Odcinek 078 - S04E08 - Meet Kevin Johnson
#181
Napisano 01.04.2008 - |10:12|
Hehe, a żebyś się nie zdziwił
To mi takim spoilerem zalatuje.. wiem, że to Ty napisałeś, ale to jest bardzo prawdopodobna wersja wydarzeń
#182
Napisano 01.04.2008 - |15:28|
Mam tylko taka skromna nadzieje, ze twórcy nie rozwiaza motywu Syida najprostsza droga typu: jestem MacGyver zreperuje wasza łodź w wy zabijecie połowe balastów na wyspie jedna niespodziewana osobe spoza O6 a za kare bede zabijac dla Bena.
True...sam mam takie obawy. Ale licze nato że tworcy zauwaza róznice miedzy naprawianiem elektroniki a urzadzen mechanicznych :/ .
Z drugiej strony skoro juz nas trzech ma takie obawy to mozna by przyjac że jest to najprostsze rozwinięcie tego wątku i tworcy nie skorzystaja z niego ( chyba jeszcze tak nie bylo by najprostsze wyjasnienie bylo w Loscie wlasciwe. Swoja drogą wyspa jest chyba anomalia w prawie Murphiego )
Użytkownik FilipKD edytował ten post 01.04.2008 - |15:31|
#183
Napisano 01.04.2008 - |15:40|
Gdyby Sayid lub Desmond (niewiele wiemy o jego zawodowych umiejetnosciach) znali sie na silnikach juz dawno zaofiarowliby sie by go naprawic.True...sam mam takie obawy. Ale licze nato że tworcy zauwaza róznice miedzy naprawianiem elektroniki a urzadzen mechanicznych :/ .
Z drugiej strony skoro juz nas trzech ma takie obawy to mozna by przyjac że jest to najprostsze rozwinięcie tego wątku i tworcy nie skorzystaja z niego ( chyba jeszcze tak nie bylo by najprostsze wyjasnienie bylo w Loscie wlasciwe. Swoja drogą wyspa jest chyba anomalia w prawie Murphiego )
Genesis
#184
Napisano 01.04.2008 - |17:28|
Gdyby Sayid lub Desmond (niewiele wiemy o jego zawodowych umiejetnosciach) znali sie na silnikach juz dawno zaofiarowliby sie by go naprawic.
No raczej niekoniecznie, po tym jak ich 'chłodno' powitano , dopóki sie nie upewnili co do ich zamiarów to raczej nie powinni się wychylać z pomocą ( nie wnikajac w to że wiekszosc czasu spedzili pod kluczem). Nagła akcja Saida jest spowodowana nieoczekiwanym pojawieniem sie Michela.A jaki jest w tym głebszy zamiar możemy jedynie spekulowac.
#185
Napisano 01.04.2008 - |17:37|
Moga sie swobodnie poruszac po statku juz od conajmniej dnia. Poza tym nikt nie mowi o wlasciwym reperowaniu, lecz o karcie przetargowej, jaka taka oferta by byla:No raczej niekoniecznie, po tym jak ich 'chłodno' powitano , dopóki sie nie upewnili co do ich zamiarów to raczej nie powinni się wychylać z pomocą ( nie wnikajac w to że wiekszosc czasu spedzili pod kluczem). Nagła akcja Saida jest spowodowana nieoczekiwanym pojawieniem sie Michela.A jaki jest w tym głebszy zamiar możemy jedynie spekulowac.
"Przetransportujcie naszych ludzi z Plazy, a ja wam uruchomie ten silnik"
Genesis
#186
Napisano 04.04.2008 - |21:50|
Jedyne zaskoczenie, to zakończenie. Uważam że "na bank" są to ludzie Bena ze Świątyni. Uwięziony potrafił się komunikować, poza tym nigdy nie przepadał za Karlem i Francuzką. Historie pokroju że mogą to być ludzie Widmore'a należy odłożyć między bajki. Niby skąd się mieli wziąć na wyspie? Z drugiego statku? Bo ten główny "frachtowiec" jeszcze nie dobił na wyspę.
Odcinek 7/10. Cliff-hanger jak w każdym innym odcinku, nic specjalnego. Retrospekcje przynudnawe, zaskakująca końcówka. I jak u licha Michael z synem trafili z łódki do świata zewnętrznego?
#187
Napisano 04.04.2008 - |22:02|
Historie pokroju że mogą to być ludzie Widmore'a należy odłożyć między bajki. Niby skąd się mieli wziąć na wyspie? Z drugiego statku? Bo ten główny "frachtowiec" jeszcze nie dobił na wyspę.
Nie można definitywnie zaprzeczyć, że to jest ekipa z frachtowca. Po pierwsze parę scen wcześniej mieliśmy pokazane, że frachtowiec jest całkiem nieźle uzbrojony (tzn ekipa), a do tego Frank gdzieś sobie poleciał, może właśnie na wyspę? Oczywiście to tylko gdybanie
#188
Napisano 04.04.2008 - |23:14|
#189
Napisano 05.04.2008 - |13:00|
#190
Napisano 05.04.2008 - |14:03|
A ekipa, kimkolwiek by nie była, siedziała sobie cicho w krzaczkach Może wiatr wiał w drugą stronę, i dlatego franzuzka ich nie wyczuła
#191
Napisano 05.04.2008 - |16:03|
Miała więc co robić i nie miała czasu na przeczuwanie czegokolwiek
No Frank raczej do nikogo by nie strzelił. Ale pozostali z ekipy - owszem. Wyglądali na zawodowców, którzy potrafią także podejść znienacka.
Chociaż ja też uważam, że to byli Inni, a nie ci z frachtowca.
"I jak u licha Michael z synem trafili z łódki do świata zewnętrznego?"
Skoro tego nie pokazali, to znaczy, że nie było to nic specjalnego. Ot, płynęli kursem podanym przez Bena.
Dotarli - może po kilku dniach, może po tygodniu do jakiejś większej wyspy posiadającej lotnisko. Mieli pieniądze i fałszywe dokumenty
od Bena, toteż kupili bilet na samolot i polecieli do Nowego Jorku. Tyle (:
Użytkownik Lakshmi edytował ten post 05.04.2008 - |16:05|
#192
Napisano 05.04.2008 - |22:00|
Skoro Michael kiedy odpłynął z wyspy nie mógł się już nazywać Micheal Dawson (o tym mówi chociażby jego matka), a nazwisko Kevin Johnson przybrał dopiero po wizycie u Toma... to jakim nazwiskiem się posługiwał w międzyczasie? Może Johnatan Lantham? Może udało mu się w końcu popełnić samobójstwo...?
Ciekawe też, czy gdy Jack stał na moście i chciał się rzucić, to ten wypadek samochodowy nie stał się dlatego, że wyspa nie pozwoliła mu zginąć..?
Użytkownik Grzebul edytował ten post 05.04.2008 - |23:15|
#193
Napisano 07.04.2008 - |09:58|
PLUSY:
+ bardzo fajny początek odcinka z Michaelem jadącym samochodem na spotkanie ze ścianą. No i ta muzyczka z radia
+ wreszcie poznajemy losy Michaela po wypłynięciu wraz z Waltem łódką pod koniec sezonu drugiego. Co ciekawe, on na serio powróciłdo domu, a nie tak jak niektórzy spekulowali, iż jest gdzieś trzymany, na jakiejś innej wyspie, w jakimś ośrodku Dharmy, Innych czy coś w tym stylu. Jak widać Ben dotrzymał umowy.
+ jakby nie patrzeć Michael jest postacia tragiczną, chce dobrze, stara się być dobrym człowiekiem, ale los zgotował mu bycie czarnym charakterem (dla rozbitków oczywiście). Trudno go oceniać, po tym odcinku widać, że to nie tak, że z łatwością przyszło mu współpracować z Benem i szkodzić ludziom ze statku. Wydaje mi się, że widok mięśniaków strzelających z karabinów uświadomił mu, że musi wybrać mniejsze zło
+ połączenie telefoniczne z Waltem; Michael uradowany jak cholera, biegnie do telefonu a tutaj...Ben dzwoni z wyspy! Heh, to było dobre:)
+ Tom poza wyspą odpoczywa się jak gdyby nigdy nic i w dodatku jest gejem! No no, tego chyba nikt się nie spodziewał
+ nowe informacje o katastrofie, a w zasadzie o wielkiej akcji Widmore'a
MINUSY:
- niezbyt spodobała mi się końcówka odcinka, przed przerwą liczyłem na coś extra. Owszem, zginęły niespodziewanie 2 osoby które dłużej juz znamy, lecz okoliczności ich smierci są dziwaczne. Czyżby Ben specjalnie wysłał Alex na śmierć? Nie wydaje mi się. Inni napewno by do nich nie strzelali bez powodu, wpierw by ich złapali. W takim razie kto do nich strzelał aby zabić i po co?
- na minus ocniam zachowanie mojego ulubionego rozbitka czyli Sayida. Emocje wygrały, a zamiast tego powinien pogadać dłużej z Michaelem i zastanowić się, co jest ważniejsze, czy dobro rozbitków czy nienawiść do Michaela. Wydaje mi się, że mięśniaki na statku na serio mają zaplanowaną exterminację jak tylko dostaną się na wyspę. Tak więc wydanie Michaela kapitanowi może to tylko przyspieszyć
Użytkownik Halavar edytował ten post 07.04.2008 - |10:02|
W oczekiwaniu na BSG "Caprica"
#194
Napisano 25.04.2008 - |08:18|
Nie wiem dlaczego większość piszę, ze nie cierpi czy wręcz nienawidzi Michaela. Michael to świetna i jakże tragiczna postać. On jest jak Ci bohaterowie z antycznych greckich tragedii - żeby nie wiem jak chciał dobrze i nieważne jaką drogę wybrał to i tak finał dla niego będzie fatalny. Właśnie tragizm jego postaci a przez to jego historia jest świetna i bardzo ciekawa. Nie jakieś tam ciepłe flaki, tylko ciężkie życiowe dezycje, walka z losem, samym sobą, niesamowite emocje. Jego historia uczy naprawdę wiele. Wiadomo, że jest za co go nie lubić ale popatrzcie na jego losy, jedne z bogatszych i ciekawszych w całej serii, które skłaniają do pytania - jak naprawdę dobry człowiek mógł tak sie pomylić, zrobić tyle błędów i tak skończyć?
Szkoda, że Sayid tak postąpił, uważam że powinien to inaczej rozegrać.
Świetna scena końcowa, ciekawe czy oboje zginęli.
#195
Napisano 07.06.2010 - |14:50|
6/10.
6/6: The Sopranos, Breaking Bad, Fargo, Justified, Boardwalk Empire, The Shield, Death Note, Game of Thrones, Terriers
5/6: Sons of Anarchy, The Affair, Ray Donovan, The Walking Dead, Dexter, Mad Men, Veronica Mars, Shameless US,The Wire, Daredevil, Spartacus B&S and GotA
4/6: Oz, Misfits, Banshee, The Riches, BSG, Californication, Homeland, The Fall, Supernatural
3/6: Hell on Wheels, Black Sails
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych