Użytkownik _Neoo_ edytował ten post 21.01.2007 - |14:28|
Odcinek 053 - S03E20 - Crossroads (Part 2)
#2
Napisano 26.03.2007 - |07:01|
W sumie nie niem czy mi się podobało czy nie - chyba się wstrzymam z oceną na potem.
Tak na gorąco:
Otwacie - żeby krzyczeć na prezydenta i to od tłustych ...
Rozprawa - przydługa przemowa Lee. No ale widocznie musieli łopatą wyłożyć o co im chodzi. I już wiadomo było jaki będzie efekt.
Baltar - no i znowu spadł na cztery łapy. Niestety
Spotkanie czwórki - to mi się podobało. Potem wejście do CIC i na pokład też niezłe - to chyba najlepszy moment całego odcinka.
Motyw ze Starbuck wcale mnie nie zaskoczył. No prawie...
#3
Napisano 26.03.2007 - |08:13|
Baltar wygrywa proces i to dzięki wystąpieniu Lee Adama. Sędziwie głosują w stusunku 3:2. Decydujący głos za uniewinnieniem Admiarała Adama. Baltara uratowała wiec dwóch Adamów. W zasadzie trzech, biorąc Józefa, którego książkę z takim zapałem studiował Lee.
Tajemnicza piosenka to "All Along the Watch Tower" Dylana.
Czterech z ostatecznej piątki to:
*półkownik Tight
*szef Tylor
*Sam Adams
*asystentka pani prezydenta
Oni już wedzą, ze są Cylonami i wiedzą, że wiedzą. Bronią się przed tym, starają się działąc jak dotychczas - ale wiedza, że wiedzą.
Po dokonaniu ostatniego skoku do Ioni Nebula cała flota traci zasilanie i pojawiają się Cyloni. Po krótkim czasie odzyskują zasilanie, elcz by dokonac awaryjnego skoku potrzeba 20 minut przygotowania. Flota wojenna przygotowyje się do obrony. Lee, który wrócił do służby znajduje Karę, która wyjawia mu, że odnalażła drogę na Ziemie i że zaprowadzi tam flotylle. W ostanim ujeciu epizodu najazd na planetę. To ziemia i oczywiście widzimy znajome kształty kontynentu północoamerykańskiego.
Genesis
#4
Napisano 26.03.2007 - |08:25|
Czterech z ostatecznej piątki to:
*półkownik Tight
*szef Tylor
*Sam Adams
*asystentka pani prezydenta
Ja tego nie kupuję. Wg mnie tu będzie niezły przekręt - zbyt oczywiste się to wydaje w tej chwili. Chociaż po tej ekipie można się wszystkie spodziewać.
Kolejna rzecz, która mnie wkurza - kto go niby wpuścił do Vipera?Lee, który wrócił do służby znajduje Karę, która wyjawia mu, że odnalażła drogę na Ziemie i że zaprowadzi tam flotylle.
#5
Napisano 26.03.2007 - |08:50|
Czterech z ostatecznej piątki to:
*półkownik Tight
*szef Tylor
*Sam Adams
*asystentka pani prezydenta
Tight jest znany Adamie sprzed pierwszej wojny z cylonami, wtedy nie było skór.
Jak się wydaje cyloni tworzyli jednostki i je osadzali z jakąś historią w koloniach, nie podstawiali jednostek w miejsce istniejących egzemplarzy ludzkich.
Tylor ma dziecko z człowiekiem (no dobra z kobietą), a cyloni nie rozmnażają się przez prokreację. Nadto dziecko byłoby drugim mutantem ras, a zważywszy czas w serialu jaki poświęcili Herze, to tego chłopca powinno być znacznie częściej widać niż to miało miejsce.
#6
Napisano 26.03.2007 - |09:11|
Dokładnie. Tego typu argumentów można przytaczać więcej.Tight jest znany Adamie sprzed pierwszej wojny z cylonami, wtedy nie było skór.
Jak się wydaje cyloni tworzyli jednostki i je osadzali z jakąś historią w koloniach, nie podstawiali jednostek w miejsce istniejących egzemplarzy ludzkich.
Tylor ma dziecko z człowiekiem (no dobra z kobietą), a cyloni nie rozmnażają się przez prokreację. Nadto dziecko byłoby drugim mutantem ras, a zważywszy czas w serialu jaki poświęcili Herze, to tego chłopca powinno być znacznie częściej widać niż to miało miejsce.
Do tego sama piosenka, która idzie w tle jest wymowna: "There's too much confusion, I can't get no relief"
Chociaż w zwiastunie była mowa, że jeden zda sobie sprawę, że są Cylonami - no i nie wiadomo, co tu myśleć .
Ja obstawiam, że będzie niezłe zamieszanie w tym temacie.
Poza tym przez moment myślałam, że może oni w ogóle nie natknęłi się na Cylonów - przecież ich nie widać na początku - żadnych Raiderów, ujęcia Baseshipów, tylko informacja o wielu kontaktach. Ale chyba jednak w ostatniej scenie (ten granej jakby do tyłu) widać 4 Baseshipy.
#7
Napisano 26.03.2007 - |09:51|
Ogólnie sezon 3 był słabszy niż sezon 2, było kilka dość kiepskich odcinków S03E09, S03E14 (dno), S03E18 czy S03E19, kolejnych kilka też nie zachwyciło (S03E08, S03E15 i S03E17), jednak nie było aż tak źle, oby sezon 4 nie utrzymał tendencji zniżkowej, tylko pokazał co jeszcze BSG może nam wspaniałego dać...
Wracając do samego odcinka, rzeczywiście jest ostre zamieszanie, czy na pewno Tight, Tylor, Adams i asystentka są Cylonami, w sumie mogą nimi być, przynajmniej ostatnia trójka bez problemu, Tylor ma dziecko, może je mieć i to dziecko może być take jak Here. Tight to jest mały problem, ale też da się to wyjasnić, może on jest modelem 1, pierwszy, kopia istniejącej osoby, którą potem się podmieniło (kto mowiedział, że inni też nie są kopiami żyjących wcześniej). To jest teroretycznie możliwe, ale chyba byłoby to jednak zbyt proste, może jak byli na New Caprica to tostery coś im wszczepiły albo coś i dlatego im odbija... dużo można gdybać, ale i tak pozostaje nam tylko czekać na wyjaśnienie sprawy.
Teraz Starbuck, czy jest tosterem, w sumie miałoby to sens, zginęła, ale Ressurection Ship zrobił, co trzeba i teraz jeszcze miesza Lee, żeby łatwiej było ich przekonać i jakoś się dogadać, bo jakby nie patrzyć jakim cudem moża Viperem przelecieć pół galaktyki jak nie więcej i wrócić... no chyba, że Starbuck wcale tam nie ma, za to odbija Lee po prostu, może on to jest właśnie ostatni model...
Kolejna dziwna akcja to ten brak zasilania i to u wszystkich na raz, a potem cyk i Cyloni czekają... jakaś nowa broń, czy może coś zupełnie innego...
Teraz Baltar, sam proces wkurzał mnie od początku, trzeba go było out przez śluzę i po sprawie, a tak został i będzie dalej mieszał, no chyba, że ktoś zrobi co trzeba i będzie po sprawie... bo to co się stało to jakaś farsa jest...
Kilka naprawde dobrych scen było w tym odcinku, coś czego długo brakowało, zwłaszcza zebranie czwórki, czy sama końcówka, spodziewałem się czegoś innego, ale to co zobaczyłem jest bardzo satysfakcjonujące, mimo, że szlak trafia człowieka, bo na rozwiązanie trzeba będzie czekać i czekać... ocena 10 wydaje się w sumie adekwantna, więc taką właśnie dałem
#8
Napisano 26.03.2007 - |10:48|
sądzę że Cyloni mają identyczny problem, również brak zasilania... Przemawia za tym fakt, że nie lecą w formacji...Kolejna dziwna akcja to ten brak zasilania i to u wszystkich na raz, a potem cyk i Cyloni czekają...
Zapewne wina będzie tej mgławicy...
A swoją drogą dradis pokazuję więcej obiektów niż jest Basestarów:
To będzie coś więcej, może jakieś złomowisko, może inne floty, ale na pewno nie sami Cyloni...
Też nie chce mi się wierzyć by tam była:Teraz Starbuck, czy jest tosterem, w sumie miałoby to sens, zginęła, ale Ressurection Ship zrobił, co trzeba i teraz jeszcze miesza Lee, żeby łatwiej było ich przekonać i jakoś się dogadać, bo jakby nie patrzyć jakim cudem moża Viperem przelecieć pół galaktyki jak nie więcej i wrócić... no chyba, że Starbuck wcale tam nie ma, za to odbija Lee po prostu, może on to jest właśnie ostatni model...
1. Jej Viper jest idealnie czysty! a do tego nie ma nawet oznakowania...
2. Viper jest myśliwcem krótkiego zasięgu, bez FTL, poza tym widzieliśmy jak wybucha...
To musi być coś innego, ale czy Lee będzie kolejnym modelem, nie wiem...
3. Gdyby była Cylonem, to po co by jej wycinali jajniki? Przecież swoim by tego nie robili, a poza tym i tak w niej kochają się tylko Cylonii
Pytanie czy mogą? Jeśli tak, to Hera nie jest taka wyjątkowa, za jaką się ją uważa, co by mnie w ogóle nie zdziwiło...Wracając do samego odcinka, rzeczywiście jest ostre zamieszanie, czy na pewno Tight, Tylor, Adams i asystentka są Cylonami,
A może problemem jest tu sposób przenoszenia świadomości, wiemy że Cyloni nie mają nic dodatkowe w sobie, poza ludzką żywą tkanką (no tylko ten świecący kręgosłup), więc do transferu muszą wykorzystywać, coś co ma każdy człowiek i może tu jest ten pies pogrzebany, może to jakoś wpływa na otoczenie - wspólne myśli → Roslin, Six i Athena
Może w czasie okupacji NC testowali to "coś" na więźniach → Tigh, Tyrol, Adams i ta asystentka?
Wszystko się okaże, ja tam sobie poczekam
a mnie się to nie podoba, miało być 13, a potem się zobaczy, a zrobili 20... a wyniki wcale nie są takie, by zachęcać się do tych 20 przed emisją 4 sezonu... to może znaczyć że kończą zabawę przed 5... czyli rok wcześniej niż zapowiadali...No to sezon 3 za nami, sezon 4 dopiero od stycznia 2008, ale będzie 20 odcinków
edit:
byłbym zapomniał, Proces!!!
Jeśli dobrze pamiętam, to tydzień temu gdzieś stwierdziłem że Blatara uniewinnią, bo nie mogło być inaczej, przy takich dowodach. Lee miał po części rację w swojej wypowiedzi, gdyby miał ją całkowicie, to Baltar powinien żyć, ale na jego zgubą jest fakt, że był naiwny i dawał sobą kierować - projekt sieci, bomba atomowa, a potem kolaboracja, ale już po okupacji, to są jego winy, i tego na procesie nie było, a właśnie za to powinien zginąć... A tego nie było na procesie, bo gdyby mogli mu to udowodnić, to Adama sam by już dawno pociągnął za spust pistoletu....
Użytkownik Toudi edytował ten post 26.03.2007 - |11:32|
#9
Napisano 26.03.2007 - |11:07|
sądzę że Cyloni mają identyczny problem, również brak zasilania... Przemawia za tym fakt, że nie lecą w formacji...
Zapewne wina będzie tej mgławicy...
Może być, chociaż jak wyskoczyli to niczego na radarach nie było - a jednak trochę to trwało zanim im napięcie siadło. Do tego dochodzi jeszcze dziwne zachowanie Roslin tuż przed wyłączeniem zasilania - czyżby była na baterie .
Na ujęciu radara u Lee jest inna ilość - zatem to coś się jednak rusza. Więc złomowisko chyba odpada.
Też nie chce mi się wierzyć by tam była:
Może siedzi w głowie Lee - pytanie czy jej odczyt na radarze widzieli inni czy tylko on?
Ciekawe - tylko skąd tam Tory - nic o niej nie wiadomo.Może w czasie okupacji NC testowali to "coś" na więźniach → Ttgh, Tyrol, Adams i ta asystentka?
Poza tym mieli ujawnić 1 Cylona - przynajmniej tak wynikało z wypowiedzie RDM & sp. Starbuck odrzucam. całą czwórkę również - no może Sam by mi pasował i o Tory za mało wiemy aby ją wyciąć od razu.
I jeszcze jedno - ile miało był Cylonów wg Szaron - ósemka? To chyba by się nie zgaszałą matematyka gdyby teraz ujawnili 4, pytanie jak liczą: Doral, Szaron, D'Anna, Cavlin,- to jest 4. Do tego dochodzi Leoben - w końcu był we flocie również. Czyli zostało do ujawnienia 3 - chyba, że to puścili i nie ma to już znaczenia.
Proces - pominę. Też mówiłam już wcześniej, że go zwolnią. A wywód łopatologiczny Lee mnie nie był potrzebny.
#10
Napisano 26.03.2007 - |11:11|
Myślę że ona mówiła tylko o starych modelach, bo w końcu o wielkiej piątce im nie wolno... czyli 8 jednostek, znanego nam typu...I jeszcze jedno - ile miało był Cylonów wg Szaron - ósemka?
Użytkownik Toudi edytował ten post 26.03.2007 - |11:11|
#11
Napisano 26.03.2007 - |11:17|
Myślę że ona mówiła tylko o starych modelach, bo w końcu o wielkiej piątce im nie wolno... czyli 8 jednostek, znanego nam typu...
Niekoniecznie - na początku Adama dostał info o 12 modelach. Szóstka też o tylu mówiła. O tylu wiedział Baltar kiedy przyciskał Szaron.
#12
Napisano 26.03.2007 - |11:26|
Co do objawionej namw finale seoznu 4-ki nowych cylonów, śpiochów?
Szef Tyrol miał w 1 sezonie wizje, że jest cylonem i od biedy da się to jakoś pojąć - chociaż te jego wspomnienia o jego religijnych rodzicach temu przeczą. Niby jak cylon ma mieć pamięć od dzieciństwa, pamiętać rodziców etc... To też mu zaprogramowano? Coś to dla mnie największe jest przegięcie, ale przecież z ludzkich rodziców urodzić się nie mógł, więc został jakoś stworzony i wpuszczony między ludzi?!
Do tego miał romans z boomer czyli też z cylonką, no to już chyba lekkie przegięcie - niby oboje nie mieli o tym pojęcia? Przecież w pilocie BSG n 6 ma czerwony kręgosłup w czasie orgazmu - to co tamci nie mają czy za słabo orgazm przeżywają? Choćby ten głupi szczegół, wg mnie powinni kochankowie u siebie zobaczyć. Chyba, że w podsumowaniu mam rację, że twórcy zagubili się i popełniają coraz więcej błedów, a ten z czerwonym kręgosłupem to tylko drobniutki i porzucony błędzik.
Na jego korzyść (tyrola jako cylona) przemawia to, że jakiś głos zaprowadził go do świątyni pięciu i tu mógł być sterowany i wykorzystano jego cylońską naturę czy też budowę układu nerwowego?
No, ale Chief żonaty z Cally, mający z nią dziecko, które w takim razie byłoby kolejną hybrydą...!?? No to czemu w serialu nie mamy pienia na ten temat - chyba, że nikt faktycznie nie wiedział, w tym cyloni, że to dziecko to kolejna hybryda. Ale coś to mało wiarygodne jest.
Co do Andersa to od dawna wiele osób to podejrzewało i tu chyba nikt nie ma zbytnich obiekcji, tym bardziej, że dość tajemniczo się nam objawił na Caprice w ruchu oporu. Ma to jakiś sens i nie wiemy też nic o jego rodzicach etc... ALe czy aby jego związek z SturBuck, w tym kontekście nie wygląda jakoś inaczej, to sam nie wiem. No, ale powiedzmy, że Anders jest do kupienia jako cylon.
Podobnie rzecz się ma z asystentką Roslin. Warto odnotować, że jakoś szybko po zniknięciu SturBuck Anders ma z nią romans - jakoś się Ci Cyloni przyciągają nawzajem (Szef i Boomer..)? Tak czy owak na tyle niewiele wiemy o niej - niczym o Andersie, że ok.
Co do pułkownika Tighta to ręce mi opadły. Niby znałem spojlery - tym razem w 100% zgodne z prawdą - ale mimo wszystko coś to wygląda na tani chwyt wbrew logice, ale obliczony na zszokowanie widzów. Zapewne się to zszokowanie udało. Pytanie jakim kosztem. Wg mnie skoro pułkownika iluś ludzi znało od wielu lat, w tym sam Adama, jeśli przeszedł 2 wojny i masę pracy w siłach zbrojnych to jakoś niewytłumaczalne to jest. Znów mamy problem zastąpienia żywego człowieka jakąś kopią cylońską. Niby jak i kto takiej podmiany dokonał? Od kiedy cyloni dysponowali, aż tak doskonałą technologią, aby to było możliwe? Co się stało z ludzkim oryginałem, zabity? Kiedy taka podmiana mogła być wykonana? Na tym tle jego dokonania jako bojownika o wolność na New Caprica, zabójstwo żony, alkoholizm, wszystko to wygląda naprawdę dziwacznie.
Kilka uwag ogólnych.
Pomijam uniewinnienie Baltara, było to dla mnie tak oczywiste, że pomijam - zwrócić tylko trzeba uwagę, że o uniewinnieniu zdecydował głos admirała Adamy i to jest jakiś cenny smaczek. Poza tym cały ten wątek procesu Baltara wydaje mi się, że wiele napsuł i nie udał się w tym sezonie. Był powodem znacznego zwolnienia akcji i skierowania jej w stronę mało atrakcyjnych dla widzów meandrów rozważań - poza głównym wątkiem serialu. Prawda od początku jest taka, że rozkaz śmierci podpisał z pistoletem u głowy. A poza tym nie miał szans i musiał z Cylonami współpracować, proste. Jego prawdziwa wina leży na Caprcie i złamaniu procedur bezpieczeństwa wobec jego tajemniczej i genialnej asystentki/kochanki.
Najważniejsze moje zarzuty są takie.
Może i ludzie nadal nie umieją rozpoznać cylonów poprzez jakieś testy, a Baltara maszynka do wykrywania ich, ta z 1 sezonu gdzieś się zagubiła. Ok. Może nie ma na statku tego wirusa grypy, który zabijał cylonów w 3-11, może promieniowanie nie działało na naszą 4kę. Ale na pewno cyloni sami wiedzą jak się wykryć. No muszą to umieć bo sami się znają przecież? W końcu to oni wyprodukowali pozostałę 5 modeli czy kto? Więc jakim cudem pułkownik więziony tyle czasu u cylonów na New Caprica, nie został wykryty przez współbraci jako cylon? To wg mnie jest niemożliwe i to jest b. poważny błąd scenarzystów. W mniejszej mierze dotyczy to pozostałych 3 nowych modeli cylonów, których nam właśnie pokazano.
Idąc dalej. Jakim cudem nagle wspólny sen mają 2 cylonki i Roslin? Czemu nie pokazano nam ich rozmowy w pełni? Żadnej nie dostaliśmy sugestii o co tu biega. Z tego co widzimy to Roslin nie ma w final five, bo razem z 2 cylonkami widzi kolesi z final five w Operze. Znów się to nic kupy nie trzyma. W dodatku nr 6 jest ciągle całkiem nie wykorzystana w odcinku, a cała jej wiedza może być dla kolonistów przecież bezcenna. Myślałem dotąd, że to celowe zagranie, żeby wykorzystać ją w finale sezonu. A tu klapa. No wg mnie to jakieś kuriozum i skrajna nieodpowiedzialnośćx twórców, żeby trzymać niemal bezużytecznie 5-6 odcinków jednego z przedstawicieli wroga i co? I nic. Ona musi być przesłuchana i wykorzystana jej wiedza. Poza tym to po co ona tam siedzi? Powstaje żenada w odbiorze tego co się nam serwuje.
No i powrót SturBuck. No załamka. Nagle pojawia się i gada coś, że znalazła Ziemię i takie tam. Koniec. Mi to zapachniało jakąś tandetą. Nie kupuję tego jako kolejnego rozwiązania. To jakaś taniocha i tandeta. Żadnego tłumaczenia, a musimy coś choćby podejrzewać czy to wizja czy to real? No zero jakiejś logiki - takie fantasy w złym wydaniu. 3 sezony udaję, że rozumiem, że telefony analogowe na sznurku to jest ok, bo BSG to stary statek i dlatego ptretrwał atak cylonów. To, że poza tym ma napęd zdolny do skoków podprzetrzennych, atomówki i sporo innej techniki to na tle tych telefonów jest naprawdę irytujące. Jak mówię mogę to przełknąć w ramach jakieś konwencji umownej z twórcami, ale nie mogę tego, że jeden z głównych bohaterów, który zdaje się, że ostatnio sobie wybuchnął w myśliwcu teraz wraca i radośnie nadaje, że znalazł ziemię. W dodatku mówi to do człowieka, który jest nielegalnie w myśliwcu bo nie jest od jakiegoś czasu pilotem, nie jest żołnierzem. LOL. No kto Adamę wpuściłdo raprora i pozwolił odlecieć? Niby jak myśliwiec Sturuck mógł się tam znaleźć? Ale bez jaj, bo albo totalny shit i ściema, albo dowód totalnej bezradności i nieudolności twórców, że czegokolwiek nie wyjaśniono w związku z tym powrotem... Jak móię nie ma nawet jakiejś sugestii. Widz nie może dostawać bezsensownych obrazów bez szans na ich logiczne ułożenie w głowie, a to się tutaj właśnie dzieje.
Generalnie jestem umiarkowanie zadowolony z 3-20. Całym sezonem jest zawiedziony.
Dałbym odcinkowi 8/10, ale tylko za podejście mocne do tematu pozostałych cylonów. Co do tego kogo nam zaproponowano jako cylonów to już inna bajka i pisałem o tym pobieżnie wcześniej.
Generalnie 3 sezon można śmiało uznać za zdecydowanie słabszy niż 2 pozostałe. Serial podupadł. Scenrzyści wydają się być zagubieni i nie mieć jasnej koncepcji fabuły. Pseudofilozoficzne i nijakie odcinki powodują, że widownia topnieje. Nikły rozwój głównej fabuły dotyczącej poszukiwania ziemi i mistyki świata BSG, w 3 sezonie, to już totalna porażka i naprawdę spora frustracja - jak dla mnie. Brak typowej dla poprzednich sezonów wielolowątkowej akcji to już poważny błąd i wielka strata dla atrakcyjności serialu. Skupienie uwagi w 3 sezonie na Baltarze wydaje mi się błędne.
W 3 sezonie było sporo dobrych odcinków, ale na obrazie sezonu kładzie się cieniem ostatnie 5-7 odcinków, które razem z 3-09 (boks) były czymś wyraźnie odbiegającym od poziomu do jakiego byliśmy przywyczajeni wcześniej. Tak więc szczególnie końcówka 3 seoznu była nieudana - cały sezon średni i gorszy wyraźnie od 1 i 2 seoznu. Sam 3-20 jak na odcinek kończący sezon był taki sobie - dałem te 8 pkt. ALe nie będę czekał z wielkim napięciem na 4 sezon. No niestety, ale nie będę. Przykro mi.
Użytkownik Gaj edytował ten post 26.03.2007 - |11:55|
#13
Napisano 26.03.2007 - |11:29|
#14
Napisano 26.03.2007 - |11:48|
Bo doszłam do wniosku, że porównuję go z czym co sobie wyobraziłam, że będzie w tym serialu na podstawie dwóch pierwszych sezonów. A tymczasem oni poszli w zupełnie inne klimaty, które na początku mnie denerwowały. Tak, że teraz moja ocena 3 zesonu nie jest aż tak negatywna. Jedyne co mnie boli, to że odcinki stają się coraz mniej zaskakujące (nie można powiedzieć, że przewidywalne) w trakcie oglądania. Jednym z powodów jest to o czym pisze Gaj - pomijają wątki, które potencjalnie są intrygujące, a skupiają się na bardziej przyziemnych. Wtedy łatwiej o znalezienie zastosowanego rozwiązania w trakcie. Natomiast tematyka i klimat mi przestał tak bardzo przeszkadzać.
Co do sprawy Starbuck - wiadomo było, że ta jej śmierć to jest "zmyłką". Ale i mnie nie podobało sie jak wróciła. Pisałam o tym zresztą już jak po raz pierwszy pojawił się temat porównania rysunku ze świątyni z tym stworzonym przez Starbuck - jeżeli ona poprowadzi ludzi do Ziemi to się wkurzę. I niestety tak jest. Mam jeszcze nadzieję, że to się jakoś "sensownie" wyjaśni.
W ogóle wydaje mi się, że całe to podsumowanie trzeciego sezonu jest powiedzmy "niebezpieczne". Zagrali kilkoma sprawami w taki sposób, że jeżeli nie pociągną tego ciekawie w czwartym to widownia im zejdzie jeszcze bardziej. A decyzja o wypuszczeniu 4 sezonu w 2008 roku to już całkowita pomyłka. Podobnie jak ta z sezonem 3. Długa przerwa jest jednym z powodów dla których tracą widzów.
#15
Napisano 26.03.2007 - |12:02|
FInal 5 -- temat taboo -- pozostale modele albo nie wiedza wcale, albo ograniczona ilosc zna ich "twarze". Nie wiemy czemu sa tematem taboo, czy zdradzili cylonow, czy maja byc super tajni (mieli juz uspionych agentow wiec raczej to odpada), wiemy tylko ze poszukiwania ich tozsamosci zakonczyly linie jednego modelu.
#16
Napisano 26.03.2007 - |12:21|
co do tej 4 i Starbuck narazie mozna tylko snuc domysly a ja sobie to odpuszczam poczekam na 4 seozn co oni tam wymysla z nadzieje ze sezon 4 bedzie lepszy po 3
#17
Napisano 26.03.2007 - |13:31|
"There must be some way out of here," said the joker to the thief,
"There's too much confusion, I can't get no relief.
Businessmen, they drink my wine, plowmen dig my earth,
None of them along the line know what any of it is worth."
"No reason to get excited," the thief, he kindly spoke,
"There are many here among us who feel that life is but a joke.
But you and I, we've been through that, and this is not our fate,
So let us not talk falsely now, the hour is getting late."
All along the watchtower, princes kept the view
While all the women came and went, barefoot servants, too.
Outside in the distance a wildcat did growl,
Two riders were approaching, the wind began to howl.
Byc może w tekście sa jakies wskazówki, ale jak każde dzieło literackie, a zwłąszcza poetyckie, można interpretowac na wiele sposobów.
Mam nadzieje, że autorzy w jakis niebanalny sposób wyjasnia nam co sie stało z piatka (na razie czwórka). Z tego co mówili oni na tym spotkaniu, zdaja sobie sprawę, że cos z nimi jest nie tak, ale mają kontrole nad sobą. Gdy Shannon właczył się program, działała jak automat. Dopiero potem zaczeła się kontrolowac. Nie zapominajmy, że mamy tu doczynienia nie ze zwykłymi Cylonami, lecz z piątka. Mamy odzielny wątek na ten temat. jest tam wiele koncepcji, idących tak daleko, że ostateczna piątka, nie są Cylonami w pełnym tego słowa znaczeniu i że istnieli przed nimi. Postać Tigha by to potwierdzała. On jest już po sześdziesiątce.
Genesis
#18
Napisano 26.03.2007 - |13:37|
Co do pułkownika Tighta to ręce mi opadły. Niby znałem spojlery - tym razem w 100% zgodne z prawdą - ale mimo wszystko coś to wygląda na tani chwyt wbrew logice, ale obliczony na zszokowanie widzów. Zapewne się to zszokowanie udało. Pytanie jakim kosztem. Wg mnie skoro pułkownika iluś ludzi znało od wielu lat, w tym sam Adama, jeśli przeszedł 2 wojny i masę pracy w siłach zbrojnych to jakoś niewytłumaczalne to jest. Znów mamy problem zastąpienia żywego człowieka jakąś kopią cylońską. Niby jak i kto takiej podmiany dokonał? Od kiedy cyloni dysponowali, aż tak doskonałą technologią, aby to było możliwe? Co się stało z ludzkim oryginałem, zabity? Kiedy taka podmiana mogła być wykonana? Na tym tle jego dokonania jako bojownika o wolność na New Caprica, zabójstwo żony, alkoholizm, wszystko to wygląda naprawdę dziwacznie.
Tight siedział w cylońskim pierdlu. Mogli go zabić i podmienić.
Użytkownik biku1 edytował ten post 27.01.2009 - |16:27|
#19
Napisano 26.03.2007 - |13:42|
Gdy wyszedł z więzienia ciągle był Tighem.Tight siedział w cylońskim pierdlu. Mogli go zabić i podmienić.
Genesis
#20
Napisano 26.03.2007 - |14:42|
I jeszcze jedno - ile miało był Cylonów wg Szaron - ósemka? To chyba by się nie zgaszałą matematyka gdyby teraz ujawnili 4, pytanie jak liczą: Doral, Szaron, D'Anna, Cavlin,- to jest 4. Do tego dochodzi Leoben - w końcu był we flocie również. Czyli zostało do ujawnienia 3 - chyba, że to puścili i nie ma to już znaczenia.
Policz inaczej. Ile modeli zostało ujawnionych po jej wyznaniu: tylko D'Anna i Calvin. Leoben i Doral-kamikaze to pierwszy sezon, a chyba Gaius pytał ją o innych więc sama też odpada. Ciągle jest miejsce na całą finałową piątkę i jeden w zanadrzu. Choć większa szansa na to, że zagubili się po prostu i to jeden z tych wątków, które nigdy nie zostaną już wykorzystane.
Nie chcę mi się pisać jeszcze raz tego co wszyscy, ale zwróćcie uwagę na jeden szczegół. Na końcu nie pojawia się "To be continued". W gruncie rzeczy kiedy posypała się lawina zdarzeń każde kolejne było coraz mniej zaskakujące i przez to ten brak zaskoczył mnie najbardziej.
Co do ujawnionych cylonów - każdy z nich był podejrzewany, choć muszę się zgodzić, że takie podsunięcie jest dosyć dziwne. Wielkie halo przez prawie cały sezon i nagle boom. Macie starucha, mechanika co tańczył nago przed ołtarzem, przywódcę ruchu oporu i prawą rękę pani prezydent. Szokujące, a nawet chyba zbyt szokujące. Najgorsze, że z odpowiedzią na te pytania przyjdzie nam czekać jak na dziecko. Dokładnie 9 miesięcy... Czy możemy spodziewać się sensownego wytłumaczenia tego wątku? Mam nadzieję, ale i obawy czy scenarzyści gdzieś po drodze nie zagubili swego planu.
Sam finał procesu już został przewidziany przy okazji pisania o poprzednim odcinku. Kluczowa rola rodzinki i Gaius jest uniewinniony i potraktowany przez tajemniczą sektę jak mesjasz. Schowają go tak, jak była schowana 6 w drugiej połowie trzeciego sezonu i szukaj wiatru w polu. Wystarczy tylko umożliwić mu ewakuację z BSG.
Co do zarzutu czemu Lee usiadł za sterami myśliwca. Jest jednym z najlepszych pilotów. Wbiega do hangaru i podchodzi do swojej maszyny. Mają niedobór pilotów - kto by mu zabronił lecieć w obliczu nowego zagrożenia?
Co do oceny odcinka mam duży dylemat. Reżyseria, stopniowanie napięciem, zaskoczenie zasługują na maksymalną ocenę. Jednak sama treść ("czwórka?", powrót Kary, w pewnym stopniu też zespolenie umysłów Sharon, Caprici oraz Roslin) pozostawia wiele pytań przez które nie mogę z czystym sumieniem dać 10. Nie pasuje mi to wszystko, jak układanka w której części pasują kształtem, ale nie wzorem. Póki co wstrzymam się z ankietą.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych