Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 043 - S02E19 - S.O.S


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
226 odpowiedzi w tym temacie

#181 Mallignus

Mallignus

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 20.04.2006 - |22:10|

Na początek ładnie się przywitam. Witam wszystkich!
Pozwolicie, że wypowiem się na temat odcinka S.O.S. dla mnie nie był to jeden z gorszych epizodów, wręcz przeciwnie, bardzo wiele wyjaśnił mi na temat wyspy. Mam pewność, że wyspa to szczególne miejsce i Locke, Rose czy Jin nie są jedynymi którym wyspa coś dała. Pewnie tajemnicze oddziaływanie wyspy wzmacnia pranormalne zdolności Walta (co już wielu zauważyło).

Postać agenta innych czyli Henrego jest bardzo ciekawa i zawsze z zaciekawieniem obserwuje jego próby manipulacji rozbitkami. Myślę tak jak większość czytelników tego forum, że ma on bardzo konkretne zadanie, mianowicie chce zniechęcić rozbitków do wpisywania kodu, pytanie tylko dlaczego? (ale o tym później :) ) Nie zgadzam się z opinią, że już jest bliski osiągnięcia swojego celu, sądzę że rozmowa Locka z Rose bardzo Lockowi pomogła i przywróciła sens wpisywania kodu. W ostatnich scenach sprawiał wrażenie spokojnego i rozluźnionego.

Wracając do Henrego, myślę że Inni wysłali go z tym zadaniem ponieważ planują ucieczkę z wyspy. Aby była ona możliwa wyspa musi zostać "otwarta" (na wystarczająco długo). Tak samo jak w czasie zrzutów żywności gdy do ich powodzenia wymagane jest niewpisanie kodu. Pewnie działa to i w drugą stronę, nic z wyspy nie może się też wydostać z powodu działania tajemniczego pola. I pewnie to samo pole ma również wpływ uzdrawiający ale tylko dopóki trzymane jest w ryzach (czyli kod jest wpisywany). Może tajemniczy wypadek doprowadził do niekontrolowanego "wyzwolenia" tej mocy i potrzebne było jej "ujarzmienie", aby z pozytywnej nie przekształciła się w negatywną i niszczycielską (jak wiadomo co za dużo to niezdrowo ;) ).

Ale to tylko takie moje dywagacje, mam nadzieję, że nie zanudziłem czytelników. Po prostu chciałem się nimi podzielić.

Pozdrawiam i jeszcze raz witam.

Użytkownik Mallignus edytował ten post 20.04.2006 - |22:11|

  • 0

#182 maslot

maslot

    Starszy kapral

  • VIP
  • 343 postów

Napisano 20.04.2006 - |22:22|

Do ostatnich trzech postujących:
Proszę, wyjaśnijcie mi, co za różnica, kto nie wpisze kodu? Jeśliby Henry nie chciał, żeby kod nie został wpisany, to by go nie wpisał. Po co do niewpisywania kodu angażować rozbitków?
  • 0

#183 Mallignus

Mallignus

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 20.04.2006 - |22:35|

Proszę, wyjaśnijcie mi, co za różnica, kto nie wpisze kodu? Jeśliby Henry nie chciał, żeby kod nie został wpisany, to by go nie wpisał. Po co do niewpisywania kodu angażować rozbitków?


Ponieważ wydaje mi się, że do ucieczki z wyspy potrzeba trochę więcej czasu niż na zrzut żywności, więc potrzebne jest nie wpisywanie kodu kilka razy pod rząd. A dlaczego angażują w to rozbitków? Myślę, że Inni nie chcą aby rozbitkowie wiedzieli co planują i chcą aby oni (czyli rozbitkowie) na wyspie zostali.

Użytkownik Mallignus edytował ten post 20.04.2006 - |22:36|

  • 0

#184 Kabdul

Kabdul

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 64 postów

Napisano 20.04.2006 - |22:51|

potrzebne jest nie wpisywanie kodu kilka razy pod rząd


ale jaki problem, wystarczy zostawić komputer w spokoju i się sam nie wpisze, w tą strone to działa samoczynnie
  • 0

#185 maslot

maslot

    Starszy kapral

  • VIP
  • 343 postów

Napisano 21.04.2006 - |08:22|

Ponieważ wydaje mi się, że do ucieczki z wyspy potrzeba trochę więcej czasu niż na zrzut żywności, więc potrzebne jest nie wpisywanie kodu kilka razy pod rząd. A dlaczego angażują w to rozbitków? Myślę, że Inni nie chcą aby rozbitkowie wiedzieli co planują i chcą aby oni (czyli rozbitkowie) na wyspie zostali.

To Henry mógł nie wpisać i rozwalić komputer. I oczywiście uciec - w razie wątpliwości.
  • 0

#186 Arwen

Arwen

    Lost Moderator

  • Lost Moderator
  • 325 postów

Napisano 21.04.2006 - |09:33|

Wracając do Henrego, myślę że Inni wysłali go z tym zadaniem ponieważ planują ucieczkę z wyspy. Aby była ona możliwa wyspa musi zostać "otwarta" (na wystarczająco długo).

Witaj.
Właśnie dostałam olśnienia. Czytając Twój post doszłam do wniosku, że być może faktycznie wyspa jest zablokowana w celu niemożliwości opuszczenia jej przez Innych. Co za tym idzie - ograniczenia działania CHOROBY do terenu wyspy. Być może choroba ta jest tak niebezpieczna, że mogłaby spowodować nieodwracalną zagładę ludzkości takiej jaką znamy.
  • 0

#187 Jinn

Jinn

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 319 postów

Napisano 21.04.2006 - |09:57|

Właśnie dostałam olśnienia. Czytając Twój post doszłam do wniosku, że być może faktycznie wyspa jest zablokowana w celu niemożliwości opuszczenia jej przez Innych. Co za tym idzie - ograniczenia działania CHOROBY do terenu wyspy.


IMHO Inni chcą tam zostać z własnej woli. Może chcą zachować tylko dla sibie sekret wyspy.
  • 0

#188 olorin669

olorin669

    Kapral

  • Użytkownik
  • 196 postów

Napisano 21.04.2006 - |10:29|

Witaj.
Właśnie dostałam olśnienia. Czytając Twój post doszłam do wniosku, że być może faktycznie wyspa jest zablokowana w celu niemożliwości opuszczenia jej przez Innych. Co za tym idzie - ograniczenia działania CHOROBY do terenu wyspy. Być może choroba ta jest tak niebezpieczna, że mogłaby spowodować nieodwracalną zagładę ludzkości takiej jaką znamy.

To prowadzi do stwierdzenie, że Inni są chorzy co wydaje sie troszke naciągane (Zake na takeigo nie wyglądał). Druga sprawa, jeśli Innym bardzo zależło na ucieczce z wyspy to zgadzam sie z maslotem, Henry (jeśli potwierdzi sie ze jest on jednym z nich) mógłby liczb nie wpisać, a komputer poprostu rozwalić.
  • 0

#189 Quentin

Quentin

    Starszy plutonowy

  • Email
  • 581 postów
  • MiastoKrzesło przed kompem

Napisano 21.04.2006 - |11:10|

Moim skromnym zdaniem żadnej choroby na wyspie nie ma i prawdopodobnie nigdy nawet nie było.
  • 0
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.

#190 Kabdul

Kabdul

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 64 postów

Napisano 21.04.2006 - |11:20|

Moim zdaniem są dwa rodzaje obcych.

1)Nawiedzeni - chorzy to ci co biegali za ludzmi z tyłu samolotu

2)Zeke i sk, którzy mają za zadanie ich kontrolować

Ekperyment po wypadku i uwolninienu choroby sie zakończył. W dalszym ciągu jednak utrzymywane są niektóre placówki Dharmy, aby odizolować wyspe.

Zeke ze swoimi chce opóścić wyspe, ale ze względu na możliwość rozprzestrzenienia choroby nie pozwala mu Dharma. Z. ma lek powstrzymujący chorobe, ale nie leczący ją (to co zabrał z szafki Desmond). Brak zmieników jest związany ze złamaniem kwarantany (nieuzywane kombinezony) i skoro nie można zabrać starej załogi to po co wysyłać nową. Zeke potrzebuje dzieci, do prób leku na chorbe, gdyż organizm dziecka łatwiej się przystosowuje i podczas dojrzewania moze wykształcić odpowiednie anty ciała. Sama choroba jest skutkiem ubocznym działania środków leczących różne choroby związane z układem nerwowym(stąd uzdrowienia Locka i innych) i dlatego też może powodować różnego rodzaju halucynacje.
  • 0

#191 SunFireX

SunFireX

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 65 postów

Napisano 21.04.2006 - |12:26|

Moim skromnym zdaniem żadnej choroby na wyspie nie ma i prawdopodobnie nigdy nawet nie było.


I w taki oto spsob robimy z Danielle kompletna wariatke :mellow:

Moim zdaniem są dwa rodzaje obcych.

1)Nawiedzeni - chorzy to ci co biegali za ludzmi z tyłu samolotu


'Biegali' to zle okreslenie. Mozliwe, ze Pan Zake czy jak mu tam po prostu wyslal swoich ziomkow by zlalai i przyniesli do nich kawal chlopa. Co do celow 'dlaczego' mozemy sie juz tylko domyslac.

2)Zeke i sk, którzy mają za zadanie ich kontrolować


Hm.. to ma znaczenie dwuznaczene, poniewaz moga ich kontrolowac za ich wiedza lub kontrolowac jakies 'zombie' chodzace bez butow.

Ekperyment po wypadku i uwolninienu choroby sie zakończył. W dalszym ciągu jednak utrzymywane są niektóre placówki Dharmy, aby odizolować wyspe.


Mysle, ze naukowcow z Dharmy juz dawno tam nie ma, a obecnie Zake i jego kumple zrobili sobie niezly underground z ich pracy.
  • 0

#192 Silver

Silver

    Kapral

  • Użytkownik
  • 231 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 21.04.2006 - |12:26|

Troche to wszystko jest dziwne. Załóżmy że wyspa jest odizolowana a niewciśnięcie przycisku ją na chwile "udostępnia". Tylko że bez sensu jest w tej chwili wciskanie guzika. Bo jeśli wyspa ma być odizolowana to nie można było tego zabezpieczenia włączyć na stałe ? A jeśli trzeba by było to wyłączyć to dopiero wtedy wpisywanoby kod. Takie rozwiązanie byłoby chyba korzystniejsze co nie?
  • 0
Milcz - albo powiedz coś, co lepsze jest niż milczenie.
E. J. Walten

#193 SunFireX

SunFireX

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 65 postów

Napisano 21.04.2006 - |12:34|

Troche to wszystko jest dziwne. Załóżmy że wyspa jest odizolowana a niewciśnięcie przycisku ją na chwile "udostępnia". Tylko że bez sensu jest w tej chwili wciskanie guzika. Bo jeśli wyspa ma być odizolowana to nie można było tego zabezpieczenia włączyć na stałe ? A jeśli trzeba by było to wyłączyć to dopiero wtedy wpisywanoby kod. Takie rozwiązanie byłoby chyba korzystniejsze co nie?


Jasne, be cool. To teraz przenies sie do serialu i im to powiedz :huh:

Uwazam, ze zostaly wylaczone wszystkie 'bazy dharmy' na czas zrzutu zdalnie z jakiegos jednego miejsca na wyspie lub przez zrzucajacych :mellow:
  • 0

#194 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 21.04.2006 - |12:42|

Moim zdaniem są dwa rodzaje obcych.

1)Nawiedzeni - chorzy to ci co biegali za ludzmi z tyłu samolotu

2)Zeke i sk, którzy mają za zadanie ich kontrolować

Ekperyment po wypadku i uwolninienu choroby sie zakończył. W dalszym ciągu jednak utrzymywane są niektóre placówki Dharmy, aby odizolować wyspe.

Zeke ze swoimi chce opóścić wyspe, ale ze względu na możliwość rozprzestrzenienia choroby nie pozwala mu Dharma. Z. ma lek powstrzymujący chorobe, ale nie leczący ją (to co zabrał z szafki Desmond). Brak zmieników jest związany ze złamaniem kwarantany (nieuzywane kombinezony) i skoro nie można zabrać starej załogi to po co wysyłać nową. Zeke potrzebuje dzieci, do prób leku na chorbe, gdyż organizm dziecka łatwiej się przystosowuje i podczas dojrzewania moze wykształcić odpowiednie anty ciała. Sama choroba jest skutkiem ubocznym działania środków leczących różne choroby związane z układem nerwowym(stąd uzdrowienia Locka i innych) i dlatego też może powodować różnego rodzaju halucynacje.

Koncepcja atrakcyjna, jednak ma swoja słaba stronę. Dlaczego Inni nie oponowalia bunkra za czasów Desmonda. Był on bardziej niż chetny by sie pozbyć uciązliwego zadania. Nawet siłą poszło by im się to duało. Pzrecież to jest ich wyspa i zapewne wiedza gdzie ten bunkier był, lub mielei sporo czasu by go znaleść.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#195 Quentin

Quentin

    Starszy plutonowy

  • Email
  • 581 postów
  • MiastoKrzesło przed kompem

Napisano 21.04.2006 - |12:43|

I w taki oto spsob robimy z Danielle kompletna wariatke :mellow:


Niekoniecznie musi być kompletną wariatką. Może ma jakieś swoje cele do zrealizowania, o których nie wiemy. Może ktoś jej nagadał głupot o chorobie tak samo jak ona Lostowiczom. Może, może, może... :)
  • 0
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.

#196 Lauren

Lauren

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 4 postów

Napisano 21.04.2006 - |15:17|

Nie dziwcie się jej, że jest nieco zbzikowana, skoro siedziała sama 16 lat na jakieś wyspie i do tego ukradziono jej dziecko.

Może nie wpisywanie kody spowoduje jakies wybuch, skoro Henry wpisał kod. A może faktycznie w ten sposób cywilizacje dowiedziałaby sie, że oni tam są i potrzebują pomocy. Jakimś wyjściem z tej sytuacji byłoby szukanie Desmonda , dlatego uważam, że ta postać powróci i dołączy do "drużyny Jacka". Mimo , że on nie wie po co wciskał kod, ale może wie, skąd "przyleciało" jedzenie.
  • 0

#197 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 21.04.2006 - |16:11|

Jakie odblokowywanie? Jak możan zablokować wyspę? Prądy morskie wyłączają? Ludzie opanujcie się!!! Do czegokolwiek by ten guzik nie służył to na pewno nie do tego by włączać jakąś blokadę która uniemożliwia odpłynięcie z wyspy!!! Może zębatki dookoła niej rozłżyli na oceanie?
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#198 olorin669

olorin669

    Kapral

  • Użytkownik
  • 196 postów

Napisano 21.04.2006 - |17:42|

Jakie odblokowywanie? Jak możan zablokować wyspę? Prądy morskie wyłączają? Ludzie opanujcie się!!! Do czegokolwiek by ten guzik nie służył to na pewno nie do tego by włączać jakąś blokadę która uniemożliwia odpłynięcie z wyspy!!! Może zębatki dookoła niej rozłżyli na oceanie?

Można to zrobić na wiele sposobów, przeszperaj forum tam znajdziesz wiele ciekawych pomysłów.
  • 0

#199 Dooku

Dooku

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 257 postów
  • MiastoPrzeźmierowo

Napisano 21.04.2006 - |21:50|

Wielu pisze, że gdyby Henremu zależało na niewpisaniu kodu, to sam by go nie wpisał, następnie zniszczył komputer - ok. Ale skąd wiemy, że podczas Lockdown'u on się do komputera dostał? Nie wiemy. Nie wiemy czy w ogóle miał z nim fizyczny kontakt. Jasne - po podniesieniu się drzwi mógł podbiec do komputera dać mu z buta i po sprawie. Mógłby, ale chyba nie wyszłoby mu to na dobre. Po pierwsze Locke by to widział/słyszał i nawet jeśli sam by go nie zatrzymał (trudne by to było dziurą w nodze wielkości pomarańcza), to zacząłby, chociażby krzyczeć. Nawet gdyby nikt tego krzyku nie usłyszał, to Henry za bardzo nie wie gdzie jest. Nie wie gdzie jest wyjście z bunkra (nie jestem pewien, czy jak go Sayid prowadził do bunkra czy Henry był przytomny, czy widział drogę). W każdym razie prawdopodobieństwo, że po opuszczeniu bunkra na kogoś się natknie jest duże. Nawet jeśli wyspiarze (ich większość) nie wie, kto to jest, to obca twarz na wyspie wzbudziłaby zainteresowanie.
Tak więc Henry znając swoje możliwości manipulacji woli przekonać lostowiczów, aby sami zaprzestali wpisywania kodu.

Apropo tego, dlaczego inni nie odbili bunkra wczesniej. Może oni są tylko ekperymentami naukowców i nie znają położenia bunkrów, a jak wiemy łabędź był dość dobrze schowany. Locke i Boone znaleźli go przypadkiem, bo był przysypany sporą warstwą ziemi.
  • 0
Don't tell me, what I can't do!

#200 Juju

Juju

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 11 postów

Napisano 22.04.2006 - |10:50|

Czytaj wczesniejsze posty nie znalazlem nic na temat miejsca w ktorym Michael przybiegl do Jacka i Kate.
Kiedy Jack wedrowal z Kate powiedzial ze to jest mniejsce gdzie przebiega granica a Kate na to: czy jest pewien? poniewaz nikt nie zauwazyl ze to jest miejsce z 15 odcinka 2 serii przez ktore Clair zmierzala do bunkru medycznego <o ile dobrze pamietam to z tamtad bylo juz nie daleko>.
Wiec Clair i Kate przekroczyly granice ktora ustanowili Others i byly w bunkrze ktory prawdopodobnie nie zostal opuszczony skoro caly czas jest na granicy Othersow:D :clap:
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych