4x13
Też mi się podobało. Nie bardzo rozumiem narzekania na ten sezon. Jak dla mnie był bardziej spójny i mniej nużący niż poprzedni (dla pewności sobie przypomnę s03 w wolnym czasie) (choć nie był to poziom Mags). Ładnie powiązali wątki. W samej końcówce może nie było takiego napięcia jak przy rozwiązaniu sprawy Shelby'ego, ale wydarzyło się parę ważnych i niespodziewanych rzeczy. Od pewnego czasu mam alergię na cliffhangery (poza forumowym oczywiście) i bardzo mnie cieszy brak takowego w Justified. Jest jeden mały, ale do przeżycia. W każdym razie jak dotąd to jedyny serial w tym sezonie, który mnie nie rozczarował.
Dialogi, humor, aktorstwo, dramat - super (co roku można robić: kopiuj & wklej).
Ciekawe będzie obserwowanie kontynuacji podobnego wątku z Justified i SoA, czyli
. W ciemno obstawiam, że bardziej mi się spodoba ciąg dalszy z Justified. No ale w przypadku SoA czekam aż się wszyscy pozabijają i skończą serial. Givensowi, Boydowi i spółce lepiej życzę. Oprócz Colta, którego na szczęście się pozbyli.
Nie powiedzieli co Rachel zrobiła z Johnnym.
Liczę na powroty starych znajomych, podobnie jak w tym sezonie. Mogliby chociaż na chwilę pokazać Deweya. Gostek był świetny. Na Lorettę pewnie nie ma co liczyć, bo nie ma pretekstu żeby ją wcisnąć do fabuły. Może Limehouse znowu się pojawi.
Podobało mi się załatwienie całej sprawy z Augustinem. Za plecami Arta, nieoficjalnie, przy pomocy Boyda (super rozmowa w samochodzie), cudzymi rękami. Była niespodzianka. Postępowanie zupełnie nie w stylu szeryfa.
Scena z końcówki z nagrobkami - rewelacja. Piosenka już była, chyba w finale s01.
Siostra pastora wiedziała o wszystkim od Ellen May (poprzedni odcinek).
Co w kolejnym sezonie - więcej Detroit? Wojna w Harlan na linii Boyd - lokalna "elita"? Włamał się do jednego z domów z ich rejonu, zgodził na współpracę z Duffym, na pewno się nie podda.
Ciekawe było w tym sezonie wspominanie co jakiś czas o korzeniach Raylana i Boyda, o ich ojcach, niekoniecznie takim przebiegu spraw, jak się młodym wydaje. Do tego rozpoczęcie wątku matki Raylana i dzikie wzgórza (chcę więcej!).