Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 145 - S07E13 - Grace


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
84 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Oceniamy odcinek: (64 użytkowników oddało głos)

Oceniamy odcinek:

  1. 10 (8 głosów [14.55%])

    Procent z głosów: 14.55%

  2. 9.5 (3 głosów [5.45%])

    Procent z głosów: 5.45%

  3. 9 (16 głosów [29.09%])

    Procent z głosów: 29.09%

  4. 8.5 (4 głosów [7.27%])

    Procent z głosów: 7.27%

  5. 8 (5 głosów [9.09%])

    Procent z głosów: 9.09%

  6. 7.5 (8 głosów [14.55%])

    Procent z głosów: 14.55%

  7. 7 (2 głosów [3.64%])

    Procent z głosów: 3.64%

  8. 6.5 (1 głosów [1.82%])

    Procent z głosów: 1.82%

  9. 6 (1 głosów [1.82%])

    Procent z głosów: 1.82%

  10. 5.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  11. 5 (2 głosów [3.64%])

    Procent z głosów: 3.64%

  12. 4.5 (1 głosów [1.82%])

    Procent z głosów: 1.82%

  13. 4 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  14. 3.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  15. 3 (2 głosów [3.64%])

    Procent z głosów: 3.64%

  16. 2.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  18. 1.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  20. 0.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  21. 0 (2 głosów [3.64%])

    Procent z głosów: 3.64%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 kwiatek

kwiatek

    FLOWER POWER

  • VIP
  • 2 530 postów
  • MiastoOpole

Napisano 16.12.2003 - |21:01|

Dyskusja po premierze odcinka zaczyna się:
http://forum.gwrota....a...=72&t=1427#


Trzynastym odcinkiem siódmego sezonu Stargate SG-1 jest "Grace", będzie on miał swoją premierę 6 stycznia 2004 na SkyOne w UK, czyli za 21 dni.


Carter wraca na planetę z odcinka S06E20 (Memonto), żeby odzyskać Prometheus'a. Ponieważ naquadria jest niestabilna, muszą wykonywać któtkie skoki w hiperprzestrzeni, a potem chłodzić silnik kożystający z z tego źródła energii. W trakcie jednego z takich skoków dochodzi do zdarzenia, w którym Sam traci przytomność.
Kiedy się budzi, statek jest opustoszały, a wszystkie kapsuły ratunkowe zostały wystrzelone. Sam utknęła na Prometheus'u, którego stetrowanie przestało działać, a sam statek utknął w dziwnym obłoku gazowym. Okazuje się też, że Carter zaczyna doświadczać dziwnych halucynacji.
Cała sytuacja staje się wyścigiem z czasem, trzeba uruchomić przyrządy nawigacyjne i spróbować zrozumieć, co oznaczają te wszytskie wizje.

Cała opowieść pozwoli z pewnością ukazać talet aktorski Amandy Tapping, tak jak miało to miejsce w przypadku Michaela Shanks'a (odcinek S07E06 (Lifeboat)) i Christophera Judge'a (odcinek S07E04 (Orpheus)).

Odcinek z pewnością odbije się echem wśród Sam&Jack Shipper'ów.


Zdjęcia:

Wszystko w jednym czyli ZIP: 713all.zip

A teraz pojedyńczo:
01, 02, 03, 04, 05, 06, 07, 08, 09, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30.

Użytkownik SGTokar edytował ten post 19.04.2007 - |21:38|

  • 0
Master of possimpible ;)

#2 mirc

mirc

    Starszy sierżant

  • Administrator
  • 818 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 07.01.2004 - |02:39|

Cóż... kapitulacja/ucieczka jest zawsze formą bitwy :]. Sęk w tym że wątpię by nasze BC-303 skopało komuś tyłek w tym odcinku (w końcu Joe sam powiedział: little action - w małej akcji) i nie będzie wielkiego BUM na statku wrogiemu BC-303.

No wiec juz wiemy ze zwiewali i ze to 303 to wielki bubel jest. Jak zwykle carter wpadla na genialny pomysl, tylko nieczaje zabardzo dlaczego jej tez Alieny nie porwaly no pewnie mozna to wytlumaczyc tym ze byla nieprzytomna ale to bardzo naciagane jest. Statek obcych bardzo przypomina romulanskiego WarBirda no widac zaloty Star Trek'iem tu wyraznie. Co do pocalunku to byla tylko wizja nawet niezrobila tegoz halucynacja :P odcinek chyba mial byc bardzo shippowy no i ta rozmowa, no wiadomo ze to byly halucynacje ale chyba odzwierciedlaja uczucia Sam. Nasuwa sie pytanie kim byla dziwczynka (Grace)??

I jeszcze jedno wreszcie znalezli sie Alieni ktorzy dotrzymali slowa - dziwne :unsure:
Sometimes, the best way to hide the truth is to keep it in plain sight.

#3 mihnu

mihnu

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 3 postów

Napisano 07.01.2004 - |11:51|

stargate.sg1.713.tvrip-lol.avi
jestem w 2/3 :>
i shipu jest tam w [cenzura!] dużo :>
P.S. A Grace była utorzsamieniem tej chumry gazów. :> Jak to Daniel powiedział.

Użytkownik mihnu edytował ten post 07.01.2004 - |11:58|

  • 0

#4 mirc

mirc

    Starszy sierżant

  • Administrator
  • 818 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 07.01.2004 - |12:27|

P.S. A Grace była utorzsamieniem tej chumry gazów. :> Jak to Daniel powiedział.

czy aby napewn??

no to teraz na spokojnie.Zastanawiajace jest jak wogole udalo sie jej z tego obloku wydostac, przeciez silniki podswietlne nie chcialy dzialac w nim, no tak teraz powiecie ze wymyslila banke ktora jak jest pokazane objela idealnie cal statek na powierzchni. To co w takim razie powiecie na rozszerzenie banki na statek Alienow?? to juz musialo spowodowac objecie czesci gazow a co zatym idzie silniki nie powinny zadzialac. - tyle mojej teori
Sometimes, the best way to hide the truth is to keep it in plain sight.

#5 Thor

Thor

    Starszy szeregowy

  • VIP
  • 112 postów
  • MiastoCiechanów

Napisano 07.01.2004 - |13:09|

Poczatek i konieć odcinka był fajny śrdoek mozna wyciąć ;)
Bańka wraz z powiększaniem mogła odizolowac gazy i obejmowac dalej statek obcych w jej wnętrzu była by próżnia i wszysyc żyli długo i szcześliwie B)
Mnie to rozwaliło wsadzienie chiper napędu ze statku tupu Alkesh czy jak on tam ma. A gdzie naqadria i ten dreszczyk emocji przy jej odpalaniu :(
  • 0
Sg1 - Far - B5 Rulezzzzzzzzz !!!!!!!!!!!!!

Come to me play with me can't You see i'm just the sex mashine !!

#6 maksiu

maksiu

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 31 postów

Napisano 07.01.2004 - |13:32|

Wiem ze zadam lamerskie pytanie, ale może ktoś mi odpowie...
gdzie moge znaleźć transkrypcje angielską tego odcinka? na napisy.gwrota.com nie ma...
pozdrawiam
  • 0

#7 kwiatek

kwiatek

    FLOWER POWER

  • VIP
  • 2 530 postów
  • MiastoOpole

Napisano 07.01.2004 - |23:24|

Obejrzałem już rano ten odcinek, ale dopiero teraz miałem chwilę, żeby coś powiedzieć.

Ogólnie mówiąc, to odcinek średni, za dużo gadania za mało akcji...

Oczywiście poznajemy tu lepiej Sam, jej wnętrze, podejście do życia oraz co chyba najważniejsze podświadome pragnienia :)
Oczywiste jest, że Carter jest pracoholiczką i cieszy ją to co robi, swoją drogą kogo by nie cieszyło, taki sprzęt jaki ma do dyspozycji, to co widziała, przeżyła itd
Jednak pod postacią jej osca odzywa się brak miłości, potem scena z Jack'iem jednoznacznie mówi, że Sam musi ruszyć dalej, O'Neill pozostanie tylko przyjacielem, nikim więcej. Ten odcinek po prostu otwiera drogę dla S07E15 (Chimera).
Sprawa dziewczynki wydaje mi się prosta, nie jest to z pewnością utożsamienie Nebuli (to po prostu chmura gazów, trochę inna niż normalnie, ale dalej zwykła mieszanina gazu), moim zdaniem przedstawia ona podświadomą chęć Carter do zwykłej prostej zabawy, nie żadne tam reaktory itd. Jednocześnie pozwala spojrzeć na wszystko z dystansu, co daje możliwość znalezienia wyjścia z całej sytuacji.
Co do Daniel'a i Teal'c'a, to odpowiadają oczywiście za wewnętrzne przemyślenia Sam, a wypowiadanie konkretnych sentencji własnmie przeznich wydaje się jak najbardziej oczywiste. Naukowe podejście = Daniel, podejrzliwość i dyskrecja = Teal'c.

Na koniec tylko tyle, przeżyłbym bez poznawania wnętrza Sam. Czyli więcej akcji mniej zagłębiania się we wnętrza bohaterów.

PS
Czekam na S07E16 (Death Knell), tam z pewnością będzie akcja :)
  • 0
Master of possimpible ;)

#8 Seth

Seth

    Plutonowy

  • VIP
  • 495 postów
  • MiastoWarszawa, Bielany

Napisano 07.01.2004 - |23:50|

No cóż ten odcinek mi sie w ogóle nie podobał. Już na początku myśle sobie: Ogladam STARGATE, ale gdzie są kurde te wrota? Pokazali je potem w mało znaczącej sytuacji. Oglądam dalej i zaczynam sie po raz kolejny zastanawiać czy jest to Stargate czy może Solaris, a ten drugi to chyba jednen z najbardziej usypiajacych filmów. No bo tak, jest jakaś materia, która ma uczucia i pokazuje się jako człowiek. Jest statek kosmiczny. Dzieją się na nim dziwne rzeczy. Pojawiają się osoby, których winno nie być. Być moze nie zrozumiałem wielu kwestii, obejrze jeszcze raz jak będą napisy, ale mniej wiecej wiem o czym był odcinek i wystamiam mu notę 2/10 :(

Inne minusy:
-po raz kolejny odcinek poswiecony jednej osobie
-prawie zero akcji, co działa podobnie jak Solaris, gdy sie go ogląda nocną porą
-nawet gdy Grace nie robiła baniek, to nie wiadomo skad te spadały na nią...
  • 0
6.0 Babylon5, BSG, Friends, Heroes, That 70's Show
5.5 Prison Break, Veronica Mars, House, Day Break, Lost, Smallville
5.0 Dexter, Firefly, How I Met Your Mother, Supernatural
4.5 SG-1, Atlantis, Farscape, KyleXY1, Sleeper Cell, O.C., Office
4.0 Rome, 4400, Joey, What I Like About You
3.5 SAAB, Eureka1, Dark Angel

#9 Merlin

Merlin

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 127 postów

Napisano 08.01.2004 - |00:49|

mam bardzo mieszane uczucia po obejrzeniu tego odcinka
wg mnie to juz za duze odejscie od swiata SG, a wejscie w swiat ST
(chocby takie elementy jak atak wrogiego statku, czy "manewr unikowy typu delta ... ") - przede wszystkim chodzi mi o prometeusza
moim zdaniem przegieli z tym statkiem - nie powinein sie pojawic wogole :angry: najlepiej by bylo jakby go stracili w jakies bitwie. tak mityczny prometeusz poswiecil sie dla ludzkosci, scenarzysci powinni poswiecic X-303 dla dobra serialu <_<

ratuje odcinek to, ze akcja ze statkiem jest tylko otoczka/wprowadzeniem do opowiesci o Sam i tak powinien on by traktowany (ale juz widze glosy krytyki ze tez nie jest klimat SG1) a zrobione zostalo to bardzo dobrze!

z tego punktu widzenia ogladalo mi sie przyjemnie ten odcinek. dzieki niemu jeszcze bardziej poznalismy wnetrze i psychike Sam. na poczatku myslalem ze to obcy piora jej mozg - tworzac wirtualny swiat. kolejne postacie, ktore objawiaja sie Sam - to jakby inne czesci jej duszy - jej namietnosci:
Te'alc - rozsadek, walks (umysl wojownika)
dziewczynka - dziecinnosc, beztroskosc, radosc ze swiata
Daniel - pasja, ciekawosc swiata, poznanie
Jacob - niespelnienie w zycziu, slabe relacjie/zwiazki z bliskimi osobami
Jack - milosc, przyjazn B)

od poczatku mialem problem czym/kim jest dziewczynka ? i dalej nie wiem musze to przemyslec... Grace ....

- te pierwsze minuty na statku - nudy straszne, musieli wszystko wyjasniac jak dziecku?
- dlaczego ten statek ich zaatakowal ??????
- czemu tylko Sam nie zostala przeniesiona na statek obcych? moze dlatego ze byla w pomieszczeniu z krysztalami podczas wejscia w nadprzestrzen do mglawicy
- czemu na prometeuszu nie maja jakis porzadnych komunikatorow, tylko jakies telefony z minionej epoki? :)

++ bardziej poznajemy Sam
+ fajny pomysl, ze naped nadświetlny wzieli ze zdobytego alkesha - tego co byl w 7x09
+ podoballo mi sie narracyjny glos Sam jak opisywala po kolei co robi
+ dobra muzyka - zwlaszcza w koncówce - jak wylatywali z mglawicy, motyw muzyczny taki jak w Unnatural selection :)

narazie bez oceny

Użytkownik Merlin edytował ten post 08.01.2004 - |15:13|

  • 0

#10 kasyno

kasyno

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 876 postów
  • MiastoWarszawa -> Wola

Napisano 08.01.2004 - |01:25|

Ogólnie mówiąc, to odcinek średni, za dużo gadania za mało akcji...


Sprawa dziewczynki wydaje mi się prosta, nie jest to z pewnością utożsamienie Nebuli (to po prostu chmura gazów, trochę inna niż normalnie, ale dalej zwykła mieszanina gazu),

Na koniec tylko tyle, przeżyłbym bez poznawania wnętrza Sam. Czyli więcej akcji mniej zagłębiania się we wnętrza bohaterów.

PS
Czekam na S07E16 (Death Knell), tam z pewnością będzie akcja  :)

Co do tej chmury gazów to ja sadze że ona mogła wywoływać halocynacjie, byc przyczyna seności i czestego tracenia przytomności w końcu Prometeusz nie jest taki super sprzętem i mógł nie chronić przed działanie tej mgławicy na ludzi wewnatrz niego, z tego mojego uzasadnienia mozna wywnioskowac że zaloga na tamtym statku też powina byc poddana takim przypadłościa ale zawsze tamten kadłub mógł być na nie bardziej odporny w końcu było widac żę są nowsi, mnie tylko denerwuje że niepokazali tważy tych obcych kótrzy pierwsi zatakowali, widac przekroczyli by juz budrzet przeznaczony na ten odcinek.

Niewiem czy mój post ma sens bo jestem starsznie spiacy (To wina szkoły, przedtem siedziałem do 5 rano i niebyłe spiący i wcale nie odsypiałem tego do południa), Ale zgodze się z kwiatkiem "za dużo gadania za mało akcji..."
a tak dobrze sie odcinek zaczynał

Jedno moge podsumować Szkoda że rozebrali tego alkesha w końcu działał ;)

Po seri nie zaciekawych startreków jakie ostatnio ogladałem (Ds9 odcinki6x16-22)kolejne roczarowanie <_<
  • 0

#11 Sfinks

Sfinks

    Kapral

  • Użytkownik
  • 245 postów
  • MiastoWarszawa / Michalin

Napisano 08.01.2004 - |02:28|

Ogolnie rzecz biorac smenty i jeszcze raz smenty gadanie o [beeep]ach dla maniakalnych fanow SG1 i szczegolnie SAM to moze byc ciekawy odcinek bo opowiada o sam jej psychice etc.. ale pozatym to nic sie nie dzieje jakos poznawania psychiki mam juz dosc jak bede kiedys robil Replay 7 sezonu to sobie ten odcinek napewno daruje bo nie wnosi nic do calego serialu od strony Fabuly i Sci-Fi
  • 0
Łże elita, lumpen liberał, wykształciuch, ZOMO, hołota ... ciag dalszy (komplementów) nastąpi

#12 rexus

rexus

    Starszy sierżant

  • W tr. aktywacji
  • 885 postów

Napisano 08.01.2004 - |07:33|

Powiem tak – wszyscy jadą równo po tym odcinku a mnie się on cholernie podobał i będę go bronił rękami i nogami – recenzja już w wkrótce

A za co za KLIMAT - nie mylić z jakimś tam shipem bo tego w tym odcinku brak (więcej w recenzji za 2-3 dni)

Użytkownik rexus edytował ten post 08.01.2004 - |19:57|

  • 0

#13 Merlin

Merlin

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 127 postów

Napisano 08.01.2004 - |15:32|

Ogolnie rzecz biorac smenty i jeszcze raz smenty gadanie o [beeep]ach dla maniakalnych fanow SG1 i szczegolnie SAM to moze byc ciekawy odcinek bo opowiada o sam jej psychice etc.. ale pozatym to nic sie nie dzieje jakos poznawania psychiki mam juz dosc jak bede kiedys robil Replay 7 sezonu to sobie ten odcinek napewno daruje bo nie wnosi nic do calego serialu od strony Fabuly i Sci-Fi

absolutnie sie z tym niezgadzam - odcinek jest bardzo wazny, z punktu widzenia fabuly. I nie chodzi juz o to ze Tauri odzyskuja Prometuesza, ale o przejscia Sam na jego pokladzie. i wcale nie byly to [beeep]y. Normalnie napisalbym ze jest to odcinek przelomowy dla bohatera - a'la Abbys lub 3x17 w Farku - ale jak znam zycie to scenarzysci sg1 zawala sprawe i nic konkretnego z tego nie wyniknie.

Ale zgodze się z kwiatkiem "za dużo gadania za mało akcji..."
a tak dobrze sie odcinek zaczynał

moim zdaniem, wcale tak dobrze sie nie zaczynal - moze dlatego tak pisze ze nieprzepadam za ST, a tym bardziej nie lubie glupiego kalkowania motywow z innych seriali do swiata SG
Co dalszej czesci - to juz kwestia indywidualna - jedno jest pewne trzeba lubic tego typu odcinki jak ten, jak Accenssion, Meridian, Abbys itp. Ja lubie :) i zgadzam sie z rexusem, ze Grace ma klimat, tylko jeszcze raz trzeba to lubic

Jedno moge podsumować Szkoda że rozebrali tego alkesha w końcu działał 

nie wiemy czy rozmontowali, wyjeli tylko naped nadwietlny

Użytkownik Merlin edytował ten post 08.01.2004 - |15:33|

  • 0

#14 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 08.01.2004 - |23:17|

Grace

Sezon 7, odcinek 13
Moja ocena: 7,5/10
Scenariusz:
Reżyseria:


1. Opis
Sam Carter ratuje "Prometeusza" z opresji będącego w drodze powrotnej na Ziemie

2. Dobre punkty
A. Tylko o Sam, ale niezupełnie - Cieszy mnie fakt że mimo nastawienia tego odcinka na jednego bohatera (omijając fakt że jednego z mojich ulubionych) widzimy relacje pomiędzy danymi członkami zespołu. Mimo tego że tylko z punktu widzenia Sam, ale to zawsze wiele. Więcej szczegółów w podraporcie A.
B. BC-303 w akcji - Mała potyczka w kosmosie naszego super statku to zawsze ciekawy efekt specjalny. Widzimy w użyciu przesłony Asgardu o których wspomniał Thor w Disclosure. O wspomnianej broni Asgardu nie ma nawet wzmianki, ale za to jakieś rakiety obronne widzieliśmy. Oprócz tego widzimy troszeczkę zmienioną architekture statku, a przede wszystkim "sterownie" z ciekawymi pojemnikami na kryształy.
C. Napięcie w ciszy - Całkiem ciekawy mątlik z pytaniem: o co wogóle chodzi w tym wszystkim. Poprzez odcinek pojawiło się pare dziwnych teorii dotyczących co się wogóle stało na statku, do tego jeszcze ta tajemnicza dziewczynka.
D. Sam skopuje tyłki - Fajnie jest popatrzeć na zdolności Sam. Wszystko robi by wydostac się z tej sytuacji mimo wszystkich halucynacji, które mają różny na nią wpływ. Mocny był moment gdy Sam mówiła podczas drugiego spotkania z Teal'ciem gdy on odchodził że on się myli.

3. Złe punkty
A. Czy to Stargate? - Ani razu nie widzieliśmy wrót w tym odcinku. Zwykle zawsze emocjonująca scena z przed intra jest w tym odcinku okrojoną powtórką z odcinka Memento i mniej zaskakującą.

4. Spostrzeżenia
- Kapitan Ronson ma naszywkę SGC co musiałoby oznaczać że podlega on SGC, który dowodzi Hammond.
- Czy na BC-303 jest aż 17 pięter?

Podraport A "Jak Sam postrzega innych."
Teal'c - pierwsza scena pokazuje Teal'ca w jego początkowych latach w SGC. Stanowczego, ostrego, wydającego niemal rozkazy. Tak był on postrzegany przez Sam. Typowy wojownik który chce ocalić jej życie. Zabrania jej za wszelką cenę spać. Druga scena jest jednym z rozważań Sam różnych możliwości co sie mogło stać na statku. Tą teorię słyszy z ust Teal'ca który mówi mniej gwałtowniej i o wiele spokojniej. Rozważania Teal'ca o tym że to także Sam jest uwięziona na statku obcych przypmina mi trochę teorię matrixa w matrixie :>. Pojawienia się Teal'ca było próbami utrzymania Sam by szukała wyjścia, oraz próbą wyjaśnienia tego co się stało. Podczas drugiej strony Sam osłabła.
Daniel - widzimy go tutaj niemal jak takiego dokuczliwego brata, pokazana jest typowa fascynacja Daniela wszystkim, nawet faktem że on sam jest tylko wyobrażeniem samej Carter, jego propozycja zajęcia się badaniem obłoku jest tak podobno do jego chęci wpadania w wielkie niebezpieczeństwo dla wyższego celu (jak w Torment of Tantalus). Podczas drugiej rozmowy z Daniel Sam osłabła.
Ojciec - Już po serii dwóch osłabnięć przychodzi kolej na spotkanie z ojcem. Sam wie że kochał on jej matkę. Już dawno wybaczyła mu za to że gdyby się nie spóźnił by odebrać jej matkę z lotniska ona by nie zginęła w wypadku. To zdarzenia najwyraźniej mimo to mocno się odbiło w psychice Sam. Teraz boji się najwyraźniej jakichkolwiek związków (mimo że była później narzeczona z Jonasem Hansonem). Boji się bólu i cierpienia że kiedyś mimo to śmierć zakończy to uczucie. Jednak Jacob zapewnia ją że zawsze warto jest mimo wszystko doznać tego uczucia miłości. Jest tu także mowa o pragnieniu przez niego by jego córka czuja się szcześliwa. Sam wie o tym. Zostało to już wskazane w odcinku The Devil You Know, gdzie Sam obiecała mu że jeszcze zobaczy wnuki.
I teraz pora na Jacka...

5. Ship raport
A. Wyobrażenia Sam - Główną osią tego całego shipu jest w tym odcinku wyobrażenia Sam o tym co się dzieje między nią a Jackiem. Dowiadujemy się że Sam się boji związku, że możliwe że skupia swój wzrok na Jacku (podkreślam że ona go skupia mimo wsyzstko) jednocześnie unikając związku ponieważ jest on nieosiągalny. Odejście z wojska, to tylko wymówka. Po trzech latach od potwierdzenia "tego czegoś więcej niż powinni" nie rozmawiali ze sobą o tym ani razu. Carter postanowiła to zamknąć w pokoju i pomimo wielu okazji wypuszczenia tego na powietrza NIC! Czyżby to był ten strach przed związkiem. Mimo wszystko Sam ciągnie do Jacka. Jack jako jedyny pojawia się w cywilnym ubraniu. Pojawia się jako ten który najbardziej skutecznie zachęcił do ratowania "swojego tyłka" z tej sytuacji. Może to mimo wszystko wyobrażenie o "pocałunku" dodało energi... by wrócić do rzeczywistości i ciągnąć grę.
Wyobrażenia mówią także o nadużywaniu ciągle "sir". Nawet Teal'c w wyobrażeniu bez wachania na starcie powiedział "Samantha". Na koniec jeszcze Jack potwierdza słowa Jacoba... by sięgnęła po więcej... że zasługuje na więcej... on zawsze będzie do dyspozycji. Problem w tym by pozbyć się kompleksu i spytać.
Drobny szczególik - Daniel stwierdza że Sam patrzyła przez teleskop za mgławicami. Może oglądała z Jackiem kiedyś :-> (ta...pomarzyć można)
B. Realnośc - Było parę takich scenek z udziałem prawdziwego Jacka. Pierwsza to oczywiście takie poddenerwowanie w windzie o zniknięcie członka drużyny, potem rozmowa z Teal'ciem któremu to Jack jest wdzieczny za to że chce coś zrobić. Trzeba zauwazyć że ten "Teal'c" jest wszędzie w tzw "shippy" momentach. Zacząc od sceny w szatni z Jackiem w "In the Line of Duty", potem przez bycie świadkiem wyznań w "Divide and Conquer" przez "pocieszanie" Sam w "Paradise Lost" i kończąc ponownie nad rozmowem z Jackiem w tym odcinku. Ze szczegółów rzuca się w oczy wyraźne mrużenie oczu po tym jak Teal'c powiedział o reakcji Sam na jego zniknięcie prawie rok temu, oraz szybką zmianę tematu próbując tłumaczyć że on (Teal'c) też tak pewnie zareagował jak Sam na jego zniknięcie.
I scena w szpitalu, rozpoczęta słowem "Jack" podczas którego akurat opierałem się na rękach i gdy to usłyszałem powiedziałem "ŻE CO?". Taka sama reakcja Jacka... ech... mogłem powiedzieć coś innego... ale ponownie mamy moment czy Sam chce coś (jojo, magazynów) który jest podobny do tego z Abyss. Jack próbuje także spróbować udowodnić wiedzę próbując coś mówić o relatywności czasu... ale chyba mu by się to nie udało. I ostatecznie dziękuje jemu za "nic". Jednak on podobno ma tego "nic" dużo. Więc jest OK.

Podraport B: Kim jest dziewczynka
Tu można teoryzować. Kim ona jest. Czy wszystkie zwidy były pod wpływem jak to Daniel teoryzował "tej istoty mgielnej". Czy też to był naturalny wysł umysłu Sam. Dziewczynka zapewne jest wyobrażeniem Sam jej samej w młodości, kiedy to się lubiła bawić. Jest ona kluczowa do rozwiązania całej zagadki. To ona podsówa pomysł jak wydostać się z tych tarapatów tworzac banki mydlane.

6. Podsumowanie
Odcinek, zasługuje na solidną dobrą ocenę. Nie jest może to coś nadzwyczajnego, jednak okazało się lepszym niż myślałem. Brakuje mi akcji, ale nie takiej "trekowej", a "gateowej". Jednak jest on o wiele lepszy od odcinka o podobnej formie (Lifeboat). W miarę dobrze szykuje grunt na Lost City (powrót Prometeusza na Ziemie) i zmienia Sam co będzie miało skutek w przyszlych odcinkach na pewno. Ten odcinek jest solidny mimo tego nie jest on tym co lubię najbardziej. (7,5/10)


no pewnie mozna to wytlumaczyc tym ze byla nieprzytomna ale to bardzo naciagane jest

Nie... cała załoga weszła chyba do kapsuł ratunkowych i zapomnieli o Sam, ale te kapsuły wpadły w tej mgle na statek wroga, a X-303 krył się w zakamarkach mgieł.

i shipu jest tam w [cenzura!] dużo :>

Niektórzy mówią że go nie ma :D

z jakimś tam shipem bo tego w tym odcinku brak

heh... spytaj się ludzi z S&J list... oni powiedzą co i jak :>
Log65: Happy camper

#15 Katharn

Katharn

    Ostatni Smok

  • Moderator
  • 1 341 postów
  • MiastoWarszawa / Częstochowa

Napisano 11.01.2004 - |00:32|

Zaraz mi ludzie zarzuca ze nie spodziewali sie u mnie tej choroby :D ale nie baczac na ich opinie - rzekne iz pomimo - nierealnego podloza wiadomej sceny :D - iskrzylo strasznie ze strony Sam :D - w ostatniej chwili nie wiedziec czemu powstrzymala sie :(

Ogolnie - odcinek podobal mi sie - fajne scenki w kosmosie. Statek obcych tez niezly - choc przyznam, ze spodziewalem sie jakiejs wiekszej jednostki.

Niestety pojawily sie kolejne watki - chyba znowu nie zostana zamkniete. Bo niech mi ktos powie - kim do diabla ci obcy byli? co to za rasa? - chyba nie az taka zla skoro dotrzymali slowa :D Zreszta moze jeszcze sie pojawia :D Kto wie :D

Nie zgodze sie z tezami o kolejnym nudnym odcinku - byl dla mnie ciekawy - mielismy okazje troszke lepiej poznac naukowca i oficera w jednym calkiem niezlym cialku :D
Gdybym mial niebios haftowane szaty,
Zlotym i srebrnym przetykane swiatlem,
Blekitne, ciemne, przydymione szaty
Nocy i swiatla, i polswiatla,
Rozpostarlbym je pod twoje stopy.
Lecz biedny jestem: me skarby -- w marzeniach,
Wiec ci rzucilem marzenia pod stopy;
Stapaj ostroznie, stapasz po marzeniach...

#16 Merlin

Merlin

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 127 postów

Napisano 11.01.2004 - |13:07|

Ogolnie - odcinek podobal mi sie - fajne scenki w kosmosie. Statek obcych tez niezly - choc przyznam, ze spodziewalem sie jakiejs wiekszej jednostki.

przecież ten statek był ogromny w porownaniu do prometeusza - bylo takie jedno ujecie, a prometeusz tez maly nie jest - niewiele mniejszy od statku asgardu

Niestety pojawily sie kolejne watki - chyba znowu nie zostana zamkniete. Bo niech mi ktos powie - kim do diabla ci obcy byli? co to za rasa? - chyba nie az taka zla skoro dotrzymali slowa :D Zreszta moze jeszcze sie pojawia :D Kto wie :D

a wygladali na bardzo poteznych - lepiej zeby nie pojawili sie.
a moze to jakis zaginiony statek furlingow :) :D

Użytkownik Merlin edytował ten post 11.01.2004 - |13:08|

  • 0

#17 mmisiek

mmisiek

    B5 SuperFan

  • Email
  • 1 219 postów
  • MiastoKnurów ---> Śląsk

Napisano 11.01.2004 - |17:48|

przecież ten statek był ogromny w porownaniu do prometeusza - bylo takie jedno ujecie, a prometeusz tez maly nie jest - niewiele mniejszy od statku asgardu

prometeusz jest mniejszy od statku asgardu - można sie o tym przekonać w odcinku 6x12 - fajnie widać róznice miedzy Prometheuszem a Rydwanem Thora.
  • 0
Chcesz wiedziec o jakich serialach można ze mną porozmawiac ?? Kliknij TUTAJ

Dołączona grafika

#18 maksiu

maksiu

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 31 postów

Napisano 12.01.2004 - |11:25|

Obejrzałem sobie ten odcinek. Wnioski jakie mi sie nasuneły są takie że odcinek jest problemowy. Już wyjaśniam dlaczego? Z jednej strony, nudny jak flaki w oleju, fabuła troche nijaka. Z drugiej strony po raz pierwszy poznajemy Sam od innej strony. Myślę że choćby dla tego, dobrze że taki odcinek się pojawił. W przeciwieństwie do podobnego odcinka (jednoosobowego) dotyczącego Teal'c (6x19, The Changeling) , odcinek 7x13 Grace wnosi jednak co nieco do dalszej akcji. Przede wszystkim, wróćmy uwagę na jedną scenę, kiedy sam budzi się w szpitalu SGC, i mówi do O'Neilla "Jack?". A więc Sam pamięta dobrze wszystko co się wydarzyło na pokładzie Prometeusza, co może sugerować że nastąpią zmiany w postępowaniu Sam. Przede wszystkim otworzy się na innych ludzi. No i może da pożyć więcej tej małej dziewczynce która w niej siedzi. Szczególnie fajna była scena kiedy Grace chce puszczać bańki mydlane, a Sam probuje jej tłumaczyć podstawy fizyczne zjawiska baniek mydlanych :D
Ogólnie myśle że nie był to odcinek najgorszy, aczkolwiek należy do tej grupy odcinków do których bardzo rzadko się wraca, bynajmniej pamięta się o takim odcinku.
Odrębną sprawą pozostaje scena Sam z Jack'iem, zwróćcie uwagę że to jest podwójne wyobrażenie, raz wyobraża sobie Sam Jack'a z którym rozmawia, a po chwili jeszcze raz wyobraża sobie siebie calującego się z Jack'iem, a nie z jego wyobrażeniem. A wieć ukryte głęboko pragnienia, które podobnie jak zabawa małej Grace dają moga wypłynąć na powierzchnie dopiero w bardzo specyficzych warunkach. Tak więc widzimy całą sytuacje z punktu widzenia Sam, ciekawy jestem jak by wyglądał taki odcinek z punktu widzenia Jack'a.
Co do statku obcych... no cóż przed nami podobno nowy wróg gorszy od Gourd'ow, ale nie wiem czy zwróciliście uwagę, moment teleportacji załogi spowrotem na Prometeusza jako żywo przypomina mi ST.
No dobra, starczy na dziś... następny odcinek... tym razem już z akcja i to już jutro
pozdrawiam
  • 0

#19 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 12.01.2004 - |13:07|

Dzięki maksi-owi przypominam taki fakt że orginalnie Amanda stwierdziła że do tego odcinka zostały nakręcone dwie wersje sceny dla shipu. Negatywna i pozytywna. Ostatecznie zrobili z tego mix. Czego rezultatem jak teraz wiemy jest wyobrażenie w wyobrażeniu.
Moment teleportacji mi przypominał jeśli się nie mylę Aszenów. Szczególnie ten odgłos wydaje mi się znajomy.
Log65: Happy camper

#20 Obi

Obi

    Moderator

  • Moderator
  • 3 264 postów
  • MiastoWawa

Napisano 12.01.2004 - |21:45|

Po pierwsze , czekałem z obejżeniem na napisy :D , bo spoiler jakoś mi uleciał .
Po drugie , aważam że jest dobry , trochę akcji (w sumię ucieczka ), dobre wyjasienie dla naprawy napędu - hoc mogli skubnoć z Ha`Taka :D - to dla SG1 nie pierszyzna . Może trocę na początku wyglądało to jak ST , ale w końcu przecież mamy tego Prometheusa i należy nim się chwalić .
Dołączona grafika
Dołączona grafika




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych