61 odpowiedzi w tym temacie

[Rufusik]

Nurse Jackie opowiada o tytułowej pielęgniarce uzależnionej od narkotyków, która pracuje w jednym ze szpitali w Nowym Jorku. Jackie jest niepraktykującą katoliczką, niestroniącą od Vicodinu i Adderallu, która na codzień rządzi szpitalem według własnych zasad. Salowa, w swojej pracy, spotyka się z nieznośnymi pacjentami i nierozważnymi lekarzami. Cały serial został zrealizowany w stylu czarnej komedii. Główną rolę gra tu Edie Falco, aktorka, która zdobyła 3 nagrody Emmy.

Nowy serial stacji Showtime Nurse Jackie, będzie miał swoją premierę 8 czerwca.

primeTV.pl

Brzmi zachęcająco, szczególnie że to serial stacji Showtime, która specjalizuje się w takich "kontrowersyjnych" produkcjach (Dex, Weeds, Californication).

Do ściągniecia jest już preair 30 minutowego Pilota. Zaraz oglądam!

Użytkownik johnass edytował ten post 29.05.2010 - |11:26|

[Metalfish]

Połączenie słów: Showtime oraz czarna komedia są wystarczającą zachętą do sprawdzenia tego serialu co zapewne uczynię.

[Rufusik]

Właśnie obejrzałem. Było kilka śmiesznych tekstów, ciekawe przypadki i sporo decyzji niezgodnych z prawem. Do tego interesujący i dobrze zagrani bohaterowie. Bardziej nastawiony na dramat. Krótko mówiąc: dobrze przemyślany pilot, takie 6+/10. Czekam na więcej, gdyż na razie ciężko coś jeszcze napisać.

[sot]

Obejrzałem wczoraj, mam bardzo mieszane odczucia.

Jak dla mnie to bardziej dramat z dodatkami komedii.

Jak dla mnie jedyny problem to Edie Falco - jedyna aktorka w Rodzinie Soprano która mnie irytowała, na szczęście tu jest lepiej:)

Obejrzę pewnie jeszcze z 2-3 odcinki i się zadecyduje, na razie wiem tyle - warto dać temu serialowi szansę

[Dżakas]

Serial dostał już drugi sezon ^^

Po pilocie trudno coś powiedzieć, chociaż teraz wszystkie nowe szpitalne seriale przypominają House'a (w tym przypadku np. Vicodin :/). Ale myślę, że NJ da radę.

[Dellirium]

Slaby ten serial wedlug mnie

[Quendi]

Oględnie mówiąc średnie to jest.

Mało podoba mi się główna bohaterka a to nie wróży dobrze.

Poza tym nie bardzo wiadomo co to ma być, bo jeśli czarna komedia to mało śmieszna.

Podsumowując średnie i nijakie.

Użytkownik Quendi edytował ten post 16.06.2009 - |21:23|

[Jara71]

Mi się pierwszy odcinek nawet spodobał. Zobaczę dalej

[jaduwaS]

Takie same opinie były o pierwszych odcinkach Dextera z racji tego że to showtime obejrzę cały sezon i może tak samo jak w przypadku dextera będzie to hit, mimo że pierwsze odcinki nie były zachęcające.

[Dellirium]

mam nadzieje ze sie nie mylisz jaduwas.

[cliffhanger]

a ja z tego co pamiętam po pierwszych odcinkach dextera to niektórzy od razu wsiąknęli w ten serial, a tym którym on nie podszedł to pisali, że dno itp. Dopiero później robili kolejne podejście i im już zaczęło się podobać. Tutaj raczej przeważają opinie, że serial jest średni co przy dexterze raczej nie miało miejsca.

[Jara71]

Drugi odcinek podobał mi się odrobinkę mniej.

[Dżakas]

A mi właśnie drugi i trzeci odcinek podobały się jakby bardziej (na przykład motyw z odzyskiwaniem stetoskopu przez stażystkę - komiczny!). Zobaczę przynajmniej do drugiej połowy sezonu i wtedy zadecyduję, tak jak np. w przypadku United States of Tara, które skończyłem po 6 odcinkach

[Jara71]

Trzeci odcinek też chyba był odrobinę za 1wszym. Przyjaciółka Jackie ma cudowny, angielski akcent )

[pixey]

Jak na razie to ten serial jakoś mnie nie zachwycił. Jak mówicie, jest średni. Ale pooglądam sobie. Pojawiają się dobre momenty. Dobrze, że odcinek trwa ok 25 czy 30 minut. Taki do obiadu.

[Jara71]

No i po 4 odcinku. Czołówka typowa dla Showtime'a, taka w stylu Dextera
Oglądam nadal. Miło się ogląda jednak jakoś bez szału.

[cliffhanger]

Obejrzałem 6 odcinków i powiem, że bez rewelacji. Nie jest to serial zrobiony z polotem, a do tego nie widzę w tym czarnej komedii. Niektóre wstawki bardzo mi się podobają, ale czasami wieje nudą. Puszczam sobie serial do obiadku, i to co można zaliczyć na plus serialowi, to postacie poboczne. Momo, Zoey, dr O'Hara jak i Cooper są świetni. Historia ze stetoskopem albo to jak Cooper śpiewa i tańczy "I got a gun shot" to fajne momenty, ale rzadko takie znaleźć w tym serialu. Ogólnie jakoś siostra Jackie jest najmniej lubianą przeze mnie postacią, co jakoś nie bardzo zachęca do oglądania.

To co mnie jeszcze drażni to niezrozumienie w postępowaniu Jackie. W domu czeka na nią facet, który zajmuje się domem, troszczy się o nią i o dzieci, jest wyrozumiały, pracuje, nie jest brzydki, można wręcz rzec, iż oscyluje jako doskonała partia, a ona ma romans z panem farmaceutą.
Trochę jakoś mnie się to nie klei, mogliby ukazać to jako, że w domu konflikty małżeńskie i ona po prostu ucieka z dala od tego, do Eddiego.
Jeśli była mowa w serialu, że romansuje ona z nim wyłącznie ze względu na prochy to poprawcie mnie i wybaczcie.
Wiem, ze to serial, ale jakoś nie przekonuje mnie to.

Poza tym ta postać szefowej Jackie, to takie niby alter-ego Voglera z House (są bardzo podobni), ale nie do końca mnie przekonuje.

[Jara71]

Z odcinka na odcinek coraz bardziej uwielbiam Zoey )

[Dżakas]

Tak jak w przypadku serialu Spielberga (USoT) zakończyłem w połowie sezonu. Nie jest to zły serial, po prostu przeciętny

[unnamed]

po obejrzeniu całego sezonu - moja opinia jest jedna - mogłem obejrzeć cos innego bardziej ciekawego....

serial według mnie po prostu jest nudny - na komedie to za mało tu humoru - na dramat tez sie to nie kwalifikuje
brak jakiegos wątku dzięki któremu z niecierpliwościa czekalibyśmy na kolejny odcinek
nie ma humoru nie ma ewentualnie ciekawych przypadków medycznych- poza kolesiem którego kot po jajach podrapał ;] (chyba ze to w innym serialu widziałem i mi sie pomyliło ;] )
i zdecydowanie ciekawsze sa postacie poboczne od głównej bohaterki...

obejrzeć i zapomnieć....