Chciałbym wszystkim polecić jeden z najśmieszniejszych seriali jakie dotąd oglądałem! Panie i panowie: It's Always Sunny in Philadelphia, czyli duża dawka absurdalnego humoru :]
Trójka przyjaciół z czasów liceum, Mac (Rob McElhenney), Charlie (Charlie Day) i Denis (Glenn Howerton), prowadzą wspólnie irlandzki pub w Filadelfii. W pubie pracuje też siostra Denisa, Dee (Kaitlin Olson), a cała czwórka spędza razem mnóstwo czasu w pracy i poza nią. I tu podobieństwo do wszystkich innych seriali się kończy. Mac, Charlie i Denis są najgorszymi restauratorami na świecie. Cała czwórka wplątuje się związki bez przyszłości, popełnia najgłupsze gafy pod słońcem i po prostu nie umie dojrzeć. Budzi jednak nieodpartą sympatię i zrozumienie, a sam serial uderza, udanym połączeniem formuły amerykańskiej komedii sytuacyjnej i szyderczo-prześmiewczej satyry obyczajowej i społecznej, wywodzącej się z ducha komedii brytyjskiej. Twórcy serialu z lekkością sitcomu prześlizgują się po tematach zupełnie nie-komediowych, takich jak aborcja, eutanazja, uprzedzenia rasowe, niepełnosprawność, transseksualizm, uzależnienie od narkotyków, nazizm, prostytucja, bulimia itp.; wyśmiewają zarówno ksenofobię, jak i powszechną i bezmyślną poprawność polityczną, czyli prawie wszystko o czym inne seriale komediowe boją się wspomnieć :]
Do tego świetną rolę ojca Denisa i Dee gra tam Danny DeVito!
Na razie wyszły 3 sezony (1 - 7odcinkow, 2- 10 odcinków, 3- 15 odcinków), a dzisiaj ukazały się pierwsze dwa odcinki 4 sezonu!
Naprawdę polecam wszystkim, a szczególnie tym, którzy mają dość nudnych sitcomów z podkładanym śmiechem
Użytkownik johnass edytował ten post 26.05.2010 - |20:48|