Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 009 - S01E09 - Life


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
188 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ocena odcinka (189 użytkowników oddało głos)

Ocena odcinka

  1. 10 (3 głosów [1.74%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 1.74%

  2. 9 (7 głosów [4.07%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 4.07%

  3. 8 (19 głosów [11.05%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 11.05%

  4. 7 (28 głosów [16.28%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 16.28%

  5. 6 (19 głosów [11.05%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 11.05%

  6. 5 (18 głosów [10.47%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 10.47%

  7. Głosowano 4 (16 głosów [9.30%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 9.30%

  8. 3 (17 głosów [9.88%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 9.88%

  9. 2 (14 głosów [8.14%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 8.14%

  10. 1 (31 głosów [18.02%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 18.02%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 01.11.2009 - |18:04|

Dołączona grafika

Odcinek 9 - "Life".

Użytkownik biku1 edytował ten post 15.11.2009 - |16:45|

Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#2 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 21.11.2009 - |09:29|

Grzecznie nie będzie. Jestem porządnie wkurzony po tym "odcinku"
Jestem zmęczony, zmęczony oglądaniem niczego. W tym odcinku miarka się przebrała. Mam dość oglądania durnych "...ciach..." spraw na Ziemi, które naprawdę [beeep] mnie obchodzą. Mam dość gadek o niczym, po których mi się rzygać chce. Mam dość idiotycznych kamieni komunikacyjnych. O czym dzisiaj było ? Oglądanie lekcji WF-u i rzygającego gościa, Latanie lekarki za ludzmi i pytanie się jak się czują co ich gryzie. Zmęczony Eli, Chloi stojąca na jednej nodze, oglądanie ochydnej facjaty teleforda, durne beznadziejne, żenujące, tragiczne, wydarzenia na Ziemi po których chciało mi się walnąć pięścią w monitor. Nawet Rush wypadł źle w tym odcinku swoich zachowaniem. Zdecydowanie jeden z najgorszych odcinków całego universum Stargate. Ten odcinek można zwęzić do 2 minut.

Plusy!:
- Odkrycie krzesła
- teleford dostał po ryju

Ocena 1/10 (osobiście stosuję skalę od 0 do 10, także nie jest to najgorsza ocena)

SGU drastycznie spada w dół, jeszcze parę takich odcinków i chyba sobie odpocznę od tego serialu. Jedynie 3 odcinki na 9 obecnie były dobre. Niesamowite, na początku było jako tako momentami fajnie (dwa odcinki dostały po 8 punktów, jeden nawet 9 punktów) a od odcinka 7 serial zmienił się o 360 stopnie na gorsze.

Użytkownik biku1 edytował ten post 22.11.2009 - |20:32|
Łamanie regulaminu: III.23.1, III.23.5, III.23.7.

  • 3

#3 robom85

robom85

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 21.11.2009 - |10:31|

Cienko, cienko niestety, ale w sumie już po tytule nie należało się niczego specjalnego spodziewać. Przez cały odcinek nic się nie działo, zero akcji, jedyny plus to znalezienie krzesła. Miałem jeszcze nadzieje, że dadzą jakąś wzmiankę na temat ostatniego odcinka, np jakąś szczepionkę podadzą albo cokolwiek.

Dałem 2/10 co i tak jest zawyżane, pierwszy tak fatalny odcinek. Wysokich ocen nie wróże.
  • 0

#4 bolek

bolek

    Kapral

  • Użytkownik
  • 193 postów

Napisano 21.11.2009 - |10:43|

Ciężko cokolwiek napisać, serial naprawdę zaczyna spadać na psy, jak jeszcze odcinek Time mi się nawet podobał to ten jest całkowicie żałosny i do tego brak kontyuacji poprzedniego czyli Time, coraz bardziej zaczynam żałować, że Atlantis już nie ma.

Jedyne plusy to tak jak już ktoś napisał, odnalezienie krzesła, myślałem, że krzesło jest do kontroli statku tylko bez potrzeby genu, a tutaj niespodzianka, Pradawni zostawili dla przyszłych siebie wiedzę na temat statku i prawdopodobnie klucz do jego obsługi, no i Telford dostający po twarzy, i cwaniaczek równo szybko zadzwonił aby odłączyli urządzenie, ale Young go trochę wykiwał i podał się za Volkera.

Dałem 2/10 w skali SGU, a w skali SG ogólnej to szczerze nie wiem, i raczej nie chciałbym wiedzieć na ile oceniłbym ten odcinek.
  • 0

#5 SunTzu

SunTzu

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 43 postów

Napisano 21.11.2009 - |12:28|

Nie mogłem sobie wyobrazić niczego lepszego. Serial z odcinka na odcinek jest dla mnie coraz lepszy. Jest pewna świeżość+ niezłe zdjęcia. Ostatnie ujęcie samej twarzy poprostu ładne.
Autorzy fantastycznie budują postacie, które tak pragną wrócić do domu i cierpią, bo zostawili praktycznie wszystko. Nie jest to serial z happy endem, bo życie takie nigdy nie jest i to mi się najbardziej podoba, że mimo iż jest to Sci-Fi powstał specyficzny klimat, coś czego jeszcze nie było. SG1 to było praktycznie przez 3/4 sezonu podróże przez wrota do wieśniaków, motyw wsi był przewodnim całego serialu. SG1 to był współczesny Janosik. W całym sezonie było pare odcinków które kontynuowały fabułę, ale wieśniaki i tak rulez.

Naprawde chcecie do tego wrócić?
----------------------------------
Serial ten zrywa z pewnym trendem, więcej efektów mniej fabuły. Ostatni Star Trek to chyba apogeum zmian jakie nastały. Nie jest to BSG, ale BSG też nie było takie jakie powinno być w kolejnych sezonach (miałem wrażenie czasami, że autorzy nie mają pojęcia co zrobić z fabułą i wsadzili kolejny i kolejny zapychacz), czego chyba dowodem jest ostatni film The Plan (brak porywającej fabuły i tak naprawde brak planu)

----------------------------------
+ Odcinek pokazuje prawdziwą nature Rusha, nie jest to Carter, albo inny naukowiec z atlantis. Ma świadomośc tego, że statek jest tak wazny jak samo miasto atlantis.

+ Telford ta postać poprostu mi się podoba, kto by przepuścił taką okazję:) Wydaje się, że wszystko idzie w dobrą stronę i jego plan się uda. Najwyżej powie żonie, że tutaj Young:)

+ Young vs łysol, świetna scena ile w niej napięć.

+ Elie schudł?

+ Fajny wątek z Scottem. Cóż facet posuwa co się da, to raczej nie możliwe, żeby ciągle nic z tego nie wyszło. Ta dziewczyna raczej nie jest tą z którą chciałby się ożenić, ale każdy chyba z takim bagażem mógłby się stoczyć na dno.

+ Mniej córki prezydenta

- te rozmówki w toku były troszku nie na poziomie.

Użytkownik SunTzu edytował ten post 21.11.2009 - |12:38|

  • 7

#6 LunatiK

LunatiK

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 764 postów

Napisano 21.11.2009 - |12:36|

A mi sie podobał - może nie cały bo dłużyzny były konkretne.
Początek i koniec całkiem sympatyczny, mamy też lesbijke ( a może jest bi ), Greer coraz lepszy.
Podejrzewam że już nie zobaczymy Telforda przy kamieniach, wymiana ciałami dla obu może sie źle skończyć.

Najgłupszym pomysłem odcinka jest ten cały trening, rozumiem że powinni pozostać w formie ale póki mają problemy żywnościowe to jest tylko marnowanie zasobów.
  • 1
Kapitan Bomba - Idealny SF :P

Dołączona grafika

#7 Blasi

Blasi

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 27 postów
  • MiastoOlsztyn

Napisano 21.11.2009 - |12:59|

o maj got - lesbijka się nawet pojawia? widze ze sprawy sercowe nabierają tempa!
  • 0

#8 psjodko

psjodko

    TIME LORD

  • Moderator
  • 2 337 postów
  • MiastoLeżajsk

Napisano 21.11.2009 - |13:07|

lesbijka się nawet pojawia?


Przecież wiemy o tym od pierwszego odcinka.
Mści się oglądanie z palcem na przewijaniu. :)

::. GRUPA TARDIS .::


#9 mario537

mario537

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 103 postów
  • MiastoMálaga España

Napisano 21.11.2009 - |13:43|

Moja ocena to Dołączona grafika

Nie podobał mi się początek , środek i koniec tego odcinka !!.
  • 0
Dołączona grafika

#10 DJ_Sooflet

DJ_Sooflet

    Kapral

  • Użytkownik
  • 168 postów

Napisano 21.11.2009 - |13:48|

Ja "...ciach...". 50% obejrzane na przewijaniu.

Ocena w skali SGU: 3/10.
Ocena w skali Stargate: 1/10.
Ocena w skali SciFi: 0/10

SGU stacza się równo....

Użytkownik biku1 edytował ten post 22.11.2009 - |20:34|
Łamanie regulaminu: III.23.1, III.23.5, III.23.7.

  • 1

#11 Riince

Riince

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 15 postów

Napisano 21.11.2009 - |13:54|

Całkowicie zgadzam się z SunTzu. Miałem już serdecznie dosyć wieśniackiej konwencji poprzednich stargatów. Tutaj w końcu występują ludzie, a nie roboty, względnie kukiełki z teatrzyku dla dzieci.
  • 4

#12 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 21.11.2009 - |13:58|

Cóż można napisać, Flogging Molly "The Worst Day Since Yesterday" staje się moim hymnem ;)


A poza tym, dobry odcinek, szczególnie wstęp i finał, natomiast w środku nie wydarzyło się niemal nic, wartego komentowania.

#13 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 21.11.2009 - |14:06|

Jak zwykle obejrzałem i jest OK, ale nie ma z czego robić jakiejś większej analizy. Kiedyś na to się mówiło "zapychacz" :) i było to słowo znienawidzone ;) a w tym wypadku oznacza odcinek w którym de facto mało się dzieje. Trochę się fajnie zrobiło jak odkryto tą planetę, krzesło, penetracja statku-a potem fakt że Rush kłamał. To wyszło bardzo dobrze, ale sądziłem że jakieś konsekwencje tego będą jeszcze w tym epizodzie. Tymczasem tempo zwolniło niemalże do zera. Kolejny rozdział historii za nami, ale miałem do końca nadzieję że "ten łysy niestabilny" pójdzie i wsiądzie na krzesło, podładuje się wiedzą i nagle zrobi się 5 miliardów razy ciekawiej, bo to nagle on będzie zaginał Rusha, robił swoje własne frakcje itp.

Camila jest lesbijką-oh hell, właśnie się zastanawiałem kto nią będzie. Oh my Goooodddd.... Tacy jesteście odważni? Pokazać dwie niczego sobie babki w wzajemnych objęciach? A może zamiast tego pokażecie brzydkie lesbijki o końskich zębach albo dwóch grubych, spoconych hydraulików-gejów w miłosnym uścisku? TO byłoby dopiero coś, łamałoby stereotypy i mogłoby "zaszokować". Wielki, badziewny minus za to.

Ale jednocześnie pierwszy raz widziałem jakąś wiarygodną reakcję na kamyczki-jedno zdanie i wszystko jasne,zapala się lampka i babka to przyjmuje. Znacznie wiarygodniejsze niż bzdury z żoną Younga.

Właśnei, żonka. Nie kumam już tego motywu za wyjątkiem tego że może Telford nie jest taką świnią a jednak jest, bo dzięki temu wyprowadził Younga z równowagi. Tylko co mu to da. przecież Younga nie usuną... chyba że uda się zmanipulować załogę Destiny i oni to zrobią.

No i nareszcie robi się miejsce na rolę Camili, więc zrobi się ciekawiej.

Ale totalnym failem jest muzyczka na starcie-no cegłę załapałem w tym momencie. Jak tak można. Nie mogę tego ścierpieć, mimo że całość ładnie się komponuje i wpisuje w klimat odcinka.

Z tego co widzę to oczywiście posypią się komentarze, że ho ho, co to za SGU nie za dno jest, ale chill out ludzie. To nie jest historia stand-alone, jak w zeszłym tygodniu, tylko kolejny rozdział tej historii. Jesteśmy gdzieś na setnej stronie książki liczącej stron czterysta. Za wcześnie na tak daleko idące wnioski. Tutaj nie opowiedziano szczerze mówiąc żadnej zamkniętej historii, ale konsekwentnie rozwinięto poprzednie wątki. Serial jest wolniejszy niż poprzednicy, bo ma zupełnie inna konstrukcję. Idziemy po sznurku od początku, przez rozwinięcie do finału, więc to wszystko ma swoją logikę fabularną. Weźcie to pod uwagę zanim wyplujecie następny jadowity post.

Ale jakichś specjalnych emocji nie było, a ponieważ mimo wszystko show jest epizodyczne, to powinni się postarać o lepszy finał czy rozwinięcie, bo człowiek to obejrzy, pokiwa głową i zostaje w nim takie rozczarowanie. "Co, tylko tyle? Na to czekałem cały tydzień?"

Dlatego wstawiam 6, na więcej ten epizod nie zasługuje, nie ma z czego wycisnąć więcej. Nie dostarczył emocji i choć oglądało się lekko, to jakoś tak bez poczucia większego sensu. Cały czas myślałem, że mnie czymś zaskoczą, że nagle wyskoczy nie wiem, Furling i zrobi "łaaaa!" ale nic z tego.

Aha, i teraz wiem co wstawić "Time"-również 6, bo w tym odcinku nie było żadnej kontynuacji. Tak wiec już drugi tydzień SGU szoruje brzuchem po podłodze-wszystko jest wykonane OK, jest w porządku, ale jakoś tak bez fajerwerków, nie ma nad czym klaskać.

Całkowicie zgadzam się z SunTzu. Miałem już serdecznie dosyć wieśniackiej konwencji poprzednich stargatów. Tutaj w końcu występują ludzie, a nie roboty, względnie kukiełki z teatrzyku dla dzieci.

No widzisz, ale dzieci są niezadowolone... Może należałoby dać czerwony kwadracik w rogu ekranu? :P

BTW, jeszcze tak łatwego do zaczerpnięcia z neta epizodu nie było, kto nie wierzy niech sprawdzi. Ilość seedów i peerów, ilośc samych torrentów, stron z dwnl etc serwująca SGU wzrosła. A więc potwierdza się to, na co narzekają twórcy-że większość sobie ściąga, zamiast po ludzku obejrzeć. Ściąga, mimo że może obejrzeć. I jest tych ludzi w uj.

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 21.11.2009 - |14:18|

  • 2
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#14 Myszaqu

Myszaqu

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 300 postów

Napisano 21.11.2009 - |14:45|

2/10

Sanctuary i Clone Wars dzisiaj zjadły SGU na śniadanie...

Jednak b.dobry poprzedni odcinek to był chyba wypadek przy pracy reżysera :P
  • 1

#15 LunatiK

LunatiK

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 764 postów

Napisano 21.11.2009 - |14:50|

BTW, jeszcze tak łatwego do zaczerpnięcia z neta epizodu nie było, kto nie wierzy niech sprawdzi. Ilość seedów i peerów, ilośc samych torrentów, stron z dwnl etc serwująca SGU wzrosła. A więc potwierdza się to, na co narzekają twórcy-że większość sobie ściąga, zamiast po ludzku obejrzeć. Ściąga, mimo że może obejrzeć. I jest tych ludzi w uj.


Wyjaśnisz mi co oznacza to "po ludzku".
Bo wchodząc na oficjalną stronkę http://stargate.mgm.com/ i z tamtąd idąc na http://www.hulu.com/...life#s-p1-so-i0 widzimy piękny napis:

we're sorry, currently our video library can be only streamed within the United States ...


Druga sprawa że nie ma wielu seriali które można było tak oglądać spoza US ( osobiście nie znam żadnego)

Użytkownik LunatiK edytował ten post 21.11.2009 - |14:52|

  • 1
Kapitan Bomba - Idealny SF :P

Dołączona grafika

#16 Glock

Glock

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 90 postów

Napisano 21.11.2009 - |14:50|

Aha, i teraz wiem co wstawić "Time"-również 6, bo w tym odcinku nie było żadnej kontynuacji. Tak wiec już drugi tydzień SGU szoruje brzuchem po podłodze-wszystko jest wykonane OK, jest w porządku, ale jakoś tak bez fajerwerków, nie ma nad czym klaskać.

Akurat dla tych co szukaj kontynuacji wątku z odcinka "Time" polecam udać sie na oficjalną strone Stargate - bodajrze www.stargate.mgm.com i obejrzeć sobie któryś z nowszych odcinków Stagate Universe The Kino.

Co do tego odcinka, czuje,że prezentował on to czego fan klasycznych stargatów szukał najmniej - historyjek w stylu Pan Matt zrobił dziecko swojej koleżance przed maturą i nawet nie wie,że ma syna...opowieść jak z m jak miłość.
Za to jak już odkryją jakąś technologie to przychodzi Young i zabrania z niej kożystać. Aż czasem brakuje tych motywów z Rodneyem ratującym wszystkich w ostatnim momencie.Tak swoją drogą nawet w Battlestar Galactice,na której podobno serial sie wzoruje, motywy dramatyczne naprawdę potrafiły wciągnąć i były nietuzinkowe oraz wielopłaszczyznowe, implikowały znacznie ważniejsze decyzje albo zdarzenia, a nie tylko płacz Scotta w Promie.
  • 1
Dołączona grafika

#17 Narhir

Narhir

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 3 postów

Napisano 21.11.2009 - |15:01|

nawet nie wiem od czego.. zaczac ;d Star Gate zamienily sie w Star Gejt, powaznie.. co jak co jak mowisz ze nie mozesz sobie lepszego odcinka wyobrazic SunTzu ? poczekaj na koniec.. ale.. ten no.. to nie jest Star Trek :)

pare nowosci.. Chloe jest nimfomanka ;DDD wlasciwie to ona sypia z wszystkim co popadnie a nie Scott.. Scott jest poprostu glupi ;d co dalej ? a no.. tak reprezentantka IOA jest lezbijka.. no. ok Lysy gosciu w wojsku jest cpunem wcinajacym biale tabletki ;D + jest na glodzie

sex, drugs & rock'n'roll ;D przepis na nowego stargate'a ;) zapomnialem dodac ze jeden naukowiec hoduje ziolo ?:DD

moja ocena 2/10 za to ze znalezli krzeslo ;d

Użytkownik Narhir edytował ten post 21.11.2009 - |15:03|

  • 1

#18 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 21.11.2009 - |15:21|

Ja was trochę nie rozumiem? Twórcy pięknie nam przedstawiają kolejne postacie, ich koszmary, ich nadzieje, ich motywacje. A wy narzekacie.

Scott dostaje motywację do życia, do przetrwania, do powrotu na Ziemię niemal za wszelką cenę, a wy mówicie że to nie potrzebne? Teraz Scott już nie będzie tak ochoczo ryzykował życia, jak to robił przez pierwsze odcinki.

Young wręcz taką motywację traci i jeśli Tamara się nie zorientuje w trakcie swoich wywiadów, istnieje duże prawdopodobieństwo, że Young niepotrzebnie się zabije. Jeśli Tamara go nie przekona, że bez niego Rush będzie robił co chce i narażał wszystkich pokolei dla swoich korzyści, to Rush to zrobi. Young to wie, ale po dzisiejszym odcinku może stracić CHĘĆ.

Za to jak już odkryją jakąś technologie to przychodzi Young i zabrania z niej kożystać.

A Rush co robił w pilocie i kolejnych odcinkach, to samo, zabraniał bawić się statkiem. A Young wręcz odwrotnie. Ale Rush przemówił Youngowi do rozsądku. Teraz Young zachowuje się prawidłowo, a Rush chce dostać się do wiedzy, ale nie swoim kosztem. Przecież przy krześle Young postawił ultimatum - Chcesz krzesełko? OK, ale ty siadasz. - I co Rush zrobił? Nic, bo wie że ryzyko jest za duże, dla ewentualnych korzyści.

Ale w tym odcinku nic się nie wydarzyło, bo nie było laserków, otwarcia wrót, strzałów... macie racje to nie jest sf, to jest telenowela... phi.

#19 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 21.11.2009 - |15:39|

Ja was trochę nie rozumiem? Twórcy pięknie nam przedstawiają kolejne postacie, ich koszmary, ich nadzieje, ich motywacje. A wy narzekacie.


To ja odpowiem. Nie jestem zainteresowany koszmarami, nadziejami i motywacjami postaci. Owszem wątek psychologiczny postaci jest mile widziany, ale jako malutki DODATEK do treści, a nie jako główna fabuła. Poza tym wcale tak pięknie nie przedstawiają. Jak bym widział ten odcinek ? Wywalają 98% tego co pokazali i skupiają się na krzesełku, ktoś na niego siada i odkrywamy coś fajnego i na tym skupiamy odcinek. Np tak jak napisał Sakramentos, że ten łysy by usiadł. Jak bym chciał oglądać takie perypetie jak nam serwują to włączył bym mode na sukces.

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 23.11.2009 - |19:38|

  • 2

#20 rafal_kr

rafal_kr

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 10 postów

Napisano 21.11.2009 - |15:48|

Ogólnie jeszcze jeden tak denny odcinek i serial po jednym sezonie zostanie zamknięty, ech tego jeszcze nie grali. No cóż bywa.... I tak jak mówiłem olali motyw z poprzedniego odcinka, nic bardziej "...ciach..." Ja chce Atlantis, nawet jakby mieli robić w kółko to samo to tak to jakoś wyglądało ;(

Użytkownik biku1 edytował ten post 22.11.2009 - |20:38|
Łamanie regulaminu: III.23.1, III.23.5, III.23.7.

  • 2




Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych