Odcinek 075 - S04E05 - The Constant
#181
Napisano 01.03.2008 - |21:11|
Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.
#182
Napisano 01.03.2008 - |21:44|
ja probowalem to wyjasnic chyba strone temu dosc obszernie, wydaje mi sie to najbardziej racjonalne wytlumaczenie na podstawie wiedzy ktora obecnie posiadamy
#183
Napisano 01.03.2008 - |22:21|
A wiec co się tyczy świadomości Desa i rozstrzyganego sporu o wpis w dzienniku – wcześniej ani Faraday ani Des się nie znali ani nie było żadnego wpisu w dzienniku dopiero na skutek skoków czasowych świadomości Desa z 96 nastąpiło owe spotkanie i dopiero w tym momencie pojawiło się ono w czasoprzestrzeni. Wiec wcześniej nie mogli się znać gdyż wcześniej takiego zdarzenia nie było. Owy wpis w dzienniku oczywiście pojawił się w roku 96 zaraz po wizycie Desa u Faradaya(no może nawet i później bo niewiadomo po jakim czasie Dan zrobił sobie ta notatkę). Czyli tak jak już pisałem wpis i spotkanie obu panów zaistniało w czasie i przestrzeni dopiero na skutek ingerencji Desa w zdarzeniach z przeszłości, dlatego wcześniej na wyspie się nie poznali bo się po prostu nie znali gdyż takie zdarzenie jeszcze nie zaistniało (twierdzenie ze po prostu zapomnieli jest beznadziejne, wątpię żeby ktoś zapomniał kolesia z którym gadał w przyszłości i który wysłał go do siebie w przeszłości żeby pomóc wrócić do teraźniejszości, takich rzeczy się po prostu nie zapomina, a pyzatym jak by miał pamiętać wcześniej Faradaya to i musiał by pamiętać Sayida i Franka, czyli Sayida rozpoznał by już podczas ich pierwszego spotkania na wyspie – sezon 2). Faraday zaczął przeglądać swój dziennik bo dopiero w tym momencie owe zdarzenie zaistniało w jego świadomości (oczywiście w tym momencie istniało ono już od 96 ale wcześniej go nie było bo nie istniało – Hihi trochę zakręcone wiem ale tak to jest) No to ja to tak właśnie widzę.
A co się tyczy samego skoku w czasie to Desa z 04 zastąpił Des z 96 i w chwili odnalezienia stałej (a raczej kontaktu ze stałą w obydwu czasach) świadomość Desa z 04 wróciła wzbogacona o nowe wspomnienia świadomości Desa z 96.
#184
Napisano 01.03.2008 - |22:47|
#185
Napisano 01.03.2008 - |22:56|
Jedyne co zostało wyjasnione w tym odcinku to tajemnicza choroba o ktorej mowila francuzka.
no ludzie nie załamujcie, już parę osób tak pisało i każdej z osobna trzeba uzasadniać, że to nie jest to samo!
ludzie russo umarli na wyspie przez jakaś zarazę lub inne chorubsko, nie opuszczali wyspy
#186
Napisano 01.03.2008 - |23:44|
ludzie russo umarli na wyspie przez jakaś zarazę lub inne chorubsko
jaki masz na to dowod?
Użytkownik lead edytował ten post 01.03.2008 - |23:44|
#187
Napisano 01.03.2008 - |23:45|
Widze ze na temat wpisu w dzienniku Faradaya porobily sie dwie szkoly - jedni uwazaja, ze Faraday wpisal to po wizycie Desa i to tam było caly czas, inni - ze wpis pojawil sie dopiero w zmienionej rzeczywistosci po Flashdesach.
Jestem zdecydowanym zwolennikiem pierwszej opcji. Pomimo tego, ze mamy do czynienia z podrozami w czasie, to jednak mamy caly czas jakas ciaglosc. Des odwiedza Faradaya, ten zapisuje to w dzienniku, kilka lat pozniej najpierw Des, potem Faraday trafia na wyspe, Desmond leci na łodź i wtedy, jako Des młodszy, dokonuje to, co juz sie stalo 8 lat temu. Troszke dziwne i zakrecone, ale tak najprawdopodobniej bylo.
A Danie po prostu nie pamieta tej wizyty - w razie jakby ktos nie zauwazyl, czlek ten jest strasznie zakręcony - i dopiero po calej tej akcji zaczal szperach w starych notatkach i faktycznie, znalazl slad tych odwiedzin
O jasne. Daniel nie pamięta wizyty kogoś z przyszłości! Przecież to takie naturalne - odiwedza cię gość z przyszłości i każe ustawiać jakąś maszynę.
Czy nikt się nie zastanowił nad jednym podstawowym faktem? Zmienianie przeszłości nie polega na cofnięciu się w czasie i przeżyciu czegoś dwa razy - a na to wskazuje powyższy post.
Zmiana przeszłości wiąże się z cofnięciem się w czasie i modyfikacji rzeczywistości. Czyli chodzi o to, że Desmond musiał ingerować w coś co się kiedyś zdarzyło. Czyli dalej idąć musiał coś zmienić i stało się to nie w 1996 roku ale w 2004! To raczej oczywiste.
W 1996 roku Desmond nie przyszedł do Penny prosić ją o telefon ani nic z tych rzeczy. To się stało w 2004 tyle że Desmond wtedy się cofnął w czasie.
#188
Napisano 02.03.2008 - |00:00|
jaki masz na to dowod?
Bo ludzie russo nie opuszczali wyspy, a takie zawirowania dopadły desmonda w trakcie przelatywania przez burzę(powietrzna granica wyspy?), a w ogóle była mowa, że jej ludzie po jakimś czasie pobytu na wyspie zaczęli chorować, a desmonda i minkowskiego dopadło to w bardzo szybkim czasie.
#189
Napisano 02.03.2008 - |00:18|
Bo ludzie russo nie opuszczali wyspy, a takie zawirowania dopadły desmonda w trakcie przelatywania przez burzę(powietrzna granica wyspy?), a w ogóle była mowa, że jej ludzie po jakimś czasie pobytu na wyspie zaczęli chorować, a desmonda i minkowskiego dopadło to w bardzo szybkim czasie.
Nigdzie nie bylo powiedziane ze ma to miejsce jedynie wsrod ludzi ktorzy opuszczaja wyspe chyba. jezeli sie myle, poprawcie mnie. Z tego co zrozumialem, dopadalo to ludzi napromieniowanych ktorzy przekraczali bariere wyspy, niewazne czy na wyspe, czy z wyspy. Minkowski rowniez nie zachorowal nagle- mowil ze objawy dopadly Brandona, ale wrocili na statek i dopiero tam zaczely sie jego objawy- czyli dopiero po jakims czasie. Nie wiadomo czy skutki uboczne zawsze pojawiaja sie tak szybko.
#190
Napisano 02.03.2008 - |01:08|
#191
Napisano 02.03.2008 - |03:45|
Ten zyciorys uklada sie w dosc spojna i sensowna calosc. Po rozstaniu z Penny Desmond zaciaga sie do armii. Pierwsze sceny z 96 sa spewnoscia pierwszymi miesiacami w wojsku. Swiadczy o tyn, ze jest w czasie podstawowego szkolenia. To ze Penny nie chce go widziec jest dosc oczywiste. Ciagle swierze jest wspomnienie rozstania. Pennny czuje sie odrzucona i opokorzona. Gdy mija czas dawne uczucie wraca i Penny zaczyna poszukiwac kontaktu z Desmondem. Kwestia w jaki sposob Desmond trafil do wiezienia. Przedewszystkim bylo to wiezienie garnizonowe, to znaczy zrobil cos w wojsku. Moze to jeszcze zobaczymy, ale w nie jest to nawet istotne, aczkolwiek ciekawe. Ja zgaduje, ze przyczyna tego byla lewizna, na ktora udal sie do Oxfordu zobaczyc sie z Faradayem.Odcinek swietny, ale po obejrzeniu stwierdzam, ze cos mi sie nie klei zyciorys Desmonda. Mamy cos takiego:
1) Desmond zrywa z Ruth (czy jak jej tam) i trafia do klasztoru (3x17)
2) Wywalaja go z klasztoru i poznaje Penny (3x17)
3) Zakochany w Penny, urzadzaja mieszkanie, jej ojciec nie jest zachwycony robia slynne wszechobecne zdjecie, ale Desmond z nia zrywa; widzi zachecajacy plakat "Join Army" (3x08)
4) Jest w armii; jednego dnia idzie do Penny, ta jest na niego zla i wkurzona, nie chce miec z nim wspolnego; on zreszta tez mowi, ze nie bedzie sie z nia kontaktowal przez 8 lat (4x05)
5) Trafia do wiezienia (wciaz jeszcze nie wiemy jak)
6) Wychodzi z wiezienia; okazuje sie, ze bedac tam pisal listy do Penny przechwytywane przez Widmore'a; jakby tego bylo malo, Penny go szukala przez ten caly okres i robi wyrzuty, ze nie pisal (2x24)
7) Potem trafia na wyspe, do bunkra, ucieka jachtem, wraca, wysadza bunkier, ma zwidy o smierci Charliego itd.
8) Trafia helikopteem na statek, gdzie dzwoni do Penny i prawia sobie nazwajem po trzy razy "I love you"
No wlasnie. W zyciorysie Desmonda sa dwie luki. Piewrsza, powszechnie znana, to pytanie jak trafil do wiezienia. Druga, chyba jeszcze nie ruszona - skoro w punkcie 3) zerwal z Penny, a w 4) dali sobie jednoznacznie do zrozumienia, ze ich znajomosc sie konczy, to dlaczego Desmond pisal listy do Penny, dlaczego ona go szukala kiedy byl w wiezieniu i kiedy byl na wyspie?
Mam nadzieje, ze doczekamy sie odpowiedzi na to pytanie, bo poki co to mamy drobny brak konsekwencji.
Użytkownik Jonasz edytował ten post 02.03.2008 - |14:18|
Genesis
#192
Napisano 02.03.2008 - |06:42|
Nie wiem czy mowi to tak na odczepke, nie chcac mowic prawdy,
Czy faktycznie taki byl powod ?
@lead
pisalem na poprzedniej stronie, ze choroba ludzi Rousseau dopadla dopiero po kilku tygodniach pobytu na wyspie :/
A tak w ogole to popieram w 100% czyjs post wczesniej -
Tez bardzo bym chcial zobaczyc odcinek z "Black Rock" w roli glownej
Ale by to smaczne bylo
EDIT:
Ha Ha Ha a Miles dalej z granatem w pysku stoji
Użytkownik Soul_of_Warrior edytował ten post 02.03.2008 - |06:54|
You're not afraid of the dark, are you?
#193
Napisano 02.03.2008 - |06:53|
Ten zyciorys uklada sie w dosc spodjna i sensowna calosc.
Des sprawia dla mnie wrazenie człowieka, który nie jest "kowalem" własnego losu. Bardziej poddaje się wydarzeniom z jakiegoś wewnętrznego przymusu, postępuje nielogicznie i niekonsekwentnie. Najpierw rezygnuje z miłości, potem dochodzi do wniosku, że tylko miłość się liczy. Co ciekawe, taka niekonsekwencja występuje u ogromnej liczby ludzi .
Myślę, że kluczowym określeniem jest tu wspominany już wcześniej strach ("jestem tchórzem").
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence
#194
Napisano 02.03.2008 - |08:46|
A co z rannymi na wyspie? Na przykład Lock postrzelony z pistoletu? Za chwile wstał i zaczął rzucać nożem.
#195
Napisano 02.03.2008 - |12:14|
nie znikla, zostala zablokowana czy cos
Tak samo jak podczas implozji swana przeniosl sie do przeszlosci "umyslowo" a pozniej jak juz wrocil na wyspe byl soba, bogatszy o te pare wspomnien s przeszlosci....
EDIT:
tzn. to sa 2 rozne bajki, tu sie prznosil do tylu a tu do przodu, ale mniej wiecej o to samo biega
Nope, bo z tego wynika, że Desmond (to znaczy jego świaodmośc) po znalezieniu swojej stałej została na wyspie w roku 2004, czyli od tej pory w 1996 jest tylko martwe ciało?
Po przeniesieniu świadomość zostaje zablokowana, ten 96 w teleportował się w ciało, i zatkał starą świadomość
A jak się wszystko ustatkowało to 1 ze świadomości jest bogatsza o te doświadczenie a druga, nic nie wie, bo ciało mdlało.
Jeszcze nie wiadomo czy Des w 04 jest Desem 96, zapewne tak, bo serial będzie ciekawszy , ale jeśli tak to to ma sens, bo w 96 jest Des co nic nie pamięta i o niczym nie wie, przeżyje życie jak miał przeżyć, wyląduje na wyspie, a to co pozmieniały Desowe teleportacje, skoryguje wszechświat, i tak twórcy wybrnęli i uniknęli paradoksów
#196
Napisano 02.03.2008 - |14:16|
To dlaczego Lockowi nie odrosly wlosy?Ktoś napisał tu teorie że Lock i Rose są wyleczeni (Lock chodzi a Rose nie ma raka) ponieważ cofneli się w czasie do czasów sprzed choroby. A leczące właściwości wyspy to bujda.
A co z rannymi na wyspie? Na przykład Lock postrzelony z pistoletu? Za chwile wstał i zaczął rzucać nożem.
Ale powaznie. Po powtornym obejzeniu epizodu wrazenia duzo lepsze. Po odfiltrowaniu pseudonaukowego belkotu odcinek bardzo dobry. Powiedzialnym nawet kunsztownie zrobiony. Przeskoki swiadomosci Desmonda celnie pokazane. Wogole cala jego historia jest ciekawa. Znaomicie nakreslona postac i tak wazna, mimo, ze ta pozno wprowadzona w historie.
Genesis
#197
Napisano 02.03.2008 - |15:11|
#198
Napisano 02.03.2008 - |15:54|
Może o to chodzi, że Faraday'owi zależało po prostu na stałej, skoro dowiedział się, że to może byc Desmond automatycznie zaczęło mu bardzo na nim zależecjeżeli Desmond mógł być stałą Fardaya, to dlaczego Faraday nie mógł być stałą Desmonda? Przecież rozmawiał z nim w 1996, jak i w 2004. Niby Daniel mówił, że ma być to coś na czym mu bardzo zależy, no ale czy Faradayowi zależało na Desmondzie, że mógł on być jego stałą?
Zapraszam do Lublina
#199
Napisano 02.03.2008 - |16:41|
Kardynał Richelieu (1585 - 1642)
#200
Napisano 02.03.2008 - |17:30|
Jestem zdecydowanym zwolennikiem pierwszej opcji. Pomimo tego, ze mamy do czynienia z podrozami w czasie, to jednak mamy caly czas jakas ciaglosc. Des odwiedza Faradaya, ten zapisuje to w dzienniku, kilka lat pozniej najpierw Des, potem Faraday trafia na wyspe, Desmond leci na łodź i wtedy, jako Des młodszy, dokonuje to, co juz sie stalo 8 lat temu. Troszke dziwne i zakrecone, ale tak najprawdopodobniej bylo.
tylko w takim wypadku jaki opisujesz dochodzi do pętli której jeden cykl stanowi to co opisałeś.Jest to prawdopodobne lecz bardzo gmatwa sprawe.Przy takiej pętli nie sposób ustalić początku ,momentu jej powstania.Ani stwierdzić czy go wogule ma.Tylko skoro już spotkał desmonda w przeszłości to skoro pamiętał częstotliwość etc. to powinienn w takim razie pamiętać dzięki komu dokonał najwiekszego odkrycia w swoim życiu.Bo w taką wybiórczą pamięć trudno mi uwierzyć.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych