Napisano 15.02.2009 - |21:55|
1x14
Nie wiem czy była tu jakaś zmiana reżysera, operatora czy ktoś dodatkowy współpracował przy pisaniu tej historii ale w końcu jakiś tak z polotem zrobiony odcinek.
I co mi się najbardziej rzuciło w oczy to to ,że Olivka w końcu zaczęła się uśmiechać a aktorka tchnęła w nią jakieś życie.
Jakbyśmy zobaczyli całkowicie nową osobę w przeciwieństwie do tego co widzieliśmy dotąd bo była taką sztywną i niepewną siebie osobą.
A tu proszę całkiem ktoś inny, nie wiem może ma to związek z tym ,że aktorka w życiu realnym wzięła ślub z kolegą z planu albo w końcu się wczuła w graną postać ale IMO wyszło to tylko na dobre temu odcinkowi.
Jedno co mnie rozwaliło to to ,że przetransportowują do laboratorium Bishopów groźne urządzenie/człowieka a tu jak zwykle żadnego ochroniarza, żadnego secret service agentos. A potem jeszcze na dodatek wiozą tego gościa do zwykłego publicznego szpitala. WTF ?
Ten babol powinni jak najszybciej wyeliminować z kolejnych odcinków.
Co do odcinka to wychodzi coraz bardziej ,że Olivka nie jest przypadkową osobą na tym stanowisku i jak widać czekają ją jeszcze niezłe niespodzianki.
I niestety ponownie wracają do schematu Walter wie wszystko, Walter wszystko zaczął.
Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT