20 odpowiedzi w tym temacie

[Stingwood]

 

Fabuła "Low Winter Sun" skupia się na detektywie Franku Agnew (Strong), który w ramach odwetu dopuszcza się morderstwa na policjancie. Ta pozornie doskonała zbrodnia szybko odciska swoje piętno na życiu bohatera i wciąga go w sam środek przestępczego półświatka. (hatak.pl)

 

Obsada

Mark Strong ("Szpieg", "Sherlock Holmes")

David Costabile ("W garniturach", "Breaking Bad")

Lennie James ("Jerycho", "Przekręt")

Ruben Santiago-Hudson

Sprague Grayden

James Ransone

Kimberly J. Brown

 

Niedługo (11 sierpnia) premiera 10-odcnikowej serii.

 

 

Użytkownik Stingwood edytował ten post 02.08.2013 - |13:03|

[Macmax]

Może być nieźle, przynajmniej tak brzmi zapowiedź, do tego kablówka i mroczny (miejmy nadzieję) gangsterski klimat, napewno obejrzę.

[Stingwood]

1x01

Pilot za nami, widać, że trochę w cieniu Breaking Bad serial pominięty i cicho. Gra aktorska - według mnie na bardzo wysokim poziomie, charakterystyczne postacie, które zagrane przez świetnych aktorów przyciągają uwagę. Nie jestem fanem tworzenia odcinków pilotażowych, ale jeżeli serial utrzyma podobny poziom do końca to AMC może zapisać sobie kolejny punkt na liście świetnych seriali.

[Mdeem]

1x01

Zapowiada się interesująco. Od początku pachnie mi tu wrabianiem Franka przez Joe. Swoją drogą tak pedantycznie podeszli do upozorowania samobójstwa a nie sprawdzili bagażnika? Chyba że miało tam być "coś innego". No i po co czyścić kompa facetowi który ledwo potrafił go włączyć - chyba tylko po to żeby zatrzeć ślady "pożyczania" go do własnych celów. Zobaczymy, chyba warto.

[DevilDrom]

01x01

Świetny pilot. Mocna sekwencja scen otwierających. Później akcja lekko zwalnia, co nie oznacza, że nie jest interesująco, bo napięcie zostało utrzymane do samego końca odcinka. Dobra robota. Mark Strong w roli Franka oraz Lennie James w roli Joe wypadli doskonale, szczególnie ten drugi, jako że bardzo lubię tego aktora. Historia jest interesująca i ma spory potencjał. Chociaż niepokoi mnie fakt, że nie jest to limitowany serial, bo nie wyobrażam sobie rozciągania fabuły na na kilka sezonów, szczególnie że brytyjski pierwowzór był miniserialem i trwał zaledwie 3 godziny. Ale czas pokaże, szczególnie że nie widziałem oryginału, zatem nie mnie to oceniać...

 

1x01

Zapowiada się interesująco. Od początku pachnie mi tu wrabianiem Franka przez Joe. Swoją drogą tak pedantycznie podeszli do upozorowania samobójstwa a nie sprawdzili bagażnika? Chyba że miało tam być "coś innego". 

 

Podejrzewam, że jego zawartość nie miała znaczenia, w końcu nie przeszukiwali w ogóle samochodu. Chodziło o niepozostawienie śladów mogących na nich wskazać a nie całkowite czyszczenie samochodu, co mogło by wydać się dziwne... A Frank się przeraził, bo myślał, że w bagażniku jest jego dziewczyna, którą to podobno Brendan zabił i poćwiartował. Przynajmniej tak Joe twierdził. Chociaż podejrzewam, że była to bardziej sprawka Joe lub nadal żyje i Frank będzie miał niespodziankę, gdy ją spotka xD

 

 

No i po co czyścić kompa facetowi który ledwo potrafił go włączyć - chyba tylko po to żeby zatrzeć ślady "pożyczania" go do własnych celów. Zobaczymy, chyba warto.

 

To eufemizm. Nie trzeba znać się na komputerach, by potrafić je obsługiwać, przynajmniej w podstawowym zakresie, bo jednym jest korzystanie z baz i podstawowych narzędzi a drugim umiejętność skutecznego zacierania śladów. A trzeba pamiętać, że śmierć Brendana nie do końca urządza Joe, bo wprawdzie nie ma komu wytknąć mu współudziału, ale nadal dowody wskazujące na Brendona kładą się cieniem na jego osobie, w końcu był jego partnerem i niemożliwe by nie wiedział o jego nielegalnej działalności, dlatego zależało mu na braku dowodów, by jak najszybciej dochodzenie zostało zamknięte.

[biku1]

Na razie nie jestem ani za ani przeciw temu serialowi.

Choć nie mam tak jak przy Rayu Donovanie, że po pierwszym epie nie miałem dłuższy czas ochoty obejrzeć następnych. Co się zmieniło po zobaczeniu kolejnych i teraz mi się nawet podoba.

Wracając do LWS to - w sumie co nie jest dziwne patrząc na to jaka to stacja - wyłania się taki przygnębiający obraz policji jak i samego Detroit.

Do tego wiedząc co się stało aktualnie w rzeczywistości z tym miastem wcale nie zaskakuje. I wygląda na to, że większość będzie coś tam miała za paznokciami.

W tej chwili zobaczę na pewno kolejne odcinki bo jak pisał powyżej DevilDrom - historia ma potencjał.

[Stingwood]

1x02

Dobry odcinek, klimat pilota podtrzymany, znowu świetna gra głównych bohaterów... no i wciągający finał odcinka.Może póki co sam serial nie jest arcydziełem, ale to jak szybko mija podczas jego oglądania czas... już jest :-)

[DevilDrom]

01x02 The Goat Rodeo

Jest dobrze. Serial trzyma poziom. Niestety doskonały plan naszych bohaterów okazał się nie być taki doskonały... To tyle, jeśli chodzi o samobójstwo i szybkie zamknięcie sprawy. Wiadomym jest, że został zabity, zatem pozostaje jedynie znalezienie kozła ofiarnego i zrzucenie na niego morderstwa Brendana. Co wprawdzie nie powinno być trudne, ale musi być to na tyle przekonujące, by biuro spraw wewnętrznych to kupiło i odczepiło się od Joego. A zapewne to nie jedyna niespodzianka, jaka wypłynie w trakcie dochodzenia w sprawie śmierci Brendona, jak i jego korupcji. W każdym razie robi się coraz ciekawiej.

[Mdeem]

1x02

O co kaman z tą laską Franka - kumpel powiedział mu że nie żyje i to wystarczyło do "utopienia" Brendana? brak dowodów, brak ciała, teraz Joe śpiewa że ona żyje - czekam na jakieś rozjaśnienia w kolejnych odcinkach bo ta historia ma zapewne swój smrodek. To "O Chrystusie!" matki Joego na wieś o śmierci partnera synka to dlatego że nie będzie już wpadał czasami na obiadki czy dlatego że jako partnerzy wspólnie kręcili lody i teraz Joe zostanie z tym sam?

[DevilDrom]

Low Winter Sun 1x03-04 No Rounds / Catacombs

Problemów ciąg dalszy, jako że znajduje się świadek zabójstwa Brendana, na szczęście dla naszych stróżów prawa nie był w stanie ich rozpoznać, ale wskazał rasę sprawców oraz model samochodu którym się poruszali... A w czwartym pojawił się świadek widzący Antona opuszczającego bar z prostytutką ze wschodniej europy. I wszystko zaczyna wskazywać na Franka. Najpierw samochód, następnie jego dziewczyna. Nie wygląda to dobrze. Teraz musi tuszować sprawę dla siebie, bo wprawdzie nie jest jeszcze podejrzanym, ale jeśli zidentyfikują prostytutkę jako Katie, jego dziewczynę, to może mieć niemałe kłopoty. 

 

Joe jest najlepszy, zachowanie podczas przesłuchania, rozmowa z córką, rozmowa z byłą zoną oraz jego ciągle docinki pod adresem Boyda. Genialne. Uwielbiam tego aktora. I ogólnie wydaje się, że w dużej mierze mówił prawdę. Nie zabił Katie. Wywiózł ją do Windsor. I że to wszystko było planem Brendana. Chociaż niewątpliwie nie jest święty i bynajmniej nie kryje się z tym, ale i Frank ma swoje za uszami. 

[Mdeem]

1x03-05

Powracam do serialu w wolnych chwilach, nie jest zły chociaż chyba mam przesyt tych kryminalnych produkcji.

Nie bardzo łączyły mi się te wątki - policyjny i narkochłopaków, teraz widać że to się zbiegnie (przy małej pomocy naszych gliniarzy) za sprawą śledztwa, które na życzenie biura burmistrza ma szybko dać wyniki żeby "zapchać mordę" mediom - a to oczywiście da bombę z opóźnionym zapłonem.

[DevilDrom]

1x05 / 1x06 Cake on the Way / The Way Things Are

Boyd odgrywa kolejne elementy układanki, i jest coraz bliżej powiązania Katie z zabójstwem Antona i Brendana. Frank ma kłopoty.

 

1x07 There Was a Girl

Świetny odcinek. Całe przesłuchanie miażdży!  Boyd wszczyna oficjalne śledztwo przeciwko Joe i Frankowi. Robi się gorąco!

 

1x08 Revelations

Dani współpracuje z wewnętrznymi, i dostarcza im informacje obarczające Franka. Joe udaje się do Chicago i eliminuje Katie. Frank ściga się z czasem, by uratować ukochaną, co niestety mu się nie udaje, ale dostarcza wystarczających dowodów, by to on stał się podejrzanym jej zabójstwa, i tym samym odpowiedzialny zabicia Brendana... Chociaż jestem zawiedziony barakiem profesjonalizmu ze strony Joego... Gdzie rękawiczki, gdzie zacieranie śladów? Przecież zostawił na miejscu zbrodni mnóstwo odcinków i śladów DNA.

[DevilDrom]

1x09-10 Ann Arbor / Surrender

Dobry finał. Mocna końcówka. Katia zabita, Skelos zabity, Damon zabity, Sean przyznał się do popełnienia trzech morderstw - prawdopodobnie skończy na krześle. Nieźle się wykpili! Biedny Boyd lekko sfiksował pod koniec [; A Dani zapewne zostanie personą non grata na posterunku, i tak kończy się jej obiecująca kariera w szeregach policji... Smutne, ale prawdziwe - współpraca z wewnętrznymi nie popłaca. 

[Stingwood]

Świetny finał. I choć początkowo serial trochę nudził to od 6-7 odcinka potrafił naprawdę wciągnąć. Gra aktorska, klimat upadłego Detroit to czyni ten serial tak wyjątkowym. Produkcja na pewno nie dla wszystkich, więc zagorzali nastoletni fani Dextera nie poczują jego geniuszu, ale warto, nie sugerując sie oceną na iMDB czy FilmWebie zobaczyć pierwszy, chyba ostatni sezon.

[Mdeem]

1x06-10

Finał zamknął wszystkie sprawy, czy w sposób satysfakcjonujący - to już kwestia gustu, mi wystarczy. Drugiego sezonu nie ma za bardzo z czego klecić - i dobrze.

Generalnie duży plus za klimat upadłego miasta, dobra kryminalna produkcja, najlepiej chyba do wzięcia "na raz" w wolny dzień.

[DevilDrom]

Nie do końca. Boyd nie zamierzał zrezygnować z prowadzonego śledztwa, nadal przeglądał nagranie z monitoringu. Sean przyznał się do wszystkiego, ale nadal daleko do jego skazania oraz egzekucji, zatem wiele może się stać, może jeszcze odwołać zeznania, szczególnie, gdy usłyszy o śmierci Damona. Natomiast Frank zidentyfikował swoją ukochaną, co też może przysporzyć im sporo problemów. Może też pojawić się jakiś nowy świadek lub dowód w sprawie. Niczego nie można wykluczyć, wszystko jest możliwe. Prawda jest tak, że uznano ich wersje wydarzeń tylko i wyłącznie, ze względu na dobro toczącego się procesu, w którym byli głównymi świadkami oraz brak dowodów na poparcie teorii Boyda. 

[rarehare]

Serial dość długo się rozkręcał i mimo, że dobrze się oglądało, to jednak brakowało tego czegoś. Postać Franka Agnew i w ogóle gra Strona wydawała się trochę niewykorzystana. Natomiast jak już się rozkręciło, to było według mnie fenomenalnie. Finał oglądałem z zapartym tchem, szczególnie pierwszą jego część, która w jakiś sposób skojarzyła mi się z Upadkiem z Douglasem. Mistrzowsko zagrana scena w banku. 

Sezon zakończył się w sumie tak, że można go także spokojnie obejrzeć, jako zamkniętą całość, ale wciąż liczę na jakiś cud i zamówienie drugiego sezonu. Ech.

[SirGalahad]

I to jest to! Nie wiem, czemu wg was serial długo się rozkręcał. Mnie wciągnął od pierwszego odcinka. Przemyślana historia od początku do końca. Świetna fabuła, w każdym odcinku potężna dawka emocji, bardzo dobrze zagrany, i co chyba najważniejsze - do samego końca nie wiadomo jak to wszystko się skończy! A pierwsza część finału, jak wspomniał rarehare, mistrzostwo świata! Gorąco polecam. Obok Rectify najlepszy serial zeszłego sezonu!

[delta1908]

Nie czytałem komentarzy, żeby sobie nie spoilerować, ale mam pytanie, czy ten serial jest zaplanowany jako historia zamknięta, czy są plany na kolejny sezon? Z tego co kojarzę, to angole zrobili zaledwie 3 odcinki i była to historia zamknięta, a jak jest tutaj?

[DevilDrom]

Nie czytałem komentarzy, żeby sobie nie spoilerować, ale mam pytanie, czy ten serial jest zaplanowany jako historia zamknięta, czy są plany na kolejny sezon? Z tego co kojarzę, to angole zrobili zaledwie 3 odcinki i była to historia zamknięta, a jak jest tutaj?

 

Kwestia dyskusyjna. Historia doczekała się oczywiście godnego zwieńczenia, ale pozostawiono kilka otwartych furtek, które umożliwiają powstanie drugiego sezonu, bez poczucia wymuszenia i nienaturalności, mimo że nie jest to konieczne, bo wszystkie wątki zostały zamknięte. I o ile w planach był drugi sezon, to chyba takowy niepowstanie. Niestety.