Użytkownik _Neoo_ edytował ten post 27.08.2006 - |13:04|
Odcinek 037 - S03E04 - Exodus (Part 2)
#2
Napisano 21.10.2006 - |09:27|
sceny batalistyczne uszkodziły mi szczękę; dopiero teraz pozbierałem ją z podłogi ;
strata Pegasusa mimo, iż bolesna pozwoliła większości uciec; wydaje się, że wracamy do starej formuły wbrew obawom części osób, iż etap podróży kosmicznych w BSG przeminął; z odcinka na odcinek BSG jest coraz lepsze; a teraz z dzieckiem Sharon w rękach Cylonów i Gaiusem, który do nich dołączył sprawy stają się coraz ciekawsze; tylko tak dalej;
Użytkownik inwe edytował ten post 21.10.2006 - |09:28|
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#3
Napisano 21.10.2006 - |09:39|
sceny batalistyczne naprawde super ( napoczatku mysalem ze mi sie przysnelo ogladelm odc troche po 6 warto bylo wstac tak wczesnie) moglby byc troszeczke dluzsze ale w calym odcinku akcja sie szybko toczy
ciekawe co dalej wymysla
#4
Napisano 21.10.2006 - |09:46|
Dwie sceny otwierające - bardzo dobre. Naprawdę może zrobić się szkoda Tigh i Ellen. I Lee jakiś taki bardziej przekonujący niż ostatnio w tej gumie na twarzy
Zmyłka Galactiki - ekstra. Sceny ucieczki na planecie - bardzo dobre. Galactica w atmosferze - miodzio. I tak można wymieniać bardzo długo. Ale w tzw. międzyczasie polali patosem w dialogach, że aż mdli.
A potem przychodzi scena Baltar+Six+Hera i jakby wsadzili scenę z innego odcinka. Załamali cała dramaturgię .
Na całe szczęścię to tylko urywki w 42 minutach, a reszta to przyjemność dla oczu i uszu (znowu ta muza )
#5
Napisano 23.10.2006 - |14:59|
Jeden zgrzyt- to raczej Zarek jako wiceprezydent powinien udać się na pokład Colonial One a nie Laura- coż z tego że jest symboliczną głową ruchu oporu skoro zgodnie z artykułami kolonizacji to Zarek jest teraz prezydentem. Pegasus umarł śmiercią godną battlestara - będzie mi ciebie brakować peggy
No a z pozytywów wąsiska poszły precz.
Użytkownik Borlog edytował ten post 23.10.2006 - |15:02|
#6
Napisano 23.10.2006 - |15:11|
Tylko dlatego 8, gdyz mozna bylo sie spodziewac ze w dwuczesciowym odcinku o ucieczce, zostanie ona przeprowadzona i wszyscy wyladuja ostatecznie na Battlestar Galactica, co stalo sie faktem (no a ja lubie byc zaskakiwany w calosci tak jak to bylo do tej pory w BSG, przyzwyczailem sie - nie czepiac sie!) Byłem ciekawy jak przedstawia scenarzysci cala ucieczke, wypadlo znakomicie - mlody Adama pojawia sie w takim momencie! Atomowki tylko świstaly, ciekawe co sie stalo z Baltarem? Jeden BaseShip Cyloński poczuł siłe Pegasusa, szkoda że go stracili/straciliśmy... Najlepszy odcinek nowego sezonu.
#7
Napisano 23.10.2006 - |15:25|
#8
Napisano 23.10.2006 - |15:45|
OCENA: 10
#9
Napisano 23.10.2006 - |16:04|
Rewelacyjne sceny bitew ( kiedy wreszcie SCIFI zacznie nadawać w HDTV!!!!!). Galactica wykonująca skok nad ziemią i Pegasus wbijający się w basestary wymiatają. A co najważniejsze wreszcie wracamy do wątku głownego
#10
Napisano 23.10.2006 - |16:13|
Kilka zaskoczen - Galactica w atmosferze, utrata Hery itp.
I jedna ciekawostka.
W indeksie czasowym 23.50 do 23.59 jest scena gdzie jest kamera na twarz Lee na pokladzie Pegasusa w czasie rozmowy z Dualla. I przeskok na twarz kogos BAAARDZO podobnego do Lee - chudy, dlugie wlosy + zielone oczy jak Lee. (w tle sceny jest Kara + Anders).
Jest teoria ze to aktor ktory gral Landona z SGA - ale on mial niebieskie oczy chyba.
#11
Napisano 23.10.2006 - |16:18|
nieźle zrealizowane sceny ucieczki,
kapitalna scena gdy pułkownik "wymierza kare" żonie
powitanie admirała z synem
mam tylko kilka uwag
- dlaczego Pegasus nie wykonał skoku?
- Pegasus był nowocześniejszy od Galactici - szkoda go
- jak oni ukryli przygotowania do ucieczki? przecież tam było pełno kolaborantów
- pani Prezydent oddała władze, bo nie chciała oszukiwać, a tu zasiada w fotelu prezydenta jakby to było jej królestwo
Oprych
#12
Napisano 23.10.2006 - |16:24|
#13
Napisano 23.10.2006 - |17:04|
#14
Napisano 23.10.2006 - |17:13|
No to mieliśmy stare dobre STAR WARS
Najpierw A NEW HOPE - wszyscy liczą na akcje, zwycięstwo naszych
Potem THE GALACTICA STRIKES BACK - czyli sama akcja, bitwa
w finale RETURN OF THE ADAMA/GALACTICA -
PLUSY
++++ Scena Thig i Elen,
++++ oraz końcowa i wstrząs Kary spowodowany dzieckiem
++++ scena z "wykańczaniem" przez 3 Baseshipy Galactici
++++ Adama is Back, Galactica is Back
+++ bitwa, manewr z wejściem w atmosfere, taran Pegasusa
++ Gaius z giwerą
P.S. Valkirie nie było zaskoczeń ?? Były same zaskoczenia. Thig i Elen, dziecko Kary, sposób ataku Galactici, powrót Pegassusa i jego koniec, wąsy Adamy.
Użytkownik Quendi edytował ten post 23.10.2006 - |17:17|
5 Tudors,House,Clone Wars,In Treatment,Glee,Top Gear,Archer,Justified,Louie,Big C
4 SGU,Secret Diary,Damages,Nip/Tuck,Medium,Crash,Entourage, Chuck,Dark Blue,Paradox
3 Caprica,Vampire Diaries,Weeds,Lost,In Plain Sight,Mentalist,Psych
#15
Napisano 23.10.2006 - |17:16|
2 rzeczy mi się niespodobały:
1. Kara + cylon, dluzyzny niesamowite :/
2. Przeskok z sceny, że oto baseshipy lecą wkierunku Battlestara od razu w scene, że idziemy na dno, nie ma dla nas ratunku. Widziałem na zachodnich forach, że nawet ludzie spekulowali, że tu sceny brakuje bo rzeczywiście zabieg zupełnie bezsensu: zamiast stopniować atmosferkę to od razu do punktu krytycznego i oczekiwanie (bo to przecież było oczywiste) na Pegasusa. No ale podobno tak to zostało zmontowane. Dziwne. Niepodoba mi sie taki montaz.
Przy okazji: Bamber sobie policzki czyms wypchal czy mu silikon wstrzykneli? he he
#16
Napisano 23.10.2006 - |17:27|
Prawo Clarke'a
#17
Napisano 23.10.2006 - |17:29|
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"
Gandalf - Drużyna Pierścienia
#18
Napisano 23.10.2006 - |17:29|
znaczy się Tigh, czy odnosisz się do filmu COŚ?a tak naprawde drugi równy Adamie bohater Thig odchodzi w ciszy.
#19
Napisano 23.10.2006 - |18:14|
Byle tak dalej
#20 Gość_jooboo_*
Napisano 23.10.2006 - |18:16|
Odcinek dobry, ale nie powiem, żeby zaraz rewelacyjny. Za wiele chaosu, zbyt przewidywalne rozwiązania (tak naprawdę jedyne zaskoczenie to Casey, czyli "córka" Starbuck - myślałem, że jest Cylonem, a nie czyimś dzieckiem). Co naprawdę cieszy, to fakt, że znowu mamy Flotę (z premedytacją piszę z dużej litery). Szkoda Pegasusa, ale w końcu to jest "Battlestar Galactica", a nie "Battlestar Pegasus". Ogólnie dobrze, ale mogłoby być lepiej.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych