165 odpowiedzi w tym temacie

[wojtek]

2x12: Fire + Water (Charlie)

Scenariusz: Edward Kitsis and Adam Horowitz
Reżyseria: Jack Bender



Emisja ABC: 25.01.2006

Użytkownik _Neoo_ edytował ten post 26.01.2006 - |14:16|

[wwf123]

Nudy, nudy nudy nudy nudy nudy nawet tego nie ogladajcie. Nie waryto tracic czasu.

A i jeszcze jedno , dlaczego temat jest zamknięty tak długo. Skoro mam odcinek o 7 rano a o 8 mógłbym się podzielić wrażeniami i ostrzeć żeby ludzie nie ściągali bo nie warto to dlaczego nie można tego zrobić. Zmieńcie to na przyszłość

NAJGORSZY ODCINEK Z OBU SERII

nic się nie dzieje nowego, nic się nie wyjaśnia. Jak dla mnie zbędny odcinek który nie zasługuje na to aby nosić nazwe LOST. Poza tym że Charli dostaje po twarzy od blondyny, a potem od Locka. Jack pomaga policjantce zrobic namiot i nawet jej nie wyjaśnia co się stało w dzungli --- nie no w końcu mówi jej co się stało ale troche dziwna jest ta scena. A miłośc grubaska ogranicza się do tego że dowiaduje się że nadepnoł na noge swojej wybrance w samolocie. A Charlie to był spoko koleś to jego brat Lian był tym złym.

Totalna porażka

Odcinek zrobiony na siłe nic nie wnoszący do fabuły. Jeżeli tak dalej pójdzie to wojne z others zobaczymy w 4 serii. Wkońcu mozna tworzyć odcinki że komuś cos się pomieszło i........
a) uciekł do dzungli,
b)zamknoł się w bunkrze,
c) poszedł popływać na serfingu a tu cała wioska go szuka,
d)poszedł się zabawić z laseczką w las i ktos ich idzie szukać.
e)którys z bohaterów ma załamke nerwową i wszyscy mu doradzają


Jak LOST ma tak wygladać to ja dziękuje

Użytkownik wwf123 edytował ten post 26.01.2006 - |15:54|

[hydro2]

Nie lubie jak ktos tak mowi, nie sciagajcie,trzeba oejrzec odrazu zeby widziec o co chodzi w nastepnym a to czy sie podoba to kwestia gustu.Koledze powyzej sie bardzo podobalo a mi sie nigdy nie zdarzylo by odcinek mial ocene ponizej 6/10 wiec po trailerze strzelam,ze temu dam mocne 8.Niestety obejrze wieczorem

[Jonasz]

Jeśli ktoś się spodziewał kolejnych odpowiedzi i pytań to będzie rozczarowany. Odcinek bardzo dobry, choć kameralny. Skupia się na przeszłości Charliego i jego zmaganiach o sympatię Clair i dostęp do Aarona. Wyobrażnia płata mu figle i jak kilku pzred nim ma realistyczne wizję. Niestety nikt mu nie chce uwierzyć. Nawet mistyczny Locke, który w tym odcinku zachowuje sie ja bullie. Charlie zaś pokazany jest jako człowiek z krwi i kości. ma problemy i prubuje je rozwiązać na swój nieporadny sposób.

Pozostali rozbitkowie w tle. Jack działa z policjantką, choc nei wiem jak rozciąganie plandeki na patykach ma sie do twozrenia armii. sayid tez zajęty budową czegoś. Ktoś mu pomaga. Może i ten buduje sobie zaplecze z ludzi drugiego szeregu. kate dalej opiekuję sie Sawyere, a ten coraz przyjażniejszy dla otoczenia nazywa Hyrliego - Hossem (teliwizjny freak). Hurly podchodzi Libby, ale ma wyraźne zachamowania. Sądzę, że wkrótce nastąpi przyśpieszenei akcji i coś się wydarzy.

[ZdL]

odcinek naprawdę taki se... 5\10... nudny jak imprezy na Dzień Babci... naprawdę nic nie wnosi... chociaż może będzie miał jakieś reperkusje... a chrzest małego i Claire woła o pomstę do nieba... jak tak dalej pójdzie to ojciec Rydzyk będzie Losta swoim (ma)ryjem/(ą) reklamował... widać , że nikomu nie chciało się siedzieć przy tym odcinku.

Z drugiej strony nie można walić tekstami : "nie oglądajcie" tak nie można... każdy odcinek jest w jakimś tam stopniu ważny... ten akurat od początku nadawania "LOSTA" jest najmniej "waznym" w mojej opini...

W skrócie... nie podobał mi się i gdyby można było zamiast go oglądać poczekać dłużej na lepszy , to z pewnością bym się zamienił...

rozwaliło mnie jak Sawyer nazwał Hurleya "Jabba"... myślałem , że nie wytrzymam...

Użytkownik ZdL edytował ten post 26.01.2006 - |15:03|

[KerimBlack]

Odcinek słabiutki ! Kompletnie nic się nie dzieje ! Nic nowego ten odcinek nie wniósł poza rozczarowaniem ! Jack oczywiście bawi się w doktora a Lock mocno przesadza bijąc Charliego. Podobało mi się tylko jak Sawyer nazwał Hugo Jabbą (to taki z Gwiezdnych Wojen ) Odcinek tylko z sympatii do serialu oceniam wysoko bo daje 4/10 Pozdrawiam

[wwf123]

Doskonały odcinek!!!!!

Odcinek bardzo dobry

Co sie wam tam podobało. Jak kręcą teledysk, jak Eko rysuje po drzewach , jak Jack szyje Charliego. Mozna byc fanem ale nie mozna mówic że takie odcinki są dobre. Przeciez to jest odcinek zrobiony na siłe, żeby cos się za wczesnie nie wyjaśniło. Czyli co na siłe przedłużamy serial. Będziemy sobie oglądać jak sobie łażą po plaży i ich problemy przeżywać????


:clap: :clap: :clap: no to mamy kolejna telenowele w stylu M jak Miłośc :censored:



Moze faktycznie przesadziłem z tym --- nie oglądać --- ale czy polecili byście komuś ten odcinek do oglądnięcia???????? Bo ja nie

Użytkownik wwf123 edytował ten post 26.01.2006 - |15:10|

[Jonasz]

Co sie wam tam podobało. Jak kręcą teledysk, jak Eko rysuje po drzewach , jak Jack szyje Charliego. Mozna byc fanem ale nie mozna mówic że takie odcinki są dobre. Przeciez to jest odcinek zrobiony na siłe, żeby cos się za wczesnie nie wyjaśniło. Czyli co na siłe przedłużamy serial. Będziemy sobie oglądać jak sobie łażą po plaży i ich problemy przeżywać????
:clap: :clap: :clap: no to mamy kolejna telenowele w stylu M jak Miłośc :censored:

Jest to serial o ludziach i o wyspie. Wyspa z jej tajemnicami jest ważnym, ale tylko jednym z bohaterów. W tym odcinku mieliśmy doskonałą retrospekcję, wyjaśniającą wiele cech charakteru Charliego. Dla kogoś lubiącego rocka, to ciekawy życiorys.

Pamiętajcie - na wypie - nic się nie dzieje bez przyczyny. Ten odcinek także.

[wwf123]

prandek moje zdanie "Jak LOST ma tak wygladać to ja dziękuje" odnosiło sie do czegos innego. Więc nie twórz czegos nowego tylko cytuj jak jest w orginale a to zdanie odnosiło sie do tych paru podpunktów które napisałem.

Użytkownik wwf123 edytował ten post 26.01.2006 - |15:30|

[Andy]

Odcinek bardzo dobry. Na pewno będzie jednym z moich ulubionych. Ci ktorym sie nie podobał, może powinni go obejrzeć jeszcze raz i nie czekać na siłę na wydarzenia związane z wyspą ale zwrócić uwage na inne rzeczy ktore zostały pokazane w tym epizodzie. Wg mnie na prawdę bardzo ambitny, duchowy odcinek. Jestem zdecydowanie na TAK.

[wwf123]

Dobra a teraz troche inne podsumowanie, bo jednak nie o to chodzi żeby tylko narzekać ale dyskutować.

Na końcu widać że Charli przeszedł chyba na dark side :clap: i kto wie czy w przyszłości nie zdradzi grupy lub pojedynczych jednostek, Ethan za ruszenie Arona zapłacił śmiercią z pistoletu Charliego, jak zapłaci Lock przekonamy sie w przyszłości. Doktorek już śmiga z Anną lucia i nawet Sawyer robi sobie z tego żarty, czyli kwestie miłosne mamy wyjaśnione. Said cos tam tworzy z jakiś blach ale to chyba jakieś schronienie dla kogos niz jakies wynalazki. Grubasek też sobie chce jakos ułozyć życie na wyspie a jego wybranka widać że jest otwarta i chętna na te zaloty, więc może miłośc ma zdjąć klontwe cyferek. Widać również że wyspa działa halucynogenie na swoich mieszkańców bo Charliemu wydaje się że jest dzień ( i oglądającym też ) a tu noc jakoś dziwne jest to że po kolei wszyscy cos widzą . No i Charli nie wróci do narkotyków . Figurki są w zbrojowni ale może ktoś mi wyjaśni dlaczego Lock zdjoł tą częśc do kręcenia i przekręca trybiki.
Czyżby się czegoś obawiał i chciał jako jedyny mieć dostęp do broni ???

Użytkownik wwf123 edytował ten post 26.01.2006 - |16:00|

[Jonasz]

Figurki są w zbrojowni ale może ktoś mi wyjaśni dlaczego Lock zdjoł tą częśc do kręcenia i przekręca trybiki.

Locke zmienł szyfr otwierający zbrojownie. Przejął w ten sposób kontrolę na uzbrojeniem. Szykuje się poważny konflikt z Jackiem.

Czy ktos ma jakiś pomysł na zaznaczanie drzew przez Mr. Ecko? Może to jakaś nigeryska magia, a może coś więcej.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 26.01.2006 - |16:01|

[wwf123]

Tekst jest taki
co robisz
oznaczam drzewa
dlaczego
bo to jest to co lubie

więc niestety na razie się musimy domyslac. A jakis logicznych pomysłów na wyjaśnienia nie mam

[keeper]

Mi się odcinek średnio podobał, ale nie mogę powiedzieć, że był beznadziejny i że M jak Miłość jest lepsze. M jak miłość nie ma tego co ma LOST.
W tym epizodzie doszedłem do wniosku, że te zbiegi okoliczności z Biblią nie są tylko zbiegami.
Aron brat Mojżesz -czytałem o tym na tym forum
40 dni i 40 nocy po których Neo otworzy Arkę..
Aron musiał zostać ochszczony, by zmazać z niego grzech pierworodny...

Jak dla mnie 3/6

[Bojden]

Aron brat Mojżesz -czytałem o tym na tym forum
40 dni i 40 nocy po których Neo otworzy Arkę..
Aron musiał zostać ochszczony, by zmazać z niego grzech pierworodny...

Jak dla mnie 3/6

Nie wiedziałem, że Kijanu Riws był w Bibli ;] . A jak już to nie wiedziałem, że Noe otworzył arkę ;] myślałem, że ją zbudował, no ale to pewnie moja pani od religi była heretykiem ;]

Co do odcinka, to słaby.... I teraz czekać całe dwa tyg na następny ;[ Czyja będzie historia w następnym? Locke czy Sawyer?

[Sawyer]

rozwaliło mnie jak Sawyer nazwał Hurleya "Jabba"... myślałem , że nie wytrzymam...

Widać że Sawyer bardzo lubi Star Wars xDDD Han Solo & Chewe oraz Jabba xDD

[Jonasz]

Wydawało mi się, że nazwał Hurley'a "Hoss" - odniesienie do Bonanzy. czy ktoś zwrócił na to uwagę?

[prandek]

Teraz moge sie zgodzic ze odcinek nie nalezy do lepszych. Brak jakiejś szczególnej niespodziewanej akcji (chyba ze krotkie porwanie Aarona przez Charliego). W tym odcinku pokazana jest pozytywna cecha charakteru Charliego jaka jest opiekunczosc widać to w stosunku brata (czyli rodziny)

Ocena 4/10

[veN]

Wydawało mi się, że nazwał Hurley'a "Hoss" - odniesienie do Bonanzy. czy ktoś zwrócił na to uwagę?

lol? nazwał go Jabba postac z SW swoja droga..

odcinek niezly ale bez rewelacji, szybko minal choc nie wiele sie dzialo ... ale z drugiej strony bylo to potrzebne bo ostatnio lost zbyt szybko przyspieszyl... mala stabilizacja nie zaszkodzi

[ZdL]

zwróciliście uwagę w jak dziwny sposób kamera pokaza Johna , wtedy gdy obserwował jak Charlie w dzień mówi Claire o chrzcie... bardzo inaczej był wykonany ten najazd... coś mi się wydaje , że Pan Lockeodegra niedługo byczą rolę...