110 odpowiedzi w tym temacie

[dawid-ori]

Chciałbym by każdy kto odwiezi ten temat wypowie sie o swej ulubionej rasie z SG. O jej plusach i minusach technologi, sposobie bycia, sposobie kontaktów z innymi rasami, czyli innymi słowami dlaczego ta rasa a nie inna zapadła wam szczegulnie w pamięć

Jeśli podobny temat istnieje mała prośba o szybkie wywalenie tego tematu

przepraszam z błędy ort. i int. jeśli takie wystąpią w moich wypowiedziach (a napewno wystąpią )

Wypowiem się jak będzie choć jedna odpowiedź

Użytkownik dawid-ori edytował ten post 29.01.2006 - |20:22|

[Wraith]

Moja ulubiona rasa to Asgard. Małe, pocieszne, szare istotki, które kiedy trzeba wpakują SGC w kłopoty, ale również, jeśli wymaga tego sytuacja, pomogą w rozwiązaniu problemów. Najbardziej lubię, kiedy Hermiod bez rzadnych emocji wypowiada się nt. niezwykle niebezbiecznej sytuacji. Własciwie wszyscy Asgardczycy mają w głosie spokój bez względu na to co się wokół dzieje.
Asgard to przesympatyczna rasa i mają fajne statki

Użytkownik Wraith edytował ten post 31.01.2006 - |12:58|

[dzigiel]

Zdecydowanie NOXowie - za to, ze zyja w zgodzie z natura:)

[Karel]

Hmmm, jak dla mnie to Pradawni - jak to powiedzial Jack czy Daniel, nie pamietam dokladnie, ale cos w tym stylu: "... tak cos poteznego jak wrota, zasluguja na szacunek..." a wiec i rasa ktora je zbudowala.

[dawid-ori]

Ja najbardziej podziwiam Pradawnych ale ograniczenia po ascendacji to duży minus,
Ori to jedna z 2 ulubionych ras choć wiemy o nich mało to zarazem wystarczająco wiele bym mógł stwierdzić że ich cywilizacja (nauka, duchowość, itp, itd) rozwineła się o wiele bardziej niż jakakolwiek z którą sie zetkneliśmy, sa pozbawieni ograniczeń i ascendują (znaczy juz ascendowali)

Ale najlepsza rasa to Wraith.
dlaczego?
dlatego! :clap:

Są wysoko zaawansowaną rasą choć na pierwszy zut oka nie wydaja sie tacy, ich system kastowy ma dobre strony, jeśli chodzi o klany to już różnie (walcza o pożywienie)
ich zdolności telepatyczne sa duże (szkoda że nie mają telekinezy ale kto wie moze niedługo zaczna w nas ciskać spore kamienie podczas walki )
ich geny (szczegulnie te odpowiedzialne za "renowacje ciała") i ich ciała zostały doskonale przystosowane do trybu życia jaki prowadzą, są bardzo długowieczni, wiec maja dużo czasu na rozwijanie samego siebie ale niestety mają za mało pożywienia by jednocześnie mogło być obudzonych wielu Wraith.
Ich styl i wyczucie arhitektoniczne przypadły mi do gustu (choć wątpie czy wyglad statków to wynik ich sztuki czy może to po prostu najlepiej dobrane kształty do funkcji jaką maja pełnić, a może to połączenie)
Są źli ale to można im wybaczyć (lubie złe rasy i postacie )
acha jeszcze coś są zdolni do bezwzglednego posłuszeństwa nawet nie myśla o buntach i mogą się "dogadywać" w obliczu wspólnego zagrozenia lub gdy pojawia się szansa na lepsze życie

Użytkownik dawid-ori edytował ten post 02.02.2006 - |12:56|

[jack]

A ja ostatnio zacząłem sięprzyglądać Genui. To ciekawy naród (niestety nie rasa, ale coż i tak bywa). Oni majągłowę na karku. Nie dość, że wykiwali nie tylko całą galaktykę, to jeszcze i Wraith. Wszystkim wmówili, że są społecznością nierozwiniętą, a tu niezła niespodzianka. Osiągnęli poziom atomu.
A co do ras - to jednak opowiadam się za Asgardem. Mimo wszystko są ciekawi pod względem zachowania i rozumowania i jako jedyne rasa rozwinięta, nie traktują nas jak dzieci. Być może dlatego, że zamiast nich skopaliśmy tylki (jeśli je mają) replikatorom.

[Lya]

Noxowie-lubią spokój, jak ja.
Asgard-potrafią mnie czasami zaskoczyć.

[komar]

Moja ulubiona rasa to "Replikatorzy" ponieważ:
-zero sumienia
-życiowe motto "replikuj się za wszelką cenę" proste i logiczne
-duża niezwyciężona armia
-posiadali wiekszą wiedze niż Asgard
-wojowali na kilka galaktyk i wszędzie wygrywali
-ewolucja w postać ludzką jak "1, 2, 3, .. i 6"
-odporni na prawie wszelkiego typu bronie
-i podbili by wszystko gdyby nie Dakara, nawet dokopali by Wraith

A co r do reszty ras to w kolejności Ori, Asgard i Wraith.

Użytkownik komar edytował ten post 19.02.2006 - |12:01|

[Modes]

komar: no niewiem czy dokopali by wraith, HSy sa organiczne wiec replikatorzy nie mieli by z czego sie replikowac Chodz z kolei bron reczna wraith nie miala by efektu na replikatorow.

[komar]

Nie chodziło mi o szamanko HS tylko o walke HS vs statki przejęte przez Replikatorów. Broń wraith napewno nie działała by na replikatory bo działa jedynie na organizm ludzki.
A pozatym nie cały HS jest organiczny.

[Grishka]

A ja tam lubię Tauri, Ziemian, czyli po prostu ludzi. Ludzie w swej różnorodności zawierają w sobie cechy wszystkich tych "ras".
W końcu to ludzie wszystkie je wykreowali (że nie powiem wymyślili )
A poza ludźmi to chyba najbliżsi mi są Nox'owie - to chyba najnormalniejsza odmiana ludzi... zaś Asgard to nieźli "luzacy" i też mi się podobają... Szkoda, że Pradawni tak mało się ostatnio pokazują, a Ori są przezabawni w tym swoim "nadęciu" pomimo całej swej wiedzy i i destrukcyjnej potęgi... Jeszcze nie pojęli, że podbity wszeświat na dobrą sprawę jest mało ciekawy i nic nie wart... (Trochę jak gra w szachy z samym sobą)
Wracając do ludzi - martwi jedynie ignorancja i bezmyślność sporej części populacji

[Denara]

A ja wam wszytskim mówię, że Pradawni!!! :clap: :hyhy:
No bo w końcu jeżeli zrobićby wojnę, w której brałyby udział wszystkie rasy, to zostaliby tylko karaluchy i Pradawni- bo prawie wszyscy acendentowali [czy jak tam się to odmienia =)] i jeżeli by już się wmieszali w tą wojnę, to roznieśli by wszystkichw w pył jedną myślą.
Pradawni są potęgą :] i trzeba im to przyznać.

[komar]

Pradawni- bo prawie wszyscy acendentowali [czy jak tam się to odmienia =)] i jeżeli by już się wmieszali w tą wojnę, to roznieśli by wszystkichw w pył jedną myślą.
Pradawni są potęgą :] i trzeba im to przyznać.

Nie koniecznie. Wraith są mniej zaawansowani od pradawnych i mimo to dokopali srogo Pradawnym. Pozatym ascendaci nie mieszają sie w sprawy innych.
W wojnie nie tylko liczy się zaawansowana technika ale również wielkość armi !! statków, ludzi, broni, możliwości przemysłowe i sztuka wojny.

[dawid-ori]

Ważne też o jaką wojne chodzi dobro na zło czy każdy na każdego, Ori to też ascendaci mają swoich potężnych kaplanow i wiernych w innych galaktykach też, więc to oni mogli by wygrać wojne każdy na każdego, liczyli by się tylko inni ascendaci, widzieliśmy w atlantis że jeden pradawny niszczy myślą Wraith bo była ascendatką (fajna była)
jedynie co by mogli zrobić nie ascendaci to odnaleźć tą broń która żekomo może zniszczyć Ori, a w wojnie dobro na zło jakby po jednej stronie w ramie w ramie walczyli Ori, replikatory, goa'uldowie i inne wrogo nastawione rasy, a po drugiej Tauri, pradawni (zakładając ze by walczyli), Asgard, Noxowie (nie zakładam że walczą, tylko nam pomagają w leczeniu a złym nie), Tok Ra i inne dobre nacje to w sumie źli mieli by rzewage ale pradawni wiedzieli by gdzie jest ta super giwera i moze jeszcze zbudowali by przenośne użądzenia takie jak na Dakaże to by wszystkich skopali, Tauri wysłali by SG1 która by rozwaliła wszystko czego nie zdonżyli Pradawni rozwalić :clap:

Użytkownik dawid-ori edytował ten post 06.03.2006 - |19:18|

[DOCI]

jako rasa Wraith są godni podziwu jako ci źli którzy mi się podobają. Kierują się głównie maksymą: " W kupie siła " i mają ogólnie niezłe sposoby na wyciąganie od ludzi informacji.

Jednak ciekawą rasą a raczej tylko grupą tak jakby, byli Tolanie. Troche aroganccy w stosunku do innych mniej zaawansowanych ras, co wedłg mnie nie do końca było ok na ich mniejsu. Zresztą ogólenie dziwiło mnie ich zachowanie np. kiedy zaufali Goa'uld że jak dostaną broń to sobie odlecą. Przecież tym robakom się nie ufa to najśmeszniejsze co mogli zrobić. Teraz mnie ma o nich rzadnych wieści ciekawe czy żyją???

Moge jeszcze powiedzieć że Ori dobrze rozgrywają tą całą sprawę z Księgą Źródła i wiarą oraz tym że to oni są tymi dobrymi. Potrafią przekonywać ludzi gorzej jest z tymi przekonanymi i z tymi co się nie zgadają ale wkońcu dzieają skutecznie i mówią jasno zgadzacie się na wiarę żyjecie jeśli nie to ginecie. Faktycznie niezły sposób coś w stylu cel uświęca środki. Ale niebęde dłużej o tym gadać.

It's all. Może kiedyś zmienie zdanie. :afro:

[Dragonspirit]

Zdecydowanie Asgard... Dlaczego?? Bo są milusińskie małe szare tyłki Asgard to w ogóle jest fajna rasa... Ciekawe priorytety, traktat o ochronie planet, widać, że zależy im na ludziach... Bardzo ciekawi mnie dokładniejszy system wewnętrzny samego Asgardu. Wiemy już, że istnieje Najwyższa Rada Asgardu, która decyduje o najważniejszych sprawach, wiemy, że są konkretne organy dowódcze - Supreme Commander of Asgard's Fleet - Thor, dlatego możemy wnioskować, że są analogiczne władze do działań innych niż militarne... Ciekawa jest także historia Asgardu... Jeżeli dobrze liczę z pamięci okresy wymieniane w serialu, to tzw. Sojusz Czterech Ras podpisali jeszcze osławieni przodkowie Asgardu (nie klony - osobnik z odcinka 5x22 Revelations)... Nie wiemy dokładnie co się stało, że Asgard musi teraz się klonować, jest wspomniane o załodze jednego statku, która dryfowała w kosmosie, ale skąd taka metamorfoza?? Warto także, by się przyjrzeć życiu w Asgardzie... Nie mamy dokładnych przesłanek na temat życia przeciętnych Asgardczyków, ich codziennych obowiązków czy zajęć... Ciekawi mnie też aspekt rodzinny w Asgardzie... Czy jest coś takiego jak pary?? Wiemy, że nie rozmnażają się przez współżycie seksualne, ale przez klonowanie, ale tak na dobrą sprawę nie wiemy jak to wyglada od tej strony uczuciowej...

W każdym razie liczę na jakiś odcinek opisujący dokładniej cywilizachę Asgardu.... OBYM się doczekał

[Nikopol]

Furlingowie.
A to dlatego,że bez wątpienia to zasłużona rasa jeśli chodzi o dzieje wszechświata zaś reszte można sobie wedle własnego uznania wyobrażać... (jak do tychczas przynajmniej) :hyhy:

[szymcio]

moja ulubiona rasa ? polaczenie Goa'ulda i Pradawnego czyli Anubis
bez watpienia jest (albo raczej byl) najniebezpieczniejszym wrogiem jakiego miala Ziemia. mial wiedze pradawnych, budowal zaawansowane technologicznie urzadzenia (bron, tarcze, statki, zolnierzy) wiec nie ulega watpliwosci ze gdyby nie zginal to walka Anubisa z Ori bylaby niezwykle pieknym widowiskiem
bo napewno Anubis nie ryzykowalby wtargniecia tak groznego wroga do naszej galaktyki
wiec mimo ze jest (byl) wrogiem, to na niego moglibysmy liczyc, ze sie stawi i bedzie walczyl razem z nami

[Wraith]

moja ulubiona rasa ? polaczenie Goa'ulda i Pradawnego czyli Anubis
bez watpienia jest (albo raczej byl) najniebezpieczniejszym wrogiem jakiego miala Ziemia. mial wiedze pradawnych, budowal zaawansowane technologicznie urzadzenia (bron, tarcze, statki, zolnierzy) wiec nie ulega watpliwosci ze gdyby nie zginal to walka Anubisa z Ori bylaby niezwykle pieknym widowiskiem
bo napewno Anubis nie ryzykowalby wtargniecia tak groznego wroga do naszej galaktyki
wiec mimo ze jest (byl) wrogiem, to na niego moglibysmy liczyc, ze sie stawi i bedzie walczyl razem z nami

Może by nam pomógł o ile wcześniej nie sprzątnąłby z całej galaktyki ludzi. Poza tym Anubis nie zginął, on walczy z Omą.

Ja pozostaję przy tym co pisałąm wcześniej, najlepszą rasą jest Asgard.

[dawid-ori]

a ja myśle, że jako półascendat mógłby się dogadać z Ori i przejść na ich strone, wzamian za dokończenie ascendacji