99 odpowiedzi w tym temacie

[metal]

A ja mam kolejną teorie.

Wszyscy wiemy że w tym serialu jest wszystko możliwe...
A co jeśli wyspa jest własnością od kilkudziesięciu lat jakiegoś milionera i on jako pierwszy wymyślił cos takiego jak reality show?
Słuchajcie widzieliśmy juz tysiące filmów i seriali a kreatywność ich twórców niekiedy wybijała po za nasze wyobrażenie o normalności.
Co jeśli ludzie na wyspie są tylko malutkimi pionkami w grze którą mogą oglądac tylko wybrani ( czytaj zjechani ludzie z wilką forsą którch nudzi wydawanie kasy na nowe fury, chaty i "normalne" przyjemności ) ???
Widzieliście Truman Show ??? Życie jednego kolesia obserwwowane 24 godziny na dobe - bez zabijania...
Widzieliscie 8mm ??? Stary koleś który płaci grube pieniądze za to by jak jakas dziewczyna zostaje zgwalcona a pozniej zamordowana...
Pokazywanie kim byli ludzie wczesniej może byc tylko ściema twórców. A misie, halucynacje, niby tajne projekty... Co za problem kupic misia i przetransportować go na wyspe??? Ruskie wszystko załatwią...
Mieszkańcy wyspy - ludzie z różnych srodowisk, różnego koloru skóry, wyznania - to jak w BAR`ze Europa... Gdyby wszyscy byli tacy sami było by nudno...

Wszystko jest możliwe...

Monim zdaniem ta teoria jest *bez urazy* najgółpsza jaką czytałem na tym forum
przecierz ewidentnie widać że na wyspie były lub są przeprowadzane jakieś badanie a nasi lostowicze znaleźli się w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie lub zostali specjalnie sprowadzeni na wyspę w celu tych badań

[Lvs]

No, no. Ale co powiesz na to że: Alex, córka Danielle żyje i Aaron żyje. Co powiesz na obcych. Czarny dymek.

[Arwen]

Najbardziej skłaniam się ku teorii żywej wyspy mającej swoją niezależną osobowość. Nie wiem dlaczego zaistniał taki twór, nie podejrzewam wersji kosmicznej. Ale być może ma to jakiś związek - w komiksie, który czytał Walt wyraźnie jawią nam się ufoludki jakkolwiek te istoty nazwać. Jestem chyba po stronie Locka - Man of Faith. Niestety Man of Science jakoś mało do mnie przemawia.
Podobała mi się również teoria Iggiego, brawo. Pomysł taki trochę Dickowski, na pewno ciekawy, ale chyba mało prawdopodobny. Będę mogła powiedzieć coś więcej dopiero po obejrzeniu Drabiny Jakubowej.

[maslot]

Najbardziej skłaniam się ku teorii żywej wyspy mającej swoją niezależną osobowość. Nie wiem dlaczego zaistniał taki twór, nie podejrzewam wersji kosmicznej. Ale być może ma to jakiś związek - w komiksie, który czytał Walt wyraźnie jawią nam się ufoludki jakkolwiek te istoty nazwać. Jestem chyba po stronie Locka - Man of Faith. Niestety Man of Science jakoś mało do mnie przemawia.
Podobała mi się również teoria Iggiego, brawo. Pomysł taki trochę Dickowski, na pewno ciekawy, ale chyba mało prawdopodobny. Będę mogła powiedzieć coś więcej dopiero po obejrzeniu Drabiny Jakubowej.

To już powstała teoria żywej wyspy? Czy tak trudno przyjąć, że wyspy nie mogą być żywe, nie mogą się przemieszczać, nie mają osobowości itp.? Poza tym teorie nie powinny zaprzeczać twierdzeniom twórców, że akcja serialu ma miejsce w rzeczywistości?

[Jonasz]

To już powstała teoria żywej wyspy? Czy tak trudno przyjąć, że wyspy nie mogą być żywe, nie mogą się przemieszczać, nie mają osobowości itp.? Poza tym teorie nie powinny zaprzeczać twierdzeniom twórców, że akcja serialu ma miejsce w rzeczywistości?

Teoria "żywej wyspy" jest zredukowaną teorią "żywej planety", albo tez wyspa ta jest jakis wyjatkowo aktywnym organem te żywej planety. Jak serce lub cos innego o czym wole nie wspominać.

[Arwen]

Tak pamietam, ale nia miałem czasu się w to wgłebiac. Zresztą nie przyjmuje zbyt wielkiej wagi do tej teorii. Gdyby maiął być prawdziwa, byśmy mieli wyraźneijsze sygnały od scenarzystów.

Wiesz każdy może mieć swoją teorię i niekoniecznie musi się ona zgadzać z innymi. O to chodzi w tym serialu. Dostajemy różne informacje, a potem przerabiamy je na swój sposób. Każdy opiera się na swojej wiedzy, zainteresowaniach i doświadczeniach. Jedni są bardziej racjonalni, inni mniej. Dla jednych potrzeba oczywistego dowodu, dla drugich nie. Chciałabym, żeby ten serial zakończył się w taki sposób, że każdy mógłby sobie do niego dopasować swoją teorię. Żeby nic nie było oczywiste i jednoznaczne. Wtedy i po latach by się do tego serialu wracało, uznając go za kultowy. Nie chcę ośmieszać żadnej teorii. I nie przekreślam niczego. Teorie przedstawione na tym forum uważam za genialne. Ileż wyobraźni, kreatywności. Cieszę się, że ludzie sięgają do wiedzy z różnych dziedzin i nie zatrzymują się na jednym. Chwała im za to. To najlepsze forum jakie znam!

[Jonasz]

Wiesz każdy może mieć swoją teorię i niekoniecznie musi się ona zgadzać z innymi. O to chodzi w tym serialu. Dostajemy różne informacje, a potem przerabiamy je na swój sposób. Każdy opiera się na swojej wiedzy, zainteresowaniach i doświadczeniach. Jedni są bardziej racjonalni, inni mniej. Dla jednych potrzeba oczywistego dowodu, dla drugich nie. Chciałabym, żeby ten serial zakończył się w taki sposób, że każdy mógłby sobie do niego dopasować swoją teorię. Żeby nic nie było oczywiste i jednoznaczne. Wtedy i po latach by się do tego serialu wracało, uznając go za kultowy. Nie chcę ośmieszać żadnej teorii. I nie przekreślam niczego. Teorie przedstawione na tym forum uważam za genialne. Ileż wyobraźni, kreatywności. Cieszę się, że ludzie sięgają do wiedzy z różnych dziedzin i nie zatrzymują się na jednym. Chwała im za to. To najlepsze forum jakie znam!

Albert Einstein powiedział kiedyś (kontekscie możłiwości odkryć naukowych i złożoności teorii) że "Bóg jest wyrafinowany, ale nie złośliwy". Parafrazyjąc powiem, że "Autorzy LOSTA są wyrafinowani, lecz nie złośliwi". Każde pytanie będzie miało swoją odpowiedź, być może nie tak prostą i oczywistą, ale nikt nas nei zostawi bez odpowiedzi.

[maslot]

Albert Einstein powiedział kiedyś (kontekscie możłiwości odkryć naukowych i złożoności teorii) że "Bóg jest wyrafinowany, ale nie złośliwy". Parafrazyjąc powiem, że "Autorzy LOSTA są wyrafinowani, lecz nie złośliwi". Każde pytanie będzie miało swoją odpowiedź, być może nie tak prostą i oczywistą, ale nikt nas nei zostawi bez odpowiedzi.

Tako rzecze Jonasz. Jonasz wie, co rzecze, albowiem jego wiara jest wielka.
Ja nie podzielam tej wiary i sądzę, że jak tak dalej będzie spadała oglądalność, to możemy nie zobaczyć żadnego zakończenia - nawet takiego nie satysfakcjonującego.

P.S.
A. Einstein się mylił.

[Arwen]

Tako rzecze Jonasz. Jonasz wie, co rzecze, albowiem jego wiara jest wielka.
Ja nie podzielam tej wiary i sądzę, że jak tak dalej będzie spadała oglądalność, to możemy nie zobaczyć żadnego zakończenia - nawet takiego nie satysfakcjonującego.

Jakoś każdy wie najlepiej. I dobrze. Dlatego tu siedzimy i się spieramy. A forum instnieje. (Wydawało mi się że Jonasz jest Man of Science a nie Faith.)
Boję się tego spadku oglądalności. Czytałam tu kiedyś wiele ciekawych postów tworzonych przez ludzi, których już nie ma. Nie wiem czy przestali oglądać, czy może przestali uczestniczyć w forum, bo się znudzili. Niepokoi mnie jednak to zjawisko.
Jeżeli tak dalej pójdzie to skończy się na trzecim sezonie z minimalną golądalnością. A szkoda. Jak myślicie, czemu się tak dzieje?

[olorin669]

Najbardziej skłaniam się ku teorii żywej wyspy mającej swoją niezależną osobowość. Nie wiem dlaczego zaistniał taki twór, nie podejrzewam wersji kosmicznej. Ale być może ma to jakiś związek - w komiksie, który czytał Walt wyraźnie jawią nam się ufoludki jakkolwiek te istoty nazwać. Jestem chyba po stronie Locka - Man of Faith. Niestety Man of Science jakoś mało do mnie przemawia.
Podobała mi się również teoria Iggiego, brawo. Pomysł taki trochę Dickowski, na pewno ciekawy, ale chyba mało prawdopodobny. Będę mogła powiedzieć coś więcej dopiero po obejrzeniu Drabiny Jakubowej.

Ja natomiast mam nadzieje, że wyjaśnienie zagadki wyspy bedzie jednak racjonalne. Gdzies czytalem ze scenarzyści wypowiedzieli sie na temat zagadki LOST'a powiedzieli, że wszystko co dzieje sie na wyspie ma racjonalne podstawy, a wyszystko co związane jest z eksperymentami odbywającymi sie na wyspie jest możliwe do powtórzenia w czasach dzisiejszych (mamy odpowiednie technologie).

[Arwen]

Ja natomiast mam nadzieje, że wyjaśnienie zagadki wyspy bedzie jednak racjonalne. Gdzies czytalem ze scenarzyści wypowiedzieli sie na temat zagadki LOST'a powiedzieli, że wszystko co dzieje sie na wyspie ma racjonalne podstawy, a wyszystko co związane jest z eksperymentami odbywającymi sie na wyspie jest możliwe do powtórzenia w czasach dzisiejszych (mamy odpowiednie technologie).

Jeżeli to prawda z tymi scenarzystami, twórcami, w takim razie się myliłam.
Ciakwa jestem jaką technologią moglibyśmy stworzyć Black Smoke, czy te dziwne szepty na przykład. Jeżeli jednak jest to możliwe będę przeogromnie zaskoczona. I dobrze.
Olorin, miło Cię znów widzieć.

[olorin669]

Jakoś każdy wie najlepiej. I dobrze. Dlatego tu siedzimy i się spieramy. A forum instnieje. (Wydawało mi się że Jonasz jest Man of Science a nie Faith.)
Boję się tego spadku oglądalności. Czytałam tu kiedyś wiele ciekawych postów tworzonych przez ludzi, których już nie ma. Nie wiem czy przestali oglądać, czy może przestali uczestniczyć w forum, bo się znudzili. Niepokoi mnie jednak to zjawisko.
Jeżeli tak dalej pójdzie to skończy się na trzecim sezonie z minimalną golądalnością. A szkoda. Jak myślicie, czemu się tak dzieje?

Wydaje mi sie ze autorzy powinni troszke przyśpieszyc akcje w serialu, a nie przedłużać go w nieskończoność. Jeśli sprawdzą sie informacje o 5 sezonach to rzeczwiście serial moze w końcu zanudzić każdego (chyba że scenarzyści mają w zanadrzu coś rzeczywiście powalającego).
Zobaczymy w którą strone serial pójdzie, czy będzie to strona naukowa czy może mistyczna. Jeśli to będzie jednak nauka to ważne jest aby autorzy w odpowiedzni sposób przełożyli pojęcia, teorie naukowe na język przeciętnego Kowalskiego.
Dodatkowo LOST wniósł w serialowy świat rzeczywiście coś nowego - interaktywność z widzem. Jak przeglądam forum 4815162342.com to widze że autorzy serialu śledzą uważnie co widzowie moją do powiedzenia, czytują ich teorie na temat wyspy, jedne dementują inne nie, jednym słowem interesują sie odbiorcą.
Serial od piwerwszego odcinka zadziwiał, mieszał w naszych głowach i ciekawił. Teraz rzeczywiści tempo troszke spadło (chyba musiało, nie da sie na dłuższą mete go utrzymać) i niektórych to zniechęciło.
Mam nadzieje, że LOST będzie kultowym serialem, bo dla mnie, który serialów od 7 lat nie oglądał LOST na nowo otworzył świat seriali (tylko czasu troszke na oglądanie brak

Jeżeli to prawda z tymi scenarzystami, twórcami, w takim razie się myliłam.
Ciakwa jestem jaką technologią moglibyśmy stworzyć Black Smoke, czy te dziwne szepty na przykład. Jeżeli jednak jest to możliwe będę przeogromnie zaskoczona. I dobrze.
Olorin, miło Cię znów widzieć.

Witaj piękna Arwen
Co do Black Smoke to wydaje mi się że teoria o elektromagnetyźmie i możliwości wykorzystania go do "sterowania" drobnymi kawałkami metalu (formowania go w Black Smoke) jest możliwa do osiągnięcia. Co do szeptów, to przychodzi mi na myśl badanie nad wpływem elektromagnetyzmu na funkcjonowanie mózgu. N discob\very byly programy o tego typu badaniach. Naukowcy pokazywali jak można oddziaływać na mózg człowieka, jak prosto można wywoływać różnego rodzaju wizje, sprawiać że człowiek słyszy dźwięki których w rzeczywistości nie ma.
Zapewniam Arwenn że jest to możliwe

P.S.
Na formu jestem jedynie w godzinach pracy.

[Picy]

Co do szeptów, to przychodzi mi na myśl badanie nad wpływem elektromagnetyzmu na funkcjonowanie mózgu. N discob\very byly programy o tego typu badaniach. Naukowcy pokazywali jak można oddziaływać na mózg człowieka, jak prosto można wywoływać różnego rodzaju wizje, sprawiać że człowiek słyszy dźwięki których w rzeczywistości nie ma.
Zapewniam Arwenn że jest to możliwe

Ale mnie dziwi ten poscik..A czemu to jedynie kolega posługuje sie teoria o elektromagnetyzmie ??
Przeciez na wyspie zebrali sie naukowcy z kilku dziedzin !!
Np. Parapsychologii !!
Co.tym zdecydowanie łatwiej jest wyjasnic tajemnice szeptów.
No ale z rzeczy bardziej realnych mozne by sie uprzec ze szepty to nic innego jak przekaz podprogowy (lub jakis inny rodzaj "broni" akustycznej )
ja jednak skłaniam się do parapsychologii i zdolnosci telepatycznych..bo to ciekawsze !!
Moim celem piszac tego posta jes przypomniec was forumowicze ze na elektromagnetyzmie wyspa sie nie kończy.
Pozdro

[olorin669]

Ale mnie dziwi ten poscik..A czemu to jedynie kolega posługuje sie teoria o elektromagnetyzmie ??
Przeciez na wyspie zebrali sie naukowcy z kilku dziedzin !!
Np. Parapsychologii !!
Co.tym zdecydowanie łatwiej jest wyjasnic tajemnice szeptów.
No ale z rzeczy bardziej realnych mozne by sie uprzec ze szepty to nic innego jak przekaz podprogowy (lub jakis inny rodzaj "broni" akustycznej )
ja jednak skłaniam się do parapsychologii i zdolnosci telepatycznych..bo to ciekawsze !!
Moim celem piszac tego posta jes przypomniec was forumowicze ze na elektromagnetyzmie wyspa sie nie kończy.
Pozdro

Przyznaje ze na elektromagnetyźmie swiat sie nei konczy, ale tak jak napisalem wcześniej jestem zwolennikiem wyjaśnień czysto naukowych (oczywiście nie twierdze że nie ma czegoś takiego jak telepatia itp.). Uważam, że telepatii można troszke pomóc angażując wynalazki technologiczne, wiem że np. wielki światowe koncerny pracują od wielu lat nad wykorzystaniem telepatii, budowane są urządzenia do wzmacniania sygałów "produkowanych" przez nasz mózg.
Mysle ze szepty mają duzo wspólnego własnie z elektromagnetyzmem (umiejętnym wykorzystaniem go), ale nie wykluczam ze masz racje i własnie parapsychologia odegra ważną role w wyjaśnieniu np. szeptów.
Pozdro

[Jonasz]

Tak to prawda. Jestem 'Man od Science" i powiem, e tak naprawde cae tajemnice wyspy maja dla mnie drugorzędne znaczenie. Interesuja mnie ludzie. Tak długo jak serila będzie pokazywał interesujace, dobrze zarysowane postacie bedzie mi sie podobał. Z tego samego powodu lubie Sopranos. Znakomicie zdefiniowane postacie. nawet jak nic sie nie dzieje to przyjemnie ogladać. Także, jeśli cokolwiek niepokoi mnie w drugim sezonie, to jest to, że postacie jakby saczeły sie stwac jednowymiarowe. Może poprostu spoęłcznośc przeżywa wewnetrzny kryzus i żutuje to na zachowanie jej członków. Zobaczymu co pzryniesie kwiecień i maj.

[maslot]

Witam! No nie obraźcie się ludzie ale snucie coraz to nowych "teorii" dla mnie to tylko zabawa.A nie typu to musi być to! Scenarzyści mogą wymyślić zupenie inne zakończenie i rzeczy dla nas dziwne mogą okazać sie całkiem normalnymi i zrozumiałymi.Ale wszystkim bardzo pozdrawiam!

2x17 to już w środę !

Nie obraź się, ale czego się można spodziewać w subforum dot. teorii?
Mam nadzieję, ze nowe teorie nowe teorie będą ciągle powstawały. Oczywiście miło by było, gdyby miały jakieś poparcie w akcji serialu, były użyteczne, coś wyjaśniały, nie były plagiatami itp.

[Jonasz]

Witam! No nie obraźcie się ludzie ale snucie coraz to nowych "teorii" dla mnie to tylko zabawa.A nie typu to musi być to! Scenarzyści mogą wymyślić zupenie inne zakończenie i rzeczy dla nas dziwne mogą okazać sie całkiem normalnymi i zrozumiałymi.Ale wszystkim bardzo pozdrawiam!

2x17 to już w środę !

Im wiecej teorii stworzymy, tym większe będzie prawdopodobieństwo, że któras z nich będzie prawdziwa. Czysta statystyka.

[Arwen]

Cieszę się, że temat ożył.
Według mnie i elektromagnetyzm i prarapsychologia mają swoje znaczenie, choć nie tylko. Podejrzewam, że parapsychologia odegra kluczową rolę. Jeśli chodzi o elektromagnetyzm i badania nad mózgiem, również oglądałam programy na ten temat w Discovery. Widziałam jak falami elektromagnetycznymi można wpływać na to co się widzi i słyszy. Zdaje się, że był to między innymi program o zjawiskach paranormalnych, sprawdzano czy rzeczywiście istnieją, czy raczej sami je sobie tworzymy w umysłach. Olorin wie co mówi. Widziałam, słyszałam i potwierdzam.
Jednakże nie wykluczam paranormalności. Obecnie próbuje się ją wyjaśniać w sposób naukowy. Psychologia definiuje nasze ja w trzech płaszczyznach : Wyższego, Średniego i Niższego. Jeśli zna się techniki porozumienia z Niższym Ja, można dotrzeć do Wyższego Ja i z tego poziomu komunikować się telepatycznie, wpływać na pewne zdarzenia, wysyłać wiadomości czy nawet bilokować. Zależy od poziomu umiejętności. Taka np. metoda Silvy albo chociażby książka Potęga podświadomości Murphiego, doskonale przybliżają temat. Mogę potwierdzić skuteczność niektórych metod.

[Picy]

Tiaa temacik ozył i super
Awcorse tutaj bardziej by pasował Man od Science a nie Man od Faith..tyle ze ja jestem po srodku.
Do wyjasnien naukowych nawiązuja sami twórcy serialu (to juz gdzies napisano)
Podobno wszysko mozna by odtworzyc dzieki technice.ok
ale.
Pamietacie serialik "The X-Files" pierwsze 2 sezony były cudo.
To był szok dla nas.Niby takie paranormalne.a tu potem odpalasz Discavery i co widzisz... badanie nad mozliwoscia rozwoju fal mózgowych pod wpływem mozliwosci kształtowania otaczajacego nas srodowiska (tak pierwszego lepszego przykładu uzyłem)kiedys maniakalnie siedziałem przed tv i tak mi czasem zostało
Wracajac do watku,zdaje sie ze macie racje z tym elektromagnetyzmem,dziwi mnie jednak dlaczego nasi lostowicze zaprzestali badania bunkra.I tej dziwnej sciany,tak naładowanej - to mogło by rzucic troche swiatła na
nasze rozwazania..Pamietajcie ,ze np.Dymek jest czescia "systemu alarmowego"wyspy.Czyli musi byc połaczony z czyms co tym steruje??
a stetrowac mozna drogą radiową (podczerwien,laser,zwykłe fale radiowe - inne technologiczne metody) lub metodami mniej znanymi (paranormalnymi)
pozdro

[olorin669]

Szczerze mówiąc mnie też bardzo dziwi czemu zaprzestano badań tego bunkra. Gdybym był na ich miejscu to napewno bym sie do tej ściany dobrał