Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 088 - S05E06 - 316


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
307 odpowiedzi w tym temacie

#181 Lakshmi

Lakshmi

    Kapral

  • Użytkownik
  • 173 postów

Napisano 20.02.2009 - |19:29|

- Kto to ten cały Jacob o ktorym tak mówiliście?

Ben mówił, że to ich prawdziwy przywódca. I że posiada niezwykłą moc - według Bena uzdrowił siostrę Juliet. I prawdopodobnie on sporządził listę, na której znaleźli się rozbitkowie, których potem porwali Inni (Cindy, dzieciaki z tyłu samolotu). Było o nim przede wszystkim w 3x20.

- I Jakim Cudem Jin jest pracownikiem Dharmy??

Skakali w czasie i najwyraźniej zatrzymali się w czasach Dharmy, która potrzebowała robotników.

A resztę Jonasz wyjaśnił.

a to nie właśnie Kate powiedziała Touche do Jacka?

Nie, to dziadek był.

A kto tak pisał?? Mrs. Hawking jest tak samo wredna, dążąca do jedynego celu jakim jest zachowanie , ukrycie Wyspy dla "siebie" tak jak Widmore, jak Ben - inni się nie liczą .I może faktycznie Des ma racje ( jako postać filmowa), że O6 to tylko pionki, kawałki w ich jakiejś grze.

Też tak sądzę, rozbitków wszyscy mają gdzieś. Smutne to, bo oni nic naprawdę nie wiedzą, co się dzieje "na górze" - rozgrywki Bena, Widmora, Innych, pani Hawkibg i nie wiadomo kogo jeszcze. A zgodzić się właściwie musieli, raczej nie zostawiono im wyboru.

A teraz mała teoria: Nie wydaje mi się ze Ben sam przygotował czystkę (o... jeśli wylądują w latach 70 mamy dwóch Benów... cóż, zobaczymy jak to wyjdzie). Co wy na to jeśli to lostowicze mu pomagali jako członkowie Dharmy? - teoria ogólna i nieprecyzyjna, jestem tego świadom

No całkiem ciekawe. Wyjdzie może, że to rozbitkowie pomogą mu zostać przywódcą Innych i zagzować Dharmę :)

może nie oglądałem zbyt dokładnie ale dlaczego poczatkowa scena ze znalesieniem się Kate, Jackiem i Hurleyem na wyspie jest inna niż ta końcowa? np. Kate i Jack mówią co innego do siebie.

Bo tą samą scenę za drugim razem trochę skrócili, żeby nie męczyć widzów dwa razy tym samym. I tak np. Jack budzi Kate od razu, a nie wołając ją cztery razy, żeby nie przedłużać odcinka, proste :)

Dziwne jest to co obydwoje piszecie, bo po odcinku 05x04 wszyscy mnie tu na forum zjechali [nie będę pokazywać palcem kto], że jak to, że przecież Aaron jest super-hiper-mega ważny i że tytułowy "Mały Książę" to on

Ja myślę, że chodziło w tym tytule i o "Besix douse" (czy jakoś tak) i o Arona, ot, podwójne znaczenie. Wokół Arona się kręciła większość odcinka, bo chcieli go niby odebrać Kate, ale to nie oznaczało, że jest on jakoś super ważny dla Wyspy. A Othersi chcieli go odebrać Claire, bo własnych dzieci nie mieli, o to chyba chodziło.
Zresztą niewykluczone, że jeszcze okaże się ważny, może zabrano go, żeby szantażować Kate.

I jeszcze jedno pytanie... Co sie stało z Claire? Jakoś nigdy do mnie nie doszło, że umarła bo niby dlaczego?I jak? Wyglądała jak obłąkana i poszła z Jacobem (prawdopodobnie) ale czemu miałby ją zabijać?? Wydaje mi się że ona tam sobie żyje tylko że z jakiś powodów dołączyła do niego czy coś w tym stylu...

Ale porzuciła dziecko i u Jacoba zachowywała się tak dziwnie, jakby wszystko było jej obojętne. Nie o to chodzi, że Jacob ją zabił, ale że mogła zginąć, gdy Keamy wysadził jej dom. I szła z Jamesem i Milesem na takiej samej zasadzie, na jakiej Christian biega po Wyspie :) Zresztą Miles cały czas dziwnie na nią patrzył, a on jest medium. No, ale na pewno dowiemy się, co się z nią stało.
  • 0

#182 Tryllion

Tryllion

    Szeregowy

  • Email
  • 41 postów

Napisano 20.02.2009 - |19:44|

A czy nikt nie widzi, że właśnie poprzez bzdety o bardzo ważnych butach Christiana, itp. to właśnie z Losta robi się kopia "Mody na sukces" czy "Klanu"?
Tak więc, nie muszę się przerzucać, skoro mam to właśnie w Lost. :lol: Dlatego narzekam :P bo nie mam ochoty na oglądanie czegoś takiego.

Nastepnym krokiem od braku ochoty jest nieogladanie. Ja wlasciwie z utesknieniem czekam, az skonczysz ogladac, gdyz jest to chyba jedyna szansa, ze przestaniesz pisac swe pretensjonalne posty na tym forum. Ja naleze do tych, ktorzy pamietaja to forum sprzed twojego (i tobie podobnym) pojawieniu sie na nim. Kiedy bylo miejscem spotkan i rozmow fanow serialu, a nie jego zlosliwych krytykow. Mnie z tego forum wyploszylas. Ciekawie ilu innych jeszcze? Czasami dziekuje Bogu, ze nie ogladasz BSG. Przynajmniej tam mozna prowadzic normalna wymiane pogladow.

A co się przejmować, serial genialny, a to że niektórzy widza więcej niż na ekranie, wiedzą lepiej niż scenarzyści i jeszcze do tego im się to nie podoba :lol:
Co można powiedzieć, chyba tylko olać ;)


------------------
Co do Jina to będzie krótkie wyjaśnienie, raz że Des pracował w Drahmie, jak pamiętamy w scenie szedł do wielkiego koła zanim je jeszcze odkopano, tak więc co się stało:
a no przestali latać w czasie, bo wrócili O6, tyle że czas nie ten, tylko lata 70 :D
Genialne posunięcie, bo nie będzie flashbaków, tylko będzie "teraz" serialowe i nasi starzy znajomi :D i poznamy Drahme od środka !

Użytkownik Tryllion edytował ten post 20.02.2009 - |19:55|

  • 0
Trzeba się szanować. Nie ma to to tamto.

SON OF A B.... by: Paulina_PL

#183 Alinoee

Alinoee

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 146 postów

Napisano 20.02.2009 - |20:20|

Odcinek świetny. Po prostu mistrzostwo. Otwarcie znakomite a całość ogląda się niemal cały czas w napięciu.
Jestem pod wrażeniem i czekam na ciąg dalszy.
  • 0
I've been waiting a long time for this...

#184 borderline

borderline

    Starszy kapral

  • Email
  • 250 postów

Napisano 20.02.2009 - |21:27|

Od czterech sezonów bohaterowie o nic nie pytają, a jak już pytają, to dostają odpowiedź, żeby nie pytali (wypowiadaną z reguły w sposób sugerujący, że jak zapytają, to się niebo zawali; oczywiście odpowiedź jakoś tam wypływa za jakiś czas niebo oczywiście się nie wali, w następnym sezonie okazuje się, że ta kwestia w ogóle nie miała znaczenia).

genialne podsumowanie całej filozofii, na której bazuje LOST. Mnie to osobiście bardzo irytuje, ale większość najwyraźniej nie ma z tym żadnego problemu i z uwielbieniem potrafi rozwodzić się godzinami nad jakimś wątkiem, który kilka/kilkanaście epizodów dalej okazuje się nic nie wartym tematem. LOST to swoista zabawa z widzem. Zabawa, w której twórcy nawet nie tyle droczą się z nami, co testują poziom naszej, często bezmyślnej fascynacji tym serialem, zbudowanej dzięki genialnemu, pierwszemu sezonowi. Jak widzą, że już przegięli pałę i ludzie zaczynają się wkurzać, co objawia się nie tylko na forach ale i spadkiem oglądalności, to nagle zaczynają pchać serial do przodu i dają kilka odpowiedzi na pytania, które i tak już dla większości nie miały znaczenia. Potem, jak odzyskujemy wiarę w serial, znowu następuje zabawa w rozwijanie pobocznych wątków wątków pobocznych. I tak w kółko.

Niestety, a może stety, to ciągle działa, i ja po tym i kilku poprzednich epizodach znowu mam ochotę oglądać dalej. Oglądać, pomimo jawnych nadużyć ze strony scenarzystów i twórców tego serialu. I to tak naprawdę jest największy fenomen LOST...

Użytkownik borderline edytował ten post 20.02.2009 - |21:31|

  • 0

#185 Grzebul

Grzebul

    Sierżant

  • VIP
  • 741 postów
  • MiastoTrójmiasto

Napisano 20.02.2009 - |21:32|

Co do teorii, że Ray to Sawyer:

Sawyer fonetycznie to [sojer].
Od tyłu to będzie [rej o s]
Czyli Ray O. Shephard.
Pewnie ma Ozzy na drugie :P
  • 0

#186 MorFeuS

MorFeuS

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 253 postów
  • MiastoLondyn

Napisano 20.02.2009 - |21:33|

A czy nie moze być tak, że Jack, Kate i Hugo wrocili na wyspie normalnie 3 lata po tym jak oni ja opuscili zwgledem czasu na wsypie i Jin przeżyl te 3 lata, zamieszkali w jakis bunkrach/domach po dharmie, znalezli samochod stary, ktory ciagle jezdzi i poprostu nosza te ciuchy bo sa czyste/wygodne? I na wyspie jest ten 2007 czy 2008 a nie jakies 1970...
  • 0

#187 garus

garus

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 796 postów

Napisano 20.02.2009 - |22:24|

A czy nie moze być tak, że Jack, Kate i Hugo wrocili na wyspie normalnie 3 lata po tym jak oni ja opuscili zwgledem czasu na wsypie i Jin przeżyl te 3 lata, zamieszkali w jakis bunkrach/domach po dharmie, znalezli samochod stary, ktory ciagle jezdzi i poprostu nosza te ciuchy bo sa czyste/wygodne? I na wyspie jest ten 2007 czy 2008 a nie jakies 1970...


Spoiler

Użytkownik garus edytował ten post 20.02.2009 - |22:46|

  • 0

Masz kolekcję seriali? Pomóż rozbudować bazę danych:

showsdb.org - baza z informacjami o scenowych wydaniach seriali

#188 Grzebul

Grzebul

    Sierżant

  • VIP
  • 741 postów
  • MiastoTrójmiasto

Napisano 20.02.2009 - |22:29|

Cokolwiek by nie było w tej czarnej ramce, nie trudno się domyślić, że to zaprzeczenie teorii MorFeuSa...
  • 0

#189 garus

garus

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 796 postów

Napisano 20.02.2009 - |22:47|

Nie odpowiadam za cudzą wyobraźnię. Ale na zdrową logikę: skoro tyle mamy skakania w czasie to bardziej prawdopodobnym jest to, że przeniosą się do lat 70 niż to, że Jin znajdzie nieśmiganego vana.

Użytkownik garus edytował ten post 20.02.2009 - |22:48|

  • 0

Masz kolekcję seriali? Pomóż rozbudować bazę danych:

showsdb.org - baza z informacjami o scenowych wydaniach seriali

#190 stasimon

stasimon

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 3 postów

Napisano 20.02.2009 - |23:35|

Tak sobie myślę, że zapowiedzi TW i innych, że jak coś tam będzie dalej nie po ich myśli to przestaną oglądać można schować! Jakby ten serial się nie potoczył dalej to i tak ludzie będą go oglądać z czystej ciekawości co będzie dalej! Sam przyznaje, że na początku te skoki w czasie nie bardzo mi się podobały, jednak to im wyszło - dowiadujemy się paru ciekawostek. To że są teraz w czasach Dharmy akurat mi się bardzo podoba (byle by nie zostali tam już do końca serialu!), może poznamy lepiej te tajemnicze badania i samego doktorka? (wg mnie bardzo ciekawa postać) Ja na razie łykam to co nam podają twórcy i czekam zawsze na następny odcinek! I nawet pewne nieścisłości czy jak to niektórzy piszą ignorancja widza nie zniechęci mnie do oglądania, wkońcu to tylko serial! Mam tylko nadzieję, że nie skończy się to kosmitami w tle :P bo będzie tak jak z nowym Indiana Jones, do ostatnich minut mi się podobał (nie oczekiwałem rewelacji) ale jak zobaczyłem UFO to wymiękłem!

Ostatni odcinek był dla mnie słabszy bo mniej dynamiczny od wcześniejszych. Ale nawet taki był potrzebny a to jak to się stało, że nagle wszyscy znaleźli się w samolocie bez wyjaśnień zapowiada ciekawe flashe w następnych odcinkach!

Mnie tylko zastanawia ten Widmore, niby powinien mieć ok 73 lat (zakładam że w odcinku z bombą miał ok 20 lat) ale wg mnie i moich znajomych wygląda na 55 na maxa 60 lat! Kurcze też bym tak chciał wyglądać w wieku 73 lat!
  • 0

#191 MarkoB

MarkoB

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 8 postów

Napisano 21.02.2009 - |00:11|

Kate wiedzac ze wroci na wyspe oddala Arona pewnie matce Claire, innej mozliwosci nie widze.
  • 0

#192 Atlantis

Atlantis

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 481 postów
  • MiastoKraków

Napisano 21.02.2009 - |00:16|

- Jedyny sensowny fragment odcinka to spotkanie z panią Hawking i jej wyjaśnienia. Ale jeśli powinno być naprawdę "metafizycznie", to bardziej pasowałby do "tajemnej energii special miejsca" Isaac z wahadełkiem radiestezyjym w łapie


A tfu! Żadnej radiestezji, metafizyki itp. - to są dopiero pierdoły nie do przełknięcie. Już z pewnością nie po tym wszystkim, co widzieliśmy w serialu do tej pory. Jakieś duchy i siły nadprzyrodzone przełknąłbym jako wyjaśnienie w pierwszym sezonie, ale nie w piątym!


- Jeśli rzeczywiście ma być odwzorowanie lotu 815, to co na pokładzie robi Ben? A pilotem 815 był Seth Norris, więc co to ma być? Ewidentnie wygląda to na próbę zmiany tego, co się stało. Frank miał być pilotem, ale nie był, więc po co kolejny lot, w którym on będzie siedział za sterami? Rozwiązanie będące ewidentnym idiotyzmem, że aż oczy bolą, gdy się to widzi.


A jak sobie wyobrażasz dokładne odtworzenie warunków lotu 815? Samolot w kawałkach na wyspie, pilot nie żyje, podobnie jak mnóstwo pasażerów. IMO pani Hawking jasno stwierdziła, że warunki powinny być odtworzone jak najlepiej, jednak gdy Ben przyprowadził tylko część O6 powiedziała także, że "tyle będzie musiało wystarczyć", co najwyżej trzeba będzie się liczyć z "nieprzewidzianymi konsekwencjami". ;)

- Podróże w czasie - przecież w poprzednich sezonach twórcy sami się od nich odżegnywali, gdy pojawiały się w spekulacjach fanów.


Fani tworzą mnóstwo teorii. Jak myślisz, co zrobią twórcy, gdy któraś z nich okaże się być bliską prawdy? Wyjdą na środek i powiedzą:
"Masz rację koleś, dokładnie to miałeś na myśli, tak chcieliśmy zakończyć ten serial". Przecież wtedy oglądalność by im polecała na dół. Najlepiej dementować, dementować i jeszcze raz dementować. bez względu na to czy fani zgadli, czy nie zgadli. ;)

I co? Nie będziemy poprawiać historii? No nie wiem, bo już w poprzednich odcinkach było mówione o "drugiej szansie". Wyjątkowy Desmond przecież może poprawiać przeszłość (to powiedział Dan)


Dan mówił jedynie, że Des jest wyjątkowy i zasady go nie dotyczą. Co miał na myśli też do końca nie wiadomo - miał mało czasu, karabin przy głowie i ważną wiadomość do przekazania. :)
Tajemnicza Wyspo - z Tobą jest taki problem, że swoje własne domysły i teorie traktujesz ze 100% pewnością, nawet jeśli nie mają bezpośredniego oparcia w tym, co widzieliśmy w serialu.

- Othersi przejęli stacje na wyspie, przejęli "okno" na wyspę (Stacja Lamppost) - przez 12 lat nikt się nie skapował, co się stało? Sponsorzy Dharmy nie interesują się, na co poszła ich forsa?


Jak wynika z "Experience" Hanso raczej już taki ważny nie jest. Chyba zwyczajnie wyleciał z gry...

- Dzień wcześniej Gruby ląduje w areszcie, dziś wykupuje cały lot? Człowiek, będący byłym pacjentem psychiatryka, który się przyznał do zabicia paru osób? Sorry, ale nawet Scofield & Co. tak szybko nie zrywali się z pudła. A sporo fanów Lost wyśmiewało PB ile wlezie :D


To proste - najwyraźniej nic na niego nie mieli. Hurley ma kasy jak lodu. Wystarczy dobry adwokat i w takiej sytuacji nie dosyć, że puszczą go wolno, to jeszcze będą po bstopach całować, żeby przypadkiem nie pozwał ich o bezprawne aresztowanie. ;)


- Tak a'propos PB właśnie - jeśli Locke rzeczywiście zmartwychwstanie i będzie człowiekiem, a nie duchem-zjawą-zombie jak Christian, fani PB powinni pęknąć ze śmiechu. Wyśmialiśmy brakującą głowę Sary w PB? To twórcy Lost zaserwowali nam jeszcze gorszy pasztet. I niestety obawiam się, że może się tak stać, bo pogadanka Bena o zmartwychwstaniu i apostole Tomaszu raczej nie była wsadzona, tylko po to, by zapchać parę minut.


Była gdzieś w PB wyspa lecząca najgorsze rany, przywracająca władzę w nogach albo ratujące przed śmiercią w wyniku postrzału? Nie przypominam sobie, chociaż faktycznie - tak w połowie s03 przestałem oglądać. ;)
  • 0
Dołączona grafika
"Władza to nie środek do celu; władza to cel"
/George Orwell - Rok 1984/

#193 Wicuch

Wicuch

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 128 postów
  • MiastoWrocLOVE

Napisano 21.02.2009 - |00:18|

zgodzę się z wypowiedzią stasimona.
serial jest jaki jest, każdy widzi :)

mówię wam - zakończenie będzie mega kozackie i wtedy niech się schowają te wszystkie śmieszne nieścisłości i niedomówienia.

Ben nie zawsze mówi prawdę, właściwie to można powiedzieć że stosuje pół prawdy i zazwyczaj jest górą.
ale kiedy on czegoś nie wie, lub dowiaduję się czegoś od pionka (jakim np jest Desmond) to robi taką minę że aż się śmiać chce bardziej niż z tekstów Sawyera, nieprawdaż? :)

ludzie, to nie jest pierwszy i ostatni słaby odcinek, pewnie jeszcze zdarzy się jakiś po drodze i nie ma co rwać włosów z głowy. skoro dotrwaliśmy aż do tego miejsca to już mamy z górki.

cieszmy się tym że jest LOST, bo za kilka lat może się okazać, że komercja tak się wgryzie w przemysł filmowy że na rozdaniu Oscarów będzie kategoria "najlepsza reklama w przerwie" a jedyną rozrywką będzie familiada i "kryminalne zagadki Koziej Wólki"

pozdro!

Użytkownik Wicuch edytował ten post 21.02.2009 - |00:18|

  • 0

#194 Rimak

Rimak

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 45 postów

Napisano 21.02.2009 - |00:28|

Buty były ważne.
Chodzi o przemianę Jacka w Człowieka Wiary.
Wiara polega na tym, że nie zadajesz zbędnych pytań.
Jack zakładając buty Lockowi nie zadawał pytań - nawet powiedział "Pewnie patrzysz gdzieś tam z góry i pękasz ze śmiechu!".

Scena z butami moim zdaniem może być istotna w szerokim aspekcie związanym z Jackiem Shephardem. W Lost może chodzić o przygotowanie Jacka do bycia władcą Wyspy. Na początku Jack się kompletnie nie nadawał - był Człowiekiem Nauki.

Teraz zapewne zobaczymy kilka podobnych scen pokazujących, że Jack wykonuje polecenia bez szemrania.

Na tym forum również są Ludzie Wiary i Ludzie Nauki ;)

Jest też niestety nasz forumowy Neil Froghurt (a.k.a. Tajemnicza Wyspa), któremu należy się już tylko płonąca strzała w...
  • 0

#195 Haes

Haes

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 395 postów

Napisano 21.02.2009 - |01:58|

Rimak naprowadziłeś mnie z tym Jackiem i człowiekiem nauki/wiary na nowy trop. Przecież Jack jest już w tym momencie tak zakręcony i zmanipulowany przez Bena (inni w zasadzie już też), że po powrocie na wyspę mogą śmiało do niego dołączyć jako wierni żołnierze i stać się pełnoprawnymi Innymi, gotowymi porywać dzieci i robić wiele innych rzeczy....
  • 0

Wyznawca Latającego Potwora Spaghetti.

 

Obecnie ogląda seriale: Walking Dead (na bieżąco), Mad Men (S02), Desperate Housewives (S01), Big Bang Theory (S06), House of Card (oczekiwanie na nowy sezon).


#196 Grzebul

Grzebul

    Sierżant

  • VIP
  • 741 postów
  • MiastoTrójmiasto

Napisano 21.02.2009 - |02:16|

Mi się bardziej wydaje, że Jack jest potrzebny (jako człowiek Wiary) do wykonania jakiegoś bardzo ważnego questa. Questa, którego podejmowali się już ludzie Nauki (Dharma) i skończyło to się źle. Nie wiem co to, nie wiem czemu Jack (dlatego, że jest Shephardem?). Ale na pewno ma COŚ do zrobienia. Świadczą o tym:
- mobisode z fb Vincenta
oraz
- to, że nie znamy prawdziwego celu przybycia Jacka na Wyspę.

Bo pomyślmy, skoro Jack wrócił, i zastał Jina zadomowionego w Dharmie, to chyba jasno wskazuje, że Wyspa przestała skakać, gdy Locke przekręcił kółko. Tak więc po co tak naprawdę Jack ma wrócić? Na pewno jest coś, co musi zrobić, i może to zrobić tylko on.

Może teraz, jako człowiek wiary, będzie w stanie zobaczyć Chatkę Jacoba...?
  • 0

#197 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 21.02.2009 - |08:05|

Kate wiedzac ze wroci na wyspe oddala Arona pewnie matce Claire, innej mozliwosci nie widze.


No nie wiem. Jakby mi ktoś oddał wnuczka to z pewnością zadzwoniłabym po policję i baba (tj. Kate) miałaby ciepło.

Może Kate pogodziła się z matka i jej zostawiła dzieciaka?


Jest też niestety nasz forumowy Neil Froghurt (a.k.a. Tajemnicza Wyspa), któremu należy się już tylko płonąca strzała w...


Dobre... :lol:
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#198 Kiz

Kiz

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 288 postów

Napisano 21.02.2009 - |08:07|

że Wyspa przestała skakać, gdy Locke przekręcił kółko.


Czy aby na pewno ?? Czy ostatnim skokiem to było przeniesienie O6 na Wyspę w samolocie - bo chyba za pierwszym razem ( I sezon ) błysku nie było tylko rozszarpało samolot a bohaterom nic się nie stało ??
  • 0

#199 MorFeuS

MorFeuS

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 253 postów
  • MiastoLondyn

Napisano 21.02.2009 - |12:24|

Nie odpowiadam za cudzą wyobraźnię. Ale na zdrową logikę: skoro tyle mamy skakania w czasie to bardziej prawdopodobnym jest to, że przeniosą się do lat 70 niż to, że Jin znajdzie nieśmiganego vana.

tak, tylko ze po powrocie na wyspe wszystko powinno byc normalnie, tak przynajmniej uwaza Ben.
  • 0

#200 Kiz

Kiz

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 288 postów

Napisano 21.02.2009 - |12:38|

Taaa....ale jeśli Ben też się dostanie z powrotem na Wyspę to normalnie nie będzie bo ma zakaz-, chyba,że wciskał kit <_<
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych