Skocz do zawartości

Zdjęcie

Indiana Jones and the Kingdom of the Crystal Skull (2008)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
67 odpowiedzi w tym temacie

#1 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 22.05.2008 - |12:21|

Treść ...... hm czy trzeba ją opisywać w wypadku tego filmu.
Tym razem jednak nie opiszę treści zresztą wszędzie "jej" pełno więc jak ktoś chce to sobie znajdzie.
No i tytuł mówi sam za siebie a jako, że wszyscy znają przygody profesora Jonesa [czy są w ogóle tacy którzy nie znają?] to odrazu po tytule wiadomo o co chodzi w tej części.
___________________________________________

Indiana Jones ikona lekkiego czystego kina przygodowego tak było dotąd i tak moim zdaniem będzie po tym filmie.

Cudownie zobaczyć ponownie Harrisona Forda w kapeluszu i w skórze, z torbą na ramieniu i usłyszeć dźwięk jego bata. :D :D
Obawiałem się trochę jak wypadnie Ford w tej roli w swoim wieku a o dziwo jednak dał radę i nie było zbytnio "widać jego wieku".
Za co należą się jemu i reżyserowi brawa z tak sprawne poprowadzenie filmu.

Bardzo dobrze zagrała też Cate Blanchett rolę radzieckiej pułkownik Iriny Spalko.
Super jej wyszedł wschodni akcent i ten hipnotyzujący wzrok i to ciągłe gnębienie Henrego Jones Jr.

Sprawdził się również Shia LaBeouf w roli młodego towarzysza Indiany.
Obaj stworzyli udany duet dzięki czemu widzowie się nie męczą.

W tym filmie powróciła jeszcze Karen Allen w roli Marion Ravenwood znanej nam z "Poszukiwaczy..." i przy okazji sprawiła niezłą niespodziankę Jonesowi wyjawiając mu pewną tajemnicę.

A bym zapomniał do filmu robił zdjęcia Janusz Kamiński zresztą czy mogło być inaczej skoro Steven Spielberg reżyserował.
_________________________________________________

Przyjemnie było usiąść w kinie i po pierwszych dźwiękach niesamowitej muzyki Johna Williamsa - również rozpoznawalnej chyba przez każdego - cofnąć się do początku lat 80 kiedy to pierwszy raz oglądałem przygody Indiany.
I tym razem już od początku zaczyna się akcja i tak jest już właściwie do samego końca filmu z małymi zwolnieniami może w 3 miejscach.
Jest tu chyba wszystko od niekończących się pościgów, bójek, strzelanin, latania, zagadek po pływanie.
Wszystko zrobione sprawnie, lekko i z polotem.
Dzięki temu nie mamy tu jakiś przyciężkich niestrawnych pierdół i film nie udaje niczego więcej niż jest - to czysta rozrywka.


Ok wracając do oceny filmu.
Było kilka przegięć w fabule jak : bomba atomowa, lodówka, scena z gigantycznymi południowoamerykańskimi mrówkami, scena w dżungli amazońskiej z brawurową walką na samochodach no i ci obcy - jak dla mnie największa wpadka filmu.

Jednak na to można przymknąć oko jeśli się od początku podejdzie do tego tak jak zwykle do filmów z IJ czyli jak do rozrywki i pędzącej akcji mającej dostarczyć nam widowiskowej rozrywki.
Zarówno w postaci bójek, pościgów, zagadek jak i scen komicznych wynikających z dialogów czy też z sytuacji.
Oj było tu też sporo śmiechu.
Duży plus dla tego filmu ,że tym razem zmieniono szwarccharaktery i są nimi radzieccy żołnierze.
I boska w swej roli wcześniej wspomniana Irina Spalko jako główny przeciwnik Jonesa.


Podsumowując dobrze się bawiłem, nawet nie zauważyłem upływu czasu i nie żałuję wydanych $$ na kino.
Spokojnie mogę polecić film każdemu kto chce ponownie wrócić do dzieciństwa [jak ja] i przeżyć niczym nie skrępowaną przygodę czy też po prostu lubi tego typu kino albo postać samego Indiany.
Fakt ,że zabrakło tu tej atmosfery tajemniczości jak w "Poszukiwaczach" więc mimo, że film dobry niestety nie jest to już to samo co wcześniejsze 3 filmy i najbardziej zbliżony jest do "Ostatniej Krucjaty" .

Świstaki były boskie kto widział to wie. :)

Użytkownik johnass edytował ten post 26.05.2010 - |21:41|

Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#2 thrawn1972

thrawn1972

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 585 postów
  • MiastoZielona Góra

Napisano 22.05.2008 - |18:19|

CINEMA CITY - POZNAN

no ze jako w zielonej gorze nie ma pozadnego kina niestety :( co mam nadzieje zmieni sie juz niedlugo udalem sie do poznania i hmmmm fakt to 150 km ale wcale ale to wcale nie zaluje.


to jest poprostu Indiana, nie idzie tego inaczej nazwac. czysta akcja i bardzo fajne nawiazanie do poprzednich czesci,

ten kapelusz, ta muzyka, ta twarz tego sie nie zapomina, co z tego ze wlasnie jak kolega w poprzednim poscie zauwazyl bylo pare scen troszke jak by to powiedziec za dziwnych :) /np. bomba atomowa./ ale ale wlasnie to indiana nie idzie przejsc obok takiego kina, czysta akcja caly czas cos sie dzieje, nie ma mielizn dialogowycj, z wielka przyjemnoscia sie oglada takie filmy, te zdjecia / :) polaka/ ta muzyka, rezyseria, co z tego ze Harrison ma juz swoje latka tu tego nie widac, swietnie jego wiek wkomponowany w cala fabule.

jednym slowem polecam to trzeba zobaczyc. nie powiem dokladnieco i jak sprawdzcie sami. a nie zawiedziecie sie
  • 0
Nie wolno się bać. Strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. Stawię mu czoło. Niechaj przejdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, obrócę oko swej jaźni na jego drogę. Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. Jestem tylko ja.

#3 Krusty

Krusty

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 675 postów
  • MiastoKalisz

Napisano 22.05.2008 - |18:39|

Chciałbym napisać coś pozytywnego, ale nie mogę w sumie spodziewałem się, że duet S/L da ciała no ale zawsze był ten promyk nadziei... dlatego ze smutkiem podpisuje się pod tą recenzją.

Użytkownik Krusty edytował ten post 22.05.2008 - |22:22|

  • 0

#4 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 22.05.2008 - |19:14|

Chciałbym napisać coś pozytywnegoa ale nie mogę w sumie spodziewałem się że duet S/L da ciała no ale zawsze był ten promyka nadzieji... dlatego ze smutkiem podpisuje się pod tą recenzją.

Hm no właśnie mnie bawią takie recenzje jak je czytam od filmwebu po inne strony filmowe.

Najpierw piszą ,że film owszem fajny ma wszystko to co trzeba itd a potem coś takiego "....Ale czy jest to kolejny Indiana Jones? Czy jest to zasłużona czwarta część trylogii?"
A tak naprawdę jaka powinna być część 4 i co takiego ona powinna mieć by być "tą zasłużoną" ?

Przecież jakby się cofnąć o te 20 parę lat to wtedy też część osób miała podobne jak tu zarzuty ale z biegiem czasu filmy z Indianą stały się klasyką czystego kina przygodowego.
I nikt nie wytyka rożnych wpadek i nieprawdopodobieństw tamtym częścią.
Miała być przygoda i była przygoda więc o co chodzi?

IMO o to ,że już trochę ;) podrośliśmy, mamy już inne oczekiwania po obejrzeniu dzisiejszych produkcji.
I podstawowa sprawa znana z psychologii czyli idealizowanie miłych wspomnień z dzieciństwa i w związku z tym wygórowane niemożliwe do spełnienia oczekiwania.
Prawda jest też taka ,że jakbyśmy ten film zobaczyli wtedy jako np. część 2 to byśmy mieli gęby :lol: otwarte jak wtedy ze zdziwienia i radości. I dobrze się bawili.

A tak dzisiaj po wszystkich Mumiach, Matrixach i reszcie zaczynamy narzekać i na siłę czepiać się wszystkich bugów.
A powiem to złośliwie część tych krytykujących osób na tych innych stronach zaczyna dorabiać ideologię jakby to były niewiadomo jak intelektualne filmy a nie filmy które służą wyłącznie rozrywce.
Bo takie są w końcu poprzednie 3 części.
Powtórzę więc miała być przygoda i była przygoda więc o co chodzi?

Żeby nie było nie uważam tego filmu za idealny , wybitnie udany ale też nie dorabiam ideologii bo to jest od zawsze kino przygodowe z przymrużeniem oka - aż tyle i tylko tyle.

Ale każdy ma prawo do własnego zdania. :)

Użytkownik biku1 edytował ten post 22.05.2008 - |19:20|

Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#5 waski

waski

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 685 postów
  • MiastoMysłowice

Napisano 22.05.2008 - |20:36|

Właśnie wróciłem z kina i opinia co do filmu jest tylko jedna: genialnyyyyyyyyyyyyy. Nakręcony w starym stylu przy jak najmniejszym wykorzystaniu efektów komputerowych i to jest całe piękno Indiany. Kurcze tu w sumie nie ma co pisać o tym dziele, to trzeba zobaczyć samemu. Harison Ford, jak na swoje lata, jest niesamowity. Wogóle film nawiązuje do poprzednich części: ma klimat, humor, swietne aktorstwo i mnóstwo akcji.
Może ktoś pomyśli że nienormalny jestem ale jutro idę znowu ze znajomymi do kina na niego. Dla nich pierwszy raz ja już drugi pod rząd.

Ocena 11/10 :P :P
  • 0

#6 Wodzu

Wodzu

    Sierżant

  • VIP
  • 722 postów
  • MiastoKatowice

Napisano 22.05.2008 - |21:07|

Gra aktorów OK
Akcja OK
Efekty OK
Ogólna miodność OK
Fabuła - lodówkę przeżyłem, ale kosmitów? Największa porażka filmu. Na szczęście na samym końcu.
Całość 4/5 - magia Indiego wróciła, ale nie chce już kolejnych części

Nie wiem czy dobrze zauważyłem, ale brakowało więcej niż jednej czaszki na końcu. Jeśli przypuszczać, że ta tajemnicza magnetyczna rzecz na początku filmu to czaszka, a Indy znalazł kolejną w grobowcu, to czy nie powinni oddać dwóch czaszek. Mam racje?

Aaaa na + Arka Przymierza w magazynie :)
  • 0

...:::Son of Anarchy:::...


#7 wergora

wergora

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 650 postów
  • Miasto3miasto

Napisano 23.05.2008 - |13:51|

Film który nie powinien powstać. Niestety Lucas nadal wsadza komputery gdzie popadnie. Nie dotarło do niego że tam gdzie wkracza komputer znika magia kina. Poprzednie filmy owszem miały niesamowitą fabułę i sceny pozbawione logiki, ale całość nakręcono tak że się wto wierzyło. Dlatego do dzisiaj scena pościgu wagonikami w kopalni to klasyk i nadal cudownie się ogląda (miniatura kosztowała 200-300 dolarów a całość była filmowana poklatkowo). Jak mam w IJ4 uwierzyć w komputerową amfibieę spadająćą na komputerowe drzewo? Jak mam się bać komputerowych mrówek? Cyfrowe świstaki czy małpy to komedia pokroju Jasia Fasoli. Najlepiej to podsumował chłopiec który siedział za mną w kinie. W scenie z mrówkami i amfibią na drzewie powiedział: To nie możliwe.

Idąc do kina mówiłem sobie że nie będę zwracał uwagi na nonsensy scenariusza. Nie mogę tego zrobić: gdzie sie podziała czaszka wywieziona z magazynu, kim byli goście na cmentarzu, co robili Indianie w tej dolinie, z czego żyli, gdzie te resztki ich cywilizacji?

Z przykrością stwierdzam że Ford nie miał co grać. Nie mogę sobie przypomnieć żadnej jego kwestii z filmu która powinna mi zapaść w pamięć. Bez sensu są te nawiązania do serialu TV. Są one oderwane od poprzednich części. W przeciwnym wypadku w Świątyni Jones bez problemu powinien mówić w Hindi. W końcu w serialu w Indiach był parę razy. Tymczasem w IJ4 mówi po hiszpańsku, zna język Majów plus kilka innych. Zawsze twierdziłem że był zwykłym gościem którego los stawiał w niezwykłych okolicznościach. Ale tutaj, podobnie jak w serialu, Indiana jest superbohaterem szukającym przygód. Jakość nie wierzę że Jones był tajnym agentem, brał udział w misjach szpiegowskich.

Zmarnowano potencjał Mata. W Krucjacie Jones uczył się mieć ojca, tutaj powinien uczyć się być ojcem (świetna scena w ruchomych piaskach i Indiana krzyczący: czemu nie zmusiłaś go do skończenia szkoły?).

W filmie jest przynajmniej o dwie postacie za dużo: Ox (kim on jest u licha?) i Mac. Bez nich film dostał by kopa.

Całość paradoksalnie ratują Rosjanie (w końcu mają prawdziwe rosyjskie mordy i mówią prawdziwym rosyjskim a nie amerykańskim rosyjskim) i Spalko. Przez całą projekcję czekałem na nią i patrzyłem jak Indianie kradnie film.

Całość bardzo słaba na tle poprzednich części.

P.S. Pamiętam jak byłem na starej trylogii. W kinie brakowało miejsc wolnych. Dzisiaj było 10-15 osób. Tym bardziej było mi przykro. Tym bardziej że Mumia 3 zapowiada się ciekawiej niż IJ4.

Użytkownik wergora edytował ten post 23.05.2008 - |13:53|

  • 0

#8 spex

spex

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 771 postów
  • MiastoKraków

Napisano 23.05.2008 - |15:54|

Nie wiem czy dobrze zauważyłem, ale brakowało więcej niż jednej czaszki na końcu. Jeśli przypuszczać, że ta tajemnicza magnetyczna rzecz na początku filmu to czaszka, a Indy znalazł kolejną w grobowcu, to czy nie powinni oddać dwóch czaszek. Mam racje?


Akurat te zwłoki (nie sama czaszka) z strefy 51, to były zwłoki kosmitów z Roswell, a nie "bogów" majów.

Co do szpiegowskiej historii Indiany, to nawet w serialu TV o przygodach młodego Indiany, już się bawił w szpiega (odcinek o podłączaniu telefonu, który nawet to był ostatnio w konkursie)
  • 0

#9 spex

spex

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 771 postów
  • MiastoKraków

Napisano 23.05.2008 - |15:56|

A teraz w oddzielnym poście jako OT, co piszą o JI4 w Rosji:

Dołączona grafika
Rosyjscy komuniści potępiają "Indianę Jonesa"

Rosyjska Partia Komunistyczna potępiła najnowszą część przygód archeologa Indiany Jonesa jako ordynarną antysowiecką propagandę i domaga się film zniknął z ekranów rosyjskich kin.


Akcja filmu "Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki" dzieje się w 1957 roku, a główny bohater w swych przygodach mierzy się ze złą i żądną wiedzy oraz władzy agentką KGB.

- Tym, co jest irytuje najbardziej jest to, jak walczyliśmy z nimi przeciwko Hitlerowi, jak współczuliśmy, gdy zaatakował ich ben Laden. Ale oni dalej komunistami straszą dzieci. Ci ludzie nie znają wstydu - skomentowała partia.

Rosyjska Partia Komunistyczna uważa, że Harrison Ford (grający Jonesa) i Cate Blanchet (agentka KGB) są aktorami drugiej klasy i "psami łańcuchowymi CIA" oraz chce pozbawić ich prawa wjazdu do Rosji.

Komuniści obawiają się, że film stworzy fałszywy obraz Związku Radzieckiego w oczach młodych Rosjan. - To śmieć... W 1957 roku sowieci nie ganiali z kryształowymi czaszkami po Stanach Zjednoczonych. Czemu mielibyśmy zgadzać się na tego rodzaju kłamstwo i pozwalać Zachodowi oszukiwać naszą młodzież - powiedział jeden z komunistów.

"Indiana Jones..." nie jest jedynym filmem, który wywołał w Rosji tego rodzaju kontrowersje. W 1998 roku parlament rosyjski domagał się wyjaśnień, czemu "Armageddon", film o olbrzymiej asteroidzie mającej uderzyć w ziemię, został w ogóle wyemitowany. Wątpliwości budziła scena, w której rosyjska stacja kosmiczna wybucha z powodu nieszczelnej rury. Jeden z przedstawicieli rządu powiedział w tym czasie, że film "kpi z osiągnięć rosyjskiej i radzieckiej technologii".


  • 0

#10 waski

waski

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 685 postów
  • MiastoMysłowice

Napisano 23.05.2008 - |16:06|

Jak się Czerwonym komuchom, nie podoba film to niech go zakażą puszczać u siebie. Światu tak zależy na nich jak na zeszłorocznym śniegu. :angry:. A najlepiej niech sobie nakręcą swoją wersję indiany, gdzie jako źli będą amerykanie.
Najnowszy Indiana jest wielki, bo same recenzje świadczą o tym, krytycy wypowiadają się bardzo przychylnie, a jeśli oni są na plus, to już jest chyba jakieś święto, bo oni potrafią opluć każdy film. Również widzowie którzy byli w kinie wypowiadali się bardzo ciepło o nim. Ja też jestem zachwycony. Co z tego że jest parę nieprzemyślanych rzeczy, jemu się to poprostu wybacza.

Użytkownik waski edytował ten post 23.05.2008 - |16:08|

  • 0

#11 wergora

wergora

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 650 postów
  • Miasto3miasto

Napisano 23.05.2008 - |16:18|

Najnowszy Indiana jest wielki, bo same recenzje świadczą o tym, krytycy wypowiadają się bardzo przychylnie, a jeśli oni są na plus, to już jest chyba jakieś święto, bo oni potrafią opluć każdy film. Również widzowie którzy byli w kinie wypowiadali się bardzo ciepło o nim. Ja też jestem zachwycony. Co z tego że jest parę nieprzemyślanych rzeczy, jemu się to poprostu wybacza.



Chyba odwiedzamy inne fora i czytamy inne recenzje. "parę nieprzemyślanych rzeczy" to eufemizm, 98% filmu jest nieprzemyślane, wyraźnie widać że Panowie trzej musieli go zrobić bo w końcu w 2007 udało im się zgrać grafiki i mieli wolne parę miesięcy. A że do tego czasu nie udało się poprawić scenariusza to wyszło co wyszło.

W zasadzie jest jeden moment który trzyma klimat i poziom starych filmów. Mówię tu o fragmencie filmu od ruchomych piasków do nieszczęsnych małp i skakania po lianach. Rewelacyjne dialogi w scenie z piaskami i świetny pościg w dżungli. I tu dygresja: Indy rozwala z RPG maszynę do wycinki drzew po czym mamy pościg w dżungli na trójpasmowej autostradzie a przecież tam powinny rosnąć drzewa. Mało tego. Indy rozwala tę nieszczęsną maszynę ale okazuje się że pomiędzy jego ciężarówką a maszyną był cały konwój ciężarówek i innego ustrojstwa. Mieliśmy do czynienia z pociskiem kierowanym?
  • 0

#12 Hans Olo

Hans Olo

    Lost Moderator

  • Lost Moderator
  • 2 394 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 23.05.2008 - |16:22|

Jak na Indianę przystało absurd goni absurd, naginanie praw fizyki i logiki na porządku dziennym itd. ale mi się jednak trohę nie podoba że taki film poszedł w stronę bardziej sci fi niż dotychczasowego fantasy. Ale z drugiej strony medalu jak juz się porusza tematykę kryształowych czaszek, to chyba nie da rady inaczej, więc policzę to jako neutral. Pooba mi się konsekwencja wiekowa postaci, żadnego poprawiania zmarszczek komputerem i nic z tych rzeczy i do tego jeszcze humorystczne podejście do faktu, że Henry już się zestarzał.
A teraz pytania bez odpowiedzi za 1000 pkt każde(odnośnie absurdów):
1. Dlaczego lampy w magazynie przechyliły się dopiero wtedy gdy scenarzyście sie o tym przypomniało? Dlaczego karabiny raz były przyciągane a raz nie? I dlaczego łomy nie zostły przyciągnięte przed otwarciem? Ogólnie motyw namagnesowania bardzo naciągnięty :)
2. Jak to się stało, że po hamowaniu rakiety Henry tymczasowo nie oślepł?
3. Skąd sie wzięła "dwupasmówka" w dżungli po zniszczeniu tego że tak go nazwę "cyrulika syberyjskiego"?
4. Jeśli konkwistadorzy znaleźli czaszkę i jak było widać niektórzy z nich zginęli w wejściu do światyni, to kto nasypał nowy piasek?
5. Czy ci indianie czekający na nich pod sufitem w mieście siedzieli w tych kryjówkach przez 7000 lat?
edit:
6. Wybuch jądrowy ani lądowanie nie otworzyły lodówki, ale zrobił to Indiana Jones?
koniec edita.
Oczywiście pytania traktujemy z przymrużeniem oka ;)

Użytkownik Hans Olo edytował ten post 23.05.2008 - |18:34|

  • 0

BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out" 


#13 wergora

wergora

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 650 postów
  • Miasto3miasto

Napisano 23.05.2008 - |17:29|

Dobra, w pytaniach bez odpowiedzi pójdę dalej. Pytanie: jakim cudem Ox znalazł to El Dorado?

W Krucjacie wiadomo było że ojciec Indiany miał hopla na punkcie Grala i zbierał każdą poszlakę. Z tego co zrozumiałem Ox przez większość życia przynudzał na wykładach. Pewnego dnia wyszedł z domu i nie wrócił. Po kilku latach okazało się że znalazł El Dorado. Tak po prostu.
  • 0

#14 Sokar

Sokar

    snapik.com

  • VIP
  • 1 337 postów
  • MiastoOleśnica

Napisano 23.05.2008 - |19:01|

A mi się film podobał. Nastawiłem się na czyste kino rozrywkowe, które ma bawić. I takie kino dostałem. Bez żadnej analizy scen itp. Jak ktoś chce kino co daje do myślenia to niech się wybierze na to, do kina.
  • 0

#15 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 23.05.2008 - |19:20|

Ja jeszcze polecam przeczytanie tutaj komentarzy bardzo trafnie wyrażonych i na dodatek właściwie ładnie odpierających większość zarzutów [by nie rzec miażdżących je] ---> http://bartoszweglar...ka-Porazka.html

Wciąż powtarzam ,że nie ma co mitologizować starej trylogii bo i tam były przekręty typu skok z samolotu pontonem i oczywiście trafienie na odpowiednią górę itd to akurat tutaj podobnie z zarzutami "ubitej autostrady" w dżungli.
Skoro potrzebna był scenarzystom to się pojawiła i tyle [w poprzednich częściach było podobnie] bo jakby jej nie było to co mieli się co chwila rozbijać o drzewa - i co to byłby za atrakcyjny pościg? LOL

No i czas zdjąć różowe okulary z wspomnieniami z dzieciństwa i jeszcze raz obejrzeć starą trylogię a i w niej znajdzie się wiele niedorzeczności.

W końcu to zawsze było kino rozrywkowe i nic ponadto więc nie ma co za bardzo "Yntelektualizować". ;)

Użytkownik biku1 edytował ten post 23.05.2008 - |19:21|

Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#16 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 23.05.2008 - |19:29|

No i czas zdjąć różowe okulary z wspomnieniami z dzieciństwa i jeszcze raz obejrzeć starą trylogię a i w niej znajdzie się wiele niedorzeczności.

Podstawowa niedorzecznoscia poszukiwaczy byla podroz Indiany na peryskopie lodzi podwodnej pzrez pol Morza Srodziemnego
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#17 wergora

wergora

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 650 postów
  • Miasto3miasto

Napisano 23.05.2008 - |22:40|

No i czas zdjąć różowe okulary z wspomnieniami z dzieciństwa i jeszcze raz obejrzeć starą trylogię a i w niej znajdzie się wiele niedorzeczności.



Nie wspominam starej trylogii przez różowe okulary. Krucjatę oglądałem w '90 roku mając lat 18 więc z pieluch tetrowych wyrosłem. Ogromnym i największym zarzutem do tej części jest kompletne pozbawienie jej magii i aury tajemnicy które otaczają każdy z reliktów w poprzednich częściach. Tam, pod koniec filmów, miało się wrażenie obcowania z czymś wielkim i nieogarniętym ludzką wiedzą, czymś niewytłumaczalnym. Kapitalnym przykładem są Kamienie Szankary ze Świątyni. Nie wiadomo skąd się wzięły (według legendy dał je Siwa), po prostu maja nadprzyrodzoną moc. I koniec, widz to kupuje nawet dzisiaj.
A co mamy w IJ4? UFO rodem z Bliskich Spotkań a koniec to wypisz wymaluj Archiwum X. Tak do końca nie wiadomo jaką moc miały, czemu z szkieletów powstał jeden ufiak do tego żywy.

Jak pisałem wcześniej stara trylogia miała masę niedorzeczności ale były one tak przedstawione że widz się nad tym nie zastanawiał. W Świątyni eksploduje samolot z pustymi bakami paliwa? Kogo to interesuje! Że wyskakują na pontonie z owego samolotu? Ja też tak chcę! W podziemiach są robaki? Ble! Czym się tam żywią? Mam to gdzieś, ogląda się to super!
A tu mamy zamiast pontonu lodówkę na dystansie kilku kilometrów, trzy wodospady pod rząd i tysiące komputerowych mrówek.

Właśnie jestem po emisji pierwszych minut 10,000 BC. Pojęcia nie mam czemu, ale w tym gniocie mamut ma lepszą animację niż wszystkie zwierzęta w nowym Indianie. Pojęcia nie mam dlaczego. Przecież Lucas ma najlepszą na świecie firmę od efektów. Potrafili w 4-5 miesięcy zrobić efekty do Wojny Światów. Nad Jonesem pracowali wystarczająco długo a efekty są fatalne. Nie pamiętam kto to powiedział, cytuję: Najlepsze efekty to te których nie widać. W nowym Indym widać dokładnie wszystkie. I to chyba jest największa wada tego filmu.
  • 0

#18 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 23.05.2008 - |23:13|

A co mi tam lubię rozmawiać to się znowu wypowiem. :D

Ogromnym i największym zarzutem do tej części jest kompletne pozbawienie jej magii i aury tajemnicy które otaczają każdy z reliktów w poprzednich częściach.

Dobrze i słusznie powiedziane i z tym się zgadzam. :)

A co mamy w IJ4? UFO rodem z Bliskich Spotkań a koniec to wypisz wymaluj Archiwum X. Tak do końca nie wiadomo jaką moc miały, czemu z szkieletów powstał jeden ufiak do tego żywy.

Tak jak już stwierdziłem w pierwszym poscie dla mnie to największa wpadka tego filmu.

Jak pisałem wcześniej stara trylogia miała masę niedorzeczności ale były one tak przedstawione że widz się nad tym nie zastanawiał.
A tu mamy zamiast pontonu lodówkę na dystansie kilku kilometrów, trzy wodospady pod rząd i tysiące komputerowych mrówek.

A tu się nie zgodzę bo to są w pierwszym zdaniu właśnie owe "różowe okulary". :P
Nie zastanawiało Cię właśnie nigdy jak Indy przepłynął Morze Śródziemne na peryskopie ? Bo ja pamiętam ,że w tamtych czasach dla mnie i kumpli z podwórka to była jedna z większych zagwozdek tego filmu. :lol: :blink:
Co do lodówki to już pisałem, że to przegięcie i podobnie wodospady ale mrówki pomijam ich "wybiorczość" w pożeraniu natychmiastowym i w tym gościu którego zabrały ze sobą. ;) Ale o co z nimi chodzi ,że jest nie tak bo nie łapię? Że są komputerowe bo niestety ale nie wyobrażam sobie szaleńca który wypuściłby takie prawdziwe w studiu.

Nad Jonesem pracowali wystarczająco długo a efekty są fatalne. Nie pamiętam kto to powiedział, cytuję: Najlepsze efekty to te których nie widać. W nowym Indym widać dokładnie wszystkie. I to chyba jest największa wada tego filmu.

Ocena wielce subiektywna ale takie już są nasze oceny - i do tego nie zgadzam się ,że są fatalne ,zresztą w którym filmie obecnie właściwie nie widać efektów komputerowych.
Skoro już praktycznie w każdym poprawiany jest krajobraz, oświetlenie, kolor nieba itd po jak tu animację mrówek.
Jedni o tym wiedzą inni nie więc takich "drobnostek" nie zauważają.
Tyle ,że nie ma co porównywać animacji do poprawiania nieba. ;)

Użytkownik biku1 edytował ten post 23.05.2008 - |23:15|

Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#19 Myszaqu

Myszaqu

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 300 postów

Napisano 24.05.2008 - |00:15|

Marudzicie. Patrząc przez pryzmat starej trylogii - 9/10 - dobra zabawa, z uwypukleniem pierwszej pół godziny. Ludzie, lepiej nie dało się tego zrobić :) A co do końcówki, no cóż, taka była wola reżysera :D ... Jonesy is back i ładnie zakończył ciąg. Tylko szkoda że tak późno, chlip :/

Nie wiem czego oczekiwali malkontenci - można było temat skopać naprawdę widowiskowo - a tu pełno smaczków dla fanów starej trylogii :D

Użytkownik Myszaqu edytował ten post 24.05.2008 - |00:19|

  • 0

#20 Klima

Klima

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 110 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 24.05.2008 - |07:18|

Powiem krótko.Mi się film podobał.A co do kosmitów i ogólnie czaszek zachęcam zajrzeć do "Wprost" z tego tygodnia gdzie jest artykuł właśnie o kryształowych czaszkach i o legendzie z nimi związaną.Wspomnę tylko że 12 z 13 czaszek pochodzą podobno z innych planet ,stąd widok obcych w tej części nie wydaje mi się przegięty a wręcz wskazany.I tyle na ten temat.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych