Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 098-099 - S05E16-E17 The Incident


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
489 odpowiedzi w tym temacie

#181 margoq

margoq

    Kapral

  • Użytkownik
  • 156 postów
  • Miastosie wzial dymek?

Napisano 15.05.2009 - |17:10|

Mowilem, ze stopa byla w srodku wyspy.!!!


wcale nie bylo, wciaz tkwisz w bledzie. To tylko WYGLADA jakby bylo gdzies na wyspie, a to po prostu takie ujecie, ze nie widzimy tego naturalnego 'mola'. Spojrz dokladnie po lewej stronie pierwszej fotki, WIDAC WODE. To to samo miejsce, tylko rozne ujecia.
  • 0

#182 Atlantis

Atlantis

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 481 postów
  • MiastoKraków

Napisano 15.05.2009 - |17:18|

O nie. Po tym co pokazali w TLE (misja ratowania świata, badania mające kluczowe znaczenie dla jego przyszłości, zmiana przeznaczenia będącego de facto wyrokiem dla ludzkości) nie wyobrażam sobie, żeby nagle ucięli na tym czego o Dharmie dowiedzieliśmy się w piątym sezonie...
  • 0
Dołączona grafika
"Władza to nie środek do celu; władza to cel"
/George Orwell - Rok 1984/

#183 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 15.05.2009 - |17:21|

Mowilem, ze stopa byla w srodku wyspy.!!!


wcale nie bylo, wciaz tkwisz w bledzie. To tylko WYGLADA jakby bylo gdzies na wyspie, a to po prostu takie ujecie, ze nie widzimy tego naturalnego 'mola'. Spojrz dokladnie po lewej stronie pierwszej fotki, WIDAC WODE. To to samo miejsce, tylko rozne ujecia.


Mozliwe, ale zauwazyc mozna tez inna budowle na ktorej stoi stopa. Na pierwszym obrazku zniszczona, na drugim w stanie idealnym mozna rzec. Ale to pewnie tworcy sobie sami przemienili na potrzeby fabuly. Bo jak pierwszy raz pokazali stope, pewnie nie wiedzieli jeszcze czemu ma ona sluzyc.
  • 0

#184 Lakshmi

Lakshmi

    Kapral

  • Użytkownik
  • 173 postów

Napisano 15.05.2009 - |17:51|

Stopa cały czas była na wybrzeżu, w III sezonie widzieli ją przecież z łodzi.

O nie. Po tym co pokazali w TLE (misja ratowania świata, badania mające kluczowe znaczenie dla jego przyszłości, zmiana przeznaczenia będącego de facto wyrokiem dla ludzkości) nie wyobrażam sobie, żeby nagle ucięli na tym czego o Dharmie dowiedzieliśmy się w piątym sezonie...

No wątpię, żebyśmy jeszcze czegoś się dowiedzieli o Dharmie. Też uważam, że wiemy za mało. Ale może TLE to właśnie taki "dopełniacz" serialu i twórcy uważają, że to co tam pokazali, musi nam wystarczyć? :)

Czego nie bylo by w serialu jesli mialby dlugosc np. 3 sezonow a nie jak obecnie 6 sezonow ?
Jakie postacie nie pokazaly by sie co jest wypelniaczem w celu rozciagniecia serialu do 6 sezonow.

Owszem, możnaby zrezygnować z paru wątków, odcinków itp. Jednak uważam, że 3 sezony to za mało i na dobrą sprawę, to wszystko było potrzebne :)
  • 0

#185 kornraduś1989

kornraduś1989

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 8 postów

Napisano 15.05.2009 - |17:58|

[/code]O nie. Po tym co pokazali w TLE (misja ratowania świata, badania mające kluczowe znaczenie dla jego przyszłości, zmiana przeznaczenia będącego de facto wyrokiem dla ludzkości) nie wyobrażam sobie, żeby nagle ucięli na tym czego o Dharmie dowiedzieliśmy się w piątym sezonie...[code]

Niestety obawiam się że to koniec wątku Dharmy.Do końca serialu pozostało 17 odcinków, ZALEDWIE 17 odcinków. Zresztą finał chyba dał lekko do zrozumienia pomiędzy kim tak naprawdę istnieje konflikt na wyspie. Dharma to raczej jeden z pionków gry dlatego obawiam się że to koniec.
A jeszcze co do finału-momentami świetny(szczególnie klimatyczny początek) a momentami beznadziejny(całkiem zbędna rozmowa Rose i Bernarda,do tego przegadane dywagacje na temat bomby) I herezja odcinka-Sawyer i Jack idą sobie na pogaduchę mając w [beeep]e to że Sayid sobie się wykrwawia :/

No i co stało na przeszkodzie aby wyjaśnić wątek Czarnej Skały?? Zamiast wpieprzać na siłę Bernarda i Rose twórcy mogli właśnie na tym się trochę skupić. Naprawdę nie wiem po jaką cholerę scenarzyści czekają z rozwiązaniem przynajmniej jeden z kilku tajemnic serialu.

A co do 6 sezonu to mała prośba do twórców-niech skończą w końcu pokazywania retrospekcji rozbitków.Jest tyle ciekawych postaci a tu dalej taka fuszerka
  • 0

#186 Grzebul

Grzebul

    Sierżant

  • VIP
  • 741 postów
  • MiastoTrójmiasto

Napisano 15.05.2009 - |18:12|

Sawyer i Jack idą sobie na pogaduchę mając w [beeep]e to że Sayid sobie się wykrwawia :/

Zarówno Sayid jak i Jack byli tam tylko po to by zdetonować atomówkę, coby nie było tego wszystkiego. Więc co za różnica dla nich, czy ktoś się wykrwawia czy nie?

Stopa cały czas była na wybrzeżu, w III sezonie widzieli ją przecież z łodzi.

W finale drugiego :P
PS. Pozdro dla ziomka, który od paru stron się mimo zdjęć, odwołań do opisów epów i niewiadomo czego jeszcze, ciągle się upiera, że stopa jest na środku wyspy. szacun :P

A ja może jeszcze walnę taką małą dygresję na temat mocy uzdrawiających Wyspy.
Taka ciota jak Isaac z Uluru potrzebuje tej swojej pustyni by uleczyć, bo to pustynia ma moc, a on jest tylko przekaźnikiem.
A taki Jacob. No to jest klasa, podszedł do Locke'a i uzdrowił go na miejscu. A gdyby chciał to pewnie mógłby go uzdrowić całego (jak to zrobił na Wyspie potem), jednak postanowił, że Locke musi trochę pocierpieć na wózku.
No to to Wyspa leczy czy Jacob? ImO Jacob, możliwe, że Wyspa go tylko wspomaga w jakiś sposób, ale sama w sobie nie ma leczniczych właściwości.
  • 0

#187 Kiz

Kiz

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 288 postów

Napisano 15.05.2009 - |18:36|

No to to Wyspa leczy czy Jacob? ImO Jacob, możliwe, że Wyspa go tylko wspomaga w jakiś sposób, ale sama w sobie nie ma leczniczych właściwości.


Czyli po przez Wyspę Jacob "wysyła" fluidy lecznicze ;) dla osób, które chce w jakiś sposób (?) uleczyć i jednocześnie "przekabacić" ( może to nie jest dobre słowo) na swoja stronę ???
Inaczej- Wyspa mnie "uleczyła" to będę ją chronił, będę jej wierny a Jacob w tym czasie przygotowuje podwaliny do walki z ludźmi (?) Pana #2 ????

Jeśli by tak było to co chowa w zanadrzu Pan #2, że ludzie do niego przystają (?) ?? Jakie świadectwo daje innym, że warto być przy jego boku ??? Trzeba mieć "czarne" serce ;) ???

Użytkownik Kiz edytował ten post 15.05.2009 - |19:06|

  • 0

#188 Atlantis

Atlantis

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 481 postów
  • MiastoKraków

Napisano 15.05.2009 - |18:53|

Siedemnaście odcinków to dużo. Jeśli tylko w końcu scenarzyści wezmą się do roboty i zamiast męczyć nas manierycznymi spojrzeniami Kate na Jacka i Sawyera (oraz odwrotnie) zaczną w końcu sukcesywnie wyjaśniać zagadki. Przecież wcale nie trzeba dużo. Nie trzeba Dharmy, aby dowiedzieć się o Dharmie. Wystarczy, że któryś z ważniejszych graczy (Widmore, Alpert, czy sam anty-Jacob) powie zwięźle i w kilku zdaniach: "chcieli osiągnąć to i to przy użyciu takich a takich metod, niestety nie udało im się bo to i to . Teraz się nie pokazują bo...". :) I tyle, żadna wielka sztuka. Jeśli natomiast będę oglądał ten sezon, do jego końca zostanie kilka odcinków i nie wyjaśni się prawie nic to nie będę miał złudzeń. Po ostatnim sezonie BSG jestem o tyle mądrzejszy. ;)

Ogólnie chciałem, żeby pokazali w tym piątym sezonie więcej Dharmy. Idea zgromadzenia genialnych umysłów z dala od świata, gdzie mogą prowadzić bardzo ważne badania tworząc coś na wzór hipisowskiej komuny bardzo mi się spodobała. Gdyby tak więcej akcji umieścili w stacjach badawczych a nie w Dharmaville... Bo dobrze wiedzieliśmy, że na wyspie są te genialne umysły - siedzą pozamykane w bunkrach. Tylko dlaczego zamiast nich oglądaliśmy ludzi z ochrony i sprzątaczy? ;)

BTW chciałbym, żeby w finałowym sezonie Dharma wróciła. Współczesna, z nową technologią i sprzętem, kontynuująca przerwane badania poprzedników. ;)
  • 0
Dołączona grafika
"Władza to nie środek do celu; władza to cel"
/George Orwell - Rok 1984/

#189 kornraduś1989

kornraduś1989

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 8 postów

Napisano 15.05.2009 - |19:27|

No dla mnie 17 odcinków to mało zważywszy na to że była okazja do wyjaśnienia paru kwestii związanych z Dharmą. Co do Alvara Hanso i DeGrootów-no cóż nie liczę na więcej już wyjaśnień. Mam jeszcze gorsze przeczucia-coś czuję że wątek Walta zostanie albo spłycony jak to miało miejsce w tym sezonie w katastrofalnie krótkiej rozmowie między nim a Lockiem albo w ogóle pominięty. Nie widzę też jak scenarzyści wplecą dalszą historię Desmonda w 6 sezonie o ile też go nie oleją :/. Dalej zastanawiam się dlaczego twórcy nie mogli w finale pokazać coś bardziej szczegółowego o Czarnej Skale. Przez takie zwlekanie oglądalność serialu idzie w dół bo ludzie są już niecierpliwi i ja wcale im się nie dziwię
  • 0

#190 the_foe

the_foe

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 276 postów
  • Miastodolnośląskie

Napisano 15.05.2009 - |19:30|

dziwne, ale nikt nie zauwazyl dwoch istotnych spraw:

1) Jacob ewidentnie zmieniał przyszłość. Kate nie poszła sciezka kryminalna juz za mlodu, Lock przezyl upadek, Sayid stracil ukochana (wzglednie nie zginal razem z nia) , Hurley zmienil zdanie co do wylotu ku wyspie, Sawyer napisał swoj list. Wszystko tylko dzieki Jacobowi. Tylko nei wiem co moglo zmienic ze doktorek zjadl swoj batonik?

2) Richard, kiedy trzeba było uzdrowic Bena nie pobiegł do Jacoba tylko zaniósł go do świątyni gdzie rządzi dymek. To ,albo Samael i dymek to nie to samo, albo sprawa z Richardem jest tu bardziej kluczowa niz sie nam wydaje.


i kilka kwestii formlanych:

1) greka na tkaninie jest jak najbardziej na miejscu. Od czasów Aleksandra Wielkiego to Grecy rzadzili Egiptem i to byl jezyk wladzy w tym kraju. Ostatnia dynastia faranow (Ptolemeusze) miala greckie pochodzenie i ich dwor i rzady mialy styl macedoński. Choc takze przyjmowali tytul faraona a w kraju dalej religia panstwowa byl kult Ra itd...

2) z poczatkowej rozmowy Jacoba i Samaela moznaby by wnioskowac ze to ten drugi jest dobry a Jacob to kretacz i ciągle cos knuje.

3) moze nie bylem zbyt dobry z fizyki, ale z tego co pamietam to pukaniem kamykiem reakcji łancuchowej sie nie zainicjuje. Najprostsza bomba atomowa to po prostu wbicie uranu 235 (np. kuli) w inny kawalek uranu 235 (np. tarcza) za pomoca silnego ladunku wybuchowego. Na poczatku stosowano do tego kordyt. Predkosc wybuchu to ok 7 km/s czyli ajkies 25 machów. Inna sprawa ze w bombach termojadrowych stosowalo sie na ogół zapalnik implozyjny, czyli soczewke wybuchowa ktora zgniatala kule plutonu inicjujac reakcje. Juz druga bomba zrzucona na Nagasaki byla bomba implozyjna i pomimo mniejszej ilosci materialu byla silniejsza (mneijsze razenie to efekt innego uksztaltowania terenu). Bylo to wynikiem ekonomii. Wstrzeliwanie materialu radioaktywnego zuzywalo go tylko 3%. Reszta tylko skazala teren nie wplywajac na moc. Bomba z lostow jest gruba czyli to musiala byc bomba z zapalnikiem soczewkowym.
  • 0
..::THE_FOE::..
foe (małpa) cinet (kropa) pl

#191 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 15.05.2009 - |19:45|

3) moze nie bylem zbyt dobry z fizyki, ale z tego co pamietam to pukaniem kamykiem reakcji łancuchowej sie nie zainicjuje. Najprostsza bomba atomowa to po prostu wbicie uranu 235 (np. kuli) w inny kawalek uranu 235 (np. tarcza) za pomoca silnego ladunku wybuchowego. Na poczatku stosowano do tego kordyt. Predkosc wybuchu to ok 7 km/s czyli ajkies 25 machów. Inna sprawa ze w bombach termojadrowych stosowalo sie na ogół zapalnik implozyjny, czyli soczewke wybuchowa ktora zgniatala kule plutonu inicjujac reakcje. Juz druga bomba zrzucona na Nagasaki byla bomba implozyjna i pomimo mniejszej ilosci materialu byla silniejsza (mneijsze razenie to efekt innego uksztaltowania terenu). Bylo to wynikiem ekonomii. Wstrzeliwanie materialu radioaktywnego zuzywalo go tylko 3%. Reszta tylko skazala teren nie wplywajac na moc. Bomba z lostow jest gruba czyli to musiala byc bomba z zapalnikiem soczewkowym.


Said mowil, ze przestawi bombe aby wybuchla na dotyk.
  • 0

#192 the_foe

the_foe

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 276 postów
  • Miastodolnośląskie

Napisano 15.05.2009 - |20:17|

Said mowil, ze przestawi bombe aby wybuchla na dotyk.


a od kiedy on zna sie na fizyce jadrowej? Nawet nie przypominam sobie by znal sie na odpalaniu zwyklych ladunkow. W bombach jadrowych nigdy nie stosowano zapalnikow silowych. Mozna by taka gwozdzie wbijac i nic sie nie stanie.
  • 0
..::THE_FOE::..
foe (małpa) cinet (kropa) pl

#193 Snow

Snow

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 70 postów
  • MiastoKraków

Napisano 15.05.2009 - |20:38|

Ja tak apropo gitary która ma Hurley.
Od początku jak go z nią zobaczyłem (na pokładzie Ajira) pomyślałem, że ona ma poprostu symbolizować Charliego (być może należała do niego). Czyli być może była tylko po to by jak najwięcej zmiennych podczas lotu się zgadzało (to samo zadnie miały np. buty ojca Jacka).
  • 0

#194 wyczes

wyczes

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 40 postów

Napisano 15.05.2009 - |20:49|

Mam nadzieje,że Jacob mówiąc,,Nadchodzą" nie mial na myśli kogos z kosmosu. Ludzie z makatki unosza rece do góry a Deniken już przedstawial wiele teorii o bogach i bóstwach.To by było przegiecie.
Co do Locka - jeśli jest teraz tym złym ( tym ,,kumplem" Jacoba) to skoro powiedział Richardowi,że po wizycie u Jacoba muszą zabić rozbitków z Ajiry (Iliane i reszte) to Iliana z kolegami musi być tymi dobrymi czyli od Jacoba.Ale w tym serialu już tyle namieszlai z ,,we are good guys", że ciężko spekulowac:]
the_foe:,,2) z poczatkowej rozmowy Jacoba i Samaela moznaby by wnioskowac ze to ten drugi jest dobry a Jacob to kretacz i ciągle cos knuje. " -Pomyślałem podobnie.Ten w czarnym z twarzy wygladał na miłego i stłamszonego , a Jacob był arogancki jakby wiedzial ,że i tak wygra.W każdym bądź razie nie zawsze to co białe to dobre a to co czarne to złe (zreszta Lapidus powiedział podobnie Ilianie).W 6 sezonie sie wszystko wyjaśni-wierze w to:P
No i myśle ,że Jacob nie zginie - bardziej to wygladało ,że podpuszcal Bena by go ,,zabił".Tak musiało być by cos innego sie stało.

Użytkownik wyczes edytował ten post 15.05.2009 - |21:52|

  • 0

#195 Metalfish

Metalfish

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 406 postów
  • MiastoRybnik

Napisano 15.05.2009 - |20:51|

No kosmtów to bym nie wytrzymał. :D
  • 0
...and Justice for All!

#196 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 15.05.2009 - |22:10|

Said mowil, ze przestawi bombe aby wybuchla na dotyk.


a od kiedy on zna sie na fizyce jadrowej? Nawet nie przypominam sobie by znal sie na odpalaniu zwyklych ladunkow. W bombach jadrowych nigdy nie stosowano zapalnikow silowych. Mozna by taka gwozdzie wbijac i nic sie nie stanie.


Nie przecze, nie znam sie na bombach, chodzilo mi o to ze tworcy sie usprawiedliwili Saidem mowiacym, ze przestawi bombe na dotyk.
  • 0

#197 Blah

Blah

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 372 postów

Napisano 15.05.2009 - |22:19|

Raczej na uderzenie.....:)
Na dotyk to by jej nie doniesli:P
  • 0

#198 underley

underley

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 17 postów

Napisano 15.05.2009 - |22:40|

W dzienniku Faradaya była instrukcja jak wymontować i jak "przestroić" zapalnik.

A co do hipotezy, że Juliet podobnie jak Desmond, przeżyła - oznacza to że zobaczymy ją w przyszłym sezonie biegającą nago po wyspie. ;)

Użytkownik underley edytował ten post 15.05.2009 - |22:50|

  • 0

#199 Mati_90

Mati_90

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 35 postów

Napisano 15.05.2009 - |23:12|

Dlaczego wiekszosc twierdzi ze bialy z czarnym walcza ze soba ? Nic na to nie wskazuje.
Duzym kluczem jest poczatkowy dialog w ostanim odcinu a nie koncowe sceny.

Raczej daza do uwolnienia sie z sytuacji w jakiej sie znalezli [to znalezienie furtki to raczej tlumaczyl bym jako uwolnienie sie], bialy nie jest wcale przerazony ta zapowiedzia ze czarny w koncu da rade go zabic a sadzac po mimice to nawet jest zadowolony jakby udalo sie go zabic [on tego chce]. Powiedzane zostalo ze sam bialy sprowadza pionki aby grac wiec jakby ne chcial zginac to nie sprowadzal by nowych na wyspe, czarny z wyrzutem i zniecheceniem mu to wypomnial ze to bialego sprawka.

Obecna partia rozgrywana pionkami [nasi Lostowicze] nie jest pierwsza jaka rozgrywaja ale zawsze jak dotad wynik byl niekorzystny dla nich OBU. Dalej tkwia w tym miejscu w jakim sie znajduja [np. zeslani przez innych bogow za kare az do momentu spelnienia pewnego warunku]. Rozgrywka konczyla sie dewastacja i zniszczeniem, a nie prowadzila do rozwiazania ICH problemu.

Pytanie czego obrazem byla by taka wyspa w mitologi, gdzie dwa bostwa walczyly by o wyzwolenie.


IMO bardzo ciekawa teoria, popieram Twoją wypowiedź.Z tego co napisałeś wiele by się zgadzało :)
  • 0

#200 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 15.05.2009 - |23:30|

Ale fajny cliffhanger. W zasadzie nic nam nie wyjaśniono z głównego wątku. Dobrze ktoś napisał że teraz to już może się zdarzyć wszystko. Poznaliśmy Jacoba tylko po to żeby zaraz zginął. Zaiste ciekawa sprawa z drugim Lockiem. No i tajemnicze 'they coming' chociaż wydawało się że pseudo Locke wie o co chodzi. Naprawdę szkoda mi Juliete, wyrobiła się ta postać. Chociaż przy takim wybuchu wszyscy na powierzchni też powinni zginąć. No ale na wszystkie odpowiedzi przyjdzie nam jeszcze poczekać.
  • 0
don't try




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych