Co do 7 - faktycznie slabe. Lepiej wytlumaczyc to klimatem wyspy, jak to bylo kiedys zrobione.
Powiem wam tak - jestem fanem happy endow, takie tez bylo zakonczenie losta. Mialem racje, ze te "alternativy" to jednak cos, co sie wydarzy po wydarzeniach na wyspie. Jednak kurde... w sumie wolalbym, zeby to byla historyjka "spotkali sie, przypomnieli sobie i zyli dlugo i szczesliwie". Taki typowy happy end
A jak tak sobie pomysle, to ci z uciekinierzy z samolotu zyli jeszcze dlugo, podobnie jak Ben i Hugo, to czuje troche taki smutek - jak oni musieli sie czuc, jak to wspominali. Tez sobie wyobrazam emocjonalne postawy bohaterow juz w samym tym kosciele i kurde - czesc odchodzi, czesc nie... Coz, moze jestem prostym czlowiekiem
Szkoda tez, ze to koniec Losta - jest to jedyny serial, ktory ogladalem na biezaco (bo do dr House'a wlaczylem sie mniej wiecej podczas emisji 4 sezonu) od poczatku. Ogladalem go prawie przez 1/3 zycia. Teraz tak troche smutno, bo jednak zzylem sie z tymi bohaterami i bylo to juz dla mnie normalne, ze raz w tygodniu ogladam Lost, ogladam ich twarze, wchodze na forum i czytam wypowiedzi. I wiecie, co wam powiem? Sukcesem serialu nie jest jego dlugosc, jego historia, jego bohaterowie. Jego sukcesem jest to, ze udalo sie wykreowac taka atmosfere, w ktorej ludzie naprawde zyja ta wyspa, jej tajemnicami i chca je rozwiazac. Zaczynajac od kompletnych, po umiarkowanych fanow, konczac na osobach pokroju Tajemniczej Wyspy - ktora to niby uwazala, ze serial dla idiotow, niby ogladala jednym okiem, jednakze zawsze wypowiadala sie duzo na temat serialu i (pomimo rzekomego ogladania jednym okiem) puntkowala takie szczegoly, ze az trudno w to uwierzyc. Musze przyznac jej tez racje - to jednak byl koncert rockowy
Podsumowujac - wiem, ze nie ma sensu ciagnac historii Lost w nieskonczonosc, ze 6 sezonow to i tak duzo jak na ten serial, jest duzo niewytlumaczonych zagadek, ale jednak obejrzabyl krotki, powiedzmy dwusezonowy, "lost 2", gdy wyspa rzadzi Hugo
Moze nawet nie dla historii, a dla tej otoczki, dla tej wiezi ludzi na forum, ktorzy wchodza, komentuja, dociekaja wszystko, co mozliwe. Posluchalbym tez tej pieknej muzyki, ktora zawsze byla w Loscie.