Najmniej lubiana postać.
#1
Napisano 08.02.2006 - |15:56|
#2
Napisano 08.02.2006 - |16:04|
#3
Napisano 08.02.2006 - |16:35|
Nie trawię jej, a myślałam, że dla Michelle Rodriguez przygotują jakąś fajną postać.
No cóż teraz w serialu to jest tylko znane nazwisko i nic więcęj.
Dla mnie pierwsza do odstrzału.
#4
Napisano 08.02.2006 - |16:47|
z przykroscią tez musze swtwierdzić, za na drugim miejscu muszę umieścić Locke, choć po Anna-Lucia, jest długo, długo nic, a dopiero potem on.
Użytkownik Jonasz edytował ten post 08.02.2006 - |16:54|
Genesis
#5
Napisano 08.02.2006 - |17:05|
Najmniej lubiana, to nie znaczy, że powinna być "odstrzelona". To bardzo ważna postać dramatu. Jest przeciwagą dla sympatycznej Kate. Rozbija jednocześnie psychologicznie banalny trójkąt Jack-Kate-Sawyer, tworząc dużo bardziej interesujacy czworokat. Poza tym jest zdecydowana i skoro akcja zmierza w kierunku rozwiazywania sporów "międzyplemiennych" przemoca, jest ona nieocenionym sprzymierzeńcem Jacka. Nie zapominajmy o ciekawie sie zapowiadających relacjach pomiedzy nią a Sayidem.Niestety muszę się przyłączyć do narzekań.
Nie trawię jej, a myślałam, że dla Michelle Rodriguez przygotują jakąś fajną postać.
No cóż teraz w serialu to jest tylko znane nazwisko i nic więcęj.
Dla mnie pierwsza do odstrzału.
Jeśli zostanie wyeliminowana to ze względy na podły charakter aktorki, jak mówia plotki, a nie postaci, przez nia kreowanej. Jeśli zostanie wyeliminowana to z wielką szkodą dla filmu.
Użytkownik Jonasz edytował ten post 08.02.2006 - |17:54|
Genesis
#6
Napisano 08.02.2006 - |17:22|
#7
Napisano 08.02.2006 - |18:09|
#8
Napisano 08.02.2006 - |21:16|
Ana Lucia . Czemu jej się czepiacie tak bardzo/ Pewnie od początku sie nastawiliście na Kate jako główną postać kobiecą a tu jakaś inna babka wkracza na scene A może poprostu nie lubicie Michelle Rodriguez bo se przeczytaliście że robi kłopoty na planie? :> Jednak skupmy się na postaci przez niej kreowanej ...
Owszem Ana ma ciężki charakter... jest pyskata wredna chamska arogancka brutalna wulgarna itd ...
Ale czy Sawyer też nie wydawał się taki na początku ? Poza tym te jej cechy sa dla mnie równiez jako atuty, zwłaszcza dla postępu akcji w serialu. Ona przynajmniej COŚ zrobi z Innymi ... :] (wielkie BUUUM)
Co do wątku miłosnego(?) to wole rownież czworokącik niż melodramatyczny trójkąt Jack Kate Sawyer ...
Podsumowując: Ana Lucia jest potrzebna w serialu (a przynajmniej narazie:P ) Lubimy ją czy nie, jest ważna i szkoda jakby ją (za szybko) wyeliminowali
Użytkownik imagine edytował ten post 08.02.2006 - |21:18|
#9
Napisano 08.02.2006 - |22:07|
#10
Napisano 08.02.2006 - |22:23|
Czemu Sawyer-Coz,na samym poczatku byla to moja ulubiona postac...Niestety jak w kazdym filmie ktos zly musi przesc metamorfoze i zrobic sie dobry ( Padlo niestety na Sawyera).Nie mowie ze jest aniolem ale...z zimnego s** zrobily sie z niego cieple kluchy..Coz widac co kobieta moze zrobic ze "slabym" mezczyzna
Czemu Claire -Moim zdaniem jedna z najslabszych aktorek w serialu.....Jej gra pozostawia duzo do zyczenia.
Czemu Locke - ? Jakos "Rambo byly inwalida" nie podoba mi sie Czasami jego filizoficzne wypociny przyprawiaja mnie o mdlosci:)
Wybrac trzeba bylo wiec...Padlo na Sawyera:)
2.Jericho,Heroes
3.4400
4.Prison Break,Lost
5.Dexter,SG1,SGA
#11
Napisano 09.02.2006 - |14:31|
Czemu Sawyer-Coz,na samym poczatku byla to moja ulubiona postac...Niestety jak w kazdym filmie ktos zly musi przesc metamorfoze i zrobic sie dobry ( Padlo niestety na Sawyera).Nie mowie ze jest aniolem ale...z zimnego s** zrobily sie z niego cieple kluchy..Coz widac co kobieta moze zrobic ze "slabym" mezczyzna
Już bardziej pomylić się nie mogłeś.
Genesis
#12
Napisano 09.02.2006 - |21:33|
#13
Napisano 10.02.2006 - |13:59|
Użytkownik Fox edytował ten post 10.02.2006 - |14:01|
#14
Napisano 10.02.2006 - |14:04|
Teraz to i ja to wiem.To uroki tego serialu i wielu innych.Już bardziej pomylić się nie mogłeś.
Zbyt wiele razy zly robi sie dobry wiec myslalem ze i w tym przypadku moglo tak byc.
Wielu zmienilo zdanie po tym odcinku.
2.Jericho,Heroes
3.4400
4.Prison Break,Lost
5.Dexter,SG1,SGA
#15
Napisano 10.02.2006 - |14:21|
prostak, myslacy tylko o sobie, byly narkoman i do tego kretyn
#16
Napisano 10.02.2006 - |16:11|
po odcinku 2x13 zdecydowanie stwierdzam, ze najmniej lubie Charlie'go
prostak, myslacy tylko o sobie, byly narkoman i do tego kretyn
Nie oceniałbym go tak pochopnie. Jakbyś się czuł, gdybyś zakochał się w babce, opiekował się nią, robił dla niej bardzo wiele, dla niej przestajesz brać dragi, co jest dość trudne, starasz się jej zapewnić jakiś komfort na bezludnej wyspie, a ona nagle (oczywiście miała swoje powody) wypina się na Ciebie i 'wpada w ramiona Locka'. Gdybyś miał sen, o dziecku które poniekąt traktujesz jako swoje, że się ono topi, że zagraża mu niebezpieczeństwo, to chcesz temu zapobiec. To próbował zrobić Charlie, tylko nikt mu nie wierzył, uznali, że znowu ćpa.
Myśli tylko o sobie? Nie bardzo, on własnie poświęciłby wszystko dla innych. Było tak w pierwszym sezonie, kiedy źle się czuł, bo wszyscy go olewali, czuje się tak teraz, bo został odtrącony. On chce być zauwazony, potrzebny, a że wychodzi do bani... cóż, jest młody i myli się dość często. Ja go lubię, bo mam tak samo, zawsze chcę dobrze, a wychodzi do.... (niedomówienie)
#17
Napisano 10.02.2006 - |17:39|
niech pomysle...Nie oceniałbym go tak pochopnie. Jakbyś się czuł, gdybyś zakochał się w babce, opiekował się nią, robił dla niej bardzo wiele, dla niej przestajesz brać dragi, co jest dość trudne, starasz się jej zapewnić jakiś komfort na bezludnej wyspie, a ona nagle (oczywiście miała swoje powody) wypina się na Ciebie i 'wpada w ramiona Locka'. Gdybyś miał sen, o dziecku które poniekąt traktujesz jako swoje, że się ono topi, że zagraża mu niebezpieczeństwo, to chcesz temu zapobiec. To próbował zrobić Charlie, tylko nikt mu nie wierzył, uznali, że znowu ćpa.
Myśli tylko o sobie? Nie bardzo, on własnie poświęciłby wszystko dla innych. Było tak w pierwszym sezonie, kiedy źle się czuł, bo wszyscy go olewali, czuje się tak teraz, bo został odtrącony. On chce być zauwazony, potrzebny, a że wychodzi do bani... cóż, jest młody i myli się dość często. Ja go lubię, bo mam tak samo, zawsze chcę dobrze, a wychodzi do.... (niedomówienie)
nie bylbym na jego miejscu .. bo nie jestem samolubny, nie cpam, nie mam wizji i nie wykradam dziecka kobiety ktora kocham, nie pozoruje porwania, zeby jakis macho-kretacz, ktoremu nie mozna ufac mogl zdobyc wladze nad obozem... BO NIE!
Claire wpadla w ramiona Locke'a? nie badz smieszny po prostu on w odroznieniu od cpuna zachowuje sie normalnie
Charlie tak bardzo ja kochal, ze az ja oklamal kilka razy, trzymal (chyba dla niej, nie? ) figurke z heroina, dla niej spowodowal pozar, ktory mogl zniszczyc caly oboz, dla niej dwa razy wykradl jej dziecko i kierowal sie w strone oceanu...
no po prostu chlopak posiweca sie jak moze
nie mowiac juz o probie porwania osoby, ktora nie ma z tym nic wpolnego...
glupek i egocentryk...
moglby sie poswiecic dla dobra grupy i samotnie obejsc wyspe....
a pozniej umrzec po calej podrozy 100m od obozu reszty rozbitkow...
PS. jestem pewien ze Sawyer przy pierwszej lepszej okazji wyda Charliego..
i to bedzie jego koniec ( :clap: )
PS.. nie mowilem jeszcze, ze irytuje mnie tez sposob w jaki Charlie mowi :]
Użytkownik wupasek edytował ten post 10.02.2006 - |17:43|
#18
Napisano 10.02.2006 - |18:04|
Ja nie twierdze, że Charile jest dobry, bez skazy. Oczywiście więcej zrobił złego, niż dobrego, ale to nei było jego zamiarem. Po prostu chciał zrobić dobrze, zawsze, a wychodziło odwrotnie.
I dalej się z nim utożsamiam, chociaż nie mam zamiłowania do 'figurek Matki Boskiej'
Z jego postepowaniem jest tak, jak z tym, że mówisz dziewczynie, że ją kochasz, pomimo, że tego nie czujesz. Mówisz to, żeby jej nie skrzywdzić, a to jest najgorsze, co można zrobić. Za każdym razem kończy się to katastrofą i jesteś obwiniany za kłamstwo, brak szczerości itp. A ty przecież nie chciałeś jej po prostu skrzywdzić, a skrzywdziłeś ją jeszcze bardziej. <-skąd ja to znam
Charlie jest naiwny, głupi zyciowo,.
I tak jak już wielokrotnie pisałem, jego mozna określić jednym zdaniem: Chce dobrze, wychodzi do bani.
#19
Napisano 10.02.2006 - |18:17|
PS.. nie mowilem jeszcze, ze irytuje mnie tez sposob w jaki Charlie mowi :]
Charlie mówi z typowym dla swojego pochodzenia (społecznego i geograficznego) akcentem.
A nie denerwuje cię akcent Sawyera? Albo Claire? Albo Rose?
Użytkownik Jonasz edytował ten post 10.02.2006 - |18:17|
Genesis
#20
Napisano 10.02.2006 - |19:20|
najwyzsza pora dorosnac..[...]Charlie jest naiwny, głupi zyciowo,.
I tak jak już wielokrotnie pisałem, jego mozna określić jednym zdaniem: Chce dobrze, wychodzi do bani.
i zanim sie cos zrobi, zastanowic sie nad konsekwencjami
chyba wyrazilem sie jasnoCharlie mówi z typowym dla swojego pochodzenia (społecznego i geograficznego) akcentem.
A nie denerwuje cię akcent Sawyera? Albo Claire? Albo Rose?
denerwuje mnie sposob w jaki mowi Charlie (nie Rose, Claire, Sawyer, Desmond czy niedzwiedz polarny)
nie twierdze, ze udaje akcent, czy tez, ze powinien mowic ladniej/inaczej, po prostu mnie denerwuje...
kropka
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych