Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 059 - S03E12 - Par Avion


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
238 odpowiedzi w tym temacie

#1 Hans Olo

Hans Olo

    Lost Moderator

  • Lost Moderator
  • 2 394 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 27.01.2007 - |10:24|

3x12: Par Avion (Claire)

Scenariusz: ???
Reżyseria: ???

Dołączona grafika

Emisja ABC: 14.03.2007

Użytkownik wojtek edytował ten post 08.02.2007 - |00:19|

  • 0

BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out" 


#2 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 15.03.2007 - |03:07|

Par Avion. Super, super epizod. Trzy wątki ten w obozie rozbitków, czyli kolejny rodział "kroniniki zapowiedzianej śmierci", restrospekcje Clair i dalsza wędrówka grupy udającej sie na ratunek Jackowi.

Retrospekcja dośc przeciętna, choć jest w niej jedna rewelacja - Claire i Jack to w istocie przyrodnie rodzeństwo. Tego domyslalismy się już od czasów "Two for the Road". Szkoda, tylko że ta retrospekcja stoi w sprzeczności z poprzdnią (Raised by Another). Oto fragment dialogu z tamtej:

Claire My mom would disown me.
Thomas She basically has already.

Raczej trudne dla osoby będącej w komie.

Locke i spółka docierają do systemu obronnego okalającego Othersville. Locke używa Bakunina jako królika doświadczalnego by zobaczyć jak system działą i tak kończy się krótka kariera tej osoby w serialu. Nadwyraz łatwo rozbitką udaje się pokonac przeszkodę i odnaleść wisokę Innych. Ostatnia scena, w której widza Jacka jest jedną z najbardziej nieoczekiwanych w całym serialu.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#3 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 15.03.2007 - |07:02|

Trzeba przyznać odcinek bardzo fajny. wiele się działa jak na Losta. Clair jest siostrą Jacka, Jack nalaży już do Othersów Tak jak chciałem :P :D Retrospekcje Clair takie sobie. Ogolnie pozytywnie
  • 0

#4 franek

franek

    Kapral

  • Użytkownik
  • 240 postów

Napisano 15.03.2007 - |09:44|

Kolejny świetny odcinek. Słyszałem kiedyś spekulacje o tym, że Jack i Claire to rodzeństwo, ale uważałem to raczej za czyjąś wybujałą fantazję, a tu proszę :P.

Okazuje się, że Charlie nadal jest "skazany".

Bardzo wymyślny system obronny. Tak się zastanawiam - czy sposobem nie byłoby szybko przebiec przez ten "płot"... W końcu trochę tam postał zanim system się na dobre uaktywnił.

Końcowa scena, jak Jack gra z Tomem - szok :o. W dodatku widzimy, w jaki sposób MUSZĄ to odebrać pozostali - że Jack należy do Innych...
  • 0

#5 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 15.03.2007 - |09:47|

Jeśli nasze Super-komando szło na północ [a przynajmniej tak im się zdawało], to Bariera chroni Othersville [czyli Baraki?] od południa. Jeśli Bariera została zbudowana przez Dharmę [a nie jest to "spadek" po wcześniejszej cywilizacji], to zagrożenia spodziewano się od strony południowej, ewentualnie od centrum wyspy [zalecenie, z instruktażu "Perły", że mają iść na brzeg i płynąć łodzią do baraków, a nie maszerować przez wyspę].
Kto tu i dla kogo był/jest "hostiles"???
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#6 Murdock

Murdock

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 63 postów

Napisano 15.03.2007 - |10:09|

moje wrazenie:
Lock ma ewidentnie cos do ukrycia (mam nadzieje ze jak najszybciej dowiemy sie co takiego:D)
odcinek nie wnosi duzo ale tez nie jest "postny" ;)
co do postu powyzej bariera zbudowana byla wokol barakow czyli ze wszystkich stron swiata a nie tylko od poludnia :P (patrz na mape)
  • 0

#7 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 15.03.2007 - |10:30|

@Murdock
W takim razie Baraki byłyby tym dużym "?" z mapy UV? - to tak na logikę: Radzinski napotkał Barierę i nie miał odwagi przez nią przejść i napisał, że to co wewnątrz Bariery, to ma "nieznane powiązania z Dharmą".
Skoro jednak nasze Super-komando sobie z tym poradziło bez większych problemów, więc "ochronne" działanie Bariery jest mocno naciągane, bardziej jest to aspekt psychologiczny... Jednego wystraszy [i zabije], ale nie grupę.
Btw - robi się coraz ciekawiej bo Locke ma ewidentnie coś do ukrycia: albo jest jednym z Innych, albo - jego zadaniem jest zniszczenie Innych (wysadza wszystko po kolei - co jest następne do wysadzenia?).

Jednak potwierdziło się to, co było podejrzewane od dawna - Jack i Claire to przyrodnie rodzeństwo.
Plan z ptakami jest ciekawy, ale szalony i mocno naiwny, bo przyjmuje założenie, że te ptaki muszą migrować, że mogą opuszczać wyspę.
Zakończenie odcinka niezbyt przyjemne dla naszej grupki - szli odbijac Jacka, a tu Jacko jednym z Innych.

Michaił zginął już w 2 odcinku swoich występów w serialu - jeśli polityka poprawiania oglądalności ma polegać na ściąganiu znanych aktorów serialowych, by zagrali 1-2 odcinkowe epizodziki [robiąc przy okazji szum, że grana przez nich postać jest mega-ważna dla serialu], to gratuluję :P
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#8 not-Kate

not-Kate

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 37 postów

Napisano 15.03.2007 - |11:20|

Co do Jacka, a może teraz on szykuje jakiś LONG CON...never know..
  • 0

#9 tasiorek

tasiorek

    Szeregowy

  • Email
  • 29 postów
  • MiastoBiałystok

Napisano 15.03.2007 - |11:22|

odcinek bardzo dobry

Rozmowa Locka i Saida o magicznych nacięciach na kiju, wysadzaniu i c 4- mistrzostwo

eee czy mi się zdaje czy dzisiejsze wypowiedzi Kate były nieco naiwne? Np: do Bakunina: Powiedz nam czy idziemy w dobrą stronę

Locke destruktor znowu w akcji. Widok Bakunina w agonii niewiele go obchodzi, na koniec rzuca tylko stoickim tonem "sorry". Jego tłumaczenia są cudowne: "nie wiedziałem że tu jest sonic weapon fence, nie wiedziałem że on umrze, skąd miałem to wiedzieć?" W takim razie PO CO GO PCHAŁ NA TO POLE? tak sobie? Żeby zobaczyć co się stanie? Doświadczenie w stylu "działa czy nie działa" mógł zrobić na jakimś zwierzęciu ale po co się wysilać i szukać jakiegoś, łatwiej przetestować jeńca. Już sam taki typ myślenia pokazuje, że Locke ma porządnie zwichrowany umysł.

Być może Locke chciał śmierci Bakunina. Trochę mu mina zrzedła kiedy Bakunin mało się nie wygadał o paraliżu, ale czy to może być powód żeby kogoś zabijać? Pewnie chodzi o coś innego.

No cóź, Locke skłamał na temat c 4, więc specjalnie wysadził chatkę ( o ile dobrze zrozumiałam). Jeszcze parę takich przekrętów i Said inaczej sobie z Lockiem porozmawia :bag:

Trochę obowiązkowej sawyerszczyzny:
-Nets for what, Barbie?
(poprawka)
-Nets for what, Claire?

Trochę szybko Jackowi przekonwertowali mózg, przecież minęło dosłownie kilka dni od ucieczki K & S
  • 0

#10 Cyrric

Cyrric

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 134 postów

Napisano 15.03.2007 - |11:48|

Ja tam obstawiam, ze Jack kombinuje jakis przekret....(chyba ze {co jest pewne} czegos jeszcze nie wiemy :D )
  • 0
Dołączona grafika

#11 Metalfish

Metalfish

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 406 postów
  • MiastoRybnik

Napisano 15.03.2007 - |12:04|

W porządku odcinek :) Retrospekce nie były złe, ani za długie IMO. Poza tym lubię Claire no i w końcu okazało się, że ojciec Jacka jest faktycznie także ojcem Claire.

I znów Charlie mógł zginąc :afro: Zaczynam podejrzewać, że śmierć Charliego to blef ze strony twórców i Desmonda, a przeznaczenie w rzeczywistości szuka Claire :D Zauważcie, że za każdym razem kiedy Charlie ma zginąć wiąże się to z pomocą dla Claire lub gdy przebywa w jej otoczeniu. Być może też stąd tytuł odcinka który będzie o nim (the truth about lying) Des może cały czas kłamie? :huh: Aha, proszę mi nie zarzucać spojlerowania, bo to jest tylko gdybanie i prywatne teorie. ;P

Ekipa ratunkowa. Nosz kurde czemu John zabił Bakunina... Jedynym racjonalnym wyjaśnieniem może być to, że wiedział on o paraliżu łysola. Ale skąd? Mam nadzieję, że Sayidowi to nie umknęło. Wiemy też, że John wiedział o C4. Ciekawe...

Scena z Jackiem zabójcza :clap: Zresztą fajnie mają w tym Othersville. Co mu się dziwić :afro:

Wracając do Johna, myślę, że to co robi w 3 serii, a także to co pozostali jest nieco ukazane w szałasie potu z 3 odcinka. Sprawdza się wszystko co przewidział Boone. O Claire i Charliem powiedział, że bezie z nimi wszystko w porządku, przez jakiś czas... Zgadza się, teraz mają zmartwienie, bo jak wiemy kurdupel może w każdej chwili zginąc :D Sayid, Sun, Jin- Sayid ma wszystko w garści, zgadza się, ale to było łatwe do przewidzenia. Hurley-to było wiadome, że wróci. Desmond-potrafi sam o siebie zadbać. Na końcu wiadomo chodziło o Eko. To jego miał uratować. Ale jeszcze pomiędzy Eko i Desem, byli Kate, Sawyer i Jack. John ma im pomóc, ale jeszcze nie wtedy... Widzimy, że Sawyer i Kate są przedstawieni razem. Wiadomo-wrócili razem. Jack jest trochę z boku i zostaje przeskanowany przez Bena. Czyżby to miało związek z przyłączeniem się Jacka do Othersów?

Co do minusów dzisiejszego odcinka:
-za łatwo im poszło z pzejściem na drugą stronę ;P
-trochę bezmyślna Kate
-śmierć Bakunina, przecież mogli wykorzystać jakiegoś futrzka jak już ktoś wcześniej pisał. (choć może i dobrze?)
  • 0
...and Justice for All!

#12 elektrownik

elektrownik

    Kapral

  • Użytkownik
  • 158 postów

Napisano 15.03.2007 - |12:27|

Tak się zastanawiam... była jakaś teoria że ojciec Jacka jest szefem innych, i że żyje... może to prawda ? I Jack go spotkał ? Inaczej nie potrzafię sobie wytłumaczyć tego że Jack w ciągu jednego dnia przeszedł na stronę innych, nie sądze żeby udawał, inni nie puscili by go tak wolno żeby sobie chodził wszędzie, no chyba że mieli pewność że nie ucieknie... W sumie dziwne jest że tyle osób z samolotu spotkało ojca jacka - Clarie jest jego córka, znała go Ana-Lucia i spotkał go też Sawyer

Użytkownik elektrownik edytował ten post 15.03.2007 - |12:29|

  • 0
Yes!!! Go Jack!! Blow them all to hell hahahaha!!

Wow....Hurley pregnant. Explains why there has been no weight loss.

Z pcworld.pl
DVD zabezpieczone chipem
komentarze:
Polak kupi papier scierny i zetrze powłokę
Rusek poleje płytę denaturatem i powłoka sie rozpuści
Amerykanin kupi płytę lub sciagnie ją z łączą 10Mb/s

#13 tomek

tomek

    Szeregowy

  • Email
  • 34 postów
  • MiastoKraków

Napisano 15.03.2007 - |12:37|

Bardzo fajny odcinek, świetnie się oglądało, poza oczywiście retrospekcjami, gdzie tylko scena z ojcem Jacka (i Claire) była ok, no ale trzeba było do niej 'dojść' jakoś :] Zastanawia mnie jedna rzecz - dlaczego Desmond pojawia się tylko jak jest potrzebny, a tak to w ogóle nie widać, np w przedostatnim odcinku? Mogliby go jakoś "zintegrować" z grupą...
  • 0

#14 MaraS

MaraS

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 61 postów

Napisano 15.03.2007 - |13:07|

Odcineczek fajniutki , dobrze się oglądało ,dosyć ciekawy ... ostatnia scena mnie troszkę "zdziwiła" ale to dobrze :D jestem bardzo ciekawy następnego epizodu :D ojj będzie się działo :D
  • 0

#15 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 15.03.2007 - |13:08|

Epizod zostawia nam kilka bardzo powaznych pytań.

Co sie stało z Jackiem? - raczej nie przeszedł sesji prania mózgu. Nie było na to czasu na Hydrze. Być może więc stanął oko w oko z Nim i zrozumiał jego wielkość. Jaką role w tym odgrywa Juliett?

Kim jest Locke? - czyzby w jego życiorysie sa jeszcze takie niewiadome. Bakunina zabił z zimna krwia i zupełnie to nie zrobiło na nim wrażenia. Wiemy że kłamie w sprawie Flame. Widaz, ze ma swoje własne cele, do których podarza, nie oglądajac się na innych.

Inni wiedza wiele na temat rozbitków. Bakunin kazdego zcharekteryzował bardzo celnie. czyzby Inni, tak jak w sprawie Jacka, zrobili wywiad na temat każdego z rozbitków?
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#16 franek

franek

    Kapral

  • Użytkownik
  • 240 postów

Napisano 15.03.2007 - |13:12|

Szkoda, że Rousseau przerwała Bakuninowi jak mówił o Locke'u... Właśnie kiedy zamierzał powiedzieć coś ciekawego o nim...
  • 0

#17 MaraS

MaraS

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 61 postów

Napisano 15.03.2007 - |13:19|

Szkoda, że Rousseau przerwała Bakuninowi jak mówił o Locke'u... Właśnie kiedy zamierzał powiedzieć coś ciekawego o nim...


chciał powiedzieć ,że znał John'a Lock'a , lecz ten którego znał był "sparaliżowany" ....
  • 0

#18 Kabdul

Kabdul

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 64 postów

Napisano 15.03.2007 - |13:20|

W końcu ciekawy, dobrze nakręcony i zmontowany odcinek. Jak dla mnie 9/10. Czy mi się zdaje czy oni tego liściku w nic nie zawineli i papierowy list przymocowali do morskiego ptaka. Poza tym Locke coś mocno kręci. Kluczem do rozwiązania tej zagadki jest dla mnie okres po wybuchu bunkra do powrotu Johna do lostowiczów.
  • 0

#19 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 15.03.2007 - |13:23|

Kim jest Locke? - czyzby w jego życiorysie sa jeszcze takie niewiadome. Bakunina zabił z zimna krwia i zupełnie to nie zrobiło na nim wrażenia. Wiemy że kłamie w sprawie Flame. Widaz, ze ma swoje własne cele, do których podarza, nie oglądajac się na innych.


Od początku serialu mam wrażenie, że Locke nie jest tym, za kogo się podaje. On dostał jakąś misję do wykonania, i musi ją zrealizować, bez względu na to, co się stanie. Przeszkodzić mu może w tym jedynie jego śmierc.
W końcu to on uniemożliwił Sayidowi odebranie sygnału Francuzki - to tak dla przypomnienia z I sezonu...
Koleś jest po prostu jak zaprogramowany robot, a te rzekome "głupstwa" co popełnia po drodze [czyli np. wysadzenie Flame] to kamuflaż. Być może obawia się, że gdyby powiedział prawdę, Rozbitkowie doznaliby szoku.
Tak samo Francuzka - ona też wie więcej niż mówi, dlatego [chyba] przerwała Michaiłowi, z obawy, że koleś "z rozpędu" powie za dużo.
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#20 franek

franek

    Kapral

  • Użytkownik
  • 240 postów

Napisano 15.03.2007 - |13:28|

chciał powiedzieć ,że znał John'a Lock'a , lecz ten którego znał był "sparaliżowany" ....

Może i racja, mówi "para--", pewnie od paralysed. Co nie zmienia faktu, że przerwanie mu przez Rousseau w takim momencie wydaje mi się dziwne.

Użytkownik franek edytował ten post 15.03.2007 - |13:29|

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych