Alinoee
Z tą studnią to też nic nie wiadomo, ona wcale nie musiała być wcześniej otwarta bo była pełna wody. A wówczas dostęp do koła był bardzo utrudniony i nikomu do głowy nie przychodziło, że coś tam jest. A może woda mająca kontakt z tą całą machinerią miała jakieś specjalne właściwości, np. dawała długowieczność. Nie wiadomo kiedy i w wyniku czego studnia stała się pusta, wyschła.
Alinoee - możesz mieć całkiem sporo racji. Woda przepływająca przez to skupisko "tajemnej energii" mogła mieć właściwości uzdrawiające (od dawna wiadomo, że wyspa uzdrawia), regenerujące, może odmładzające (cofające w czasie). Źródło takiej wody to byłaby wręcz żyła złota. Kto wie, czy taki nie był zamysł Starożytnych
Tylko teraz na wyspie naprawdę potrzebny jest ktoś, co ma o tym pojęcie.
"Tajemna energia" przenosi w czasie dopiero po wyschnięciu wody?
Dlaczego studnia wyschła? Może koło kiedyś regulowało przepływ wody, a źródło zostało skierowane w inną stronę przez... hmmm, wybuch wulkanu?
Grzebul
Może Richard wypił całą wodę ze studni?
Nie tyle wypił, co się pewnie w niej wykąpał
Dlatego się nie starzeje...
A jak do wody wpadł taki brudas, co ganiał po lesie, to normalne, że woda ze zbiornika nadawała się tylko do spuszczenia w kanał.
Wicuch
niech mi ktoś wytłumaczy jak trzech facetów nie mogło sobie poradzić z jedną kobietą. może zabrzmiało to trochę dziwnie ale tak to wygląda, jakby oni nie mogli nic zrobić a ona chodziła sobie po wyspie z karabinem i po kolei ich odstrzeliwała, całkowicie zaskoczonych.
Dokładnie mam to samo pytanie. Obojętnie komu odbiło po spotkaniu z Potworem, jedna kobieta w zaawansowanej ciąży kontra trzech facetów - wiadomo, jakie powinny być szanse. Powinni ją "spacyfikować" bez większych problemów. A Danielle całą ekipę odstrzeliwuje jak kaczki...
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 17.02.2009 - |09:23|