moim zdaniem Michael już jest z waltem
podczas ostatniej ich rozmowy przez "sieć" Walt pisze: musisz przyjść... /dalej urwane/
sądzę, że walt powiedział michaelowi gdzie jest i michael poszedł w konkretne miejsce,
nie struga wariata i nie biega z bronią po dzungli.
My wciąż nie mamy pewnoiści czy ktoś z kim rozmawiał Michael był na pewno Waltem. Jak mówił doktorek z filmu Orientation rozmawianie z komputerem, badz uzywanie go do innych celow jest zle . to mogli byc inni. oczywiscie mogl tez byc walt
moze juz ktos o tym pisał ale:
Henry uczy sie wpływac na rozbitków. Popenił bład przy Sayidzie. Bezuczuciowo wyrazal sie o smierci zony. Nieprzekonujaco.
W rozmowie z Anna jakby celowo chcac wzbudzic wspóczucie powiedział:"Tam pochowałem MOJĄ ŻONĘ"<---sayid powiedział mu ze pamietałby gdzie pochował zone,pamietałby kazdy ruch łopaty,etc.
Ufam Sayidowi z faktem iż nie czuł się winny, że go pobił. Ufam Sayidowi, ja wierzę,że Henry is
one of themOd odejścia Mickaela mineło zaaledwie 6 dni. To dużo i mało. Dośc dużo, jeśli przyjmie sie koncepcje wałesania sie po wyspie. Obszedł by ja juz wzdłuz i wszeż i byłby spowrotem. Sa jednak inne możliwosci.
Mógł zostac porwany przez Innych lub do nich dołaczyć. Sprzeczne jest to jednak ze slowami Zeke, który powiedział, że "Michael nas nie znajdzie". Moja teoria jest taka, że Mickael spotkał kogos. Byc może jakąś inną (dziobowa) grupkę rozbitków 815 lub jeszcze innej wcześniejszej katastrofy. Ci go trzymają pod kluczem tak jak nasi Henrego. W koncu jednak przekonają się o jego neiwonności i wypuszczą. Potem może nastąpic przymierze lpomiędzy grupami lub połaczenie.
świetny pomysł z jeszcze jedno względu. Mysle ze w 3 sezonie tworcy beda chcieli wprowadzic jakies nowe twarze tak jak w 2 (Eko, Ana Lucia, Libby i Bernard) To bylaby szansa na uzupełnenie nowymi aktorami, i odejscie kilku osob starych. Przecież muszą kręcić czyjeś wspomnienia, a pomysly na stare osoby zaczna sie konczyc. Naprawdę podoba mi się teoria o innych rozbitkach na wyspie (pamiętacie może odcinek 2x112 Fire + Water? Tam we śnie był przez chwilę pokazany spadający samolot, który wyfrunął potem jako gołą
to wlasnie moglby byc samolot ktory juz dawno sie rozbił. Wiemy przeciez ze wszystkie ziwje jakos sie sprawdzaja z biegiem czasu
Użytkownik boone edytował ten post 27.03.2006 - |14:41|
Cause you never think the last time is the last time, you think there'll be more.