20 odpowiedzi w tym temacie

[biku1]

[Toudi]

Mili państwo, pamiętajcie, jeśli kiedykolwiek będziemy robić konwent Supernatural, to za dnia, z solą w ręku i sprawdzić historię miejsca, co by nie wpaść w takie problemy...

Daje do myślenia...

[LunatiK]

Nie opowiada sie jednego kawału dwukrotnie w tym samym towarzystwie. A przynajmniej nie jeden po drugim.
I to właściwie główna wada tego odcinka, konstrukcja mocno przypominająca odcinek poprzedni. Najpierw parodia ( wtedy innych seriali, a dzisiaj supernaturala) a pod koniec rzucili nam ciekawe info.

[Toudi]

Nie opowiada sie jednego kawału dwukrotnie w tym samym towarzystwie. A przynajmniej nie jeden po drugim.

Przecież oba kawały są zupełnie inne. A dzisiejszy był moim zdaniem lepszy, niż poprzedni.

[cliffhanger]

Odcinek pierwsza klasa dla mnie. Dawno już się tak nie uśmiałem, a nie wróć... tydzień temu .
Chuck i jego historie oraz Barnes i Damien . Po tytule to się spodziewałem tego chłamu z Ghostfacers, a tutaj pozytywne zaskoczenie.

[Gidi]

Dla mnie to przegięcie. Taki odcinek mógłby być jeden na sezon, a nie dwa pod rząd :/ nie twierdzę że był zły (tekst "I my będziemy Samem i Deanem." rządzi) jednak supernatural to nie jest w gruncie rzeczy serial komediowy i ja się czuje zawiedziony tym odcinkiem. Dla mnie są to kpiny z widza :/

[Berith]

Mi się podobało. Jakoś trzeba ten sezon wypełnić, a takie odcineczki są ciekawą alternatywą dla zwykłego nawalania w potworki. Chociaż powinien być zrobiony w jakimś odstępie czasowym od poprzedniego.

[nowy]

Sezon piąty jest do d..py i ten odcinek tylko to potwierdza.

[Toudi]

Panowie bądź Panie, wy aby na pewno oglądaliście nowy odcinek, czy może przez pomyłkę zrobiliście sobie powtórny seans odcinka z zeszłego tygodnia? Poza tym to nie jest tylko horror, w tym serialu zawsze było sporo humoru i to był, JEST, największy atut tego serialu. Że potrafią się śmiać, ale potrafią również być śmiertelnie poważni. I z reguły wiedzą co chcą w danym odcinku osiągnąć.

[Józek]

No, ale mimo wszystko mogliby już skończyc z tym wygłupianiem i zacząć prowadzić główny wątek. Całe szczęscie, że końcówka tego epizodu na to wskazuje i w końcu rusza na poczukiwania Colta

[Kiara]

Wyglądało na to, że znowu będzie odcinek oddalony charakterem o lata świetlne od sezonu pierwszego, a potem pojawiły się duchy i o dziwo było po staremu. I śmiesznie, i poważnie.
Mało który serial potrafi żartować sam z siebie (i z fanów!) tak jak Supernatural. Za to wielki plus.
Jeszcze przyjdzie pora na mroczne i apokaliptyczne odcinki. Rok temu było podobnie.

[Ekwador]

Nie było tragicznie z początku wiało nudą ale się jako tako rozkręciło. @ odcinki pod rząd z zabarwieniem parodii trochę kują w oczy ale mam nadzieję za to że kolejny odcinek ( ostatni w tym roku zresztą) będzie w całości poświęcony głównej fabule oraz liczę na mocne zakończenie. Może taki zabieg 2 pod rząd ma na celu wygłodzenie fanów do głównego wątku i zaserwują nam baaardzo mocne uderzenie NIC tylko czekać

[Pavlus]

Znowu zapychacz nastawiony na humor choć z zawierający informacje popychające główny wątek.
Niestety gorzej niż poprzedni, głównie dlatego że mimo kilku naprawdę zabawnych scen przez cały czas miałem wrażenie że to już było.
Może trochę przesadzam ale moim zdaniem mogliby robić odstępy między takimi odcinkami bo robi się trochę nudno. Wątek zjazdu fanów nie głupi ale nie moim zdaniem trochę nie udany. Co do duchów to też moim zdaniem temat trochę oklepany ale widać że można jeszcze coś fajnego dodać patrz aktorka udająca ducha niani starająca się podporządkować sobie duchy chłopców. Przy czym ,muszę przyznać że byłem zaskoczony jak okazało się że to właśnie oni zabijają
Wątek colta za to wydaje mi się trochę naciągany ale przynajmniej bracia mają teraz jakiś sensowny cel.
Dałem 7/10 bo mimo słabej fabuły odcinka humor wciąż daje radę

[Rydzu_SSJ]

Ludzie, przecież 5x08 nie był zapychaczem... poruszył wątek głównej fabuły, nie kumam o co wam chodzi.

[Rand]

Czy wy oglądacie ten serial od pierwszego sezonu?? Na początku był jeden wątek główny- szukanie ojca. Poruszony on był na początku, a potem gdzieś dopiero od połowy sezonu, reszta odcinków to była walka z duchami etc. Rozumiem że nowe sezony przyzwyczaiły nas do tego że akcja praktycznie ciągnie się przez kolejne odcinki, ale przypominam to nie jest LOST, tu były, są i zawsze będą odcinki nie poruszające gł. wątku, czyli jak to nazywacie "zapychacze". Atutem serialu było właśnie to że każdy odcinek serialu był wciągający i równy, nawet jeśli nie pchał fabuły dalej. Jak dla mnie mogą kolejne 4 odcinki włóczyć się po miastach zabijać zwykłe duchy czy odwiedzać nawiedzone domy, a i tak w mojej opinii będzie to w dalszym ciągu ten sam wspaniały supernatural.

[Krusty]

Czy wy oglądacie ten serial od pierwszego sezonu?? Na początku był jeden wątek główny- szukanie ojca. Poruszony on był na początku, a potem gdzieś dopiero od połowy sezonu, reszta odcinków to była walka z duchami etc. Rozumiem że nowe sezony przyzwyczaiły nas do tego że akcja praktycznie ciągnie się przez kolejne odcinki, ale przypominam to nie jest LOST, tu były, są i zawsze będą odcinki nie poruszające gł. wątku, czyli jak to nazywacie "zapychacze". Atutem serialu było właśnie to że każdy odcinek serialu był wciągający i równy, nawet jeśli nie pchał fabuły dalej. Jak dla mnie mogą kolejne 4 odcinki włóczyć się po miastach  zabijać zwykłe duchy czy odwiedzać nawiedzone domy, a i tak w mojej opinii będzie to w dalszym ciągu ten sam wspaniały supernatural.

So say we all.

[misiokles]

Wydaje mi się, że ludzie stracili umiejętność oglądania historii i każdy odcinek MUSI być główną fabułą. Za parę lat będzie się to zjawisko nazywało Przekleństwem Lost.

[Quendi]

Bardzo dobry w dodatku naśmiewają się z fanów ale oba parodiujące odcinki powinno dzielić kilka w poważniejszym klimacie.
Jeden za drugim nie wywiera już takiego wrażenia zwłaszcza że poprzedni naprawdę trudno pobić.

[Mort]

Atutem serialu było właśnie to że każdy odcinek serialu był wciągający i równy, nawet jeśli nie pchał fabuły dalej. Jak dla mnie mogą kolejne 4 odcinki włóczyć się po miastach zabijać zwykłe duchy czy odwiedzać nawiedzone domy, a i tak w mojej opinii będzie to w dalszym ciągu ten sam wspaniały supernatural.

True, true...
A że przy okazji twórcy potrafią wykazać się nieprzeciętnym humorem, to można się z tego tylko cieszyć.

Ode mnie 8 bo poprzedni odcinek wysoko postawił poprzeczkę.

[Rydzu_SSJ]

Wydaje mi się, że ludzie stracili umiejętność oglądania historii i każdy odcinek MUSI być główną fabułą. Za parę lat będzie się to zjawisko nazywało Przekleństwem Lost.

I w Loście jak się spojrzy to jest mnóstwo zapychaczy... A nawet jak odcinek porusza główny wątek to najczęściej kompletnie nic nie wyjaśnia/zmienia i sytuacja wygląda identycznie jak odcinek wcześniej. Z Supernatural jest zupełnie inaczej, jak już poruszy główny wątek to wszystkim szczeny opadają (zresztą zobaczycie tylko 5x10 ).