz to tak jak 100% pewniak potwierdzony przez twórców. nie to żebym coś miał do twojej teorii, ale czytając twojego posta poczułem się jak bym przeoczył coś bardzo ważnego. na szczęście to tylko takie chwilowe odczucie, bo oczywiście nic nie przeoczyłem:)

I tu jest pies pogrzebany. Normalnie zapodałbym linka do teorii, na podstawie której wyciągam moje tak daleko idące wnioski. Tyle tylko, że dzięki naszemu niezrównanemu moderatorowi Hansowi Olo ta teoria nie ma osobnego wątku, została wrzucona do jednego zbiorczego worka, w którym jest kilka, czy kilkanaście teorii, jedne mniej poważne, inne bardziej plus komentarze i dyskusja... jeden wielki bajzel, którego raczej nikt nie czyta. Nawet jak dam linka, to nie wiem , czy komuś będzie się chciało tego szukać. No ale Ty akurat czytałeś te teorię i nawet Ci się spodabała Teorię napisałem 2 miesiące temu po odcinku 3x07, i jak do tej pory teoria w kwestii "zamkniętej wyspy" raczej się broni, co więcej łodź podwodna Innych, oraz katastrofa helikoptera w tym odcinku wg mnie tą teorię wzmocniły i uprawdopodobniły.

http://forum.gwrota....?showtopic=9293 , post nr 8

[ris]

@ a według mnie ten hełm został zastosowany w celu podgrzania atmosfery, która i tak w serialu była na niskim poziomie... Twórcy prawdopodobnie nie patrzeli na przydatność hełmu, tylko na jego możliwości "maskujące", oczywiście nic nie wyklucza, że w następnych odcinkach zostanie to wyjaśnione.

Ja się z tym nie zgadzam Równie dobrze mogła ta dziewucha leżeć na brzuchu, Des odwraca ją i to nie Penny. Efekt byłby ten sam. Ja uważam, że dostanie się na wyspę jest bardzo trudne i niebezpieczne. Stąd ta łódź podwodna itp. Dlatego spadochroniarka ubrana była w taki hełm. Moja teoria: Uważam że dostanie się na wyspę graniczy z cudem :afro:

Użytkownik ris edytował ten post 24.04.2007 - |12:53|