Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 000 - S01E00 - Miniseria (Part 1-2)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
58 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ocena miniserii (144 użytkowników oddało głos)

Ocena miniserii

  1. 10 (47 głosów [42.34%])

    Procent z głosów: 42.34%

  2. 9,5 (23 głosów [20.72%])

    Procent z głosów: 20.72%

  3. 9 (17 głosów [15.32%])

    Procent z głosów: 15.32%

  4. 8,5 (5 głosów [4.50%])

    Procent z głosów: 4.50%

  5. 8 (4 głosów [3.60%])

    Procent z głosów: 3.60%

  6. 7,5 (3 głosów [2.70%])

    Procent z głosów: 2.70%

  7. 7 (4 głosów [3.60%])

    Procent z głosów: 3.60%

  8. 6,5 (1 głosów [0.90%])

    Procent z głosów: 0.90%

  9. 6 (1 głosów [0.90%])

    Procent z głosów: 0.90%

  10. 5,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  11. 5 (1 głosów [0.90%])

    Procent z głosów: 0.90%

  12. 4,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (1 głosów [0.90%])

    Procent z głosów: 0.90%

  14. 3,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  15. 3 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  16. 2,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  18. 1,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (4 głosów [3.60%])

    Procent z głosów: 3.60%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 _Neoo_

_Neoo_

    Lord of Kobol

  • Junior Administrator
  • 2 929 postów
  • MiastoMysłowice

Napisano 22.05.2005 - |23:03|

Battlestar Galactica, ostatni ze swojego rodzaju okręt we flocie Kolonialnej staje w obliczu całkowietej anichilacji ludzkości. Pod przewodnictwem komandora Williama "Husker" Adam'y staje do walki z nieustępliwym wrogiem.`

scenariusz: Ronald D. Moore
reżyseria: Michael Rymer
gościnnie: Callum Keith Rennie (Leoben Conoy), Connor Widdows (Boxey), Michael Ekland (deckhand Prosna), Haili Page (Kami)

streszczenie:
Na odległą stację kosmiczną "Rozejm" przybywa kolonialny oficer, mający rozkaz nawiązania kontaktu z Cylonami. W międzyczasie otrzymujemy informację, że nikt ich nie widział, ani nie miał z nimi żadnego kontaktu od ponad 40 lat jak i tego, że były tworami ludzkości mającymi pomóc im w pracy. Nagle przysypiającego żołnierza budzi dźwięk otwieranych drzwi przez które wchodzą dwie sztuki Cylonskich Centurionów (zupełnie innych od modeli sprzed 40 lat) i kobieta, ludzka kobieta. Ta bez zbędnych ceregieli zadaje mu pytanie "Jesteś żywy?" po czym całuje go. W trakcie tego z orbitującego nad stacją Base Star'u odpalone zostają rakiety, które niszczą stację.
Na pokładzie Battlestar Galactica odbywają się przygotowania do ceremoni przejścia okrętu w stan spoczynku, wszędzie pełno techników czy dziennikarzy wysłuchujących wykładu na temat histrii battlestara (możemy dowiedzieć się, że pierwszym dowódcą był komandor Nash). Drużyna Szefa Tyrola odnalazła i odrestaurowała myśliwiec Mark II, którym w czasie pierwszej wojny latał komandor Adama (Nebula 7242 Constelation, a kod wywoławczy brzmiał Husker).
W trakcie tego wszystkiego dowiadujemy się, że Laura Roslin cierpi na raka, jak i tego, że coś jest nie tak... Kobieta która zginęła na stacji bez problemu spaceruje sobie na rynku Riverwalk na Caprice. Owa kobieta odwiedza następnie doktora Gaiusa Baltara, który jest jednym z najbardziej znanych naukówców i kobieciarzy na planecie.
Przybyły wcześniej kapitan Lee "apollo" Adama odwiedza swoją starą przyjaciółkę, która siedzi w areszcie za pobicie zastępcy Battlestar Galactica (wcześniej podczas gry w karty). W tym czasie kobieta, ze stacji "Rozejm" i rynku na Caprice wyjawia Gaiusowi, że jest Cylonką, której zadaniem było zinfiltrowanie systemów obrony kolonialnej, ten chcąc wywinąć się od kary za zdradę, chce zadzwonić do swojego adwokata, ale zostaje powstrzymany, ponieważ "Dzieci ludzkości wracają do domu... dzisiaj." Mówi też, że nie może umrzeć ponieważ gdzieś jest jej kopia do której zostanie, po jej smierci, załadowana jej świadomość. Dowiadujemy się też, że istnieje 12 modeli organicznych Cylonów.
Na Galactice dochodzi do pierwszego spotkania ojca z synem (kom. Adama-Lee). Nie przebiega ono zbytnio w miłej atmosferze, a rozstają się dosyć szybko.
Nadszedł czas na oficjalną ceremonię przejścia w stan spoczynku, którą kończy przemowa komandora. W trakcie tego dochodzi do ataku na Capricę, o czym informacja prawie natychmiast dociera na Galacticę, a komandora Adama ogłasza alarm bojowy.
Tymczasem na Colonial Havy 798 po otrzymaniu informacji o ataku, Laura Roslin jako najstarszy rangą przedstawiciel kolonii przejmuje dowództwo nad pasażerami. Eskadra Galactici spotyka wrogie jednostki i zostaje całkowicie zniszczona, a rozpoznawczy Raptor z Boomer i Helo na pokładzie zostaje uszkodzony i musi wylądować na Caprice, gdzie dokonują naprawy jednostki i zabierają kilka osób wyłonionych w losowaniu (w tym dr Gaiusa Baltara).
Galacticę atakują myśliwce Cylonów. Na ich spotkanie wylatują stare modele myśliwców (Mark II) i dzięki temu odnoszą sukces (Cyloni nie się w stanie zakłcić ich systemów), jednak w trakcie Galactica zostaje zaatakowana pociskiem nuklearnym. Na okręcie z Laurą Rozlin dociera komunikat kolonialny, który rozkazuje wszystkim urzędnikom będących na jakimś miejscu w przypadku śmierci prezydenta, wysłanie swojego kodu. Okazuje się, że Laura Roslin stała się nowym prezydentem Kolonii. W tym samym czasie komandor Adama zostaje naczelnym dowódcą floty, na skutek śmierci admirała Nagli jak i zniszczeniu kwatery głownej na Picon.
Galactica wykonuje skok do pory Ragnar, gdzie znajduje się skład amunicji potrzebnej okrętowi do walki. Sama stacja znajduje się na orbicie gazowego giganta i jest otoczona przez nizwykle silne burze elektomagnetyczne, uniemożliwiające łączność. Tam ludzie z Galactici spotykają handlarza bronię, który żąda statku chcąc wydostać się z systemu. W trakcie rozmowy z Adamą, jedna z rakiet wybucha i powoduje uwięzienie komandora i Leobena (który potem okazuje się kolejnym modelem Cylona).
Colonial One zebrał kilkadziesiąt statków z uchodźcami, gdy jeden z myśliwców wroga dokonuje skanu otaczającej ich przestrzeni. Laura z Lee, podejmują decyzję o ucieczce i pozostawieniu za sobą okrętów nie zdolnych do lotów podświetlnych. W czasie wykonywania skoku pojawiają się jednostki wroga, które niszczą pozostawione statki. Celem tych okrętów jest port Ragnar, gdzie dołączają do Galactica.
Gaius Baltar majacy swojego prywatnego "upiora" w głowie, chcąc przekazać, że na konsoli sensorów zauważył urządzenie Cylonów, a jednocześnie nie chcąc zdradzić źródła informacji (Szóstka), kieruje podejżenia na Aarona Dorala, który zostaje aresztowany i pozostawiony na stacji.
W czasie startu na zwiad poza obszar wyładowań elektormagnetycznych Kary "Starbuck" Thrace wyjawia ona, że za jej przyczyną zmarł brat Lee, Zack Adama, gdyż nie oblała go na locie zaliczeniowym pilotów Viperów. Kara nie leciała w swoim samolocie, poprzednim jego właścicielem był kapitan Raymond "Raygun" Lai (8547 Nebula Constelation).
Adama początkowo niechętny pomysłowi ucieczki, w końcu przyznaje rację prezydent Roslin i podejmuje decyzję o kapitulacji i ucieczce do sektora Promar. W czasie wyprowadzania floty doszło do walki w której Galactica przyjęła kilka uderzeń pocisków, ale poza kilkoma zniszczonymi myśliwcami, nei było większych strat.
Na pogrzebie pilotów Adama, aby dać nadzieję ludziom we flocie mówi, że zna położenie mitycznej planety, będącej w świętych zwojach... położenie Ziemi. Póxnije okazuje się, że nie jest to prawda, ale wraz z Laurą Roslin przyjmują ją dla zapewnienia ludziom nadziei.

recenzja:

"The Cylons were created by man..." tak zaczyna się pilot do najlepszego serialu roku 2004/2005 i w mojej opinii jednego z najlepszych jaki do tej pory powstał (ale o tym za chwilę ;)). W sumie usłyszałem o tej miniserii na forum Orion-Tokra, a że SF zawsze lubiałem to postanowiłem go ściągnąć. Nie miałem pojęcia, że w pewnym sensie spowoduje on pewną zmianę w moim internetowym życiu ;) To dzięki niemu stałem się redaktorem tej strony i częściowo pomogło mi to w pracy dla Grupy Hatak. Miniserię obejrzałem praktycznie ciągiem, wtedy jeszcze bez napisów, 3 bite godziny wpatrywania się w ekran telewizora w realistyczny świat stworzony przez Ronalda Moora. Po tym seansie, jak zawsze zresztą, analizowałem to co widziałem na ekranie, porównywałem, szukałem błędów (których wtedy nie znalazłem :)) i snułem rozważania co mogłoby się wydarzyć dalej. O tym ostatnim później przekonałem się w czasie sezonu pierwszego, a teraz należałoby skupić się na początku tego zdania ;).
Ron Moore wraz z całą obsadą stworzył coś niezwykłego. Początkowo niby zwykła opowieść SF o standardowym przebiegu, spokój i porządek, który jest przerywany przez nagłu atak z zaskoczenia. Jednak BSG ma w sobie coś co powoduje, że ta historia przestaje być standardowa, a wciąga w swoje tryby i już nie puszcza. Lwią część tego jest spowodowana bardzo dobrą grą aktorską, której monumentami są Mary McDonnell i Edward James Olmos. Zresztą pozostałe postacie, niektóre niezwykle młode (jak 22 letnia Nicki Clyne), też pokazuję, że są dobrymi aktorami i bardzo dobrze wpasowali się w to uniwersum. Chyba nie mozna się tu nigdzie przyczepić, że aktorzy grali sztucznie albo zachowywali się jak roboty. Tam gdzie trzeba było, pokazali odpowiednie emocje, a tam gdzie trzeba było zrobić coś innego, też to zrobili tak jak powinni.
Efekty specjalne... no po prostu dobre są :D. A nawet bardzo dobre bym powiedział, za co zbiorowe DZIĘKUJĘ dla firmy Zoic :) Wygląd bitew są niezwykle realistyczne, a jak dla mnie oglądanie uruchamianych działek Galactici jest jedą z lepszych scen w pilocie. Dodatkowy plus za animację wypuszczanych Viperów, świetny dźwięk jak i praca kamery. Mógłbym tak opisywać każdą scenę w której użyto efekt komputerowy, ale czy to ma jakiś sens?:> Chyba nie, więc przejdźmy dalej :)
Praca kamery wspomniana przezemnie wcześniej. W wywiadach twórcy mówili, że chcą stworzyć wrażenie filmu dokumentalnego, naszej tam obecności. I to im się udało. No może nie to, że tam jesteśmy (to pewnie nadejdzie z erą hologramów), ale z pierwszym już tak. Tracenie ostrości, próba jej odzyskania, to też stanowi o stworzonym klimacie w tej miniserii.
kolejną świetną częścią tej historii jest muzyka, która w większości serialów schodzi na dalszy plan i których kawałki nie zapadają w pamięć. Tu mam doskonale stworzoną muzykę autorstwa Richarda Gibbsa, która w niektórych momentach wychodzi na pierwszy plan i świetnie wspomaga to co widzimy na ekranie. Na szczególną uwagę zasługują bębny na samym poczatku, które stały się chyba znakiem rozpoznawczym czołówki serialu. Z soundtracka godne polecenia są utwory takie jak:
- Are You Alive (Main Theme)
- To Kiss or Not To Kiss (ostatnia scena z Boxeyem w mesie)
- By Your Command (ostatnia scena z Cylonami w porcie Ragnar)
- The Lottery Tickets (pozostawienie Helo na planecie)
- The Storm and The Dead (ucieczka przed Cylonami z Ragnar)
To są najlepsze kawałki, które mi osobiście się podobają, jednak inne też nie są złe.
Nie dostajemy za dużo informacji o tle wydarzeń, czy przeszłej historii postaci, ale nie takie zadanie te odcinki miały mieć. Miały wciągnąć w historię, tak żeby można było kręcić pierwszy sezon.
Na koniec bug, który teraz wydaje się tak oczywisty, że aż razi w oczy. W czasie wykonywania skoku FTL Galactica musi schować pokłady lądownicze (jedna z teorii mówi, że musi to zrobić, aby przejść przez korytarz który jest tworzony przez napę FTL), a w scenie skoku do porty Ragnar jak na dłoni widać, że są one wysunięte. Dziwi to jeszcze bardziej jak uzmysłowimy sobie, że scenę wcześniej ww pokłady wsuwają się do środka 8) No ale możemy chyba wybaczyć tą drobną wpadkę w obliczu innych zalet, które ten serial oferuje. Innych tego typu błędów nie widziałem, za wszystkie bardzo żałuję :D
Można by się oczywiście czepić technologi FTL czy "starodwaności" BSG, ale o ile na pierwsze nie ma w serialu danych na ten temat, to co do drugiego, to jest to wyjaśnione i mi osobiście wydaje się całkiem realne.

ciekawostki:

- w chwili kręcenia miniserii stacja SciFi nie zgłosiła jeszcze zapotrzebowania na serial, jednak Ron Moora napisał go, żeby mógł spełnić rolę pilota nowego serialu SF
- przed rozpoczęciem zdjęć cała obsada pojechałą na obóz sportowo-wojskowy, mający na celu pokazanie im jak powinien zachowywać się wojskowy, i wyrobienia w nich nawyków właściwych żołnierzom

cytaty:

Dostępne na www.sajfaj.net/galactica

podsumowanie:

Świtny początek, świetnego serialu i nic tylko czekać na sezon 2... 3... 4... byle poziom się utrzymał, a historia trzymała się całkości. Kto nie obejżał niech to zrobi, bo naprawdę warto.

Użytkownik _Neoo_ edytował ten post 29.05.2006 - |21:08|

  • 0

->1019<-


#2 andrzejb

andrzejb

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 46 postów

Napisano 23.05.2005 - |06:37|

cyt. "Świetny początek, świetnego serialu i nic tylko czekać na sezon 2... 3... 4... byle poziom się utrzymał, a historia trzymała się całkości. Kto nie obejżał niech to zrobi, bo naprawdę warto."

9,5 za początek, któremu nie ustępuja nastepne odcinki, wszystki bardzi zgrabnie połączone w większą całość. Wątki ciekawe i dające duże pole do popisu dla scenarzystów, dla widzów bardzo smakowity kąsek. Serial wart na pewno obejrzenia !!!.
  • 0
pozdrowienia Andrzej

#3 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 23.05.2005 - |10:48|

Oczywiście że daję 10. Bardzo dobry początek serialu, ale już i tu za duzo otwarli watków, i teraz będą musieli je kontynuawać. Miejmy nadzuieję że serial otrzyma się przynajmiej 7 sezonów, a nie jak jego poprzednik tylko 1 pełny sezon, i sezon nr dwa który nigdy nie został uznany za kanon.

I oczywiście czekam że Ziemi nie znajdą szybciej niz za 3 sozony, ale jęsli akcja będzie sie posuwac tak jak teraz, czyli 90 dni na 13 odcinków, to nie mamy sie czego bać, przed setnym sezonem tego nie skończą :).

Btw Neoo w środe przeslę ci Colonial One opracowany, ale na tych stronach jest dość mało informacji o nim, nie masz jeszcze innych źródeł?

#4 Gość_jooboo_*

Gość_jooboo_*
  • Gość

Napisano 14.07.2005 - |13:37|

Dycha bez dwóch zdań!!!! Jak dla mnie BSG ma wszelkie szanse, żeby zostać serialem NUMER JEDEN całego, współczesnego SF. Dzięki Władcom Systemu za drugo sezon (i oby następne!).
  • 0

#5 Castor Krieg

Castor Krieg

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 092 postów
  • MiastoBerlin

Napisano 17.07.2005 - |09:23|

Obejrzałem pilota, pierwszy sezon, a teraz także 2x01. Może coś przeoczyłem, dlatego się pytam: czy jest gdzieś wytłumaczone, skąd Adama dostał pod koniec pilota kartkę, że istnieje 12 modeli Cylonów?
  • 0

#6 _Neoo_

_Neoo_

    Lord of Kobol

  • Junior Administrator
  • 2 929 postów
  • MiastoMysłowice

Napisano 17.07.2005 - |18:42|

Nie. Nigdzie nie jest to powiedziane, podobnie zresztą jak to kto napisał Boomer na lustrze "CYLON" (nie pamiętam dokładnie w którym odcinku)
  • 0

->1019<-


#7 WayDac

WayDac

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 26 postów
  • Miastopodbeskidzie :)

Napisano 15.08.2005 - |22:22|

Witam!

Czytając wasze posty domyślam się, że nie spodoba się wam to co tu napisze..
Battlestar Galactica sezon 1 właśnie pobrałem z neta i zaczynam oglądać...

PILOT; zawiodłem się na tym odcinku, bo nastawiłem się na "niewiadomoco" a tu kicha
zwykły serial niczym nie oszałamiający :o ... wielkie rozczarowanie :(

1. fabuła; na miłość boską ile to już było filmów z robotami stowrzonymi przez ludzi które się przeciwko im buntują!!? Czy nie można wymyślić jakiś inteligentnych wrogów?? Druga sprawa to ewoluowanie z robota do robota-ludziopodobnego, to jest tak naprawdę oszczędzanie na efektach bo żadna sztuka żeby zwykły aktor zagrał ludziopodobnego-robota. Kolejna rzecz która mi się nie podoba to to że wypuszczają wroga gdzieś w kosmos żeby ten się rozwijał a Ludzie siedzą sobie spokojnie i zachowują się jak by nie musieli się niczego obawiać. To co Ludzi przez te lata robili? Żadnych nowych technologii, nie rozwijali się dalej, żeby kiedyś zapobiec jakimś atakom ze strony Cylonów? Skoro Zbudowali Cylonów to chyba są od nich mądrzejsi czego nie widać po tym jak się zachowują. Cyloni przez 40(?) lat dorobili się niezłego arsenału i postępu technologicznego, że mogą się podszywać pod ludzi a Ludzie nic się nie dorobili tylko zwiedzają jakiś stary statek, który kiedyś ich uratował.
Następna sprawa to obrona całej planety (ale chyba nie tylko planety bo też pozostałych kolonii) leży w rękach jednego człowieka??? Wystarczy że ów człowiek raz popełni błąd i cała planeta ginie!!! Już w dzisiejszych czasach dawno nie mam "jeden człowiek" (jakim by nie był geniuszem) takiej władzy nad wszystkim!!!

2. efekty; skromne. Ładnie się prezentuje miasto Caprica i statki Cylonów i to chyba wszystko z efektów :( .. aha te czerwone światełko jakie miga w robocikach i statkach
Cylonów to zalatuje mi kiczowatym serialem z Hasselhoff'em. Kojarzycie taką czarną Corvette? Żenada. :wacko:

3. technologia; miasto Caprica prezentuje się świetnie, wygląda jak z Gwiezdnych Wojen - ogromne i potężne. Widać potęgę Ludzi. A tu nagle przenosimy się na Battlestar Galactica który wygląda jak pancernik z II wojny światowej z zamontowanym hipernapędem i wyrzuconym w przestrzeń kosmiczną. I to "coś" ratuje gatunek ludzki??! Już dzisiaj mamy lepsza technologię niż jest pokazana we wnętrzu tego statku! Nierozumiem tylko dlaczego Cylonie nie potrafią sobie poradzić ze Battlestarem? Tłumaczenie, że to przez przestarzałe komputery, które nie są podpięte do sieci i nie zostały zarażone wirusem jest dla przedszkolaków. Przecież Cylonie mają taka technologię, że potrafią stworzyć ludziopodobnego-robota a nie potrafią jednego statku zniszczyć? Litości.. :( Porównując statki Cylonów i Ludzi to tak jak by porównać super nowoczesną motorówkę z kutrem rybackim. Pod każdym względem motorówka wygrywa.

To narazie tyle z wrażeń po obejrzeniu pilota serialu. Za ten odcinek daje 4

Mam nadzieje że nie obrzydziłem wam tego serialu. Ja tez chciałbym żeby Battlestar Galactica mi się podobał, ale po prostu mam większe wymagania co do najlepszego serialu roku, ale skoro mam już na dysku cały pierwszy sezon to obejrzę go do końca.
Mam nadzieje, że się serial rozkręci i mnie pozytywnie zaskoczy na co bardzo liczę!
Pozdrawiam!
  • 1

«Każda dostatecznie zaawansowana technologia
Jest nieodróżnialna od Magii»


Arthur C. Clarke


#8 Castor Krieg

Castor Krieg

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 092 postów
  • MiastoBerlin

Napisano 16.08.2005 - |08:21|

Tak to jest jak się nie ogląda z uwagą:

1. Battlestar poradził sobie z Cylonami właśnie dlatego, że jest stary. Jakbyś nie zauważył, ludzie dorobili się nowych broni - popatrz na nowe Vipery i te na pokładzie BSG. Cyloni te nowsze zwyczajnie wyłączyli. Stare Vipery są na to odporne, a BSG nie ma na pokładzie sieci komputerowej (zresztą co się dzieje kiedy takowa istnieje jest pokazane w jednym z dalszych odcinków).
2. Battlestar nikogo nie uratował - w czasie 1x00 jest on zwyczajnie przygotowywany do złomowania, była do poprostu jedna z jednostek pamiętająca wojnę z Cylonami 40 lat wcześniej.
3. Obrona w "rękach jednego człowieka" - jeśli ten człowiek zaprojektował system obronny to... :/
4. Inteligentni wrogowie - jak tylko zaczniesz oglądać z uwagą i przebrniesz przez kilka odcinków zauważysz, że Cyloni są jednymi z najbardziej inteligentnych przeciwników w serialu sci-fi.
4. Ludziopodobne-roboty - osobiście zdziwiłbym się, gdyby w ciele Six czy innych ludzkich Cylonów była choć jedna część metalowa.
  • 0

#9 _Neoo_

_Neoo_

    Lord of Kobol

  • Junior Administrator
  • 2 929 postów
  • MiastoMysłowice

Napisano 16.08.2005 - |09:12|

No to może teraz ja :)

1. "to jest tak naprawdę oszczędzanie na efektach" ależ oczywiście, Ron Moore wcale tego nie ukrywa :> :D
2. "wypuszczają wroga gdzieś w kosmos" ludzie nie wyuścili Cylonów, oni odeszli, przeczytaj jeszcze raz napisy jakie pojawiają się na początku odcinka.
3. "Skoro Zbudowali Cylonów" zbudowali Centuriona model 005. To na pewno, reszta (ale to już spekulacja) była dziełem ewolucji technologicznej Cylonów.
4. " obrona całej planety (ale chyba nie tylko" naoczne przekonania się co może zrobić wirus komputerowy :]
5. "efekty; skromne" nie oczekuj w tym serialu efektów specjalnych na miarę Gwiezdnych Wojen bo ich się nie doczekasz. To co stanowi siłę tego serialu to jest historia, fabuła, porywających efektów masz jak na lekarstwo. A migające oko jest z oryginału a nie z Knight Ridera (chyba to ta nazwa serialu o który Tobie chodzi)
6. "wygląda jak z Gwiezdnych Wojen" ??? no to już lekka przesada, miasto jak miasto widać kilka dużych budynków, parę latających pojazdów i wszystko. GW mają o niebo ładniejsze (choć to kwestia gustu) miasta
7. "Mam nadzieje że nie obrzydziłem wam tego serialu." To jest niemożliwe ;)
  • 0

->1019<-


#10 WayDac

WayDac

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 26 postów
  • Miastopodbeskidzie :)

Napisano 16.08.2005 - |11:28|

Spoko Panowie,
nie czepiajcie się słówek bo uważnie oglądałem tylko używałem w pewnym momencie przenośni a nie cytowałem dosłownie jak np. z tym, że Ludzie wysłali Cylonów w kosmos, wiem że w filmie było że to Cylonie odlecieli, ale nie to akurat było najważniejsze w tym zdaniu. Chodziło mi o to że Ludzie zachowują się jak by nic im nie zagrażało, a Cylonie jak wracają to na pierwszy rzut oka (nie wiem jak będzie dalej bo jeszcze nie widziałem) wygląda to tak jak by mieli przewagę technologiczną nad wrogiem, czyli uczeń przerósł mistrza.
Druga sprawa której nie popuszczę to jest obrona planety i dostęp jednego człowieka do wszystkiego. Gościa wszyscy mają za geniusza a on zachowuje się jak egoista co zresztą wykorzystali Cylonie podsyłając mu laleczkę która zaspokaja jego seksualne potrzeby przy okazji wyciągała z niego wszystko na temat obrony planety i statków Ludzi. Motyw z "wyłączeniem" nowszych statków jest trochę przesadzony. Wygląda to tak jak by Cylonie mieli pilota i powytłaczali statki. :wacko: Trochę to do mnie nie przemawia no ale... :mellow:
Co do migającego czerwonego światełko to może i jest ono oryginalne ale taki mi się głupio skojarzyło. :lol:

Jak wcześniej napisałem po prostu nastawiłem się na coś innego. To były takie pierwsze spostrzeżenia i uwagi jaki mi się nasunęły zaraz po obejrzeniu tego serialu. Musze tylko trochę się przestawić bo miałem inne wyobrażenie o tym serialu, ale może jak to wszystko przetrawię jeszcze raz na spokojnie i dokończę oglądać serię do końca to może zmienię zdanie.

Dziękuje za inteligentne wypowiedzi z waszej strony. Spodziewałem się raczej słów w stylu "WayDac jesteś głupi bo Battlestar Galactica jest najlepsze i tyle!" Przez to że Wy podajecie konkretne argumenty i inteligentne ja tez zaczynam się zastanawiać i przekonywać do tego serialu. W końcu to Wy jesteście nie specjalistami w tym serialu ja go dopiero poznaję. :)

Cieszę się że nikogo nie obraziłem i nikt tego tak nie odebrał bo naprawdę nie miałem takiego zamiaru.
Jestem fanem sci-fi ale Battlestar Galactica nie.. przynajmniej jeszcze nie teraz ;)
Mogę Was jednak zapewnić że jeszcze nie raz będziecie musieli mnie "nawracać" bo będę raczej krytycznie podchodził do serii co nie znaczy że mściwie.
Pozdrawiam!
Pokój!
  • 0

«Każda dostatecznie zaawansowana technologia
Jest nieodróżnialna od Magii»


Arthur C. Clarke


#11 _Neoo_

_Neoo_

    Lord of Kobol

  • Junior Administrator
  • 2 929 postów
  • MiastoMysłowice

Napisano 16.08.2005 - |12:30|

Chodziło mi o to że Ludzie zachowują się jak by nic im nie zagrażało,


40 lat to jest trochę czasu, większość ludzi zna Cylonów jedynie z opowieści i z muzeów. To była z pewnością wyniszczająca wojna (a któa nie jest?) i wszyscy mogli chcieć jak najszybciej o tym zapomnieć. Może na początku wysłali jakieś dalekie misje zwiadowcze, ale po ich fiasku zapragnęli żyć dalej, rozwijać technologie itd. Widziałeś jak zachowywał się oficer na stacji Rozejm, zdjęcie rodziny i przeżucanie papierków z jednej strony biurka na drugą. Nikt już nie wierzył, nie chciał uwierzyć, że Cyloni mogą wrócić. TO nie jest atmosfera w która sprzyja gorączkowemu oczekiwaniu na wroga. Przez pierwszych kilka lat zgoda, ale nie później.

a Cylonie jak wracają to na pierwszy rzut oka (nie wiem jak będzie dalej bo jeszcze nie widziałem) wygląda to tak jak by mieli przewagę technologiczną nad wrogiem, czyli uczeń przerósł mistrza.


No to wszystko rozbija się o ten program Gaiusa. Mając hasło do komputera ew. Trojana na czyimś dysku możesz zrobić z jego komputerem wszystko, nawet go wyłączyć. I tak stało się tutaj.

Gościa wszyscy mają za geniusza a on zachowuje się jak egoista


Geniusze mają to do siebie, że mogą uważać się za lepszych od innych (zresztą często mająrację ;)) i tym samym moga na innych nie zwracać uwagi. Czysty egoizm.

co zresztą  wykorzystali Cylonie podsyłając mu laleczkę która zaspokaja jego seksualne potrzeby przy okazji wyciągała z niego wszystko na temat obrony planety i statków Ludzi.


Zakłądam, że to kolejne uproszczenie :> Ona nic z niego nie wyciągała... no chyba, że siły witalne w trakcie ich zabaw ;) Ona "po prostu" pomagała mu w tworzeniu programu dla floty i przy okazji dodała to i owo od siebie.

Na przyszłosć staraj się podawać przykłady jak najdokładniej odpowiadające scenom w serialu. Umożliwiłoby to szbsze zrozumienie Twojej wypowiedzi jak i zaoszczędziłoby czasu na korygowanie ich :).

Motyw z "wyłączeniem" nowszych statków jest trochę przesadzony. Wygląda to tak jak by Cylonie mieli pilota i powytłaczali statki.


BINGO. ;)

Dziękuje za inteligentne wypowiedzi z waszej strony. Spodziewałem się raczej słów w stylu "WayDac jesteś głupi bo Battlestar Galactica jest najlepsze i tyle!"


A to BSG nie jest najlepsze???? Kto tak twierdzi?? :> :D Pokazać mi go! (taki mały żarcik ;)) Serial jak to serial, nie musi podobać się każdemu, ważne żeby można było prowadzić dyskusję na poziomie.
  • 0

->1019<-


#12 WayDac

WayDac

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 26 postów
  • Miastopodbeskidzie :)

Napisano 16.08.2005 - |17:22|

Dzięki _Neoo_ za konkretne odpowiedzi :clap: :D pozwoliły mi niektóre sprawy bardziej pojąc.
Postaram się następnym razem dokładnie cytować fragmęty filmu, bo miałeś racje że trudno później zrozumiec o co mi chodzi. :P :D
Co do oceny serialu to poczekam do końca serii (bo dopiero oglądam) ale mnie powoli wciąga więc coś w nim chyba jest. :)
Pozdrawiam!

Użytkownik WayDac edytował ten post 16.08.2005 - |17:23|

  • 0

«Każda dostatecznie zaawansowana technologia
Jest nieodróżnialna od Magii»


Arthur C. Clarke


#13 jack

jack

    Chorąży

  • VIP
  • 1 410 postów
  • MiastoPłock

Napisano 30.09.2005 - |14:20|

Dopiero niedawno zdobyłem odcinki BGA. I obejrzałem wreszcie początek. Jest to kolejny serial, ze który sięwziąłem i który zapowiada się nieźla. Mając w pamięci i SG1 i SGA uważam, że ma on swój poziom. Oczywiście jest tu sprawa choćby efaktów specjalnych, które robią wrażenie.
Fabuła, choć sięga korzeniami do serii Classic (wojna z cywilizacją robotów) to jednak wnosi nowe elementy. Widaćcałkiem nową cywilizację ludzi, nowości techniczne, no i pokój 40 letni, który pozwolił na podniesienie poiomu technicznego ludzkości.
No i zaskoczenie w postaci Cylonów, którzy okazująsię dojść do poziomu stworzenia robota idealnie przypominającego człowieka. Ale nie tylko to. Okazuje się, że roboty potrafią planować i tworzyć całkiem niezłe sposoby i metody, jak choćby infiltracja ludzi, doskonałe rozeznanie w technoligii i sposobach walki itd. co zresztą wyszło podczas pierwszego ataku robotów.
No i zaskoczenie. Okręt, który jest już tak naprawdę kupą złomu - w świecie wielkiej technologii - okazuje sięnajważniejszym i najbardziej odpornym na sposoby cylonów.
Zapowiada się naprawdę niezły serial.
  • 0
"Nie mamy wpływu na czas, w którym się znaleźliśmy,
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"

Gandalf - Drużyna Pierścienia


#14 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 17.10.2005 - |14:49|

9/10; ciekawy początek serialu;podoba mi się mnogość wątków i postaci występujących w serialu; co do efektów specjalnych to też bym nie narzekał; wspaniałe sceny ostrzału z Galacticy;
  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#15 Depth Finder

Depth Finder

    Szeregowy

  • Email
  • 28 postów

Napisano 20.10.2005 - |11:23|

Wczoraj wkoncu obejrzalem pilot BSG, gdyz przerwa w emisji Stargate zostawila we mnie ogromna pustke i musialem ja czyms zapelnic i sluchajac opini i czytajac Wasze wypowiedzi spodziewalem sie czegos wiecej po BSG. Milo sie ogladalo, jestem ciekawy jak dalej to sie potoczy, ale mimo wszystko mam jak na razie maly niedosyt, fabula jest moim zdaniem troszke plytka. Dalem 8 i bede czekam na wiecej. Klimat jest OK, muzyka prosto z firmu Helikopter w Ogniu, ale po bohaterach nie widac tej tragedi jaka miala miejsce, zginela prawdopodobnie cala populacja ludzi... totalna zaglada, wrog potezny, a nasi bohaterzy, tak jakby wiedzieli ze to tylko film i przepychali sie przez scenariusz, czegos zabraklo.....
  • 0

#16 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 20.10.2005 - |13:31|

... ale po bohaterach nie widac tej tragedi jaka miala miejsce, zginela prawdopodobnie cala populacja ludzi... totalna zaglada, wrog potezny, a nasi bohaterzy, tak jakby wiedzieli ze to tylko film i przepychali sie przez scenariusz, czegos zabraklo.....


Ale czego można oczekiwać po ludziach, którzy stracili wszystko?

Ja osobiście widzę tylko dwa mozliwe rozwiązania:

Ad1. Usiąść na tyłku, rozbeczeć się i poczekać aż Cylonii znajdą mnie i rozwalą (no ewentualnie wrócić na orbitę, którejś z Kolonii, ale efekt ten sam)
Ad2. Tak jak mamy to w serialu, "zapomnieć" o zagładzie i za wszelką cenę ratować, to co żyje, to co zostało z 12 kolonii i szukać, nowego domu (vel zemsty > patrz 2x10 [bez spoilerów więcej nie napisze])

Poza tym bohaterowie nam pokazani to głownie wojskowi, szkoleni do walki, do oglądania cierpienia i zapominania o tym (jaka była by skuteczność żołnierza, z dylematami moralnymi i dołkiem psychicznym?) Ale w dalszej części serialu widzimy ich jako ludzi, ze swoimi mocnym i słabymi stronami.

PS ocena postaci z odcinka na odcinek staje się coraz trudniejsza, tu nawet Cylon cylonowi nie jest równy. I więcej w serialu kolorów pośrednich niż Czerni i Bieli (choć strony konfilktu są wyraźnie zaznaczone)

#17 Kro

Kro

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 8 postów

Napisano 02.11.2005 - |18:44|

na miłość boską ile to już było filmów z robotami stowrzonymi przez ludzi które się przeciwko im buntują!!? Czy nie można wymyślić jakiś inteligentnych wrogów??

Na litośc boską ile było seriali SF z antropomorficznymi lub robakoidalnymi przeciwnikami? Czy faktycznie czułki na głowie i skrzydła na plecach to to, co definiuje dobre SF? IMHO wcale nie. :] Śmiem nawet twierdzić (wspierając się encyklopedyczną definicją), że to właśnie maszyny są najinteligentniejszymi wrogami. Zresztą wystarczy zwrócić uwagę na różnice między Cylonitami a ludźmi w przypadku walki powietrznej - uporządkowane stado "zaprogramowanych" na konkretny schemat walki obcych kontra brawura Starbuck i jej wychowanków. ;) Może i obcy są częściowo organiczni, ale mimo wszystko mają wyszukaną, uporządkowaną regularność.

Druga sprawa to ewoluowanie z robota do robota-ludziopodobnego, to jest tak naprawdę oszczędzanie na efektach bo żadna sztuka żeby zwykły aktor zagrał ludziopodobnego-robota.

Pewnie jestem w tym odosobniony, ale jak widzę dzisiejsze komputerowe efekty specjalne to płakać mi się chce. Nie bez przyczyny np. atak na Helmowy Jar powstał w znacznej mierze na bazie filmowanej makiety. Koszt odtworzenia w komputerze środowiska, w którym się filmowało (warunki atmosferyczne, oświetlenie, dla połyskliwych powierzchni mapy środowiskowe) - tego nie robi się nigdy "na cyc". A później siedzę w kinie i płaczę, że widać jakieś zgrzyty. :(

Prosty przykład z BSG - czołówka odcinków i fragment, kiedy pokazane jest wejście kilku kopii 3 "podstawowych" modeli. W tle widać model bojowy Cylonitów stojący obok bramy, który niestety nie został dobrze zkluczowany ze sceną (efekt filmowania "z ręki" i kosztowności CG).

Kolejna rzecz która mi się nie podoba to to że wypuszczają wroga gdzieś w kosmos żeby ten się rozwijał a Ludzie siedzą sobie spokojnie i zachowują się jak by nie musieli się niczego obawiać.

Utrzymywali (powiedzmy ;]) więzi dyplomatyczne. Przecież sojusznik nie atakuje nożem w plecy, prawda? =] Ludzie sie nigdy nie nauczą, że wroga trzeba trzymać blisko...

Następna sprawa to obrona całej planety (ale chyba nie tylko planety bo też pozostałych kolonii) leży w rękach jednego człowieka??? Wystarczy że ów człowiek raz popełni błąd i cała planeta ginie!!! Już w dzisiejszych czasach dawno nie mam "jeden człowiek" (jakim by nie był geniuszem) takiej władzy nad wszystkim!!!

Tu sprawa jest trochę trudniejsza. Każdy system komputerowy (a o forsowaniu takiego mowa) ma architekta systemu. Jego błąd to przy braku elastyczności w faktoryzacji kodu potencjalna luka w systemie. Poza tym - luka mogła zostać doprogramowana na potrzeby Cylonitów (skłaniałbym się ku takiej opcji - przecież #6 miała _dostęp_ do systemu a nie wyłącznie informacje o nim).

efekty; skromne. Ładnie się prezentuje miasto Caprica i statki Cylonów i to chyba wszystko z efektów :( .. aha te czerwone światełko jakie miga w robocikach i statkach
Cylonów to zalatuje mi kiczowatym serialem z Hasselhoff'em. Kojarzycie taką czarną Corvette? Żenada.

Im mniej CG tym IMHO lepiej. I tak, też pomyślałem, że Michael Knight maczał w tym palce. :D Na szczęście podchodzę do tego chłodno, bo efekt wyświetlacza karuzelowego był też w orginalnym BSG.

miasto Caprica prezentuje się świetnie

Uważam, że to najsłabsza grafika w całym serialu zaraz po powierzchni asteroidy ze złożami paliwa z innego odcinka. Ale jak to mówią - DGCC. ;)

Do reszty ustosunkowali się inni. :)

A teraz coś od siebie. To co urzekło mnie w BSG to, obok braku dziwnych ufoków, że mamy opowieść o ludziach nie tak do końca z Ziemi (kolonie z "ziemską" mitologią) oraz silnie zaakcentowany element duchowo-rozrodczy. Już tłumaczę. Przede wszystkim naprawdę zgrabnie stworzono system prawny opierający się na religii politeistycznej. Taki nowożytny Rzym/Grecja to naprawdę coś nietypowego w SF. Razi mnie trochę "amerykańskość" prawa i nazwanie statku pani prezydent Colonial One (vide Airforce One, jakby nie mógł to być Statek Pani Prezydent albo wręcz Colonial 12345), ale rozumiem, że film jest przede wszystkim przeznaczony na rynek, na którym takie właśnie schematy i odniesienia będą najłatwiejsze do zrozumienia. Co więcej - wywodzenie działań maszyn z religii monoteistycznej to kolejny fantastyczny pomysł. Może i spuścizna pierwowzoru, nie wiem, ważne że jest ciekawe.
Wspomniany motyw rozrodczy to przewijający się niezmiennie element związków D-M i konieczności przetrwania gatunku, może tylko nieco przejaskrawiony poprzez podanie na tacy nieomal wyłącznie atrakcyjnych kobiet (przegięciem jak dla mnie jest umalowana na mostku "D").

Generalnie jednak serial mnie zachwycił na tyle, żeby całą pierwszą serię "łyknąć" w jeden dzień. Za tą możliwość dziękuję Giskardowi. ;)
  • 0

#18 Jedi

Jedi

    Kapral

  • Użytkownik
  • 160 postów
  • MiastoSosnowiec / Będzin

Napisano 24.01.2006 - |15:52|

No i zawitałem na forum BSG :)
W weekend zobaczyłem pilota (i kilka kolejnych odcinków bo wciągnęło mnie :) ) i jestem pod dużym wrażeniem. Serial jest wciągający, technologia wygląda realistycznie (trochę mi się kojarzy z klimatami gier Wing Commander)

Zastanawia mnie jedno jedynie - po poprzedniej wojnie Cyloni odeszli. 40 lat trwał rozejm. Ale przecież istenieje coś takiego jak wywiad - czy ludzie nie mieli go ??
  • 0
Pozdrawiam
"Jedi"

#19 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 24.01.2006 - |16:36|

rozejm jako taki nie istniał, po prostu nie było przez 40 lat jednej strony do walki...

wywiad? ale co tu szpiegować, jak wróg poszedł w cholerę i czort wie gdzie :)

#20 Jedi

Jedi

    Kapral

  • Użytkownik
  • 160 postów
  • MiastoSosnowiec / Będzin

Napisano 24.01.2006 - |16:39|

rozejm jako taki nie istniał, po prostu nie było przez 40 lat jednej strony do walki...

wywiad? ale co tu szpiegować, jak wróg poszedł w cholerę i czort wie gdzie :)


Czort wie gdzie to i wywiad powinien wiedzieć :]
  • 0
Pozdrawiam
"Jedi"




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych