rowniez podnosilem ten temat, tak jak wielu innych forumowiczow. Spoiler to jedno i zgoda, na rozmowy o nich powinna byc oddzielna sekcja ale ludzie, trailer to jest cos oficjalnego, reklama ktora obejrzy praktycznie kazdy amerykanin, ktory nie wlacza tv tylko raz w tygodniu na godzine, kiedy leci LOST. A tym samym ja osobiscie nie widze powodu, dla ktorego nie moglibysmy o tym, co zobaczylismy w trailerze rozmawiac otwarcie, a nie po kryjomu
Ale do jasnej ciasnej ja np nie chcę znać trailerów! One mi psują przyjemność oglądania! Taka to straszna rzecz nie móc szastać trailerami na prawo i lewo? Trochę pokory...
Jednego nie łapię
Jack i Kate poszli wymienić Henrego na Walta. Spotkanie nie wyszło, ponieważ Inni byli niezainteresowani. Spotkali jednak Michaela i ściągnęli go do bunkra. Michael jak tylko się ocknął, zaczął agitować za wyprawą zbrojną na Innych. Pomysł się przyjął, więc Lostowicze poszli "negocjować" z Sawyerem broń. W tym czasie Michael postrzelał sobie do pań i do siebie.
Teraz pytanie: po co to zrobił?
1. Chciał Henrego? Dostałby go bez problemu
2. Miał wydostać Henrego? Przecież Inni nie chcieli go od Jacka i Kate
3. Miał infiltrować Rozbitków? To zabójstwo raczej niczego nie ułatwiło
4. Miał zabić AL? Inni przecież - jak już widzieliśmy - z łatwością mogą każdego z osobna załatwić.
5. Jest sprzymierzony z Innymi? To po co szykuje na nich atak?
Jak już powiedziałem na 'Wyspie' - twórcy Lost zaczynają przeginać ostro! Logika i sens ustępują miejsca potrzebom chwili - tutaj, było to wyeliminowanie dwóch aktorek z gry.
Nie ma sensu zastanawiać się nad zachowaniem Michaela. Tak chcieli twórcy Lost.
Obejrzyj jeden odcinek Mody NA Sukces i dowiesz się o czym mówię
i to jest wlasnie przyklad owej manipulacji widzem. Tworzenie chaosu, umyslne przemilczanie pewnych spraw i odciaganie rozwiazan na zas. Zarowno Jack jak i Kate doskonale wiedza, ze przebrania to jedynie kamuflaz a mimo to z otwarta japa sluchaja opowiesci Michela o bosonogich
Tak, dokładne, exactly, si senior, qui. To jest właśnie moje ostatnie spostrzeżenie - pewnie niezbyt refleksiaste, ale lepiej późno niż wcale
Druga rzecz. O co chodziło z randką Libby i Hurleya.
Gdy Hurley i Libby wychodzą na plażę Libby idzie po te koce, a Jin sobie siedzi. Potem Jin uśmiecha się z kciukiem do góry, Hurley też... czy taki był jego plan? Może on specjalnie chciał, żeby myślała, że się zgubili?
Nie no... w czym problem?
Jin siedzi na plaży, skrobie ryby, a tu patrzy - z lasu wychodzi zakochana para.
Pojawia się uśmieszek na jego twarzy - taki ot zwyczajny - nasz sympatyczny grubasek podrywa Libby - sam się uśmiecham na tą myśl.
Jin nie rozumie ni w ząb o czym oni rozmawiają, bo Jin nie umie angielskiego. Nie wie, że przyszli na piknik, a Hurley o wszystkim zapomniał.
Gdy Hugo zostaje sam - pokazuje mu "ok, tak trzymać stary"
Zagadka wyjaśniona.
libby zostala smiertelnie postrzelona (perforacja jamy brzusznej i to az dwoma pociskami bez niezwlocznej operacji zawsze skonczy sie smiercia). Pytanie tylko, czy zginela od razu czy bedzie konac przez kilka odcinkow...
Libby dostała w koc. Daję 10%, że w tym kocu coś mogło być.