Jaka rasa??
#1
Napisano 24.01.2004 - |22:00|
Ja chciała bym.... hmmm ..... Ja powiem jak ktoś odpowie na mój post!
#2
Napisano 24.01.2004 - |23:02|
zas z innych serii to gatunek 8472 z STAR TREK , fasynuje mnie ten gatunek - bardzo wytrzymały , o DNA 100x bardziej "zakreconym" niż nasze DNA
We are Rangers
We walk in the dark places no others will enter
We do not break way from combat
We stand on the bridge and no one may pass
We do not retreat whateaver the reason
We live for the One
We die for the One
#3
Napisano 24.01.2004 - |23:16|
Ty tak uważasz... ale mi chodziło o stargate....z SG1 - hmm musze pomyślec , nie znam całego SG weic trudno mi wybrać
zas z innych serii to gatunek 8472 z STAR TREK , fasynuje mnie ten gatunek - bardzo wytrzymały , o DNA 100x bardziej "zakreconym" niż nasze DNA
Ja bym chciała byś Tok'ra. Oni są uczciwi!!
#4
Napisano 24.01.2004 - |23:19|
gulus
Użytkownik gulus edytował ten post 24.01.2004 - |23:20|
#6
Napisano 24.01.2004 - |23:54|
Tak przeglądając rasy, jakie tak na szybko przeszły mi przez myśl doszdłem do wniosku, że:
Guldziak - nie chciałbym mieć węża w głowie
Tok'ra - podobnie jak wyzej (nigdy nie wiesz co takiemu wężowatowemu odbije ;-))
Asgard - hmmm.... chuda łapki, chude nóżki, zależne to od klonowania ;-)
Unas - brrrrr
Nox - jakoś nie przepadam za nimi
Tolanie - strasznie zadufani w sobie
Ashenowie - kojarzą mi się z jednym wielkim przekrętem ;-)
Pradawni - hmmm... jakoś za dużo metafizyki ;-)
jest jeszcze mnóstwo innych, ale nie mam siły jakoś teraz ich wymieniać.
#7
Napisano 25.01.2004 - |10:35|
Lubię jeszcze Tollan. Też są podobni do nas i mają bardziej rozwiniętą naukę. Lubię jeszcze Noxów, ale nie chciał bym wyglądać tak jak oni.
Użytkownik M.M edytował ten post 25.01.2004 - |10:38|
#8
Napisano 25.01.2004 - |11:07|
A Tolneką w życiu!! Nie lubie Tolan od odcinka w którym zdradzili Tauri!
Unas- nigdy mnie nie interesował... to tylko jakaś jaszczurka z larwą Goaulda(nie pamiętam jak się pisze Goauld)
#9
Napisano 25.01.2004 - |11:13|
Unas nie ma Goa'ulda od urodzenia. Tak samo jak i w człowieka on musi najpierw wejść. Większość Unasów nie ma larw w sobie.Unas- nigdy mnie nie interesował... to tylko jakaś jaszczurka z larwą Goaulda(nie pamiętam jak się pisze Goauld)
5.5 Prison Break, Veronica Mars, House, Day Break, Lost, Smallville
5.0 Dexter, Firefly, How I Met Your Mother, Supernatural
4.5 SG-1, Atlantis, Farscape, KyleXY1, Sleeper Cell, O.C., Office
4.0 Rome, 4400, Joey, What I Like About You
3.5 SAAB, Eureka1, Dark Angel
#10
Napisano 25.01.2004 - |11:16|
Ja mam takie wrażenie z filmu przecież on był pierwszym nosicielem larwy Goaulda!!Unas nie ma Goa'ulda od urodzenia. Tak samo jak i w człowieka on musi najpierw wejść. Większość Unasów nie ma larw w sobie.
#11
Napisano 25.01.2004 - |12:39|
Temat orginalny a jak wiadomo ciekawych i orginalnych tematów obecnie na tym forum dotyczacym SG1 jest jak na lekarstwo ....
Wole być Tauri ale takim Tauri co jest w grupach SG i robi wypady na inne, nieznane planety.
#12
Napisano 25.01.2004 - |12:59|
Tebulot gdybys byl Gauldem to nie mial bys weza w glowie tylko bys byl tym wezem
#13
Napisano 25.01.2004 - |13:11|
CO??... Ty tak uważasz ja tam nie lubię Anubisa ale żeczywiście ma COOL ZABAWKI!!!A ja chcialbym byc Anubisem. Prawie pradawnym i miec te zabawki co on. Ale by byla jazda.
Tebulot gdybys byl Gauldem to nie mial bys weza w glowie tylko bys byl tym wezem
#14
Napisano 25.01.2004 - |13:42|
Nie wypisuj głupot dziewczyno. Tollanie mieli nóż na gardle. Ciekawe co Tauri zrobili by w takiej sytuacji. Gdyby ludzoe na Ziemi mieli chociaż część z mentalności Tollan to świat byłby znacznie lepszy. Jednym z najważniejszych powodów, dla których tak lubię Tollan to fakt, że wieksząść osób ich nie lubi. Moim zdaniem całkiem nie słusznie.Nie lubie Tolan od odcinka w którym zdradzili Tauri!
#15
Napisano 25.01.2004 - |13:50|
Tebulot gdybys byl Gauldem to nie mial bys weza w glowie tylko bys byl tym wezem
Wiesz, sam wąż praktycznie nie może istnieć bez nosiciela, więc przyjąłem, zresztą tak samo jak w przypadku Tok'ra, że gould jest połączeniem wężowatego i gospodarza.
Użytkownik Tebulot edytował ten post 25.01.2004 - |13:50|
#16
Napisano 25.01.2004 - |13:56|
#17
Napisano 25.01.2004 - |15:47|
Masz całkowita rację, ale Kirkor sugerował, że goa'uld to jedynie sam symbiont, a przecież symbiont po osiągnięciu pełnej dojrzałości musi mieć gospodarza, dopiero w nim osiąga pełnię swych mozliwości niezałeżnie czy jest goa'uldem czy Tok'ra.Jest tylko jeden mały problem. Osobowość symbionta jest dominująca. Nosiciel Goa'uld ma własną świadomość, ale nie ma władzy nad ciałem. Goa'uld mu na to niepozwoli. Tok'ra nie wykożystują tak swoich możliwości, ale oni też mogą przejąć pełną kontrolę nad ciałem nosiciela.
#18
Napisano 25.01.2004 - |15:55|
Każdy ma swoje zdamie A po pierwsze nie mówi się wąż tylko larwa Goa'ulda albo symbiot Osobowość larwy Goa'ulda... hmm trudny orzech do zgryzienia.... może podpierają się na chęci przetrwania albo coś w tym styluNie wypisuj głupot dziewczyno. Tollanie mieli nóż na gardle. Ciekawe co Tauri zrobili by w takiej sytuacji. Gdyby ludzoe na Ziemi mieli chociaż część z mentalności Tollan to świat byłby znacznie lepszy. Jednym z najważniejszych powodów, dla których tak lubię Tollan to fakt, że wieksząść osób ich nie lubi. Moim zdaniem całkiem nie słusznie.Nie lubie Tolan od odcinka w którym zdradzili Tauri!
#19 Gość_Jonas_Quin_*
Napisano 25.01.2004 - |16:05|
#20
Napisano 25.01.2004 - |16:10|
No to Noxem czy Pradawnym??Hmmm... ja bym chciał być.... może...Noxem.... albo...Pradawnym... Tak PRADAWNYM!!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych