Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 048 - S03E01 - A Tale of Two Cities


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
279 odpowiedzi w tym temacie

#181 gietek

gietek

    Kapral

  • Użytkownik
  • 157 postów

Napisano 07.10.2006 - |17:34|

1. Na wyspie, tak jak już kotoś zauważył musi istnieć jakiś system podziemnej komunikacji, może jakaś kolejka, bo to było by bez sensu, jakby Dharma musiała targać wszystko przez całą wyspę


Musi albo nie musi :)
Dharma ma swoje sposoby przemieszczania się i nic nam o nich nie wiadomo.

pewnie niektóre, bo na przykład łabądź napewno nie są połączone- napewno nie, bo by Henry'ego odbili bez problemu.


Napewno, albo i być może.
Gdyby Henry chciał żeby go ratowano, to by się nie pchał do niewoli. Wszystko było BYĆ MOŻE zaplanowane.
  • 0

#182 SiLenT

SiLenT

    Redakcja GHN

  • VIP
  • 271 postów
  • MiastoBialystok

Napisano 07.10.2006 - |19:02|

9/10. Poczatek mnie nie zaszokowal, niestety trailery pokazywaly zbyt duzo. Tak czy inaczej odcinek mnie zmiazdzyl, Jack jako komornik - LOL, o malo z krzesla nie spadlem ze smiechu. Sawyer jakis taki mily sie zrobil w tym odcinku. BOB fajne imie dla szefa, troche takie komiczne, przynajmniej ja mam takie wrazenie. Pozatym boss ciekawie sie zachowal zamykajac drzwi przed Juliet, potym jak Jack odkrecil wlaz. Czyzby boss mial gdzies zasoby ludzkie wyspy ?

Ciekawi mnie w co othersi pogrywaja z Jackiem, Sawyerem i Kate. Proboja ich poprostu zlamac, czy przystosowac do spoleczenstwa Othersow. Mam dziwne wrazenie ze othersi sa jak ci ludzie z "Village", odizolowani od reszty swiata chca stworzyc utopie.

BOB ? a nie zcasem Ben ? chyab że mówisz o jakimś innym szefie

ops, masz racje :] to ben nie BOB :P, niestety przesto duzo czes mojego wczesniejszego posta jest bezesensu :/ - tak to juz jest gdy pisze sie posta zaraz po obejrzeniu odcinka i jest sie nadal pod jego wrazeniem

Użytkownik SiLenT edytował ten post 07.10.2006 - |23:00|

  • 0

Greed is eternal.


#183 n3w

n3w

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 27 postów

Napisano 07.10.2006 - |20:39|

...BOB fajne imie dla szefa, troche takie komiczne, przynajmniej ja mam takie wrazenie...


BOB ? a nie zcasem Ben ? chyab że mówisz o jakimś innym szefie
  • 0

#184 Seher

Seher

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 302 postów

Napisano 07.10.2006 - |21:58|

Jak zacząłem ogladac odcinek i zobaczyłem Juliett przed lusterm zadalem sobie pytanie "Co ta kobieta do cholery robi?!". Ona śpiewała, cieszyła sie, płakała czy co? Chyba wszystko razem..

Zgadzam sie z teorią iż Inni chcieli złamać rozbitków. To trafne spostrzeżenie z tym że chcieli by Jack im zaufał, by Sawyer zobaczył jak traktują uciekinierów i by Kate przeraziła sie na myśl o następnych 2 tygodniach.

Po kilku dniach od premiery stwierdzam że podoba mi się klimat tego sezonu :) Kiedy oglądałem 1 sezon domyślałem się, że na tej wyspie będą naukowcy - było to setki razy w wielu książkach, fimlach, serialach i grach... Szkoda ze i LOST nie był pod tym względem oryginalny. Ciesze sie ze 3 sezon poszedł w innym kierunku.. Ci psychopaci mieszkający w utopijnym miasteczku na wyspie są fajni :) Ciekawe jak sie rozwinie fabuła tego sezonu.

A tak btw to tworcy powinni w końcu coś wyjaśnić a nie dawać nowe zagadki i pokrętnie wyjaśniać stare...
  • 0

#185 gad78

gad78

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 3 postów

Napisano 07.10.2006 - |22:09|

1 odcinek 3 sezonu - bardzo długo oczekiwany i ... hmmm ..... nie zawiodlem się :) ciutke się wyjasniło ale i tak czekam na wątek desmonda i córki generała i to że zobaczyli eksplozje fal elektromagnetycznych. No ale mam nadzieje że jack jednak sprzeda małą kulke szefowi innych - tak za jego rybie oczka :) a co się dzieje z koreańcami i arabem?????? czyżby poszli za innymi i uwolnią KATE I PANA S. - w podsumowaniu 8,5/10 - to mój głos imam nadzieje że p0okażą jak ekipa z samolotu wyłączyła zabezpieczenia na wyspie bo od 4 odcinka 1 sezonu mnie to nurtuje :)
pozdrawiam
  • 0

#186 korowiow

korowiow

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 853 postów
  • MiastoKalwaria Zebrzydowska

Napisano 08.10.2006 - |00:50|

Odcinek istotnie znakomity. Wyjaśniło się (chyba) kilka rzeczy, np. skąd się wzięły niedźwiedzie polarne na Wyspie i kim są Inni. Kilka zaskakujących motywów (byłem pewien, że za włazem, który odkręcił Jack jest nasz monster Lostzilla, Jack zaskoczył mnie też w scenie kłótni z ojcem). Było też troche śmiesznie (Sawyer i polowanie na krakersy rządzi!). Ogólnie 10/10 (byłoby 9, gdyby nie początkowa piosenka Petuli Clark)
  • 0

#187 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 08.10.2006 - |04:59|

[quote]Wyjaśniło się (chyba) kilka rzeczy, np. skąd się wzięły niedźwiedzie polarne na Wyspie i kim są Inni.[quote]Wyjaśniło się (chyba) kilka rzeczy, np. skąd się wzięły niedźwiedzie polarne na Wyspie i kim są Inni.[/quote]

Czy to naprawdę było takie niewiadome skąd są niedźwiedzie? A co do Innych to się nie bardzo wyjaśniło. Chyba, że chodzi o to, że są członkami wyspiarskiego klubu czytelniczego. Z Sawyerem, było żałosne. Tak jak i z Jackiem i jego rozterkami. Co do włazu to po obejrzeniu trailera było wiadomo co jet za drzwiami. Wiem nie musiałem oglądać...

Ta scena z otwiraniem drzwi jest głupsza niż średnia odcinka. Nie owiera, bo ona umrze. Wszyscy umrzemy. Jak by nie prościej było powiedzieć, że nie otwieraj, bo po drugiej stronie jest zalane wodą i jak otworzysz to nas zalejesz. On i tak by otworzył, ale było by bardziej naturalnie.

Mała ilość stron w tym temacie świadczy o miałkości tego odcinka. Więc nie wiem skąd takie oceny. Chyba z braku czynnika 4815162342 we krwi przez 4 miesiące. Twórcy chyba na to liczyli.

BTW to początkowa scena mimo iż fajna jest wyjątkowo niedorzeczna. Spada samolot, a ten już chce listy pasażerów na za trzy dni. Albo jest jakimś komputerem, albo po prostu twórcy nie mieli lepszego pomysłu. Bo w sumie jakoś musieli wyjaśnić szybkie pojawienie się Innych. Prawdopodobieństwo psychologiczne LOST zero.
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#188 Jackieboy

Jackieboy

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 3 postów

Napisano 08.10.2006 - |08:15|

Jak zacząłem ogladac odcinek i zobaczyłem Juliett przed lusterm zadalem sobie pytanie "Co ta kobieta do cholery robi?!". Ona śpiewała, cieszyła sie, płakała czy co? Chyba wszystko razem..

Raczej była smutna ponieważ piosenka była o wyjściu do miasta natomiast z tego co wiem to na wyspie nie ma centr handlowych :)

Ciekawe kim jest Fenry ?? Może to jest jakas sekta a On jest ich guru ?? Wydaje mi sie tak po poczatku odcinka gdy jest rozmowa o ksiązkach i wolnej woli...
  • 0

#189 jacek1492

jacek1492

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 08.10.2006 - |09:19|

odcinek super, ogladlem go wczoraj, takiej sytuacji nie przewidzialem myslalem ze inni beda tez "rezyserami" wydarzen ale myslalem ze juz tam mieszkali
  • 0

#190 t_o_w_i

t_o_w_i

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 34 postów

Napisano 08.10.2006 - |12:22|

Irytuje mnie sprawa położenia osady....wygląda na krater...czyżby jednak magnetyzm ??
  • 0

#191 lama_tychy

lama_tychy

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 08.10.2006 - |13:31|

samolot spada z nieba, a ci od razu, żeby zdobyć wszystkie nazwiska. jak ja bym zobaczył taka kraksę to nie wierzyłbym w żadnego żywego człowieka. albo kraksa zaplanowana tak jak to ma miejsce w 'teoriach' albo straszny błąd w dialogach serialu, bo to niedorzecznie brzmi.
  • 0

#192 t_o_w_i

t_o_w_i

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 34 postów

Napisano 08.10.2006 - |13:40|

Jednak Jack może być pod wodą lub w jakimś zbiorniku, zwróćcie uwagę na 19:28 , kiedy próbuje pić wodę kapiącą z sufitu i po chwili krzywiąc sie wypluwa ją. Czy tak postąpiłby spragniony człowiek ??
  • 0

#193 Zygfryd

Zygfryd

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 12 postów

Napisano 08.10.2006 - |13:43|

Ja sądzę,że nad tą wyspą było (dopuki Desmond nie wysadził łabędzia) jakieś pole magnetyczne i kiedy coś (samolot) o nie udeżyło, to wyspa też się zatrzęsła...a potem całe ziknęło-zniszczyło się razem z magnetycznym bunkrem :)...ale to tylko teoria. Ale dużo się wyjaśniło- "biały miś" , rekin z logo dharmy etc-to były jednak zwykłe badania, lecz nie zxapominajmy o tych "nadprzyrodzonych" ;) - fruwające dymki i wielkie potwory łamiące drzewa,których nikt nie widział. Dziwi mnie to,że skoro bukrów jest tak dużo i jeszcze ta wioska "odhers'ów" , to mimo to, że rosseu łazi po dżungli od 16'u lat,nigdy się na nic nie natknęła poza starym statkiem, a lostowicze po 2-ch miesiącach pobytu już znają większość tajemnic wyspy...Trochę się to kupy nie trzyma :P

Użytkownik Zygfryd edytował ten post 08.10.2006 - |13:51|

  • 0

#194 garus

garus

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 796 postów

Napisano 08.10.2006 - |13:45|

Ja sądzę,że nad tą wyspą było (dopuki Desmond nie wysadził łabędzia) jakieś pole magnetyczne i kiedy coś (samolot) o nie udeżyło, to wyspa też się zatrzęsła...a potem całe ziknęło-zniszczyło się razem z magnetycznym bunkrem :)...ale to tylko teoria.


Od kiedy pole magnetyczne można dotknąć? A ty jak machasz ręką przed magnesem to on się trzęsie?
  • 0

Masz kolekcję seriali? Pomóż rozbudować bazę danych:

showsdb.org - baza z informacjami o scenowych wydaniach seriali

#195 Zygfryd

Zygfryd

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 12 postów

Napisano 08.10.2006 - |13:52|

No dobra-może nie magnetyczne,ale jakaś "osłona" wyspy, dzięki której jej nie widać etc.
  • 0

#196 t_o_w_i

t_o_w_i

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 34 postów

Napisano 08.10.2006 - |14:03|

... Dziwi mnie to,że skoro bukrów jest tak dużo i jeszcze ta wioska "odhers'ów" , to mimo to, że rosseu łazi po dżungli od 16'u lat,nigdy się na nic nie natknęła poza starym statkiem, a lostowicze po 2-ch miesiącach pobytu już znają większość tajemnic wyspy...Trochę się to kupy nie trzyma :P

...., a może faktycznie Rosseu jest w zmowie z "nimi" i nieźle gra ??

No dobra-może nie magnetyczne,ale jakaś "osłona" wyspy, dzięki której jej nie widać etc.

...pole magnetyczne może zakłócać pracę radarów i innych urządzeń elektronicznych, ale raczej nie spowoduje , że coś stanie sie niewidoczne "gołym okiem".
  • 0

#197 PeaceMaker

PeaceMaker

    Kapral

  • Użytkownik
  • 218 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 08.10.2006 - |14:26|

Czy to naprawdę było takie niewiadome skąd są niedźwiedzie? A co do Innych to się nie bardzo wyjaśniło. Chyba, że chodzi o to, że są członkami wyspiarskiego klubu czytelniczego. Z Sawyerem, było żałosne. Tak jak i z Jackiem i jego rozterkami. Co do włazu to po obejrzeniu trailera było wiadomo co jet za drzwiami. Wiem nie musiałem oglądać...

Ta scena z otwiraniem drzwi jest głupsza niż średnia odcinka. Nie owiera, bo ona umrze. Wszyscy umrzemy. Jak by nie prościej było powiedzieć, że nie otwieraj, bo po drugiej stronie jest zalane wodą i jak otworzysz to nas zalejesz. On i tak by otworzył, ale było by bardziej naturalnie.

Mała ilość stron w tym temacie świadczy o miałkości tego odcinka. Więc nie wiem skąd takie oceny. Chyba z braku czynnika 4815162342 we krwi przez 4 miesiące. Twórcy chyba na to liczyli.

BTW to początkowa scena mimo iż fajna jest wyjątkowo niedorzeczna. Spada samolot, a ten już chce listy pasażerów na za trzy dni. Albo jest jakimś komputerem, albo po prostu twórcy nie mieli lepszego pomysłu. Bo w sumie jakoś musieli wyjaśnić szybkie pojawienie się Innych. Prawdopodobieństwo psychologiczne LOST zero.


Stary wiecznie coś Ci nie pasuje, wiecznie coś Ci sie niepodoba, wszędzie wyłapujesz niedociągnięcia, błędy, piętnujesz co się da. Czyżbyś przypadkiem był życiowym nieudacznikiem, flustratem i koniecznie musiał wyładować gdzieś nawarstwione w Tobie negatywne emocje?


Najprościej NIE oglądaj jak Ci sie NIE podoba. NIE wchodź tutaj i NIE obrzydzaj ludziom czegoś czego NIE uda Ci się obrzydzić bo jest na tyle dobre, że obroni się samo przed takimi jak ty. Pozdrawiam i radzę NIE oglądać wszelkiej maści spoilerów, trailerów oraz fotek z planu wtedy może jakiś odcniek w końcu spełni Twoje oczekiawnia.

Użytkownik PeaceMaker edytował ten post 08.10.2006 - |14:32|

  • 0
"Two players: one is black one is light" -------> John Locke

#198 Kiz

Kiz

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 288 postów

Napisano 08.10.2006 - |15:10|

Spada samolot, a ten już chce listy pasażerów na za trzy dni. Albo jest jakimś komputerem


Skoro wybadali zwierzęta w wszerz i wzdłuż :D to pewnie się im piekielnie nudziło a rączki swędziły by zatopić skalpel w świeżym mięsku :D


A poważnie -to coraz bardziej nie podobają mi się ci "the good ones".

Użytkownik Kiz edytował ten post 08.10.2006 - |15:21|

  • 0

#199 Zygfryd

Zygfryd

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 12 postów

Napisano 08.10.2006 - |15:58|

Przynajmniej się wyjaśniło gdzie mają obozy "others" - na tej mapce UV z bunkra Locke'a to chyba są te po prawej.Więc właściwie (nie licząc przekreślonego bunkra) nie znamy tylko jednego - oznaczonego "The Flame". W "C4" trzymają Jack'a a w "C3" Sawyer'a i Kate i tam mieszkają...tak mi się zdaje. "The Swan"-"nasz" "Łabędź", "Arrow"- miejsce, gdzie spadł ogon, "The Staff" - Bunkier leczniczy i "The Perl" - środek z monitorami i zeszytami, które trafiają na łąkę. Jeszcze wrzucam 2 linki : http://www.wrzuta.pl/obraz/fqNztny6rQ
logo stacji widziane przez sawyer'a
http://www.wrzuta.pl/obraz/knN42TJZen/
wyraźniejszy symbol na logu...może ktoś na coś wpadnie.

Użytkownik Zygfryd edytował ten post 08.10.2006 - |16:23|

  • 0

#200 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 08.10.2006 - |16:56|

Chciałem zauważyć podobieństwo początku 3-go sezonu, to początku 2-go sezonu.
Ktoś zapodaje muzyczkę, ktoś tam sobie w swoim domku coś robi (tam to był Desmond, który ćwiczył i brał przycznic) i nagle się okazuje że to się dzieje na Wyspie.


I oczywiście zaczyna się od otwarcia oka :-) To łączy ze sobą wszystkie sezony a zarazem trzy postacie: JAcka, Desmonda i Juliet

Użytkownik Arwen edytował ten post 09.10.2006 - |09:10|

  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych