Skocz do zawartości

Zdjęcie

Błędy w SG-1


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
361 odpowiedzi w tym temacie

#1 rexus

rexus

    Starszy sierżant

  • W tr. aktywacji
  • 885 postów

Napisano 29.08.2003 - |21:14|

To kontynuacja temtu z archiwum. Link prowadzacy do tematu na starym forum Tutaj




Przypaczcie się odcinkowi 2x07 Message in a Bottle, a szczególnie scenie kiedy zacina się winda którą jedzie Sam. Wyświetlacz pokazuje że zatrzymała się na 22 piętrze podczas gdy Daniel otwiera ją na 28 - czyżby teleportacja :D
  • 0

#2 MacGyver

MacGyver

    Chorąży

  • VIP
  • 1 361 postów
  • MiastoWieliszew

Napisano 29.08.2003 - |21:19|

To są już detale jak np.w 3x01,kiedy Daniel szukał Jacka,2 razy przebiegał przez ten sam korytarz :)
  • 0
" PAMIĘTAJCIE , STARGATE ISTNIEJE !!! KTO NIE WIERZY NIECH ZAJRZY W SWÓJ UMYSŁ "

#3 MariuszL

MariuszL

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 78 postów

Napisano 30.08.2003 - |11:54|

Owszem, są to tylko detale. Jest to tylko film i jeżeli błędy w filmie nie są bardzo karygodne to moża to przeżyć. Gorzej jeżeli byłyby to poważne wpadki. Dlatego przy produkcji filmu są ludzie, którzy kontrolują czy czasem nie ma jakieś wpadki przed premierą. Niektórych jednak nie da się uniknąć. Nawet przy superprodukcjach...
  • 0

#4 MacGyver

MacGyver

    Chorąży

  • VIP
  • 1 361 postów
  • MiastoWieliszew

Napisano 30.08.2003 - |12:18|

Zwłaszcza przy spuerprodukcjach,gdzie błędów jest bez liku a przy takim StarGate,błędów na jeden odcinków jest kilka razy mniej,powód???Sami zgadnijcie,to prostsze niż się wydaje.
  • 0
" PAMIĘTAJCIE , STARGATE ISTNIEJE !!! KTO NIE WIERZY NIECH ZAJRZY W SWÓJ UMYSŁ "

#5 karson

karson

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 35 postów

Napisano 31.08.2003 - |02:42|

MariuszL ma racje. Wpadki zdarzaja sie nawet w superprodukcjach. Wezmy np takiego Matrixa - superprodukcja, a w 1 czesci mozemy ogladac w wypolerowanej klamce od drzwi kamery i operatorow, w 2 czesci - reaktywacji natomiast ( scena poscigu), w ktora wlozono tyle kasy, zauwazcie moment kiedy agent skacze na samochod, ktory sie caly zagniata pod jego ciezarem - w samochodzie tym nie ma kierowcy. B)
Jest to tylko namiastka bledow, ktore zdarzaja sie w produkcjach, ktorych budzet przekracza ogrom $.
Mysle wiec, ze mozna darowac wpadki, ktore zdarzaja sie w naszym ulubionym serialu <_<
  • 0

#6 MariuszL

MariuszL

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 78 postów

Napisano 31.08.2003 - |13:20|

Wpadki w filmach były, są i będą. Ludzie są tylko ludźmi a przez to trzeba to im wybaczyć. Jak nie zdarzają się one scena za sceną to wszystko jest OK. A jak jest ich co niemiara to jest już amatorszczyzna, a tego nikt nie powinien wypuścić na światło dzienne, a jak już wyjdzie jednak to powinna taka produkcja zostać zjechana tak przez widzów jak i przez krytykę, która z pewnością nie pozostawi na nich suchej nitki...
Na szczęscie Stargate nie należy do tej kategorii...
  • 0

#7 jarmat

jarmat

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 302 postów
  • MiastoRadom

Napisano 31.08.2003 - |22:45|

Wlasnie sobie obejrzalem Warmhole Xtreme. Polecam go wszystkim wyszukujacym bledy i dobrze byloby, gydby autorzy innych seriali mieli do swoich dziel takie podejscie jak autorzy SG-1. W sumie w tym serialu jest na prawde malo baboli i opisane tutaj sa raczej ciekawostka a nie problemem.
  • 0
There is always a bigger fish.

#8 gulus

gulus

    Sierżant

  • VIP
  • 757 postów

Napisano 31.08.2003 - |23:31|

Błędy były, są i będą. W końcu, nawet w realnym życiu, zdarzają się zdarzenia (brrr, masło maślane mi wyszło), że gdyby pokazano je w filmie, to wzięte byłyby za bzdurne majaczenia pijanego scenarzysty. Nie wiem jak Wy, ale ja nie szukam takich błędów, żeby zdeprecjonować serial, ale żeby coś poznać, zawsze istnieje szansa, że to, co dla mnie jest błędem, dla innych jest całkim zwykłą sprawą, czymś oczywistym.
Kto wie, może wśród nas jest przyszły producent filmowy, scenarzysta, reżyser, aktor? Może takie wyszukiwanie błędów uczuli go, ją, na szczegóły, w których niejeden diabeł jest schowany?

gulus ot tak trochę przyszłościowo
  • 0

#9 jarmat

jarmat

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 302 postów
  • MiastoRadom

Napisano 01.09.2003 - |10:20|

Nie wiem jak Wy, ale ja nie szukam takich błędów, żeby zdeprecjonować serial, ale żeby coś poznać, zawsze istnieje szansa, że to, co dla mnie jest błędem, dla innych jest całkim zwykłą sprawą, czymś oczywistym.

Obysmy wszyscy mieli podobne podejscie. Nie lubie postow w stylu: "Ludzie! ten serial to kicha! W odcinku 212 biorac pod uwage wysokosc slonca na niebie, cien Jacka powinien byc o dwa centymetr krotszy, a Sam o 5 stopni bardziej w lewo. Jak oni mogli to przepuscic?"
Obejrzalem sobie wlasnie odcinek 48 Godzin i mam nastepujace spostrzezenie:
W odcinku Red Sky Sam rozwiazywala problem w ten sposob, ze przyjela iz w momencie przedwczesnego zamkniecia wrot materia utyka gdzies pomiedzy wrotami. Po zamknieciu wrot w precyzyjnie obliczonym momencie pozwalalo to na wprowadzenie domieszki do slonca, ktore wczesniej spaprali. Natomiast w odcinku 48 Godzin dowiadujemy sie, ze wrota maja bufory, w ktorych zapisywane sa informacje po dematerializacji a przed wyslaniem oraz po odbiorze a przed rematerializacja. Zapis ma byc trwaly do momentu, gdy nie zostanie wymazany nowym. Tylko to pozwolilo uratowac Teal'ca. Te dwie teorie wydaja mi sie nie do konca kompatybilne i nie kompletne. Ale zalozmy ze sa. Jezeli pierwotne wrota nie bylyby zniszczone przez Tanitha (zaloze sie ze nie tego chcial :) ) a jedynie przerwano by polaczenie, to "oryginalny" Teal'c powinien sie rozproszyc gdzies w kosmosie, natomiast mamy szanse uzyskac jego dwie kopie - po jednej z kazdych wrot. Mamy wtedy doskonala metode pozyskiwania np Naquadach. Wybieramy dwoje wrot miedzy ktorymi aktualnie znajduje sie jakas niezamieszkal planeta. Zaczynamy przesylac sobie naquadach pomiedzy wrotami przerywajac polaczenie w precyzyjnie wyliczonym momencie. Mozemy wtedy odzyskac Naquadach z wrot wejsciowych, wyjsciowych i jeszcze mamy zapas na czarna godzine na tamtej planecie. Moze ktos mi wyjasni, jak rozwiazac te watpliwosc.
  • 0
There is always a bigger fish.

#10 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 01.09.2003 - |10:54|

W odcinku.............

Według mnie wybuch statku nie zniszczył wrót na tamtej planecie i została tam zniszczone tylko DHD same wrota które odpowiedzialne są za przekaz przetrwały i wykonywały ostatnią wydaną komoendę przez DHD. Jednak jako że nie otrzymały informacji o materializacji obiektu w drodze postanowiły zapisać dane i się wyłączyć.

Lubię znajdowac błędy, ale jeszcze bardziej wymyślać historie które by je tłumaczyły :>
A więc np:
problem z 207 i numerami w windzie. Zapewne te organizmy uszkodziły jakieś obwody w windzie i licznik źle chodził.
Kiedy w odcinku 301 Daniel szukał Jacka? Odświeżcie mi pamięć :>
Co do Wormhole X-treme... prace nad jakąś historyjką to wyjaśniającą trwają .
Log65: Happy camper

#11 Widar

Widar

    Kapral

  • Użytkownik
  • 170 postów

Napisano 01.09.2003 - |11:53|

Moze ktos mi wyjasni, jak rozwiazac te watpliwosc


Wrota skladaja obiekt z czasteczek z ktorych on byl wczesniej zlorzony dlatego niemoga zmaterializowac wiecej tych obiektow bo musielibysmy dostarczyc wrotom czasteczki z ktorych ten kolejny obiekt skladalby sie
  • 0

#12 jarmat

jarmat

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 302 postów
  • MiastoRadom

Napisano 01.09.2003 - |13:53|

Wrota skladaja obiekt z czasteczek z ktorych on byl wczesniej zlorzony dlatego niemoga zmaterializowac wiecej tych obiektow bo musielibysmy dostarczyc wrotom czasteczki z ktorych ten kolejny obiekt skladalby sie

Gdyby tak bylo to:
1. Gdzie byly czasteczki Teal'ca, kiedy istnial tylko jako zapis w krysztalach wrot?
2. Co z teoria Einsteina?
Sam wyraznie mowi na poczatku, ze wrota przeksztalcaja materie w energie, ktora z kolei transmitowana jest do wrot odbiorczych i tam nastepuje proces odwrotny.

Według mnie wybuch statku nie zniszczył wrót na tamtej planecie i została tam zniszczone tylko DHD same wrota które odpowiedzialne są za przekaz przetrwały i wykonywały ostatnią wydaną komoendę przez DHD.

Gdyby wrota nie zostaly zniszczone, to chyba razem z Tealc'em powinny przetransportowac rowniez odlamki ze statku Tanitha a na pewno troche ziemi, w ktora sie wryl. Przynajmniej tak sadze.

Użytkownik jarmat edytował ten post 01.09.2003 - |14:07|

  • 0
There is always a bigger fish.

#13 LechNik

LechNik

    Organizator

  • VIP
  • 98 postów
  • MiastoGliwice

Napisano 01.09.2003 - |19:39|

a zapominacie o jednym z podstawowych błedów dlaczego w jednych odcinakch ci co oberwali z zata najwyżej pojeczą otrzasną sie i wstają (najcześciej ci z SG1) w w innych odcinkach musza sobie poleżeć troszecke aby sie ocknać jakośniegdzie nie było mowy o regulowaniu mocy zata
  • 0
A przecież nie cały umieram!
To co we mnie niezniszczalne trwa!
Teraz staje twarzą w twarz z Tym który jest!

Jan Paweł II

#14 Katharn

Katharn

    Ostatni Smok

  • Moderator
  • 1 341 postów
  • MiastoWarszawa / Częstochowa

Napisano 01.09.2003 - |19:52|

a zapominacie o jednym z podstawowych błedów dlaczego w jednych odcinakch ci co oberwali z zata najwyżej pojeczą otrzasną sie i wstają (najcześciej ci z SG1) w w innych odcinkach musza sobie poleżeć troszecke aby sie ocknać jakośniegdzie nie było mowy o regulowaniu mocy zata

W tym temacie duzo juz postow napisano - patrz w temacie technologia jesli mozesz takze na Archiwum Tok'ra - tam tez duzo juz naposano :) Na przyszlosc - zanim cos napiszesz przeczytaj posty na forum - istnieje przeciez duze prawdopodobienstwo iz ktos poruszal ten temat :D
Gdybym mial niebios haftowane szaty,
Zlotym i srebrnym przetykane swiatlem,
Blekitne, ciemne, przydymione szaty
Nocy i swiatla, i polswiatla,
Rozpostarlbym je pod twoje stopy.
Lecz biedny jestem: me skarby -- w marzeniach,
Wiec ci rzucilem marzenia pod stopy;
Stapaj ostroznie, stapasz po marzeniach...

#15 MarCamper

MarCamper

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 03.09.2003 - |14:09|

Mnie trochę (ale tylko trochę) przeszkadza inny błąd - raczej bardzo poważny - skąd każda obca rasa którą SG1 spotyka na obcej planecie po raz pierwszy, zna język angielski? :P

Wspomniano już o tym w odcinku 'Warmhole Xtreme'. W filmie pełnometrażowym rozwiązano to dobrze, tam Daniel musiał nauczyc się języka miejscowych, a w serialu poszli już torchę na łatwiznę.

Oczywiście rozumiem dlaczego to uprościli, i zdaję sobie sprawę, że gdyby musieli uczyć się porozumiewać z każdą nowo napotkaną rasą to by znacznie utrudniło akcję, i czasem zastanawiam się, jak by to można było rozwiązać bez szkody dla widza...
  • 0

#16 MacGyver

MacGyver

    Chorąży

  • VIP
  • 1 361 postów
  • MiastoWieliszew

Napisano 03.09.2003 - |15:46|

Było już to omawiane,że rzekomo albo mają translatory,albo nie jest pokazane jak się dogadują i poznają język innych ras.
  • 0
" PAMIĘTAJCIE , STARGATE ISTNIEJE !!! KTO NIE WIERZY NIECH ZAJRZY W SWÓJ UMYSŁ "

#17 StoSloni

StoSloni

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 03.09.2003 - |16:54|

Moga miec i translatory, ale o ile ciekawsze i przyjemniejsze w ogladaniu byly by odcinki, w ktorych kazda rasa posluguje sie wlasnym, odrebnym jezykiem... Takie smaczki, niby niwiele wnoszace, a jednak niesamowicie ubarwiajace.
Sprawa jezykow to wlasciwie drobnostka, ale jakos razi mnie do dzis :(
  • 0

#18 artrus

artrus

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 19 postów

Napisano 08.09.2003 - |13:14|

A co powiedzie o tych samych ludziach, ktorzy pojawiaja sie w roznych odcinkach sg-1 i graja zupelnie inne postaci? Mozna to uznac za blad, czy moze swiadomy zamiar producentow? Tak czy owak mnie to z lekka denerwuje. A tak poza tym to staram sie nie wylapywac bledow, bo wtedy traci sie duzo na rozrywce ogladajac serial. No chyba ze dla kogos szukanie pomylek jest samo w sobie rozrywka ;)
  • 0

#19 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 08.09.2003 - |16:39|

A co powiedzie o tych samych ludziach, ktorzy pojawiaja sie w roznych odcinkach sg-1 i graja zupelnie inne postaci? Mozna to uznac za blad, czy moze swiadomy zamiar producentow?

Niewątpliwie nasz wielofunkcyjny producent Peter DeLuise (scenarzysta, reżyser, aktor w jednym niemal) gra tyle postaci: a to żołnierza w SGC, a to z marynarki, a to mieszkańca wioski, a to reżysera filmowego... :>
Powtórek osób jest mało i są one ledwno zauważalne (np. gościu z 701 i król z 205 to te same osoby). Jednak słuchałem tych audio comentery do odcinków. Muszę tylko powiedzieć że gdy komentuje go Peter DeLuise to zawsze musi być moment w którym wybucham śmiechem. Szczególnie komentarz do odcinka 620 :]. Oni potrafili wytknąć tyle błędów i się znich śmiać że sam ich wcześniej nie widziałem. I czy to źle... nieee... Jak to powiedział Peter w 616... wiele rzeczy robionych jest pod kątem tego że to serial TV! :>
Log65: Happy camper

#20 Hoka

Hoka

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 10.09.2003 - |13:10|

A propos bledow... Moze mi ktos wyjasni, w jaki sposob w pierwszym odcinku pierwszej serii Anubis, ktory przybyl do bazy SG1 na Ziemi wybral numer powrotny? DHD przeciez tam nie bylo, a do komputera dostepu nie mial.

Hoka
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych