Odcinek 041 - S02E17 - Lockdown
#181
Napisano 31.03.2006 - |12:08|
Co do zrzutu jedzenia, z tego co kojarze - wczesniej nie bylo takowych. Wiec rzeczywiscie ten moment mogl byc spowodowany wczesniejszymi wydarzeniami.
2-3 odcinki wczesniej, Lock spoznil sie z wpisaniem kodu, wpisal 5 sekund po czasie. Licznik oczywiscie przeskoczyl, ale cos sie stalo - sluchac bylo odglos maszynerii. Poza tym, po tym wydarzeniu dziwnym trafem "obcy" znikneli - znalezione zostaly szafki z przebraniami.
Na spolierach i teoriach podobala mi sie idea podrozujacej wyspy - jak wtedy autor to tlumaczyl, wyspa podrozowalaby po atlantyku - stad czarna skala i inne "nie pasujace" obiekty wyspy.
Ale zdecydowanie jeszcze bardziej przemawia do mnie mechanizm "stealth", jsli co 108 minut nie zostanie wpisany kod, wyspa niejako - staje sie widoczna. Ale to nasuwa jeszcze wiecej pytan, wiec reakcja lancuchowa.
"Look, but don't touch. Touch, but don't taste. Taste, but don't swallow..."
regards
Michael Kincaid
#182
Napisano 31.03.2006 - |12:23|
Mozesz jaśniej??
Mogę, choć nie ma potrzeby chyba, bo jak widzę nie dla wszystkich było ciemniej No, ale: ktoś się zastanawiał jak to możliwe, że F.H.G. (niech będzie taka terminologia ) potrafił narysować mapę od Bunkra do Balona, a ja się pytam czy gdzieś było widać tę mapę na tyle, że jest pewność, że mapa tę drogę pokazuje. Bo jeśli nie to po prostu wychodzi na to, że F.H.G. narysował mapę począwszy od innegopunktu, który znał dobrze i on i Lostowicze.
Możliwe, że był gdzieś link do tej mapy stąd moja niepewność, ale mnie się w oczy nie rzucił.
chociaz na pewno je zna bo albo jest Kevinem albo zmiennikiem Desmonda
Dwie rzeczy:
1. AFAIK nie ma póki co żadnego namacalnego dowodu istnienia Calvina ergo może być tylko wymysłem Desmonda, co z kolei prowadzi do:
2. Większość z tego o czym opowiadał Desmond to moim zdaniem wymyślone na poczekaniu (bądź przygotowane wcześniej) kłamstwo.
Na spolierach i teoriach podobala mi sie idea podrozujacej wyspy - jak wtedy autor to tlumaczyl, wyspa podrozowalaby po atlantyku - stad czarna skala i inne "nie pasujace" obiekty wyspy.
A od czasu do czasu Wyspa zawija nawet do portu Twórcy tej teorii pomyliło się z "Wodnym światem"
Użytkownik Quentin edytował ten post 31.03.2006 - |12:24|
#183
Napisano 31.03.2006 - |12:26|
Na spolierach i teoriach podobala mi sie idea podrozujacej wyspy - jak wtedy autor to tlumaczyl, wyspa podrozowalaby po atlantyku - stad czarna skala i inne "nie pasujace" obiekty wyspy.
Niezła teoria ...ale jak znalazla sie na niej "Czarna Skała"?
Ale zdecydowanie jeszcze bardziej przemawia do mnie mechanizm "stealth", jsli co 108 minut nie zostanie wpisany kod, wyspa niejako - staje sie widoczna.
Uwazam ze za duzo poswiecamy uwagi Wyspie i szukaniu spiskow
moze jednak powinnismy skupic sie na tym dlaczego .... samolot 815 sie rozbil i jak? przeciez nie rozbil sie NA wyspie tylko na nia spadl. wiec cos musialo wydarzyc sie w powietrzu a nie na wyspie, tak?
i to wlasnie bedzie rozwiazaniem naszej serialowej zagadki.
#184
Napisano 31.03.2006 - |12:26|
Dwie rzeczy:
1. AFAIK nie ma póki co żadnego namacalnego dowodu istnienia Calvina ergo może być tylko wymysłem Desmonda, co z kolei prowadzi do:
2. Większość z tego o czym opowiadał Desmond to moim zdaniem wymyślone na poczekaniu (bądź przygotowane) wcześniej kłamstwo.
Wydaje mi sie, za akurat Calvin to prawdziwa postac. Desmond wyjasnil, jak go spotkal. Opisal swoj wypadek podczas podrozy dookola swiata stwierdzajac, ze w ten sposob dostal sie na wyspe. Potwierdzic to moze jego wczesniejsza rozmowa z Jackiem - poczatek drugiego sezonu, obaj biegali 'stadionowki', Desmond wyjasnil, ze trenuje do wyprawy wokolo ziemi. Kiedy widzimy go po raz drugi, w bunkrze, widac jego desperacje, zlosc. Na pewno nasz przyjaciel 'z akcentem' wie wiecej od Lostowiczow, zreszta moze sie jeszcze o tym przekonamy, do konca sezonu pozostalo przeciez jeszcze kilka odcinkow.
I raczej tak wlasnie bylo. Przeciez kilka odcinkow wczesniej Sawyer odkryl maly sekrecik Hurleya, ale zgodzil sie go nie ujawniac pozostalym pod warunkiem, ze Hugo pomoglby mu w wytropieniu upierdliwej zaby drzewnejWszyscy piszą, że jedzenie spadło wraz z wpisaniem liczb, albo, że było tam już wcześniej bo Hurley miał batonika. Ja myślę, że on tego batonika miał już wcześniej z tych zapasów co to je mieli wysadzić niby, poprostu schował sobie troche co nieco w dżungli, a jedzenie które spadło ma mało wspólnego z tym batonem Jabby. Gdyby leżało tam już wcześniej napewno by je zauważyli.
Użytkownik kabut edytował ten post 31.03.2006 - |12:33|
#185
Napisano 31.03.2006 - |12:30|
Zalozmy, ze zrzut pozywienia ma chatakter czasowy i jest kompletnie niezalezny od wciskania jakichkolwiek przyciskow.
Zblizajacy sie transport zaznczony jest wyraznie komunikatem slownym, co uslyszal Locke.
Nie wiadomo do konca gdzie wyspa sie znajduje. W poprzednich odcinkach sporo mowione bylo o chorobie, w tym celu takze Inni chcieli zaszczepic dziecko Claire. Dla niej mialo nie starczyc.
Najwazniejsze w esperymencie to wciskanie przycisku. Wiec najwazniejszym gwarantem jest takze - aby KTOS pozostal przy komputerze. Wiec kiedy nastepuje sygnal zrzutu, nalezy udac sie do komputera, grodzie opuszczaja sie, aby wyizolowac kompletnie pomieszczenie.
Zatem wyspa moze sie znajdowac w miejscu, gdzie istnieje jakiekolwiek zagrozenie skazeniem (szczepionki), ktore wzmazane jest jakakolwiek ingerencja z zewnatrz (zrzuty zarcia).
Pozostaje jeszcze jeden watek, badzo wazny w calosci:
* Straszliwa aktywnosc magnetyczna (przyciaganie naszyjnika do scianki)
* czarny DYM
To wszystko moze stworzyc calkiem niezla unifikacje.
"Look, but don't touch. Touch, but don't taste. Taste, but don't swallow..."
regards
Michael Kincaid
#186
Napisano 31.03.2006 - |12:30|
#187
Napisano 31.03.2006 - |12:32|
Odcinek hmmm ?? /10
Świetne retrospekcje z Lock'a, świetny poker (troszeczke za bardzo pod publike) ale.... Odnoszę wrażenie, że twórcy serialu zaczynają się bawić z widzami/fanami w dziwną gre. Dostaniesz co 4 odcinek troszeczke żywszy i wtedy napędzaj ten biznes, wyglodniały akcji widz połknie i popłynie <joke>. Zastanawianie się co będzie dalej straciło wszelki sens i powolutku robi się z tego "oglądadlo" (widziałem odc. 17 to muszę 18).
Pozdrawiam
PS. Fani serialu (chyba ja też nim jestem) prosze nie pluć na mnie.
#188
Napisano 31.03.2006 - |12:39|
Co ktorys z rzedu odcinek zaczyna sie cos dziac. Cos przelomowego, to, na co wszyscy widzowie czekaja. Zazwyczaj ma to miejsce na koncu odcinka.
Po czym kazdy kolejny odcinek zaczyna sie, jakby bohaterowie przyjechali na wakacje, cala wiedza z poprzednich intryg i wydarzen zniknela, a oni mieli format pamieci przez noc i zaczynaja od nowa.
Jesli ktos naprawde chce rozwiklac zagadke - konfrontuje wiedze z innymi osobnikami i stara sie wytyczac cele + osiagac je.
Nie wyobrazam sobie, aby rozbic sie na jakiejs wyspie i wolec zyc w blogiej nieswiadomosci, przyjmujac na leb wiedze, iz przychodza Inni i zabijaja/porywaja - a ja jedyne co robie, to opalam sie na plazy i gram w pokera.
IMO glupota. Lepiej wiedziec wiecej niz ludzic sie niewiedza.
"Look, but don't touch. Touch, but don't taste. Taste, but don't swallow..."
regards
Michael Kincaid
#189
Napisano 31.03.2006 - |12:42|
Wydaje mi sie, za akurat Calvin to prawdziwa postac. Desmond wyjasnil, jak go spotkal. Opisal swoj wypadek podczas podrozy dookola swiata stwierdzajac, ze w ten sposob dostal sie na wyspe. Potwierdzic to moze jego wczesniejsza rozmowa z Jackiem - poczatek drugiego sezonu, obaj biegali 'stadionowki', Desmond wyjasnil, ze trenuje do wyprawy wokolo ziemi.
Wszystko się zgadza, ale istnieje możliwość (o ile nie jest to pewne), że Dharma obserwowała Lostowiczów dużo wcześniej i na długo zanim doszło do katastrofy samolotu przygotowywała grunt pod późniejsze wydarzenia. W sumie to bardziej prawdopodobne niż to, ze Jack spotkał na wyspie akurat gościa, którego kiedyś już widział przez kilka minut. Zbiegi okolicznośći to nie ten serial
Użytkownik Quentin edytował ten post 31.03.2006 - |12:44|
#190
Napisano 31.03.2006 - |12:45|
Zgadzam sie, ze zbiegi okolicznosci raczej nie wchodza w gre. Byloby to banalne wytlumaczenie i wielki minus dla tworcow. Chociaz moze fani przesadzajac doszukujac sie tych wszystkich teorii spiskowych . Z drugiej strony ponowne spotkanie Jacka i Desmonda, moglo wcale nie byc ukartowane. Moze Des odegra jeszcze jakas role, niekoniecznie zwiazana z 'The Others'. Bedac w pozycji tych ostatnich raczej przemyslalbym oddanie bunkra chociazby ze wzgledu na zapasy zywnosci i jego znaczenie. Przeciez kod trzeba wpisac nei bez powodu ( chociaz, kto wie ) Desmond mial takze zdecydowane 'pole position' co do informacji na temat wyspy, o ile oczywiscie Calvin istnial.Wszystko się zgadza, ale istnieje możliwość (o ile nie jest to pewne), że Dharma obserwowała Lostowiczów dużo wcześniej i na długo zanim doszło do katastrofy samolotu przygotowywała grunt pod późniejsze wydarzenia. W sumie to bardziej prawdopodobne niż to, ze Jack spotkał na wyspie akurat gościa, którego kiedyś już widział przez kilka minut. Zbiegi okolicznośći to nie ten serial
Użytkownik kabut edytował ten post 31.03.2006 - |12:50|
#191
Napisano 31.03.2006 - |12:49|
Wszystko się zgadza, ale istnieje możliwość (o ile nie jest to pewne), że Dharma obserwowała Lostowiczów dużo wcześniej i na długo zanim doszło do katastrofy samolotu przygotowywała grunt pod późniejsze wydarzenia. W sumie to bardziej prawdopodobne niż to, ze Jack spotkał na wyspie akurat gościa, którego kiedyś już widział przez kilka minut. Zbiegi okolicznośći to nie ten serial
Chyba raczej nikt nie jest w stanie, przygotowac takiego zdarzenia, zadna Dharma nie bylaby w stanie tak wplywac na bohaterow i budowac im zycie w taki sposob aby spotykali sie co jakis czas ze soba. nie ma mozliwosci przewidzenia scenariusza zycia czlowieka (przeciez np hurley mogl powiedziec na lotnisku ze nie leci i juz byloby inaczej).....chyba ze jest to projekt od samego poczatku prowadzony w ogromnym studio imitujacym Świat, wtedy owszem jest prawdobodobienstwo takiego wplywu na bohaterow.
lub jak nie raz padala ta teoria : oni sa powiedzmy zahipnotyzowani i ktos to wszystko im wmawia.
jesli ktos widzial Hellraisera: Hellworld wie o co chodzi
#192
Napisano 31.03.2006 - |12:49|
#193
Napisano 31.03.2006 - |12:49|
Wszyscy piszą, że jedzenie spadło wraz z wpisaniem liczb
Nie wszyscy. Właściwie to już chyba nawet nikt w tę głupotę nie wierzy.
#194
Napisano 31.03.2006 - |12:53|
Nie sa z jednego miasta. Korzystaja z tych samych linii lotniczych, co okazuje sie tragiczne w skutkach.Ja też was spotkałem na tym forum. I co z tego? Nic, ludzie spotykają, szczególnie że prawie wszyscy są z jednego miasta.
#195
Napisano 31.03.2006 - |12:55|
#196
Napisano 31.03.2006 - |12:55|
Chyba raczej nikt nie jest w stanie, przygotowac takiego zdarzenia, zadna Dharma nie bylaby w stanie tak wplywac na bohaterow i budowac im zycie w taki sposob aby spotykali sie co jakis czas ze soba.
Ano pewnie, przedsięwzięcie ogromne i prawie niewykonalne. Z tym, że niektóre rzeczy możliwe są jednak do zaaranżowania, a już na pewno "przypadkowe" spotkanie Jacka i Desmonda.
Dręczą mnie wyrzuty sumienia w związku z jednolinijkowym postem wyżej więc tutaj dodam jeszcze, że podczytuję sobie alt.tv.lost i też mają kilka ciekawych spostrzeżeń, np. takie:
Prawo jazdy znalezione przy trupie jest podrobione. Wskazuje na to jego numer: M-152-996-431-000. Dowód: w Minnesocie używają jakiegoś systemu o nazwie Soundex do generowania takich numerów. Pierwsza grupa 4 znaków pochodzi od pierwszych liter nazwiska posiadacza prawka, następne trzy od imienia, a kolejne od drugiego imienia. Czyli w przypadku nazwiska Henry Gale (brak drugiego imienia) ten numer powinien wyglądać: G400-303-000. Ostatnie trzy liczby to zakodowany dzień i miesiąc urodzin posiadacza prawa jazdy i niemożliwością jest żeby to było 000. [No chyba, że ktoś taki nie istnieje - przyp. tłum. ]
Całość wytłumaczona jest jeszcze dokładniej, ale nie chce mi się tłumaczyć, zostawiłem tylko to, co najważniejsze.
Użytkownik Quentin edytował ten post 31.03.2006 - |12:58|
#198
Napisano 31.03.2006 - |13:00|
Ja też was spotkałem na tym forum. I co z tego? Nic, ludzie spotykają, szczególnie że prawie wszyscy są z jednego miasta.
Tyle tylko, że Jack spotkał ponownie Desmonda nie w knajpie na rogu, tylko na wyspie, o której istnieniu mało kto ma pojęcie
#199
Napisano 31.03.2006 - |13:07|
Nie wiem, czy nie jest to typowe lostowe szukanie dziury w całym. Trudno żeby pokazali prawdziwe prawo jazdy H.G. skoro w rzeczywistości taka osoba nie istnieje. Poza tym nie było intencją scenariusza, żebyśmy oglądali to prawo jazdy, bo zostało ono pokazane przez chwilkę. Przychodzi mi do głowy analogia z numerami telefonów w filmach, zawsze zaczyną się na 555. Więcej takich "klisz" można znaleźć tu.Prawo jazdy znalezione przy trupie jest podrobione. Wskazuje na to jego numer: M-152-996-431-000. Dowód: w Minnesocie używają jakiegoś systemu o nazwie Soundex do generowania takich numerów. Pierwsza grupa 4 znaków pochodzi od pierwszych liter nazwiska posiadacza prawka, następne trzy od imienia, a kolejne od drugiego imienia. Czyli w przypadku nazwiska Henry Gale (brak drugiego imienia) ten numer powinien wyglądać: G400-303-000. Ostatnie trzy liczby to zakodowany dzień i miesiąc urodzin posiadacza prawa jazdy i niemożliwością jest żeby to było 000. [No chyba, że ktoś taki nie istnieje - przyp. tłum. ]
Całość wytłumaczona jest jeszcze dokładniej, ale nie chce mi się tłumaczyć, zostawiłem tylko to, co najważniejsze.
#200
Napisano 31.03.2006 - |13:42|
Możliwe, że był gdzieś link do tej mapy stąd moja niepewność, ale mnie się w oczy nie rzucił.
Dwie rzeczy:
1. AFAIK nie ma póki co żadnego namacalnego dowodu istnienia Calvina ergo może być tylko wymysłem Desmonda, co z kolei prowadzi do:
2. Większość z tego o czym opowiadał Desmond to moim zdaniem wymyślone na poczekaniu (bądź przygotowane wcześniej) kłamstwo.
A od czasu do czasu Wyspa zawija nawet do portu Twórcy tej teorii pomyliło się z "Wodnym światem"
zaprzecza to filmik instruktarzowy w ktorym mowiono ze jest 2 gosci w bunkrze i na zmiane wpisuja kod i zmienszyc ryzyko przerwania ekperymentu np. ktos zachoruje czy cos mu sie stanie
ps. do ludzie ktorzy powtarzaja stare watki np. dlaczego zajmujemy sie wyspa a nie katastrofa [najczesciej maja kilka postow...] poczytajcie pierw inne tematy...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych