Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 035 - S02E11 - The Hunting Party


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
134 odpowiedzi w tym temacie

#1 wojtek

wojtek

    Zagubiony

  • VIP
  • 359 postów
  • MiastoZielona Góra, Ośno Lub.

Napisano 24.10.2005 - |14:45|

2x11: The Hunting Party (Jack)

Scenariusz: Elizabeth Sarnoff & Christina M. Kim
Reżyseria: Stephen Williams

Dołączona grafika

Emisja ABC: 18.01.2006

Użytkownik wojtek edytował ten post 19.01.2006 - |23:09|

  • 0

#2 wojtek

wojtek

    Zagubiony

  • VIP
  • 359 postów
  • MiastoZielona Góra, Ośno Lub.

Napisano 19.01.2006 - |16:49|

mi sie odcinek podobal ;]
wiemy juz przynajmniej co sie stalo z zona Jacka ;]
ale jeszcze nic o tatosach :/
KAte ale dala plame ;]
nasz James Ford ;) (pewnie bliski kuzyn porucznika Forda z SGA) jak zawssze mysli o sobie :D a gdzie sie podzial Eko - moim zdaniem byduje jakas kapliczke <lol>
  • 0

#3 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 19.01.2006 - |16:51|

Niezły odcinek.

retrospekcja taka sobie. Wyjaśnia rozpad małżeństwa Jacka (nie homoseksualizm - kamień mi spadł z serca), ale nie wnosi niczego nowego do charakterystyki postaci. Spotkanie z Innymi smaczne. Nasi wychodzą cało, ale okazuje się, że na żadną współpracę nie ma co liczyć. Jack planuje utworzenie odziału zbrojnego (army). szykuje sie wojna.

Wśród Innych, jest jakaś Alex, pewnie córka Francuski. Mickael nie wraca. czyżby dołaczył do innych, a może w niewoli.

W następnym odcinku centralna postacią bedzie Charly i jego związek z Claire.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 19.01.2006 - |16:52|

  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#4 Prezesiak

Prezesiak

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 17 postów

Napisano 19.01.2006 - |17:12|

Ten koles powiedzial "Don't worry about Micheal. He's not gonna find us" wiec raczej Michael nie jest w niewoli i nie dolaczyl do innych.

Szkoda, ze sobie nie pogadali wiecej i nie dowiedzieli sie dlaczego Inni uwazaja wyspe za swoja i dlaczego sa wrogo nastawieni do reszty. W ogole o cokolwiek mogli sie spytac oprocz "Czego chcecie?". Bez sensu
  • 0

#5 imagine

imagine

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 31 postów

Napisano 19.01.2006 - |17:19|

Kolejny naprawdę dobry odcinek .

I chociaż faktycznie retrospekcje nie były powalające to jednak chyba zmieniły trochę obraz Jacka. Jest on naprawdę jedną z najciekawszych postaci bo bardzo skomplikowaną i złożoną :P Jack rulez!

Co do Innych... hmm jak zawsze wiele zagadek. Gościu z bródką niesamowity heeh :D Udaje że wie wszystko i że on tu rządzi ale podobnie jak Jack nie wierze mu :P ;] ... To z tymi pochodniami to moim zdaniem był blef - tak czy siak wojna sie szykuje Jack & Ana tworzą armie (to sie bedzie działo :P ) ... nic tylko czekać na kolejne epizody :D
...
Kate... spaliłaś dziewczyno :P ale i tak cie lubie za te twoją jedną minke której używasz non stop :D

Hurley o Libby : "Chyba mam u niej szanse" - hehe :D rama, ale fajnie by było :D dude zakochany <lol>

ogólem odcinek 9/10 ! polecam :)
  • 0

#6 Adramel

Adramel

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 34 postów

Napisano 19.01.2006 - |17:44|

Nie... no po prosty nie... Ich zachownie jest irytujące! Ci rozbitkowie zachowują się nie jak grupa ludzi, ale całkowicie obce sobie osoby. Jack, Lock, i Ford z Kate wracają z misji, i nikt z "zbędnych" nawet nie zainterosował się gdzie byli, jak mi poszło, co z Majkelem. Tragedia no...
Tak samo jak zbierali się iść za Majkelem, nawet nikt nie pomyślał by poprosić Saida o pomoc, przecież idą za uzbrojonym zdeterminowanym, lekko szalonym człowiekiem. Przecież w grupie są ludzie którzy byli by przydatni w takiej misji. Oprócz Saida Ana-Lucia była policjantką, Jack o tym wiedział. Czemu nie poprosili ich o pomoc? Czemu w ogóle wieść, że Majkel sobie poszedł nie rozeszła się wśród rozbitków? Tylko dwoje ludzie się tym zainteresowało, Hurley i Jin. I tylko on jeden zareagował w sposób "społeczny". Chciał pomóc. A Hurley ma na wszystko wyjechane i przegląda sobie płyty z Charlim, gadając o dupach. Pieknie no... Wiec za realizm(nie wiem, może to ja jestem jakiś durny społecznik jestem???) 3/10.
A pozytywy? Przedewszystkim Othersi, ci zachowują się tak jak na nich przystało. Wy nie wtrącajcie się w nasze sprawy, my zrobimy to samo. Mała demontracja siły z pochodniami(widać było, że tam są ludzie którzy je zapalają). Czy tylko ja odniosłem wrażenie że Zeke był jakby zdziwiony słysząc o Ethanie? Jeżeli tak, to potrwierdza to teorie o istnieniu kilku grup na wyspie... Skąd Sawyer znał jego imie?
Końcówka była super. Jack się wkurzył, i będzie robić armie! Mają sporo broni, nowszej niż Othersi, może być ciekawie... Tak w ogóle, to ludzie Zeka wyglądała na bardzo "po przejściach", on sam umorusany(maskowanie?)w podartych ciuchach, tak samo Alex(obdarty rękaw)widać że mają problem z zaopatrzeniem, czyli są odcięci od reszty świata...
Tylko po co wywabili Michaela z obozu? Bo nie wierze, że Walt od tak sobie dostał dostęp do kompa?
Walt, lub ktoś podający się za niego musiał podać dokładną lokalizacje swego pobytu, ale jak to podać będąc na wyspie której ta osoba nie zna?
Jaki mieli w tym cel? Czyżby grupa Zeke porwała Walta nie dla siebie, i tylko przekazali go komuś groźniejszemu od siebie, komuś, kto wysłał Ethana? Hmmm...

Użytkownik Adramel edytował ten post 19.01.2006 - |17:49|

  • 0

#7 Bojden

Bojden

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 101 postów

Napisano 19.01.2006 - |18:12|

Jack mówiąc o Ethanie, Brodaty odpowiedział "Interesting theory...". Myślę, że w mógł on wogóle nie znać Rom'a... Inne grupy..? Możliwe..
  • 0

#8 TSOL

TSOL

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 4 postów

Napisano 19.01.2006 - |18:23|

Dobry odcinek.

Czy ktoś z was zwrócił uwagę na datę na zdjęciach rentgenowskich ?
Jest tam wpisany 16 NOV 2005 !!!!!
Serial rozpocząl się podajże w roku 2004 wiec mniej więcej wtedy musiała nastąpić katastrofa :-)

Z jakiegoś powodu kamera specjalnie zwróca uwagę na tą datę.

Ciekawe nie ???
  • 0

#9 SAXXON

SAXXON

    Szeregowy

  • Email
  • 5 postów

Napisano 19.01.2006 - |18:26|

Odcinek masakra :) Jak dla mnie 9/10 ;)
Na takie odcinki czekałem. Było napięcie i element zaskoczenia. :)
Fajna końcówka z tą armią
  • 0

#10 Makus

Makus

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 38 postów

Napisano 19.01.2006 - |18:59|

Odcinek średni...Nic specjalnego...To już porzedni był lepszy , przynajmniej retrospekcja była ciekawa... Dzisiejsza retrospekcja faktycznie nic nie wnosi do postaci (bo to że jest kolesiem który Ciągle by coś chcił fixować to już od dawna wiemy) Generalnie co mnie też wkurza, zachowuja sie jak zgraja nic ze sobą nie mających wspólnego ludzi...Po tylu dniach musiałyby się wywiązać jakieś więzi społeczne, a tego zupełnie nie widać... Niewykluczone że othersi też zmagają się o przetrwanie ale może oni walczą z systemem ochronnym wyspy? Albo z inna grupką? Przecież wiele grup mogło się rozbić na wyspie (czy mi się wydaje czy ten statek marynarki USA na którym kiedyś odebrali sygnał też wysłał jakąś ekspedycje?) Generalnie zupełnie nie dają nam pożywki w sensie nowych faktów, jakiś wskazówek i podpowiedzi...
  • 0

#11 Hubi

Hubi

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 117 postów

Napisano 19.01.2006 - |20:27|

Odcinek wreszcie mi się podobał... tylko dziwi mnie jedno skoro ten Ojciec Gabriel zmarł.. bo nie wytrzymało mu serce to skąd nagle pojawił się na łodzi która porwała Walta?:>

jak widać na zdjęciu:
http://tinypic.com/m7ul29.jpg
żona Jacka to ta sama osoba, która jest tutaj u boku Desmonda - fotka z jego bunkra. Czyli dla niego właśnie rzuciłą Jacka..

a co do fabuły to wygląda to trochę jak film SAW... ktoś obserwuje ich cały czas i zawsze wypszedzi ich ruch, ponadto scena ze szpitala to żywcem wyjęte z SAW :P Zemsta na lekarzu, który nie uratował pacjenta :D
  • 0
www.mytorrent.pl - zapraszam ;)

Nie regulaminowa grafika.

#12 Jizo

Jizo

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 42 postów
  • MiastoKrarko

Napisano 19.01.2006 - |20:35|

Ciekawy odcinek. Tylko sceny niektore smieszne - np zachowanie Jacka w konfrontacji z Others - zamiast rozwiazac to pokojowo, porozmawiac, to jak debil stawia upor. Zachowanie Kate - idiotyczne. Choc z drugiej strony Jack mogl jej wytlumaczyc dokladnie sytuacje i powiedziec ze nie chce jej narazac. Dlaczego "ekspedycja" nie zabrala ze soba Saida i Anny? Przeciez zolniez i policjantka napewno lepiej posluguja sie bronia niz lekarz. A do tego Anna mogla by negocjowac jakos - chyba ucza tego w policji.
Co do armi - wyjscia sa dwa - albo rzeczywiscie Jack chce robic armie (co jest wyjatkowo smiesznym pomyslem) albo zastanawia sie czy Other wlasnie nie towrza jakiejs armii i ile takie cos moze zajac.

Ogolnie odcinek oceniam na 8/10 - o wiele lepszy niz poprzedni:D

PS moglby ktos podac link do zwiastunow 12epa??
  • 0

#13 żeli

żeli

    Szeregowy

  • Email
  • 7 postów

Napisano 19.01.2006 - |20:56|

Odcinek wreszcie mi się podobał... tylko dziwi mnie jedno skoro ten Ojciec Gabriel zmarł.. bo nie wytrzymało mu serce to skąd nagle pojawił się na łodzi która porwała Walta?:>

Mozesz pokazac który to? I czy pokazany jest w tym odcinku

jak widać na zdjęciu:
http://tinypic.com/m7ul29.jpg
żona Jacka to ta sama osoba, która jest tutaj u boku Desmonda - fotka z jego bunkra. Czyli dla niego właśnie rzuciłą Jacka..
a co do fabuły to wygląda to trochę jak film SAW... ktoś obserwuje ich cały czas i zawsze wyprzedzi ich ruch, ponadto scena ze szpitala to żywcem wyjęte z SAW :P Zemsta na lekarzu, który nie uratował pacjenta :D

To z żoną to juz chyba wiedzielismy ;)
Ale czy dla Desmonda? Mógł byc ktoś jeszcze ale mysle ze Jack natknie sie na to zdjecie i bedzie starał się go odnaleźć.

Cały czas tylko mówicie ze odcineg sredni, mało ciekawy i w ogole nuda powiewa. Przeciez nie o to chodzi zeby w kazdym odcinku zdarzyła sie przełomowa akcja i rozwiazanie całej tej "zagadki". Kazdy odcinek nakreca widza, aby pozniej w odpowiednim momencie puścic ten punkt kulminacyjny. Bez sensu rozwiazywac wszystko w jednym odcinku ;)

Co do moich spostrzeżeń
- Zeke mówi

Kiedy wchodzisz do czyjegoś|domu po raz pierwszy,
zdejmujesz wtedy buty i kładziesz|nogi na stoliku?
Wchodzisz do kuchni i jesz jedzenie,|które do ciebie nie należy?
Otwierasz drzwi do pokoi, które|nie powinni cię interesować?
Ktoś o wiele mądrzejszy, niż|my wszyscy powiedział kiedyś:
"Od momentu powstania|naszego rodzaju,
człowiek został pobłogosławiony|darem ciekawości."
Znasz to drugie powiedzonko|o ciekawości, prawda, Jack?

Nawiazuje on pewnie do włazu("mieszkania")
Zdejmowali buty przed wejsciem, rozgoscili sie tam, brali jedzenie Desmonda, otworzyli drzwi do pokoju z bronia albo czyms innym o czym sie dowiemu(byc moze mówi tu o samym otwarciu włazu)

Znajomośc przysłowia Jacka tez sie pewnie wyjasni niedługo. Tylko skad on o tym wie?
Moze tak jak Hubi napisał, jakis zwiazek z tymi ludzmi.


pzdro
  • 0

#14 Haplo

Haplo

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 19.01.2006 - |20:56|

Nie byłbym taki pewien, że żona Jacka i kobieta na zdjęciu o ta sama osoba,. Mi się raczej kojarzy z kobietą na łodzi, a wątpie żeby sarah(bo tak chyba miała na imie) była na wyspie.
Co do ich dziwnego "niespołecznego" zachowania no to cóż... adrenalina nerwy itd. mogą to wytłumaczyć, w końcu nie była to zorganizowana wyprawa.
Z tymi datami pewnie coś jeszcze wyjdzie, ta na zdjęciu rentgenowskim i na metce ubrania Jacka (była gdzieś na stronie) były nam po coś pokazane.
Zdaje mi się, że coś będzie z tymi płytami winylowymi, może troche ponaciągam , ale zauważyliście że na okładce płyty był brodaty meżczyzna blondynka i jeszcze dwie postacie?
  • 0

#15 Warson

Warson

    Kapral

  • Użytkownik
  • 172 postów
  • MiastoSosnowiec

Napisano 19.01.2006 - |21:10|

jak widać na zdjęciu:
http://tinypic.com/m7ul29.jpg
żona Jacka to ta sama osoba, która jest tutaj u boku Desmonda - fotka z jego bunkra. Czyli dla niego właśnie rzuciłą Jacka..


- To teraz Jestem w Jeszcze Większym SZOKU !!!!

Ogólnie Odcinek ZDECYDOWANIE Najlepszy (Spalił mi procesor w mózgu) 10/10!!!

Kapitalne Spotkanie z Others...

Czy mi sie wydaje ale jak Sawyer Strzelił kula Sie Odbiła od Jakiejś Osłony tego "Zeke" i Otarła się o Głowe Sawyera?

Skąd Zna go Sawyer....

Nie no kapitalny docinek znowu pelno Pytan!

Bardzo Mi sie Podoba Posuniecie Jacka BEDZIE WOJNA JEAHHH!!! Niuelubie tych Others!!

Where Is Michael :D

Nie mam Słow co do tego odcinkka... znowu caly tydzien ogień bede myslal i w ogole SUPERR!! Ja jestem pod Arcy Wielkim Wrazeniem!

Nie sadze aby na wyspie byla jeszcze inna Grupa!

Pozdrowienia, Czekam na Nastepny Odcinek i Wracam od Siorki do Domku Autobusem 815 :D

Edit:

Aha noi dodam że ostatnio strasznie mnie wkurza Zachowanie Locka~! tak jakby byl za tymi others i w ogole wszystko przerywa chce zepsuc... "Ciekawość to pierwszy stopień do piekła" tak bym go teraz okreslił. a jak pisalem wyzej Niecierpie Others!

Użytkownik Warson edytował ten post 19.01.2006 - |21:13|

  • 0

#16 żeli

żeli

    Szeregowy

  • Email
  • 7 postów

Napisano 19.01.2006 - |21:24|

po tym odcinku jestem na 100% pewny ze w grupie jest jeszcze jeden "others".others maja za duzo informacji

(Spojler? Własciwie nie, mozna czytac :D) Szczegolnie ze ma sie to wyjasnic w nastepnych odcinkach a dokładnie 15 lutego 14. One Of Them o Sayidzie




zaden spoiler

Nie, nie, to miałobyc do tego co napisze ;D
Czasami nazwa duzo mówi, a czasami ładnie zmyla.
Da sie jakos tekst ukryc? chyba byla taka mozliwosc na tym forum. Takie za czarnym tłem ;)

Użytkownik żeli edytował ten post 19.01.2006 - |21:29|

  • 0

#17 Makus

Makus

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 38 postów

Napisano 19.01.2006 - |21:35|

Znajomośc przysłowia Jacka tez sie pewnie wyjasni niedługo. Tylko skad on o tym wie?
Moze tak jak Hubi napisał, jakis zwiazek z tymi ludzmi.
pzdro

A nie sadzisz ze drugie przyslowie to: Ciekawosc to pierwszy stopien do piekla ?

Co do ich dziwnego "niespołecznego" zachowania no to cóż... adrenalina nerwy itd. mogą to wytłumaczyć, w końcu nie była to zorganizowana wyprawa.

Ja rozumiem adrenalina...Ale ludzki organizm nie jest w stanie 'podnosci' adrenaliny przez 50 dni...

Czy mi sie wydaje ale jak Sawyer Strzelił kula Sie Odbiła od Jakiejś Osłony tego "Zeke" i Otarła się o Głowe Sawyera?

A to nie do Sawyera strzelono z ciemnosci?
  • 0

#18 scibor

scibor

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 27 postów

Napisano 19.01.2006 - |21:43|

MI się wydaje że wszyscy rozbitkowie zostali sprowadzeni na wyspe juzkolejna osoba po walcie i locku jest przez rodzica nazwana "specjalną" O_o
  • 0

#19 Yubei

Yubei

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 43 postów

Napisano 19.01.2006 - |21:48|

Co do budowania armii.. tak mnie zastanawia jaki ma w tym cel Jack? Czy dla tego, że Others jasno wyznaczyli im granice i Zeze (tak go chyba Sawyer nazwał) powiedział, że w każdej chwili mogli by Lostowiczów wytłuc?

Jak ktoś dobrze zauważył grupa jest wogóle nie zorganizowana i stratna w trzy pistolet i kałacha....

Anna Lucia napewno by pomogła ale pozostali? .... Są na wyspie ale nie są zagrożeni a przynajmniej nie mają poczucia zagrożenia, wiedzą o innych albo i nie jak wskazują kontakty między postaciami....

Takich ludzi według mnie nie będzie łatwo przymusić do wstąpienia w szeregi prywatnej armii Jack'a.

Others są świetnie zorganizowani widać, że znają wyspę jak własną kieszeń. Jeśli nawet uzbrojona grupa Jacka weszła by do dżungli Others wystrzelali by ich jak kaczki.

Nie twierdze, że odcinek był zły, ale więcej oczekiwałem po spotkaniu z Others.

Serial wcale nie przyśpieszył, zaczyna być chaotyczny, postacie w nim się miotają, brak konkretów.
Wręcz kretyńskie zachowania może to jest typowo amerykańskie podejście do życia.... sam nie wiem.

Tylko jakoś czuje sprzeczność między wszechwiedzą Others a ich groźbami.... to tak jaky jeszcze do czegoś Lostowiczów potrzebowali.... w innym przypadku ja bym ich wytłukł zabrał np Walta i Arona i było by po sprawie.

No ale to jest serial, nie można zabić głównych bohaterów (komercja i naciągactwo producentów :/ )
  • 0

#20 mashun

mashun

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 19.01.2006 - |22:00|

Czy tylko ja odniosłem wrażenie że Zeke był jakby zdziwiony słysząc o Ethanie? Jeżeli tak, to potrwierdza to teorie o istnieniu kilku grup na wyspie... Skąd Sawyer znał jego imie?

Sawyer nie znał go, po prostu on każdemu nadaje jakieś imię czy przydomek, niektórym osobom w różnych sytuacjach różne (np. do Jin'a mówił Bruce a na Sayida - Al Quaida :> ) Najczęściej są to imiona charakterystycznych postaci z filmów. Brodacz pewnie przypominał jakąś postać z filmu (Zeke to chyba imię marynarza z jakiegoś filmu przygodowego).
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych