szczerze mówiąc nie wiem dlaczego piszecie że w tej łódce może być Desmond, przyjrzyjcie sie, tam nikogo nie ma przecież
, no chyba że sie położył, ukrył, ale niby po co? czy pod taką łódeczką jest taka kabina pod wodą? (nie wiem jak to sie nazywa), bo może ewentualnie tam ktoś siedzi.. ale czy ja wiem..
TejTukMajSon jak byl w obozie othersów to poprosił o łódke... odrazu pomyślałem, że po prostu będzie chciał z waltem tą łódką odpłynąć z wyspy po wykonaniu zadania. ale może to był już element tego co miał wymyślić żeby ściągnąć naszą fantastyczną czwórke do othersów? wsiądą do łódki i sobie popłyną elegancko, zamiast iść przez dżungle dwa dni. a po drodze Zeke z ekipą ich zgarną
. tylko co wtedy zrobi Sayid? po dżungli może za nimi iść, ale po wodzie... może właśnie michael przewidział to że ktoś może za nimi chcieć iść. lepszy cfaniak.
pozatym za dużo miejsca w tej łódce nie ma, więc będzie pretekst żeby nie brać za dużo osób, tylko akurat fantastic four + tejtukmajson; chociaż hugo bedzie tam robił za dwóch
(takie moje żałosne kombinacje :bag:)
[dopisane].
zauważcie że gdy lostowicze zauważają tę łódkę, to kamera pokazuje nam całą plejade naszych zagubionych, ale michaela nie pokazuje, dlaczego? może jego mina mogłaby nam coś zdradzić? jeżeli by zrobił tą swoją minę cfaniaka to już wiedzielibyśmy że on tej łodzi wyczekiwał. i ja na to stawiam. w następnym odcinku zobaczymy jak michael udaje zdziwionego, ale tak w stylu losta znacząco podniesie wzrok czy coś
ps. zobaczcie sobie ten moment gdy Sun po raz pierwszy mówi "boat" i reakcję tej babki co jest wtedy całkiem po lewej stronie ekranu
Użytkownik Japcok edytował ten post 22.05.2006 - |01:15|